21 lutego 2019
19 lutego 2019
Undertale: Nethertales - Rozdział 6
Notka od autora: W opowiadaniu mogą się pojawić przemoc, przekleństwa, Treści obrażające wartości społeczne, przekonania religijne, światopogląd. Brak treści pornograficznych.
Prosimy nie wrzucać bez pozwolenia na inne strony lub wattpada. Ciemne, mroczne królestwo, ukrywające w swych mrokach najciemniejsze moce i złowieszcze demony, karmiące się bólem i cierpieniem upadłych dusz. Gdzie usłyszysz tylko jęki i lamenty grzejników, morderców, złodziei, gwałcicieli, terrorystów, którzy z własnej głupoty zginęli w imię wierzeń oraz Szalonych Yaoistów i fandomu, skazanych na wieczne męki, rozdzierającą rozpacz, wżerające się w umysł ofiar oraz memów internetowych które zalały Internet. To raj płynący mlekiem i miodem niegodziwości, gdzie złe uczynki to chleb powszedni dla demonów. W tym świecie jest jedna zasada...
Zabijaj albo Giń!
Zabijaj albo Giń!
Nasza historia zaczyna się przy zapomnianym przez demony wejściu, przy samej górze Mt.Ebott, w ludowych przekazach nazywaną " góra samobójców". Tam właśnie pewien nieszczęśnik miał pecha i wpadł do ciemnej czeluści góry, po czym słuch o nim zaginął... Czy na pewno? Tak się zaczęła Nasza opowieść....
Autor: GrimAngel
Beta: Turpistyczna
Minęły godzin, tygodnie , a może lata jak czołgami
się po tym fotelami, nasze włosy był pełne gumy Turbo z laty 80-90, które
według starych legendy opowiadanych przez starych Górali , że była owa guma rakotwórcza.
Przy najmniej wiem dlaczego pokolenie nauczycieli wychowanych w latach 90 są
pieprznięci! Naprawdę, takim przykładem jest
mój nauczyciel od plastyki, który udaję że jest taki Cool, fajny itp. A
jak coś mu nie udaję to marudzi że w latach 90 było wszystko lepsze! Lepsze
kreskówki, muzyka, film, place zabawy, dresiarze, że gry konsolowe ,a nie wspomnę że wódka,
oraz że łatwiej było ukryć ślady molestowania na nie letnim. Jest mu wszystko
było lepsze w tych czasach, nawet kij w dupę było lepsze w jego czasach. Chyba
ten syndrom – w moich czasach było lepiej, -to mają chyba wszystkie pokolenia!
Od pokolenia wychowywanego w latach 70- 2000, ma jakąś nostalgię, ja twierdze
że tęskni im się za dzieciństwie, jedynie pokolenie które przeżyło II wojnę
światową nic mówi. Tylko pielęgniarka szkolna ( która sporadycznie w pada do
szkoły) mówiła że starsze pokolenie nam dało aktualną wersie komuny kościelne, a nowe pokolenie rodziców to
banda kretynów i debili który nie
uważali w szkołach, wierzą że szczepionki to zło, bo jakiś z kretyniały chirurg dr Andrew Wakefield opowiadał im głupoty. Do sprowadzą
że będzie więcej zgonów na stare choroby, i jak dojdzie do tego że zniosą
obowiązkowe szczepienia- nadejdzie czas idiotów[1]
oraz ciemnej ciemnoty. Ale to jest chyba nie możliwe? Chyba nie da się jeszcze
ciemniejsze ciemnoty w cisną w tym polski społeczeństwie, chyba że w czasie
wyborów…. Czyli za kilka miesięcy![2]
Naglę, Sara znalazła naszą książkę, i szybko ją
schowała do swojego małego barankowego plecaczka, a no tak nie opisałem jak
naprawdę wyglądam i co mamy na sobie.
Czy to ważne żeby nas opisywać? Jednie mogę
opowiedzieć że Sara tak samo jak ja ma długą grzywkę które zasłaniają oczy- tak
jak nam zalecił Rafael.
Zawszę powtarzał nam – „ żeby nikt waszych oczy nie
widział, żeby nikt nie widział strachu”
Też powtarzał żeby być wiecznie ukryci, mam być jak
duchy oraz obserwować otaczając nas światy, i Najważniejsze – nikomu nie ufać!
