Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ♥ Papytus - maskotka blogowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ♥ Papytus - maskotka blogowa. Pokaż wszystkie posty

17 maja 2017

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 019 - Rydzia

Rydzia postanowiła zagłębić się w najdalszych i najmroczniejszych odmętach przeszłej przeszłości, chcąc zobaczyć czy plaga Papytusów jest czymś nowym, czy miała miejsce kiedyś w historii. Niestety, wiedza ta wiele ją kosztowała. Obecnie znajduje się w szpitalu pod wezwaniem Świętego Płomienia, gdzie stado Grillbysów z różnych AU próbuje poprawić jej samopoczucie. Z tego co wiem, nie chce opuścić kliniki choć wedle badań jest już zdrowa! Uskarża się za to na ciągły ból pleców, doprasza masaży oraz mówi, że ręce ją bolą po wyprawie dlatego Grillbysy muszą ją karmić! Czyżby dopadła ją klątwa faraona Papytusa I?
Zgadza się! Faraon Papytus I! Informacje o tym Papytusie, zostały znalezione na starym papyrusie. To on władał Egiptem i zapoczątkował Papytusy! To on wykopał rów w którym teraz płynie Nil i to on osuszył piasek, każde ziarenko po ziarenku, chuchając na nie i dmuchając. Zazdrosny bóg Sath postanowił zemścić się na Papytusie I za to, że wielbią go poddani! Dlatego odesłał jego wraz z wszystkimi jego dziećmi do innego wymiaru! Obecne Papytusy to potomkowie Papytusa I, mogą nawet nie wiedzieć o własnym pokrewieństwie, lub może ono być tak dalekie, że wręcz nieistotne! Wszyscy jednak odnaleźli na tym blogu portal do naszego świata. To tutaj mają wrócić aby odnowić dynastię Papytusów! 
Czy im się uda?
Rydzia, nim całkowicie dopadła ją klątwa faraona i jeszcze mogła poruszać rękami, narysowała szybki szkic przedstawiający podobiznę Papytusa I. Potem musiała uciekać przed krokodylami, zapadniami, zamykającymi się drzwiami i gruzem który spadał na jej głowę! 
Życzymy Rydzi powrotu do zdrowia! 

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 018 - Melinda

Odkryłam dzisiaj nowego Papytusa! - Donosi Melinda - Kiedy go uwieczniłam, ten mnie zauważył i uciekł, najwidoczniej to płochliwy okaz. Jednak, kiedy wyciągnęłam paczkę żelków, ten wyjrzał lekko z ukrycia. Okazało się, że on UWIELBIA żelki!!! Dzięki żelkom udało mi się go oswoić.
To stworzonko nosi maskę, która przypomina twarz Papyrusa. Nie wiadome mi jest jednak, jak wygląda jego prawdziwa twarz. Dowiedziałam się też, że ołówek, który ze sobą nosi, służy mu do "korekty" słów które chce poprawić - stąd też nie tylko pojawia się w niektórych postach imię "Papytus" (choć to robi najczęściej) ale też inne słowa. Motywy tych działań jednak nie było mi dane poznać. Papytus dzięki swoim małym rozmiarom może schować się w każdy zakamarek (stąd też brudne stópki, czy płaszczyk). Jest małomówny, ale czasem powie dwa, czy trzy zdania - jeśli najpierw cię oczywiście polubi. A żeby to zrobić, trzeba go oswoić (polecam żelki).
 
Share:

16 maja 2017

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 017 - Samael [+18]

Samael powoli zyskuje miano łowcy Papytusów, albowiem to już drugi tego samego dnia! Tym razem klękajcie narody albowiem oto na scenę wchodzi wasz nowy MASTER! A wy będziecie jego PET! Grey mu najwyżej buty czyścić i to za pomocą własnego języka!
Papytus przybył wprost z parady równości walcząc o zrównanie wszelkich nierówności, także tych na chodniku! Jest przeciwnikiem nudnej monogamii. Partnerów seksualnych ma na pęczki, w jego domu nie ma mebli, ma swoje pety - czyli czytelników którzy zabłądzili w odmętach internetu i przypadkowo dali się namówić na miskę spaghetti! Teraz ma podnóżki z czytelników, kanapę, a nawet łóżko!
Uwielbia seks, pojawia się w opowiadaniach +18 aby dać znać światu o tym, że nikt tak dobrze nie wyrucha Ci dziurek jak Wspaniały Papytus! Za pomocą swojej magii seksapilu chce podbić świat, a zacznie od pozbycia się matematyki z matury. Tak na dobry początek!
A teraz, na glebę i całować pana po stopach! 

