6 maja 2019
24 kwietnia 2019
Żyję
Żyję. Ugh, ciężko mi się pisze.
Dziś mija oficjalnie dwa tygodnie nie włączania komputera z wyjątkiem jednego popołudnia, kiedy to przeglądałam stare płytki DVD by sprawdzić, które z nich działają, a które nie.
Od razu mówię.
Nie byłam chora - czuję się dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Wszystko u mnie układa się powoli i dobrze.
Dlaczego tak długo mnie nie było?
Cóóóóż...
Potrzebowałam tego.
I potrzebuję nadal.
Piszę tę notkę, abyście się o mnie nie martwili.
Nie porzucam bloga, po prostu chwilowo go zawieszam, do czasu aż nie złapie mnie na coś faza. Albo nie wróci jakaś wcześniejsza. Jednocześnie zaręczam, że wszystko co zostało rozpoczęte u mnie - będzie dokończone. Prędzej czy później, ale będzie.
Ale nie, aby nie było ze mną kontaktu, a blog będzie świecił pustkami! W chwilach wolnych i z chęcią zasadzenia mojej tłustej dupy przed kompem będę publikować dalej Wasze prace. Przepraszam, że te jakie już zostały wysłane zalegają u mnie na poczcie. Postaram się to szybko naprawić.
Co do kontaktu, jako że nie będzie mnie dużo przy kompie bo nie czuję zwykłej potrzeby siedzenia przy nim - czuję, że nie mam co robić. Chciałabym zachęcić Was do innej działalności. Listy.
Pisaliście w szkole pewnie listy, prawda? A jak nie to nic nie straciliście. Mi chodzi o te prawdziwe listy. Nie kartki pocztowe, ale listy pisane do kogoś. Intymne.
Oczekiwanie na list jest wspaniałe a chwila otwierania go i czytania tego co kto tam napisał - nie do opisania. Dlatego chcę abyście i Wy tego doświadczyli.
Na początek, osoby jakie chcą pisać ze mną, ok. Piszcie na mail;
hi.kalendarz@interia.pl
Tak, wiem, ale warto wykorzystać go pod coś innego, prawda?
jak chcecie do mnie napisać list. Czy to Wy chcecie zacząć, czy ja. Etc.
Jeżeli osób będzie więcej, Myślę też o tym aby zrobić specjalny pokój na discordzie, albo nawet całkowicie inny kanał poświęcony tylko pisaniu listów z sobą. Może uda się nam znaleźć kilku przyjaciół z zagranicy? Ale to już przyszłość która nie jest pewna.
Tak więc kochani nie martwcie się, wrócę do Was, z pewnością!
Dziękuję za wszystko.
26 marca 2019
24 marca 2019
Troszku tego i tamtego - prośba o pomoc
O mojej prośbie na końcu
Przez tych kilka(naście) dni wydarzyło się u mnie wiele.
Zacznijmy od tego, że złapała mnie faza i trzyma już tydzień - na grę Life is strange. Znacie? Jak tak, to super. A jak nie, to spoko. Jak tylko dostanę takową w swoje łapki, będę chciała na youtube wrzucić Let's Play z nią. Jeszcze do końca nie wiem, czy jest gdzieś polskie tłumaczenie - nawet napisy - aby nie musieć wszystkiego tłumaczyć, aaaaale jak nie będzie to się i to przeżyje :3
Mam już w głowie pomysł na oneshoota za jakiego mam zamiar zabrać się dzisiaj. Będzie połączeniem Undertale i Life is Strange. Bo mają wątek jaki można pięknie połączyć. Okazało się, że nie tylko ja znalazłam wiele podobnych rzeczy między Max (bohaterka LiS) a Frisk (bohaterem UT), oni są nawet podobni do siebie, zaś Frisk z pacyfisty bardzo przypomina to co Max stara się osiągnąć!
