
Żyję. Ugh, ciężko mi się pisze.
Dziś mija oficjalnie dwa tygodnie nie włączania komputera z wyjątkiem jednego popołudnia, kiedy to przeglądałam stare płytki DVD by sprawdzić, które z nich działają, a które nie.
Od razu mówię.
Nie byłam chora - czuję się dobrze zarówno psychicznie jak i...