Handlarz Iluzji











Autor:  ifoundthisforyouinthegarbage
Tłumaczenie: Ojro





Autor: nojida
Tłumaczenie: Ojro










Autor: glitterhobo
Tłumaczenie: Ojro








Autor: tyl95
Tłumaczenie: Ojro



Autor: lyoth737
Tłumaczenie: Ojro







Autor:  always-x3
Tłumaczenie: Melinda:







Autor:  noinaedamiiz
Tłumaczenie: Melinda

Notka od autora: No i mamy Undertale. Sans x Czytelniczka. Z elementami AU SoulMate.

INFORMACJE I SPIS TREŚCI

Wsunęłaś kolejną spinkę we włosy upewniając się, że kok nie zepsuje Ci się po trzech krokach. Sansa znasz od dwóch lat, mieszkacie razem od ponad roku zaś dzisiaj... dzisiaj jest wasza rocznica. Rocznica znajomości? Można tak to nazwać. Musisz przyznać, że to były szalone dwa lata Twojego życia, pełne zmian i nowości. Gdzieś w głębi duszy miałaś nadzieję, że to już koniec, choć wiedziałaś, że tak się nigdy nie stanie.
Stanęłaś przed niewielkim lustrem starając się zobaczyć tak dużo siebie jak to było możliwe. Założyłaś tę sukienkę, która zwiedziła wszystkie wesela, imprezy okolicznościowe i oficjalne wyjścia. Nie jesteście bogaci, nie stać was by ten dzień uczcić kolacją w ekskluzywnej restauracji, z kamerdynerem rodem z filmu o angielskiej arystokracji. Nie będziecie jadać kawioru na złotych półmiskach, skrzypek nie odegra wam Paganiniego, zaś leśne ptactwo nie przyniesie w dziobach kwiecia polnego. Jednak romantyczna kolacja w prywatnym salonie we własnym domu wydaje Ci się bardziej naturalna. Co więcej, Sans obiecał zająć się posiłkiem. Byłaś zdziwiona i jednocześnie zaciekawiona. Normalnie nie gotował... Lecz.. kiedy przyłapałaś go jak dzwonił po pizze wywróciłaś oczami śmiejąc się w duchu. Koniec końców, nie będziesz gotować no i garów nie będzie do zmywania. Sans wysilił się nawet i zapalił dwie świece przy ułożonej i pociętej na stole pizzy.