Autor: czasjb
Tak więc nie zdziwcie się, jak trochę takiego połączenia będzie się u mnie pojawiało oraz wpadnie kilka komiksów z LiS na tego bloga jakie zamierzam przetłumaczyć :3
Co dalej? A tak, przyzwyczaiłam się już do nowej Biedry i ku swojemu zdziwieniu muszę powiedzieć, że jest mi tam... dobrze? Znaczy się zdecydowanie lepiej niż w starej Biedrze, do której nadal mam sentyment i tęsknię za kilkoma osobami. Planowałam kilka razy odwiedzić dziewczyny, ale zmęczenie i wewnętrzne lenistwo sprawiły, że po prostu zostałam w domu i oglądałam Magię Kłamstw.
W przyszłym miesiącu będzie męcząco, mam praktycznie same drugie zmiany. Ale zauważyłam, że te są korzystniejsze dla tego miejsca. Paradoksalnie. Kiedy mam na pierwszą zmianę, wracam z zamiarem przetłumaczenia albo napisania czegoś, a zamiast tego kończę na YouTubie oglądając jak Gloom gra w BitLife. Kiedy mam na drugą zmianę, budzę się, robię rzeczy na kompie i wychodzę, a jak wracam to praktycznie od razu idę spać.
Tak więc nie ma tego dobrego co by na złe nie wyszło.... nie zaraz, jakoś to inaczej idzie O.o A mniejsza xD
A i jeszcze, jeżeli nie znacie LiS (przepraszam, że do tego wracam xD) to spoko. Jak tylko gra wpadnie w moje łapki mam zamiar zrobić LP z tego. A jest naprawdę z czego bo fabuła mnie oczarowała i chciałabym sama w tę grę zagrać, dlatego planuję się w nią wyposażyć. Co do mojego starego złomu jaki zepsuł mi się miesiąc temu? Coś koło tego. Padł w nim dysk i póki nie znajdę jakiegoś nowego po taniości, to raczej będę musiała na tym siedzieć. Powoli się do niego przyzwyczajam, ale pamięć RAM albo raczej znikoma ilość takowej skutecznie sprawia, że zainstalowanie najprostszej gdy graniczy z cudem. Tak więc nie liczę na wielką możliwość wpływania na film, bo nawet na kompie Samcia, nie mam zainstalowanego programu do obróbki, więc pewnie po nagraniu gry będę wrzucała wersję "surową" a potem próbowała się z nią pobawić w ustawieniach jakie oferuje mi YT.
Co jeszcze? A tak...
Mam kolejnego kota! Znaczy się nie tego w głowie, bo na tego to już nic nie pomoże. O dziwo, nie sprowadziłam go ja tylko uwaga... SAMAEL wraz z siostrą. Ale khem ... to i tak wiele znaczy. Znalazły ją (bo to kotka) gdy były na spacerze z psem. Mała od razu podbiegła do naszego Razjela. Gdyby to był inny pies mogłoby wiele z niej nie zostać. Dobrze, że w całej swojej głupocie, Razik lubi koty. Dziewczyny ją nakarmiły i wykąpały bo mała była nie tylko głodna i cała w błocie, ale i wymarznięta (znalazły ją kiedy ostatnie podmuchy zimy jeszcze gościły w mieście, a z nieba padało coś co stanowiło połączenie deszczu, gradu i śniegu). Samael wrzuciła ogłoszenie w sieć, czy ktoś by jej nie przygarną. Po trzech (?) dniach zgłosiła się co prawda jakaś pani, ale już było za późno dla mnie, pokochałam ją. Co więcej, Prudencja się do niej przyzwyczaiła i teraz dogadują się naprawdę dobrze.
Tutaj nagranie jak się ze sobą bawią :3
Mała została już odrobaczona i odpchlona. We wtorek idę z nią na pierwsze szczepienie. Jedyne co mnie martwi, co powiedział sam lekarz, że koty z mojej dzielnicy Kielc często chorują na białaczkę. W sensie bezpańskie koty. I jak trochę podrośnie trzeba będzie jej zrobić badania. Nawet nie chcę myśleć co będzie jeżeli wyniki wyjdą pozytywnie... Póki co zachowuje się dobrze, jest kochaną przylepą. Liże, daje całuski i mruczy za każdym razem, jak weźmie się ją na ręce. Co do imienia? Postanowiłyśmy nazwać ją Poki. Ale i tak wszystkie wołamy na nią Mała Kitku.
No i cóż... tak.