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 016 - Zuzanna

Zuzka odkryła kolejnego Papytusa, a oto jej raport!

O to genialny PAPYTUS! Młodszy brat internetowego mema Saness'a. Saness w samotności nie posiadając odpowiednika memowego brata udał się do Errora. (Był u Ink'a ale ten cham się nie zgodził) Error po namyśle zgodził się. (Saness musiał mu załatwić randkę z Ink) Error włamał się do uniwersum Handlarza Iluzji i w miejsca tam gdzie by nikt nie zauważył (a jednak zauważyli) zmieniał Papyrusa na Papytusa! Papytus dzięki ciepłej atmosferze zagnieździł się na stałe na blogu. Co jakiś czas wkrada ta się w teksty bawiąc się w chowanego ze swoim bratem Sanessem. Mimo, że Papytus ma błędnie uformowane ciało, każdy go kocha i uwielbia (inaczej Saness mógłby nam zrobić krzywdę). 


Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 014 - Karola Rosa

A oto i odkrycie Karoli! Oraz to co się o nim dowiedziała: 

Z charakteru jest bardzo miły oraz przyjazny, rzadko kiedy się denerwuję ale gdy już to robi to lepiej uciekać. Potrafi czasem nawet puścić suchara, mniej lub bardziej śmiesznego jest też dość wyluzowanym szkieletem. Nie jest hipisem ale lubi mniej więcej w tym stylu się ubierać. Jak tylko ktoś go zauważy często bierze go za dziewczynę, nie przeszkadza mu to, w sumie dzięki temu ktoś mu coś stawia u Grillby'ego w barze od czasu do czasu. 
Ale, ale wracając co on robi na blogu Yumi? Skąd się tam wziął? A no właśnie ten Papytus potrafi przemieszczać się po różnych AU! Jednakże polubił od pewnego czasu zjawiać się na blogu Handlarza Iluzji, oczarowała go tamtejsza pełna szczęścia aura! Potrafi nawet siedzieć tam do późnego wieczora! No właśnie...gdy już postanawia wrócić do siebie przypadkowo zmienia literki, tworząc niezbyt chciane literówki czy też błędy dla autorki bloga, chociaż...jest jeden taki "błąd" który sam robi aby pokazać jakoś iż on też czyta ten blog i jest wiernym fanem! Taak nie mylicie się tym oto błędem jest jego imię wsadzone w miejscu gdzie miał być Papyrus! 

Ciekawostki o Papytusie:
- Lubi herbatę malinową.
- Nie jest weganinem.
- Jego blond loczki są naturalne.
- Zdarza mu się od czasu do czasu nosić peruki.
- Kocha kwiaty, stąd też i często je nosi na głowie.
- Pomaga Honey'owi przy jego "roślinkach szczęścia".
- Raz odwiedził underlust, po minucie od razu stamtąd uciekł i nigdy nie wracał.
- Nie przepada za spaghetti. 
- Często nosi sporo większe ciuchy od siebie.
Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 013 - KuramaTH6

Kurama trafiła na bardzo ciekawy przypadek Papytusa. Mianowicie gwiazdorzy on jak MTT, ale na pokaz. Pojawia się na blogu, bo chce zwrócić na siebie uwagę. Uwielbia się popisywać, rzucać kawałami, lecz jest to tylko i wyłącznie maska. Jak przyznaje, w głębi swojego serduszka jest samotny i bardzo spragniony miłości. Dokarmia biednych, o czym mało kto wie, za to sam ma brzydki nawyk picia alkoholu kiedy jest smutny, zwłaszcza whiskey. Jego ulubioną potrawą są gofry, które umie i lubi przygotowywać z prze-różniastymi dodatkami! 

