2 lutego 2018

Gra: Poznaj(my) się - Yumi Mizuno

1 Dostajesz czołg. Jakie 3 rzeczy robisz jako pierwsze?
Przede wszystkim zastanawiam się co za debil dał mi w ręce czołg. Potem obchodzę go dookoła patrząc jak wygląda i bojąc się go dotknąć, a potem szukam instrukcji obsługi czołgu na necie.

2 Co według Ciebie kryje się za słowem "perfekcja"?
Słowo "perfekcja" to jedno z tych słów jakie zaliczam do "słów iluzji" czyli takich, którymi ludzie się mamią, a w istocie ich nie ma. Perfekcja kojarzy mi się z czymś, czego nie ma. Bo nie ma niczego, co jest idealnie idealnie i nieskazitelnie perfekcyjne.
3 Do czego czujesz się zmuszany/a?
Do pracy, do nauki, do wstawania rano, do uśmiechu.
4 Czy boisz się ciemności?
Nie. Nie boję się. Ciemność jest miła. Oczy odpoczywają.
5 Wyobraź sobie, że nocujesz w innym, niż Twój pokój miejscu. Masz do wyboru dwa łóżka. Jedno o miękkim materacu, w którym człowiek się dosłownie zatapia, oraz drugie, gdzie materac jest twardy. Które łóżko wybierzesz i dlaczego?
Żadne. Śpię na podłodze. Oba łóżka są dla mnie za bardzo... Dlatego będę spać na podłodze. Czasami tak mam, że czuję potrzebę poleżenia na podłodze. Śmieję się wtedy, że jestem jak Napsta xD
6 Czy obawiasz się przyszłości?
Zależy jakie mam plany. Kiedy nie mam planów - nie boję się i o niej nie myślę. A więc nie boję się dalekiej przyszłości, bo nie zwykłam myśleć o niej. A co do tej bliskiej - kiedy wiem, że czekają mnie wyzwania to się jej boję.
7 Czego chcesz się nauczyć?
Wypiekania bułek. Serio. Powoli się tego uczę xD Ale chcę się nauczyć tego, aby w końcu zejść z tej kasy i zacząć robić coś innego.
8 Co jest największym kłamstwem na świecie?
Niewinność.
9 Boisz się bólu?
Tak. Mam wysoki próg odporności na ból. Serio wysoki. Lecz moja psychika robi swoje, zwłaszcza kiedy się boję. Boję się dentysty bo boję się bólu. A więc nawet jak działam pod znieczuleniem moja chora psychika daje znać mojemu ciału, że boli. Choć wiem, że jest to ból urojony i nie ma prawa mnie boleć, to boli. Tak to, potrafię zignorować silny ból. Nie raz szłam bez skrzywienia mordy ze skręconą nogą (za młodu miałam do tego talent), czy biegałam ciągnąc za sobą strumień krwi z kolan. Raz jak prawie odkrajałam sobie kawałek palca (do teraz mam bliznę) patrzyłam jak krew zalewa mi rękę i dopiero ś.p. wpadła do kuchni i przerażona, zaczęła mi opatrywać ranę. Tak więc, jak z bólem nie ma elementu strachu przed nim - jestem w stanie znieść wiele. Lecz kiedy boję się bólu, to ból jest potęgowany o tysiąckroć i nie mogę go znieść.
10 Czy można dawać świadomie sobą manipulować? Jeżeli tak - to czego jest to świadectwem?
Można. Wielokrotnie daję sobą manipulować Samael, choć wiem, że mną manipuluje. Robię to, bo chcę to zrobić xD
11 Jak wyobrażasz sobie Piekło? Wierzysz w jego istnienie?
Wyobraź sobie najgorszy dzień jaki przeżyłeś. Taki, który od samego ranka do wieczora był beznadziejny. A to kolega ze szkołypracy, był chamski, ochlapało Cię auto, nie było w sklepie tego co lubisz, padał deszcz, a Ty nie miałeś parasola. Wyobraź sobie to uczucie straty, jakie czułeś kiedy straciłeś coś naprawdę ważnego tego dnia. To poczucie beznadziei. Te paskudne myśli chodzące Ci po głowie i brak jakiejkolwiek nadziei. Miałeś taki dzień, prawda? Pewnie więcej niż jeden. 
