Żyję. Ugh, ciężko mi się pisze.
Dziś mija oficjalnie dwa tygodnie nie włączania komputera z wyjątkiem jednego popołudnia, kiedy to przeglądałam stare płytki DVD by sprawdzić, które z nich działają, a które nie.
Od razu mówię.
Nie byłam chora - czuję się dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Wszystko u mnie układa się powoli i dobrze.
Dlaczego tak długo mnie nie było?
Cóóóóż...
Potrzebowałam tego.
I potrzebuję nadal.
Piszę tę notkę, abyście się o mnie nie martwili.
Nie porzucam bloga, po prostu chwilowo go zawieszam, do czasu aż nie złapie mnie na coś faza. Albo nie wróci jakaś wcześniejsza. Jednocześnie zaręczam, że wszystko co zostało rozpoczęte u mnie - będzie dokończone. Prędzej czy później, ale będzie.
Ale nie, aby nie było ze mną kontaktu, a blog będzie świecił pustkami! W chwilach wolnych i z chęcią zasadzenia mojej tłustej dupy przed kompem będę publikować dalej Wasze prace. Przepraszam, że te jakie już zostały wysłane zalegają u mnie na poczcie. Postaram się to szybko naprawić.
Co do kontaktu, jako że nie będzie mnie dużo przy kompie bo nie czuję zwykłej potrzeby siedzenia przy nim - czuję, że nie mam co robić. Chciałabym zachęcić Was do innej działalności. Listy.
Pisaliście w szkole pewnie listy, prawda? A jak nie to nic nie straciliście. Mi chodzi o te prawdziwe listy. Nie kartki pocztowe, ale listy pisane do kogoś. Intymne.
Oczekiwanie na list jest wspaniałe a chwila otwierania go i czytania tego co kto tam napisał - nie do opisania. Dlatego chcę abyście i Wy tego doświadczyli.
Na początek, osoby jakie chcą pisać ze mną, ok. Piszcie na mail;
hi.kalendarz@interia.pl
Tak, wiem, ale warto wykorzystać go pod coś innego, prawda?
jak chcecie do mnie napisać list. Czy to Wy chcecie zacząć, czy ja. Etc.
Jeżeli osób będzie więcej, Myślę też o tym aby zrobić specjalny pokój na discordzie, albo nawet całkowicie inny kanał poświęcony tylko pisaniu listów z sobą. Może uda się nam znaleźć kilku przyjaciół z zagranicy? Ale to już przyszłość która nie jest pewna.
Tak więc kochani nie martwcie się, wrócę do Was, z pewnością!
Dziękuję za wszystko.
YAYAYAYAY YUUUUUUMIŚŚŚŚ ŻYYYJJJJJJJEEEEE!!! ♥️
OdpowiedzUsuńWitoj z powrotem! :D
OdpowiedzUsuńA to z listami to ciekawy pomysł.
to terasz komiksy
OdpowiedzUsuńNie martw się poczekamy XD Tylko uważaj na to byś nie poczuła lęku przed wróceniem na bloga XP
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że u ciebie w porządku ^.^
OdpowiedzUsuńOby wena ci wróciła <3
Martwiłem się, przeglądanie bloga z poszukiwaniem... czegokolwiek, to już praktycznie mój osobisty obowiązek, a taka 2-tygodniowa pustka była dla mnie smutkiem, chodź również czasem, by zając się czymś w życiu. Muszę cię za to i potępić i podziękować. ;)
OdpowiedzUsuńUhh ale ulga naprawdę zaczynałam się martwić. Jeśli potrzebujesz przerwy to nie ma sprawy, poczekamy na twój powrót :)
OdpowiedzUsuńWitamy w świecie żywych!
OdpowiedzUsuńNaszczęście to nie żadne chorubsko trochę nas wystraszyłaś...
A o fazy też się nie martw mają to do siebie, że pojawiają się nagle, a później nie chcą się odczepić prawie jak muchy.
Mam nadzieję, że i Ty i twoja faza mimo wszystko szybko do nas wrócicie ^^
~A
Boże... napisałam choróbsko przez "u"
UsuńPrzepraszam
Nie musisz przepraszać każdemu się zdarza.( Mi dość często bo mam dysleksje 😁)
UsuńYumi!
OdpowiedzUsuńTak się cieszę że jesteś
I rzeczywiście, może lepiej zrób sobie przerwę
Każdy na nią zasługuje, a ty w szczególności
Mam nadzieję że po przerwie poczujesz się i cóż, oby zdrowie Ci dopisywało^^
Ps. Ciekawy pomysł z tymi listami
PPs. <3 <3 <3
Uf myślałem że umarłaś
OdpowiedzUsuń