Bo człowiek jest największym wrogiem, nie lubi zmian, nie lubi osoby które są
inne. I zawszę powtarzał że „Dzieci Złego Omenu”, nie mają prawa żyć szczęściu
jeśli są w zatrutym społeczeństwie!
Nigdy nie wiedziałem dlaczego, ale jednocześnie
chyba trochę go rozumiem.
Bo wszyscy nam dokuczają, Rafaelowi kilka raz został
pobity bo był rudy i starał się nas chronić.
Mnie dręczą i nabiją się że jestem głupim mięśniakiem
z dziewczęcą fryzurą.
A Sarze , za to że ma piękne złote loki oraz
wybujałą oraz inteligentną wyobraźnię, no trochę dziwne ułożenie „wybujają oraz
inteligentną”, ale czasami mam wrażenie że słucham 13 letnią pisarkę a nie 4
letnią małolatę. A jej loki są cudne! Uwielbiam czesać oraz robić kucyki,
dzisiaj nawet udało ‘zajebać od szalonej Hani” zielone wstążeczki i założyć je
na kucyki. Mała marudziła, ale jej wyjaśniłem że lepiej udawać uroczą niż
ukazać swoją naturę. I jeszcze zapomniałem o tych ślicznych ogrodniczkach i
zielonej bluzce, udało mi się znaleźć takie ciuszki , w starym magazynie z
ubraniami, bo zakonnice chciał ją ubrać jakieś przed potopową sukieneczkę w
kolorze Żygo- różowym. Wystarczy że ma zajęcze tenisówki w różowym z białymi
puszkami które udają ogonek króliczka[3]. Ciężko
było je naprawiać , i przyszywać je tyłu butów, bo szybko te puszki od padły.
Co ja poradzie że ona kocha te buty!, to są jej pierwsze buciki które
kiedykolwiek dostała, a dostała od swojego opiekuna z opieki społecznej, pana
Caido-Angelos.
Śliczna jest ta nasza Sara, gorzej z charakterem,
ale dla mnie jest jak młodsza siostra, której nie miałem. I chcę naprawdę żeby
znalazła swoją rodzinę, przypadku do mnie, ona ma szansę. Pod warunkiem że nikt
nie wspomni o jej biologicznych rodzicach. Matka wariatka wierząca że spłodziła
Sarę przy pomoc, Żelkowego Gumisia, i że musi poświęć ją Bogom Gumisiów żeby
mogła znowu być młodą dziewicą, to jeszcze Ojciec z poważnym zespołem stresu
pourazowego, którego nabył przy narodzinach własnej córki! Do cholery przecież
ten człowiek był Lekarzem- Pediatrią! Jakim cudem można nabyć taki urazy w
najszczęśliwszym dniu każdego młodego ojca!?
Przykładem ironii tego świata,
oboje rodziców zginęli w wypadku, zostali przygnieceni przez papierowe puste
pudła z IKEY[4],
kiedy próbowali z tych pudeł wybudować ołtarz dla Gumisiowego Boga!!! W WŁASNYM
MIESZKANIU!! Zawszę wydawało że mam gorzej, jak widać myliłem się.
O tym mowa, młoda przez naszą całą piekielną i nie
przyjemną drogę śpiewała, nie, emitowała coś co miało być śpiewem lub nuceniem. To jest koszmarne, nawet już
nie wiem co śpiewa, lub nuci. Sami to oceńcie.
-tam taram ta
TA , Tam TA tam tam , Tram Taram TAM TAMA TARAM RAAAA
- Sara, błagam przestań! Mieliśmy być cicho. A ty ciągle
nucisz
- oo bo jest nudno
-to jest poważne, musimy ukrywać!, nawet nie wiem co
ty nuciłaś!?
-Indiana Jones- Zaginiona Arka.
Tak szczerze
nie widzie różnicy między poprzednim Mission Impossible od Indziana Jonsa..
-okey, ale coś cie poprosiłem!
- Oki, Oki ale to nudne, jako szpiedzy powinni mieć
Theme.
-nie!