Poznałaś go w bardzo ciężkim dla Ciebie momencie życia. Będąc w zaawansowanej ciąży musiałaś uciekać od swojego partnera. Chwała niech będzie opatrzności, że nie zdążyłaś zostać jego żoną, tak jak nalegał. Co Ci robił, to już inna para kaloszy. Faktem jest, że zraziłaś się do mężczyzn, nie widziałaś siebie u jego boku w przyszłości i co najważniejsze, nie chciałaś, aby miał jakąkolwiek styczność z Twoim dzieckiem. Dlatego wykorzystałaś fakt, że pojechał do pracy. Spakowałaś się. Wrzuciłaś wszystko do swojego samochodu. Zostawiłaś numer telefonu. Klucze, portfel. Wzięłaś tylko to co najważniejsze, najpotrzebniejsze i Twoje. W pełni Twoje. Nawet nie od niego. To co kupiłaś sama za swoje pieniądze. No i pojechałaś. W drodze musiałaś się kilka razy zatrzymywać bo cieknące po brodzie łzy blokowały Ci wizję. Chciałaś uciec. Najdalej jak się da. Tam, gdzie Cię nie znajdzie. Kolejnego dnia stanęłaś na parkingu jednego z mniejszych supermarketów położonych na przedmieściach. Byłaś głodna i zmęczona. W pierwszej kolejności, nowa karta, aby skontaktować się z rodziną i poprosić o pomoc. Przełykając przy tym wszystkim swoją dumę. Przecież, na dobrą sprawę, nie chodziło już tylko o Ciebie, prawda? Pogładziłaś się po brzuchu i wysiadłaś z auta. 
Oczywiście, jednym z kasjerów był Sans. Układał na półkach towar, kiedy zapytałaś go o automat do kawy. Sans od zawsze był typem człowie.. znaczy się potwora, który nie lubił się w nic angażować, nie lubił się też przyzwyczajać do kogokolwiek ani do czegokolwiek. Stary nawyk to setkach tysięcy resetów jakie przeżył. Dlatego też fakt, że znalazł Cię właśnie w takim miejscu o takiej godzinie ... był dla niego ... zaskoczeniem. To nie tak, że znał Cię wcześniej. Na dobrą sprawę, nie wiedział, że ktoś taki jak Ty w ogóle istnieje. Lecz w chwili kiedy do niego podeszłaś, kiedy wasze dusze się wyczuły oboje poczuliście dziwny impuls. Taką świadomość, że... skądś znacie drugą osobę. Że spotkaliście... starego kumpla. Świadomość, że możecie powiedzieć sobie wszystko bez obawy, że zostaniecie odtrąceni. Świadomość, że jest ktoś kto się Wami zajmie i ktoś kim Wy się zajmiecie. Druga połówka. Do tej pory nadal nie wierzysz w coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, nawet jak spotkała ona Ciebie. Sans tłumaczył Ci potem na czym to dokładnie polega, coś z połączeniem dusz i takie tam... ale niewiele z tego rozumiałaś. Jakakolwiek by jednak prawda o tym wszystkim nie była, ostatecznie skończyliście razem. Sans okazał się pomocny, bardzo. Pomógł znaleźć Ci dom, potem zaproponował wspólne mieszkanie po tym jak jego brat wyprowadził się i zaczął żyć na swoim. Bardzo szybko dwa osobne konta i dzielenie rachunków pół na pół zamieniło się w jedną skarbonkę, do której każdy wrzucał to co mógł i nikt nikogo z niczego nie rozliczał. Było bogato, to razem pozwalaliście sobie na różne frykasy czy wypady do kina. Było źle? Razem głodowaliście. To on odstraszył Twojego partnera, to on zajmował się Tobą kiedy nie mogłaś zawiązać własnych butów przez brzuch. To on trzymał Cię za rękę gdy miałaś gorączkę i czułaś jak Twoje dziecko przestało się w Tobie ruszać. To on tulił Cię do siebie, to jego chłodne kości sprawiły, że maluszek kopnął i wrócił do życia. 
Nie pozostawałaś dłużna. Sans miał problemy, wielkie problemy głównie psychiczne. Miewał koszmary z których budził się z krzykiem i bywały takie noce, kiedy Ciebie nie poznawał. Łatwo się uzależniał, dlatego musiałaś pilnować go jeżeli chodzi o alkohol, papierosy czy hazard. Nie poznałaś całej prawdy na temat jego przeszłości. Znaczy się, takie masz przeczucie, ale nigdy nie naciskałaś, aby koniecznie zdradził przed Tobą wszystko. To nie przeszłość ocenia jakim się jest, tylko teraźniejszość. Tak uważałaś.

