9 czerwca 2018

Gra: Pisz... - Ćwiczenie trzecie - Filip Domin


Nie mógł. Po prostu nie mógł. To był jego największy lęk. Musiał to zrobić sam, bez żadnej pomocy. Jedynie co go chociaż trochę podtrzymywało na duchu, bo na pewno nie na nogach, były słowa jego młodszego brata. Brzmiały one tak: ,,Nie mogę Ci w tym pomóc, musisz zrobić to sam!''. Sięgnął ręką przed siebie, ale nie mógł dosięgnąć tej... rzeczy. Przedmiot był koloru białego.On wiedział, że gdy weźmie to ze sobą to zacznie się koszmar. Ubrany był w bluzę, krótkie spodnie i pomarańczowe trampki. Nie było to ubranie typowo dla bohatera lub kogoś tego pokroju. Nagle ni stąd ni zowąd pojawił się jego niski brat w niebiesko-szarej zbroi.
-Papyrus! Rusz swój kościsty tyłek i podnieś skarpetę!
- Nie mooooogggggęę
- Czemu?!
- Bo to jest koszmar. Mój lęk. Nie mogę!
- I co ja mam z Tobą zrobić?,
- Możesz mi przynieść miód
Sans miał tego dość. Podniósł skarpetę i położył ją na twarzy brata, ale ten już spał z uśmiechem na twarzy.
Share:

2 komentarze:

POPULARNE ILUZJE