Wspominałam, że zamierzam zrobić tatuaż, prawda? No i okazało się, że bez Waszej pomocy raczej nie dam sobie z tym rady. Dlaczego? Cóż, bo tego co chcę zwyczajnie - nie ma? No.. Ech.
Myślałam nad tym co będzie idealnie odzwierciedlać mnie, tym na co popatrzę i powiem - o tak, o mnie chodzi! Takie aby było w moim stylu. No i po jakimś czasie dogłębnych analiz i myślenia znalazłam to co chciałabym mieć na sobie przez resztę swoich dni!
Wyobraźcie sobie to.
Kościotrup na jednorożcu.
Ma wszystko w sobie to co lubię. Kości, jednorożce, magie i groteskę. Problem pojawia się jednak taki, że nie mogę znaleźć właściwego wzoru.
Pojawia mi się tuzin kościotrupów jednorożca, albo Śmierci na jednorożcu, ale nie prosty, zwykły, kościotrup na jednorożcu.
Nie mówię, że ma być jakiś super realistyczny, może być taki w stylu kreskówkowym. Najbardziej by mi odpowiadała taka pozycja
Gdzie oczywiście Napoleon byłby zamieniony w kościotrupa, a jego koń w jednorożca. Mogą być kolory - nie powiem, że nie. Cienie i kolorowa grzywa. Byleby koń nie wyglądał jak moja kucykowa wersja. >.> Jednorożec nie musi mieć otwartego pyska,.
Tak więc, jeżeli macie czas, chęci i ochotę mi pomóc - z przyjemnością przyjmę WASZE projekty tej wizji dla mnie. Zaznaczam, że istnieje wielka szansa, że Twoja praca zostanie na zawsze umiejscowiona na moim ciele :3 Tak więc to już coś, prawda?
Czy jest jakiś termin? Um, nic konkretnego. Raczej po świętach wielkanocnych będę szła do studia. W pierwszej kolejności chcę zająć się Małą Kitku oraz moim złomem, a tatuaż dopiero w następnej kolejności (czyli trzeci do odhaczenia). Ale byłabym naprawdę wdzięczna za pomoc.
Jeżeli postanowisz mi w tym pomóc, proszę poślij swoją pracę na maila yumimizuno@interia.pl będę stokrotnie wdzięczna za zainteresowanie!
20 marca 2019
Undertale: Konsekwencja część 4 [Consequences - tłumaczenie PL]
Tłumaczenie: Twister
OBA TŁUMACZENIA ZOSTAŁY PORZUCONE (WZNOWIENIE NASTĄPI WRAZ Z KOŃCEM PRZEGLĄDU BLOGA)
Spis treści:
Tłumaczenie Twister Tłumaczenie Sesenka
Część 4 (Obecnie czytane)
Undertale: Konsekwencja część 3 [Consequences - tłumaczenie PL]
Tłumaczenie: Twister
OBA TŁUMACZENIA ZOSTAŁY PORZUCONE (WZNOWIENIE NASTĄPI WRAZ Z KOŃCEM PRZEGLĄDU BLOGA)
Spis treści:
Tłumaczenie Twister Tłumaczenie Sesenka
Część 3 (Obecnie czytane) Rozdział II
POPULARNE ILUZJE
-
CZĘŚĆ II Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ I Autor: Kayla-Na Tłumaczenie: Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ I CZĘŚĆ III Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ II Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
Autor: Skele-TON of Sin Tłumaczenie: Yumi Mizuno
-
♥ Łaska ♥ Atak Autor: sanspar Tłumaczenie: Yumi Mizuno INNE KOMIKSY INTERAKTYWNE Randka z Sansem Mikołaj Sans Blue na ...
-
ristorr Witam! Jest to alfabetyczny spis AU w języku polskim. Opracowane AU posiadają miniaturkę. Jeżeli masz stworzone swoje włas...
-
Tak jak sądziłam, na Przewodniku i Oplątanych się nie skończyło. Dzisiaj (kilka godzin temu) autorka Klatki z Kości zakazała dalszego tł...
-
Moi kochani! Dzisiaj kolega z grupy na studiach zaproponował mi współpracę, którą oczywiście - przyjęłam. Bo jakże by inaczej. Jednak b...