W chwili kiedy go poznawałaś, kiedy wymienialiście się numerami i kiedy wszystko między wami było tak nienaturalnie normalne, nie przypuszczałaś, że zapragnie Ciebie. Kobietę, która flirtowała z nim w super markecie, będąc w końcówce pierwszego trymestru ciąży. Nie sądziłaś, zaakceptuje Ciebie, jako Ciebie, a co ważniejsze, zaakceptuje nie swoje dziecko. A teraz popatrz tylko na siebie. Leżysz obok niego, pizza dawno zjedzona. Zostały dwa niedogryzione kawałki. Świece leniwie tlą się na stole, kilka godzin temu wyłączyliście muzykę. Nie wstydzisz się, kiedy rozbiera Cię z sukienki, którą zna na pamięć. Nie wstydzisz się swojego ciała, noszącego znamiona ciąży i porodu. Ciało kobiety bardzo rzadko wraca do stanu sprzed porodu. Twoje nie jest wyjątkiem. Jemu to nie przeszkadza. Co więcej, kocha Cię taką jaką jesteś. Czujesz to w czułych pieszczotach jakie Ci oferuje. W ciepłych pocałunkach, które składa na Twoim czole, nosie, ustach. Gdy językiem pieści Twój kark, przygryza zębami ucho, wsuwa kościste palce pod włosy. Gdy jego ruchy powoli stają się gwałtowniejsze i intensywniejsze. Gdy coraz łapczywiej wbija palce w Twoje ciało. Czujesz pod jego spodniami narastającą męskość. Spokojny oddech zamienia się w ciężkie dyszenie. Ciche jęki w warknięcia. Pieszczoty w zachłanne uściski. Nie wiesz dokładnie w którym momencie straciłaś nie tylko ubrania, ale i bieliznę. Czy tym bardziej, kiedy on się rozebrał. Ale o to jesteście. Złączeni w najbardziej intymny z możliwych sposobów. Wasze dusze unoszą się między wami, złączone ze sobą w jedną całość. To co się dzieje, to nie tylko seks, to miłość. Kochacie się ciałem i duchem. Czujesz się spokojna, szczęśliwa, kochana i on też to czuje.
Miłosne uniesienie jednak nie trwało zbyt długo. Rychło przerwane skrzekiem dobiegającym z waszej sypialni. Sans niechętnie dźwignął się na rękach, zdyszana, spocona i drżąca patrzyłaś na niego spod wpółprzymkniętych oczu. Wychylał się, patrzył w stronę pokoju i wahał się.
-ŁaaaaaAAAAAAAAA - skrzeki były coraz głośniejsze.
-heh, ja się tym zajmę - rzucił całując czule Twoje czoło. Wyszedł z Ciebie, żadne z Was nie doszło, żadne nie było spełnione. - ani mi się waż ruszać - pogroził palcem zarzucając na kościste ramiona szlafrok. Zawiązał się w pasie tak, aby nie było zbyt wiele widać. Niby dziecko, ale przyzwyczajenie przyzwyczajeniem. Poszedł do sypialni uspokoić malca, zaś Ty skorzystałaś z okazji i usiadłaś na kanapie. Chwyciłaś za szklankę wody i upiłaś z niej kilka łyków. Minęło pięć, dziesięć, piętnaście, dwadzieścia minut. Przy dwudziestej piątej minucie płacz ustał, lecz Sans nie wracał. Trzydziesta minuta, nic a nic. Wstałaś z kanapy, zdmuchnęłaś świeczki i poszłaś do sypialni. Cóż, tego mogłaś się spodziewać.
Siadając na łóżku, gładząc naprzemiennie czaszkę kochanka i włoski swojego dziecka cieszyłaś się z rodziny jaką stworzyłaś. Oboje spali na posłaniu jakby nigdy nic. Sans może nie był biologicznym ojcem Twojego dziecka, ale zdecydowanie zasługiwał na miano, taty. 




3 - Rysunkowa


Jestem świadoma, że notka być może późno wrzucona - albo wcześnie, zależy kto tego potrzebuje. Powiem tak, że nie nabijam się z tych co teraz muszą wrócić do szkoły bo - wracam z Wami! Hah. Praktyki i te sprawy.
Boże, w co ja się wpakowałam.
Mniejsza.
A więc, szkoła, szkołą każdy przez to przejść musi. Pamiętajcie to co Wam mówiłam odnośnie egzaminów. Nie są one wyznacznikiem tego kim jesteście i jacy jesteście. To samo tyczy się ocen. W większości to dobra wola nauczycieli, że taką ocenę wam dadzą. Oceny nie pokrywają się z tym kim jesteście i co umiecie. 
Dla tych co przeżywają nową klasę powiem - nie bój się. Reszta klasy myśli tak samo jak Ty, ale próbują zgrywać kogoś kim nie są. aby od razu zająć dogodną pozycję społeczną, która się zmieni. Cokolwiek by się miało nie stać - bądź sobą. 
Wszystko przemija, wrzesień minie i kolejny i następny. Czy to dobra czy zła wiadomość, zależy od Ciebie. Pewnym jest to, że jest to coś co przeminie. Czerp z danego Ci czasu całymi garściami. Mój przyjaciel zdradził mi swój sekret szczęścia. Dzisiaj ja wam do powiem. 
Nie żałuj wczoraj
Nie marnuj dzisiaj
Nie bój się jutra
Wiele w tym racji jest. Dlatego. Cieszcie się z wakacji jakie były. Ze znajomości jakie zostały zawarte. Idźcie spać, a jeżeli czytacie tę wiadomość jutro, to zróbcie coś szalonego!
Jeżeli chcecie, opiszcie w komentarz jak wam minął pierwszy dzień w szkole. Nowa klasa, albo starzy znajomi? Opowiedzcie co się wam przytrafiło :)
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Categories