A teraz. Weź skumuluj wszystkie złe uczucia jakie wtedy czułeś. Skumuluj i wyobraź sobie, że to taka mała szara kuleczka pełna wszystkiego złego co Cię tego dnia spotkało. Skumuluj i zwielokrotnij ich natężenie. Niech będą.... silne. Gotowe? Kuleczka zmieniła kolor? Jest ciężka i czarna? No. To teraz zniszcz ją i to co otrzymałeś rozciągnij na wieczność. To jest dla mnie piekło.
Piekło nie kojarzy mi się z miejscem, gdzie diabeł dźga ludzi widłami w kotle. Piekło dla mnie to uczucie. Ból fizyczny nie jest dla mnie piekłem, być może stąd, że wiem z jakich czasów są wyobrażenia piekła. To czyste średniowiecze. I bawi mnie, ta wizja. Wyobraźcie sobie, jak zacofany musi być diabeł z tych wierzeń. My mamy samochody i samoloty, a on nadal męczy się z wozem drabiniastym i kotłami smoły xDDD 
No, ale wracając do mojego wyobrażenia piekła. To mając je takie, mam nadzieję, że tego piekła nie ma. Bo nie wiem czy w nie wierzę, czy nie.
12 Co to znaczy rozumieć kogoś? Na czym polega zrozumienie, czym jest i jak się przejawia?
Uważam, że nigdy w pełni nie da się zrozumieć kogoś. Można przyjąć motywy postępowania danego człowieka i wyobrazić sobie jego uczucia. Ale nadal to będzie nasze wyobrażenie cudzej reakcji, a nie jej prawdziwa reakcja. Tak więc możemy wyobrażać sobie, że rozumiemy, nawet jak spotkaliśmy kogoś w takiej samej lub podobnej do naszej sytuacji - to jednak nie możemy nigdy w pełni powiedzieć, że wiemy co ktoś czuje, rozumiemy tę osobę.
13 Dlaczego bycie miłym bardzo często odbierane jest jako flirt?
Ludzie to zwierzęta nastawione na łączenie się w pary, a więc kiedy widzimy kogoś miłego uważamy, że ma w tym cel. Nie widząc logicznego wyjaśnienia, jedyne co przychodzi nam do głowy to chęć łączenia się w pary. Stąd, bycie miłym, jest często odbierane jako flirt.
14 Jesteś oszczędny/a?
Bywam. Kiedy pieniędzy jest mało. Jak jest ich dużo, to jestem rozrzutna.
15 Co sądzisz o Butterfly Project?
Jest to stary projekt, lecz nadal aktywnie działający. Stworzony dla osób które się tną... czy w jakikolwiek inny sposób dokonują autoagresji. Motylki szczególnie są przeznaczone dla nastolatków w depresji. Zasady są dość proste. 
  1. Kiedy czujesz, że chcesz się pociąć, weź marker lub długopis i narysuj motyla na skórze, w miejscu gdzie występuje samookaleczenie.
  2. Nazwij motyla imieniem ukochanej osoby lub kogoś kto jest dla ciebie na prawdę bardzo ważny.
  3. NIE zmywaj swojego motyla.
  4. Jeśli potniesz się zanim motyla już nie będzie na twojej ręce to umiera. Jeżeli nie potniesz się to żyje.
  5. Jeśli masz więcej niż jeden, cięcie się zabija je wszystkie.
  6. Inna osoba może narysować motyla na tobie. Te motyle są wyjątkowe. Dbaj o nie.
  7. Nawet jeśli się nie tniesz, nie krępuj się narysować jakiegokolwiek motyla, aby pokazać swoje poparcie. Jeśli to zrobisz nazwij go imieniem
Nie jestem osobą, która kiedykolwiek się cięła. Uważam jednak, że całe motyli, pomagają i znam kilka osób, które przed laty się cięły. Dwóm, czy trzem narysowałam też swojego motylka na ciele. Na swój sposób to pomagało.