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Papytusy!

Statsy CoVeR chwyciła kilka wykrytych już Papytusów na jednym ujęciu! Zasugerowała też, zrobienie czegoś w rodzaju Q&A do Papytusów jakich już wykryto. Nie wiem jednak jak miałoby to zostać zrealizowane na blogu i w jakiej formie, dlatego informuję o pomyśle, lecz realizację osobiście widzę kiepsko. ALE! Papytusy wspólnie prezentują się piknie :D

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 012 - Samael



- Oessuu… Jak a sie nazywam? Dzie ja estem? – kościotrup rozejrzał się wokół. Jego twarz jednoznacznie wskazywała na stan konkretnego spizgania, a spojrzenie było niczym Rafaello – wyrażało więcej, niż tysiąc słów. – Saaans, uh…! – W jego głowie, pod wielką, trójkolorową czapą zakwitła myśl, że ten zdrajca, jego brat, kość z jego kości, jak ta ostatnia menda zwyczajnie oddał go na odwyk, gdy ten się znów zjarał. Wielokrotnie mu groził, że to zrobi. Szczególnie wtedy, gdy po skopceniu batata zaczął karmić kamień, który stał w salonie. Zagroził mu wprost:
- do you wanna have a bad trip? – I nie wiedział za Chiny Ludowe dlaczego Sans napierdala do niego po angielsku, jak Brytol jakiś.
Zmusiwszy do pracy swoje przepalone neurony, przypomniał sobie, że na tyłach domu trzymał dziwną machinę, która naginała czasoprzestrzeń. I że Sans sobie popierdzielał po liniach czasowych, jak jakiś zasraniec z filmów sci-fi. Kiedyś dla beki posłał go na Archipelag Wielkich Antyli. Wylądował w pewnym plemieniu, które skórę miało czarną, niczym asfalt. Nie rozumiał ich mowy, ani obyczajów. Wiedział jedynie, że są wyznawcami jakiejś Zielonej Bogini. Wówczas pewien koleś, o oczach szczerych i prostodusznych niczym u psa rasy Basset, wcisnął mu w rękę dziwną pałkę pokoju. Pomyślał sobie, że to pewnie swoisty rytuał, przez który przechodzi każdy przybysz, więc się zaciągnął. To było niczym uderzenie bejsbolem w łeb. Wnet wszystko zrozumiał. Pojął istotę wszechświata. Zjednoczył się z kosmosem i każdą żyjącą istotą. Osiągnął zen. Czuł w sercu miłość Jezusa i wiedział, że to spoko gość, choć nie znał go osobiście.
- Bracie – rzekł mu wyluzowany kolo, poklepując go przyjaźnie po ramieniu. A on od tego czasu pojął mowę jego i jego uśmiechniętych towarzyszy. Mógł przemawiać językami. Zapomniał też, jak miał na imię, bo czymże jest imię w obliczu potęgi nieskończoności? Od tej pory istotą jego duszy stała się domena: love, peace & smile power.
A potem jeb. Nagle skończyło się Dżumandżi. Wrócił do siebie. Cała wiedza tajemna, która w jednym momencie stanęła przed nim otworem niby mityczny Sezam niegdyś przed ciapakami, trzasnęła z hukiem drzwiami jego jaźni i wypięła dupę, jakby była obrażoną laską podczas menstruacji.
Lecz pamięć o tym niezwykłym doznaniu pozostała. Odkrył, że rośnie gdzieś baśniowa roślina o wyjątkowych właściwościach, legendarna niczym kwiat paproci. I pojął zaprawdę, że rośnie ona u niego na parapecie. Począł więc odbywać regularne wędrówki w nieznane dotąd światy. W nich zawsze jednak pozostawał bratem Sansa. Nigdzie nie mógł od niego uciec; był jego nemezis. Dlaczego? Nie wiedział.
Zabawiał w różnych miejscach, czasem na dłużej, czasem tylko na krótką chwilę. Pracował w restauracji, zajmował się florystyką, posuwał panienki, a nawet zaliczył soft porno z robotem. Miewał różne schizy. Hardkorem była ta, podczas której był przekonany, że jest Simsem w grze, w którą gra Jezus. Wydawało mu się, że długowłosy typ w prześcieradle siedzi przed komputerem, każe mu pływać w basenie, a potem – chory sadysta – zabiera drabinki. Nie mógł wyjść z basenu, topił się. Kiedy miał już wyzionąć ducha, obudził się w swoim łóżku. Serio. Tak właśnie było.
Pomimo wszystko, gdzieś w tym nieźle trzepniętym miejscu, w uniwersum, o którym wiedział tylko tyle, że nazywa się Internet, szczególnie umiłował sobie pewną osobę. Miał wrażenie, jakby znali się od dawna. Yumi, znana też jako Handlarz Iluzji, rzeczywiście zaserwowała mu niezły odlot. Sprawiała, że zdarzał się za każdym razem, gdy odpalał blanta. Przywoływała go w różnych miejscach, tak całkiem z dupy, a on puf i nagle tam był. Nadała mu imię Papytus i tak już jakoś zostało. Za każdym więc razem, gdy Papytus się zjawi, wiedz, że to kolejna jego podróż w odmienne stany świadomości. 


Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 011 - Tajemniczy Piekarnik

Tajemniczy Piekarnik odkryła Papytusa pełnego pytań. Stąd jego imię paPYTUS. Trzyma w ręce Sansa... jego czaszkę tak właściwie i niczym romantyczny filozof kieruje ku niej swoje rozterki. W jego świecie, Sans został zabity i ostał się po nim jeno czerep. Papytus jednak nie jest typem, który by szukał zemsty czy rozpaczał z powodu samotności! Życie toczy się dalej! Czeka na niego tak wiele pytań! A trzeba je zadać! Nie ma sensu szukać odpowiedzi! To pytania są istotne. Dlaczego trawa jest zielona? Dlaczego kobiety chodzą parami do łazienki? Czy faceci zjadają to co wydłubią sobie z nosów?

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 010 - Mroczny Golf

Mroczny Golf odkrył Mrocznego Papytusa, a oto co o nim pisze:

Nastrojowa muzyczka


Jeden błąd zmienił wszystko. Coś, co było " martwym przedmiotem" ożyło. W końcu jeśli coś nazwiesz, nadasz temu życie. By cień ożył, musi mieć imię podobne do swego właściciela, ale jednocześnie nieco odmienione. Musisz uwierzyć, że ktoś taki jest. Wtedy ... cień ożywa.
Na ile był to zabieg celowy a na ile zwykła pomyłka w jego wypadku? Tak czy siak on przyjął to jako imię dla siebie, co się stało już się nie odstanie. Pierwsza cząstka życia wstąpiła w jego ciało. Oczy stały się widoczne dla każdego.Potem było coraz lepiej. Kształtował się powoli i powoli, wszystko wymagało wielkiego wysiłku od niego. Cóż to jednak? Codziennie zaczęto wymawiać jego imię. Ah! Jego euforia nie miała granic. Wszystko w nim się umacniało a on zaczął stawać się oddzielnym bytem.
Jego Hp wzrasta za każdym razem gdy się o nim mówi. Chęć pozbycia się pierwowzoru rosła, ale jako, że Papi nie jest agresywny, jego cień znalazł inny sposób by się go pozbyć. Zabiera mu to, co jemu daje siłę. Miłość innych, sam zaś karmi się wiarą innych w jego istnienie. Nie ważne jak się o nim mówi, pisze, rysuje, ważne, że jest to o NIM. Tyle mu starcza by rosnąć w siłę. Kiedyś może urośnie na tyle w siłę by i swój wygląd zmienić, jednak czy będziemy na tyle bez serca ...? W końcu już wiemy co chce zrobić.
Dać mu szansę czy też nie... W końcu to dzięki nam tak naprawdę żyje, my dajemy mu żyć i możemy równie dobrze mu je odebrać. To zabawne jak szybko giną postacie, które odeszły w niepamięć ....


Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 008 - Shiro Inu

Okazało się, że nad Papytusami pracują już naukowcy, znaczy się pracowali. Jeden z nich był pod ich obserwacją! Do zapisków z tego wydarzenia dotarła Shiro Inu! A oto dane z tego dnia, jakie zebrano o tym Papytusie:


Identyfikator podmiotu: SCP-PL-003-J
Klasa podmiotu: Bezpieczny (ale wku ██ niemiłosiernie)
Specjalne czynności przechowawcze:Scp-PL-003-J upatrzył sobie blog o nazwie  ██ ██ █  ██ █,który jest szczególnie podatny na działania tego SCP. Obecnie obiekt przebywa poza fundacją ,lecz jest pod stałą obserwacją co najmniej dwóch administratorów strony fundacji.Nad badaniami przewodzi Dr Sansy  ██ █, Dr Melinda  ██ ██ oraz Dr Rydzia  ██ █. Obiekt potrafi się rozprzestrzeniać.Do tej pory wykryto  ██ śladów obecności podmiotu.
Opis:SCP-PL-003-J jest czymś w rodzaju błędu stworzonego przez autora bloga (SCP-PL- ██).Obiekt zdolny do komunikacji przez https:// ██ ██.pl.Podczas przesłuchiwania SCP-PL-003-J poinformował nas,że nazywa się "Papytus". Nasi kryptologowie wciąż pracują nad rozszyfrowaniem tego kryptonimu.Działanie podmiotu polega na przestawieniu losowych liter w tekście. Osoba,która w tej chwili jest pod działaniem SCP traci koncentrację przez ułamek sekundy,przez co nie zauważa śladu jego działalności podczas sprawdzania tekstu.Nie do końca wiadomo jak wygląda,lecz Dr Sansy  ██ █ i Dr Melinda  ██ ██ uważają,że jest to szkieletopodobna,nienamacalna postać,choć ich wizje charakteru nieco się od siebie różnią. (Od siebie mogę dodać,że jeśli jeszcze raz SCP-PL-003 przyczyni się do,że zamiast "Sans" napiszę "Snus" to przysięgam,że własnoręcznie  ██ ██ go do przestrzeni Po-Za. Nie wiem jeszcze jak,ale to zrobię.-Dr Shiro  ██.)
Dodatek A-1:Dnia  ██.█. ██ ██ udało nam się nawiązać kontakt z podmiotem. Z wiadomych powodów żaden z naukowców nie chce powtarzać podobnego przesłuchania z obiektem.
Fragment przesłuchania:
Dr Shiro  ██-Um... Witaj Scp-PL-003-J.Chciałabym ci zadać kilka pytań.
SCP-PL-003-J-Proszę,mów mi Papytus.
Dr Shiro  ██-Oh. Jasne.Tak więc przwjdźmy do pytań
Dr Shiro ██-*ptzejdźmy
Dr Shiro ██-...
Dr Shiro ██-KUTWA!
[Po tym incydencie Dr Shiro ██ się rozłączyła.Niestety nie udało nam się przekonać żadnego innego naukowca do kontynuowania przesłuchania w celu pozyskania informacji]
Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 007 - Blue

To niezwykły okaz Papytusa. Jego rodzime AU zostało zniszczone przez twórcę, tylko on ocalał. Niestety biedak nie wie jak ma się zachowywać, oraz nie pamięta własnej przeszłości. Nosi na swoim ponczo maski przedstawiające twarzy innych Papyrusów, jednak jedyną nadzieją na to, aby odzyskał osobowość jest rozpoznanie go bez maski. Ten okaz został wykryty przez Blue! Gratulacje! 

Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Zatrważający spisek Sansa!

Melinda właśnie wykryła coś, co zszokowało nie tylko mnie, ją ale i wszystkie odkryte do tej pory Papytusy. Wspólnie jesteśmy zdegustowani! Okazało się bowiem, że wredny Sans, który koniecznie musi wkopsać swoje kościste dupsko, podszył się też pod jednego z Papytusów! Mianowicie, kiedy nikt nie patrzy hakuje bloga, zmienia imię swojego brata i wstawia swoją czaszkę z imieniem "Papytus" na czole! Miała to być forma żartu wycięta Papyrusowi! 
Wszyscy czują się zdegustowani zachowaniem oszusta!