  • ► DeltaRune 43
  • ► Do czego warto fapać 7
  • ► EddsWorld 52
  • ► Głos Ludu 1
  • ► Hazbin Hotel 7
  • ► Helltaker 10
  • ► Helluva Boss 20
  • ► Inne gry 72
  • ► Inne komiksy 246
  • ► My Little Pony 68
  • ► Tajemnica prostoty 15
  • ► Undertale 2933
  • ► Zootopia 228
  • ♥ 18 [Dla pełnoletnich] 418
  • ♥ Anime/Manga 41
  • ♥ Crushon.ai 1
  • ♥ Discord 56
  • ♥ Eventy 333
  • ♥ Handlarzowe gry 285
  • ♥ Komiksy 2727
  • ♥ Ogłoszenia 188
  • ♥ Oneshoot 170
  • ♥ Opowiadania 871
  • ♥ Papytus - maskotka blogowa 50
  • ♥ Prace czytelników 39
  • ♥ Tłumaczenia 3107
  • ♥ Ukończone 1621
  • ♥ Yaoi/yuri 98
  • Audio 1
  • Blizny czasu [Time Scar] 11
  • Córka Discorda [Daughter of Discord] 15
  • Cross x Dream 3
  • Czy to uczyni Cię szczęśliwą? [Would That Make You Happy?] 35
  • DeeperDown 23
  • Deos Numbria 9
  • Endertale 10
  • Fallen Flowers 23
  • Gra w kości [The Skeleton Games] 54
  • Handplates 86
  • Hellsiblings 4
  • HorrorTale 34
  • Mendertale 9
  • Między Ciałem & Kością [Between Flesh & Bone] 1
  • Mój martwy chłopak 16
  • My boo 43
  • Naprzeciw [Stand-in] 31
  • Nie jest to najlepszy sposób na życie 2
  • nieTykalny 14
  • Ocalić Blitzo 17
  • Opiekun Ruin 14
  • Poniżej zera 2
  • Prędzej czy później będziesz moja [Sooner od Later You're Gonna be Mine] 18
  • Projekt badawczy potwór 22
  • Słodkie Tajemnice 1
  • Springtrap i Deliah 33
  • SwapOut 10
  • Timetale 1
  • Uleczyć Blitzo 2
  • Wpadka na Imprezie i inne wstydliwe anegdoty [The Party Incident and Other Embarrassing Anecdotes] 48
  • Zagrajmy 12
  • Zapomniana Wytrwałość 4
  • ZombieTale 11

POPULAR POSTS

  • Und3rt8l3: S8n2 x F11sk x P86yrus [ by K8yl8-N8 - tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz I
  • Undertale: Sposób o jaki nikt nie prosił [The Crossover No One Asked For - tłumaczenie PL]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz II [+18]
  • Undertale: Sam na sam z Sansem [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ
  • Zootopia: Co inni pomyślą [Inter schminter - tłumaczenie PL] cz. IX
  • Zootopia: Pośpiech [Hustle - tłumaczenie PL] + 18
  • Undertale by Skele-Ton of Sin [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Przyłapana na gorącym uczynku cz III [tłumaczenie PL] [+18]
Obsługiwane przez usługę Blogger.