16 Czy gdyby twój partner/ka dokonał(a)by zdrady wybaczył(a)byś mu/jej?
Już wybaczyłam. Zdrada rozumiana pod znaczeniem spania z kimś innym - nie stanowi dla mnie problemu, tak długo jak wraca się do mnie i to o mnie dba. Seks nie stanowi dla mnie elementu miłości.
17 Czym jest prawdziwa miłość?
Dla mnie, to bezwarunkowa akceptacja kogoś.
18 Ebook vs. tradycyjna książka? Co lepsze i dlaczego?
Wolę książki. Lubię je wąchać. Lubię jak wyglądają na półce. Lubię je.
19 Czy to prawda, że ludzie się zmieniają?
Nie. Ludzie są tacy sami. Wyobraźcie sobie wielkie drzewo z gałęziami we wszystkie strony. To drzewo się zmienia. Liście rosną, zmieniają kolory, traci je i gubi, daje się pokryć śniegowi, potem pączkują nowe, rosną kwiaty, w konarach ptaki zakładają gniazda, drzewo daje owoce. Taki sam jest człowiek. Niby się zmienia, ale pień, trzon, pozostaje taki sam. Niezmienny.
20 Co sądzisz o kazirodztwie?
*tamuje krwotok z nosa* To jedno z tych zboczeń uważanych za wynaturzenia, jakie mi się podobają. Nie wiem dlaczego. Bardzo pociągają mnie związki kazirodcze. Tak długo, jak nie ma żadnego potomka między nimi. Bo już ze względów biologicznych, rodzeństwo nie powinno mieć dzieci.
21 Opisz jak według Ciebie, będzie wyglądał świat za pięćdziesiąt lat.
Mam nadzieję, że lepiej niż ten. Nie myślę o technologii, bo ta idzie w różne strony. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego półwiecza, nie będzie III Wojny Światowej (choć wszystkie znaki na ziemi i niebie dają mi do zrozumienia, że do takiej dojść może).
22 Co najlepiej obrazuje nam ludzkie wnętrze?
Sekcja zwłok.
23 Co myślisz o stereotypach? Kierujesz się jakimiś? Czy byłeś/aś kiedyś postrzegany/a stereotypowo?
Nieświadomie daję kierować niektórymi. Choć początkowo zawsze próbuję zakładać, że to nie jest tak do końca. Nie oceniam ludzi, których nie znam, nie posądzam ich o czyny, których pewna nie jestem. Dawniej, jak w liceum zapierdalałam z kostką i w glanach, byłam postrzegana jako satanistka albo poganka. Fakt. Zadawałam się wtedy z poganami, lecz nie zaliczałam się do takich. 
Z racji na to, że do końca liceum ciągnęło się za mną orzeczenie o niepełnosprawności (mam wysoką wadę wzroku), byłam przez niektórych nauczycieli postrzegana jako osoba upośledzona umysłowo i każdy przeżywał wielki szok, kiedy zamienił ze mną kilka zdań. Bo jednak ta z orzeczeniem to głupia nie jest!
24 Jaki/jaka jesteś? Jak siebie widzisz? Jak widzą Ciebie inni?
W swoim instynkcie mam przywództwo, troskę i opiekę. Bo nie zależy mi na tym, aby grać pierwsze skrzypce. Mam naprawdę wysoko rozwinięty instynkt macierzyński i szybko znajduję rolę w której mogę się spełniać i od razu realizować moją potrzebę opiekowania się kimś. A opiekowałam się od zawsze. Matkowałam własnej matce. Teraz matkuję Samael. Matkuję kolegom i koleżankom ze studiów zwracając się do nich bezpośrednio "moje dzieci". Zauważyłam, że zaczynam matkować niektórym osobom w pracy. A klientów, bez względu na wiek, traktuję jak małe dzieci. 
Widzę siebie jako emocjonalnego robota. To najlepiej odpisuje to co czuję. Ciężko u mnie wywołać jakiekolwiek głębsze uczucia  Ciężko sprawić, abym czuła.. coś więcej. Bardzo długo się zbieram, aby komuś zaufać, choć każdemu daję i tak pokaźny kredyt zaufania na początek. Nie bolą mnie słowa, bo po prostu nie przywiązuję do nich znaczenia, przez co niektórzy uważają, że mam wszystko w dupie. Co prawdą nie jest. Po prostu ciężko mi się w coś naprawdę, szczerze zaangażować. Ciągle żyję z poczuciem wewnętrznej pustki... takiej czarnej dziury, której na stałe nie da się niczym zakleić. Nie to jest to coś złego, postrzegam to raczej jako coś dobrego. Bo umiejętność wyciszenia emocjonalnego jest naprawdę bardzo przydatna. A jak się do tego doda nadzieję i determinację, której mam w sobie więcej niż zakładałam (co udowodniło życie) tworzy się naprawdę ciekawa mieszanka.