Share:

15 maja 2017

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 005 - Madzia

Jedna z czytelniczek podająca się pod pseudonimem Madzia, doniosła mi o kolejnym niezwykłym okazie Papytusa!
Papytus ten jest bardzo podobny do kota , i przede wszystkim jest płci żeńskiej . Jest bardzo wrażliwa , bardzo lubi ciche miejsca , gdzie może spokojnie sobie odpoczywać, ale jeśli ma dobry dzień jest bardzo lubi psocić. Bawić się kłębkiem wełny . Nosi różową kurtkę i Jeansy , nie lubi pokazywać swoich kościstych rąk oraz nóg , dlatego ubrania są o wiele za duże. Bardzo chce być zauważona ale się po prostu boi.

Papytus ten wcześniej śledziła Papyrusa i często zabierała jego szal . Kiedy usłyszała że na Handlarzu Iluzji jest więcej Papytusów postanowiła tu zawitać . Obawiam się że Papyrus nie odzyska swojego szala tym razem .

Oh właśnie wita się z innymi Papytusami !
Share:

Undertale: Przygody Papytusa Wspaniałego - Wykryty Papytus 004 - Rydzia

Rydzia zdała cały raport na temat jej Papytusa jakiego udało się jej odkryć. 
Jakie było wasze pierwsze wrażenie odnośnie Papyrusa? “Świetny gość… Co?! Jest opcja flirt?! Cool! Oooch ale super byłoby wybrać się z nim na randkę!”

Właśnie te myśli pomogły w tym, by narodził się Papytus. Pierwotne zauroczenie zabawnym, naiwnym, zawsze w świetnym outficie Papyrusem, który… został wyparty przez inne postacie. Jego własny brat przyczynił się do tego, by świetność i wspaniałość Papyrusa odeszła trochę w cień - nie całkiem, ale jednak…

Nie ma co ukrywać, na blogu Handlarza Iluzji góruje ship Sans x Ty. Sans to husbendo naszej kochanej Yumi…

I w tym momencie wkracza Papytus. Zwraca delikatnie naszą uwagę na siebie, mówiąc “HEJ, JA TEŻ TU JESTEM, MISTRZ RANDKOWANIA! NIE ZAPOMINAJCIE O MNIE!”.

Identyfikuje się jako Papyrus. Boss także. I Honey. Nie ważne uniwersum, jeśli jest to Papyrus, w miejsce “Papyrus” wstawia swoje imię i ekscytuje się lekturą. Pragnie więcej Papyrusów na łamach bloga. Wszelkich opowiadań, komiksów, fanartów… ale, nie chce być tylko postacią, która pojawia się, jako drugo, czy też trzecioplanowa. Pragnie stanąć w blasku reflektorów, by to jemu poświęcone były komentarze, to do niego dziewczęta pisały “Och, tak, masz bardzo seksowne kosteczki Papusiu, mój husbendo mwah!”. Jego najskrytszym marzeniem jest by pojawiło się opowiadanie tylko i wyłącznie Papyrus x Ty… Najlepiej na sto rozdziałów!!! Pojawiających się oczywiście w odstępach dwudziestoczterogodzinnych. Nie dłuższych!

Jest stworzony do kochania i uwielbienia. Wystarczy zerknąć na jego podobiznę. Czyż nie jest Wspaniały? No właśnie. Jego dusza aż wyrywa się w stronę fandomu. Pragnie tylko odrobiny ciepła…

To pewny siebie szkielet. Papytus nie potrzebuje poradnika randkowania - doskonale poradzi sobie bez niego. Stanowczy, dominujący ale mimo tego wciąż czuły. Jest też trochę bardziej przebiegły od kanonicznego Papyrusa. W końcu zastawił niesamowitą pułapkę, w którą wpadła nawet właścicielka bloga, co nie?

Częstym towarzyszem naszego Papytusa jest Frisk. Jeśli w danym opowiadaniu w jednym zdaniu znajduje sie jednocześnie Papyrus oraz Frisk, mamy szansę zaobserwować Manipulację Papytusa. Wykorzystuje dziecko do jeszcze większego zwrócenia na siebie uwagi. Uważni czytelnicy już dawno zauważyli tę zależność.
Share:

POPULARNE ILUZJE