ARCHIWUM BLOGA

  • ▼  2025 (10)
    • ▼  kwietnia 2025 (1)
      • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSI...
    • ►  lutego 2025 (2)
    • ►  stycznia 2025 (7)
  • ►  2024 (3)
    • ►  grudnia 2024 (1)
    • ►  października 2024 (1)
    • ►  stycznia 2024 (1)
  • ►  2023 (26)
    • ►  listopada 2023 (2)
    • ►  października 2023 (1)
    • ►  sierpnia 2023 (1)
    • ►  lipca 2023 (1)
    • ►  czerwca 2023 (2)
    • ►  maja 2023 (2)
    • ►  kwietnia 2023 (1)
    • ►  marca 2023 (5)
    • ►  lutego 2023 (4)
    • ►  stycznia 2023 (7)
  • ►  2022 (36)
    • ►  grudnia 2022 (4)
    • ►  listopada 2022 (7)
    • ►  października 2022 (7)
    • ►  września 2022 (6)
    • ►  sierpnia 2022 (4)
    • ►  lipca 2022 (5)
    • ►  stycznia 2022 (3)
  • ►  2021 (119)
    • ►  grudnia 2021 (7)
    • ►  listopada 2021 (4)
    • ►  października 2021 (7)
    • ►  września 2021 (10)
    • ►  sierpnia 2021 (5)
    • ►  lipca 2021 (11)
    • ►  czerwca 2021 (5)
    • ►  maja 2021 (17)
    • ►  kwietnia 2021 (17)
    • ►  marca 2021 (14)
    • ►  lutego 2021 (13)
    • ►  stycznia 2021 (9)
  • ►  2020 (192)
    • ►  grudnia 2020 (7)
    • ►  listopada 2020 (11)
    • ►  października 2020 (29)
    • ►  września 2020 (26)
    • ►  sierpnia 2020 (6)
    • ►  lipca 2020 (21)
    • ►  czerwca 2020 (12)
    • ►  maja 2020 (2)
    • ►  kwietnia 2020 (26)
    • ►  marca 2020 (23)
    • ►  lutego 2020 (19)
    • ►  stycznia 2020 (10)
  • ►  2019 (412)
    • ►  grudnia 2019 (6)
    • ►  listopada 2019 (37)
    • ►  października 2019 (60)
    • ►  września 2019 (4)
    • ►  sierpnia 2019 (20)
    • ►  lipca 2019 (63)
    • ►  czerwca 2019 (48)
    • ►  maja 2019 (2)
    • ►  kwietnia 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (19)
    • ►  lutego 2019 (23)
    • ►  stycznia 2019 (129)
  • ►  2018 (1142)
    • ►  grudnia 2018 (107)
    • ►  listopada 2018 (82)
    • ►  października 2018 (88)
    • ►  września 2018 (84)
    • ►  sierpnia 2018 (83)
    • ►  lipca 2018 (82)
    • ►  czerwca 2018 (61)
    • ►  maja 2018 (134)
    • ►  kwietnia 2018 (111)
    • ►  marca 2018 (121)
    • ►  lutego 2018 (78)
    • ►  stycznia 2018 (111)
  • ►  2017 (2190)
    • ►  grudnia 2017 (117)
    • ►  listopada 2017 (93)
    • ►  października 2017 (138)
    • ►  września 2017 (149)
    • ►  sierpnia 2017 (203)
    • ►  lipca 2017 (310)
    • ►  czerwca 2017 (195)
    • ►  maja 2017 (277)
    • ►  kwietnia 2017 (326)
    • ►  marca 2017 (146)
    • ►  lutego 2017 (108)
    • ►  stycznia 2017 (128)
  • ►  2016 (680)
    • ►  grudnia 2016 (134)
    • ►  listopada 2016 (179)
    • ►  października 2016 (99)
    • ►  września 2016 (134)
    • ►  sierpnia 2016 (50)
    • ►  lipca 2016 (60)
    • ►  czerwca 2016 (23)
    • ►  stycznia 2016 (1)
  • ►  2015 (33)
    • ►  grudnia 2015 (3)
    • ►  listopada 2015 (1)
    • ►  października 2015 (4)
    • ►  maja 2015 (4)
    • ►  kwietnia 2015 (8)
    • ►  marca 2015 (12)
    • ►  stycznia 2015 (1)
  • ►  2014 (1)
    • ►  grudnia 2014 (1)

Labels

Obserwatorzy

Copyright © Kinsley Theme. Designed by OddThemes