-proszę – porosiła słodko Sara, jak bym widział
twarzy to na bank był mordka małego pieska. Ale i tak się ugiąłem bez patrzenia
na jej buzie.
- okey, może wybrać jedno Theme i śpiewać przez
minutę a potem absolutna cisza!
-okey, poczekaj chwile
-dobrze? – odpowiedziałem jej , ale nie wiedziałem
co mnie czeka.
-turu turu turu Batman, Batman, BATMAN ,BATMAN, BATMAN, BATMAN, ta Ra
ta Ra taraaaaa!
- ja pierdolę, teraz to Adam West przewraca się w
grobie razem Boba Kane’a i Billa Fingera[5].
- A może to..
- NIE, bo nie stać autorów tego opowiadania na
zapłacenie Georgowi Lucasowi, za prawa autorskie! Kobieto i tak ten człowiek
jest bogaty za sprzedanie swej marki Disneyowi, i dodatkowe ma zyski za każde
wykorzystanie prawy autorski! Nas Nie stać na to !!
-ale..
-nie, i już, po drugie miał być tylko jedna a nie
dwie piosenki czy nucenia, czy co tam chciałaś.
-alee
- po trzecie, jesteśmy blisko wyjścia. Tylko
przejdziemy obok tego piekielnego niedźwiedzia, i możemy pryskać z autokaru.
-już jesteśmy na miejscu- wyszeptała Sara, i miała
rację. Byliśmy już przy pierwszym rzędzie, najgorsze że w tym rzędzie spała
najgorsza istota tego świata, nie tego uniwersum! Istota która najgorszy
złoczyńcy świata anime/mangi, uniwersum Dc Comiks oraz Marvel Comiks mogli
czyści jej buty, robić manicure oraz jednocześnie srać w gadzie. O to Godzilla
tego zła! Widzieliśmy jej dłoń która zwisała z fotela oraz jak mocno chrapała,
nie wiarygodne jak mocno śpi, bo jest tak głośno jak na techno party. Ale ta
kobieta , zawszę słyszała jak dzieciaki próbowały uciec jej apelu, ale jakoś
nigdy nie słyszała naszych próby i błagań, tak jak by nie chciała. Każdy kto
jej przypodoba, lub uzna że jest jej ulubieńcem ma tak samo przesrane jak osoby
które jej naraża! Jak na pieprzoną ironię życia- ja, Rafael, Sara, Augusty oraz
Dorota, byliśmy jej ulubieńcami. O to ona- królowa zła i ciemność Siostra
Faustyna Bajorska!!!!! Kiedy udało nam
się blisko przyczołgać do jej dłoni, spojrzałem na jej ohydny złoty przed wojen
zegarek, zauważyłem że ten cały czas jaki my myśmy przeczołgali z końca autobusu,
trwało cholerne 20 minut! 20 minut! Ludzie! A ja miałem wrażenie że całe kurwa 7 miesiące!!![6]
Błagam przeznaczenie, dlaczego nam to robisz!? Okey teraz to muszę uspokoić lub
wtedy musiałem się uspokoić. Już zaczynam się mylić to jakim czasie powinienem
opisywać tą moją teraźniejszą albo przeszłość? Bo niby mówię wam jak wpadłem te
bagno. Już nie wiem.
Złapałem spokojnie oddech i przeczołgałem się obok
tej zmarszczonej ręki , blee, udało nam się ledwie. Stara krowa mocno śpi, nie zareagowała
nawet kiedy Sara kichnęła. Od razu wybiegliśmy z autobusu, chciałem od razu
podbiec z nią do najbliższego drzewa żeby te barany nas nie złapał. Ale było za
późno i zostaliśmy zauważeni przez siostrę Klaudię.
-Hej wy- krzyknęła siostra Ewa, która w tym czasie
próbowała ułożyć jakiś szereg z podopiecznych sierocińca. My próbowaliśmy ją z
ignorować ale ona nie dała za wygraną.
- do was mówię!
- Onni-cha udawajmy że jej nie Widzim- powiedziała
Sara która mocno tuliła się do mojej głowy jak była na plecach.