To jak mnie widzą inni. Każdy inaczej. Dla przyjaciela G. jestem leniwą fleją, która cały czas siedzi przed komputerem. Jako, że jest moim przyjacielem, pozwalałam sobie na robienie tego co chcę - czyli chodzenie w piżamie całymi dniami i pisanie. Dla Samael jestem jak matka. Gotuję jej. Załatwiam za nią sprawy. Robię zakupy. Do sprzątania to musi mnie zmuszać, bo naprawdę nie lubię tego robić. Ale generalnie to jestem jak matka. 
W pracy postrzegali mnie początkowo jako zahukaną, przerażoną cnotkę. Taką grzeczną i w ogóle. Oh, gdyby wiedzieli jakie tłumaczenia robiłam, jakie opowiadania pisałam i co przeżyłam. Heh. Nie wiem jak mnie teraz postrzegają. Lecz stereotyp tego, że jestem bardzo... ciamajdowata chyba jeszcze się uchował.
25 Czy zdarzyło Ci się w życiu strzelać z prawdziwej broni?
Yap. I na przyszłość. Nie dawać mi jej. Wada wzroku i te sprawy... Jestem elementem Z. W razie zagrożenia - odstrzelić aby nie przeszkadzała.
26 Spełniło Ci się kiedyś jakieś marzenie?
Nie. Moje marzenia są nie do spełnienia. Serio. Bo realne dinozaury, czy magia... neh, to nie istnieje.
27 Co jest kluczem do Twojego serca?
Jedzenie.
28 Jaka była najdziwniejsza rzecz, jaką usłyszałeś/usłyszałaś od innych o sobie?
"Pani to musi mieć depresję" komentarz jednej sklepikarki kiedy weszłam do sklepu w glanach, i czarnej koszulce z nadrukiem płaczącej kości grającej na piszczelu. Chuj, że szczerzyłam się jak głupi do sera i miałam wtedy naprawdę zajebisty dzień. A koszulkę mam do dzisiaj. Lubię ją.
29 Z jaką postacią książkową utożsamiasz się i dlaczego?
Obawiam się, że nie znajduję takiej postaci.
30 Zabierz mnie, proszę, ze sobą na spacer: Opisz swój chód, postawę podczas niego. Czy różni się on gdy ktoś czy towarzyszy czy zazwyczaj jest taki sam? Czy masz jakieś specyficzne wymogi czy nawyki (chociażby: spacerując w towarzystwie wolisz mieć rozmówcę po prawej stronie)?
Chodzę dość wolno. Znaczy się ja tak uważam. Lubię machać rękami, nie lubię chodzić w środku, albo na przedzie, albo na końcu, albo po bokach. Obojętne mi jest to, po czyjej stronie jest ktoś, czy ja jestem. Bo to zazwyczaj ja zmieniam strony, kiedy ktoś prosi mnie o to, abym przeszła z innej strony. Lubię się rozglądać na boki, patrzeć w niebo, patrzeć na wystawy.

Share:

5 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak "Butterfly Project". Wydaje się to bardzo interesujące i rzeczywiści wydaje się lepszym rozwiązaniem, niż samookaleczanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, faktem jest, że ból fizyczny łagodzi ból psychiczny. To hormony, nasze ciało tak działa. Jednak cięcie się staje się w pewnym momencie uzależniające, co może doprowadzić do trwałych zmian na ciele, a nawet do przypadkowej śmierci, jak ktoś potnie się zbyt głęboko. Lepiej rysować motyle.

      Usuń
    2. To wiele tłumaczy(nie że się tne, wolę drapanie.)

      Usuń
  2. 22 Co najlepiej obrazuje nam ludzkie wnętrze?
    Sekcja zwłok
    Nie no po prostu brawo *tarza się po podłodze ze śmiechu*
    Ja staram się myśleć że to ma być odpowiedź metaforyczna a tu taka prosta odpowiedź
    Nie no.. przez zdanie które ma 2 słowa tarzam się ze śmiechu xD
    JEST COŚ ZE MNĄ NIE TAK ;_; XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na te pytania nie ma poprawnej odpowiedzi xD To jest moja odpowiedź, soł xDD

      Usuń

POPULARNE ILUZJE