- słyszałam to! Brzęczyszczykiewicz -Ocipkagryzodupski
proszę przyjść do mnie z Bzibziak, w trybie natychmiastowym! – krzyknęła
siostra Ewa, a po niej cała grupka dzieciaków buchnęła śmiechem. No kurde, to
nie moja wina że siostra Faustyna w dniu kiedy pojawiłem się w sierocińcu to miała jakaś jazdę i nadała mi
kijowe dwu członowe nazwisko, a nie wspomnę o imieniu! Nie wiem co jest gorszę!
Nazwisko czy moje imię? No sory bez powodu ani razu wam się nie przedstawiłem,
bo mi wstyd. Rafael też miał kosmiczne nazwisko i imię, miał na nazwisko
L-Próchnica. Biedak bez powodu nie kazał nauczycielom nazywać go po słynnym
renesansowym malarzu Rafael Santi, niby
się tłumaczył że uwielbia tego malarza, ale jest taka prawda że uwielbiał
Wojownicze Żółwie Ninja! Obejrzał na nie legalu w necie wszystkie seriale i
film z TMNT. Bardzo je kochał jak komiksy, a jego imię i nazwisko był tak samo
dupne jak moje. Sara też ma kiepsko, ale to już nie z winny siostry Faustyn, tylko
rodziców którzy byli oczarowani USA oraz że jej ojciec faktycznie miał takie
nazwisko.
Szybko podbiegłem do rzędu i postawiłem Sarę na
ziemi, siostra Klaudia liczyła nas, mieliśmy szczęście po nieopodal słyszałem
rozmowę kierowcy z siostrą Klaudią i Grażyną.
- Panie Eustach, proszę mi wyjaśnić dlaczego Pan tak
zahamował?- zapytała się spokojnie siostra Grażyna.
-bo pani..
- Siostro, młody człowieku!
- siostro Grażyno, pani Eustach jest po 30, jest
moim rówieśnikiem- poprawiła siostra Klaudia.
-Proszę siostry, bo mi powiedziano że jedziemy
gdzieś indziej.
- gdzie dokładnie? – do pytała się siostra Grażyna.
- no że jedziemy Bieszczański Park Narodowy.
- tyś ty zgłupiał! – krzyknęła razem siostry.
- tak usłyszałem.
- ale , ale jak to zrobiłeś!? Nawet nie jesteśmy w
okolicach Bieszczady!
- nie prawda siostro Klaudia, według GPS i mapy Park jest w
okolicach Krakowa.
- ŻE CO!? Park Bieszczański jest na województwie
podkarpackie, a Kraków jest w województwie Małopolskie! Ty nie wiesz gdzie jest
Giewonty i dolinka Tarztańska!?
-Ale tak mnie po kierowały GPS i mój Atlas!
- mówiłeś że mapa!- do kończyła Siostra Grażyna.
-Atlas to mapa!- powiedział kierowca i pokazał
książkę.
-po pierwsze atlas to nie mapa! Atlas to zbiór mapy,
nie jest konkretną jedna mapą danego kraju, tylko wszystkich kraju danego kontynentu
czy nawet świata. Po drugie masz Narciarski Atlas Polski! Czy ty w ogóle
spojrzałeś co czytasz!?- zapytała się siostra Grażyna
-nieeee
-Nie, no to nie do wiary. Nie, to być nie może,6 lat
podstawówki, 3 lata gimnazjum, 3 lata liceum potem 3 licencjatu, plus 2 lata magisterki
z wyróżnieniem, 5 lat praktyki w zawodzie, 3 turnusów kolonialnych i 2
lata klasztorze oraz 2 lata jako opiekun
wychowawczy w Sierocińcu, Ja Pierdolę, kurwa z kim ja pracuje!? Wybitni
myśliciele poprzednich epok, twórcy współczesnej inteligenci przewracają się w
grobie! Dżizus, kurwa, ja pierdolę! Co to pokolenie moich rodziców wychowało i
tworzył że taki debil nie podtrawi mapy odróżnić od Atlasu narciarskiego!- a
potem siostra Klaudia zaczęła być głową o najbliższe drzewo, nie wiedziałem że
ona taką dobrą aktorką, ba nawet przystosowała stary cytat z ulubionego filmu!
Ale co się spodziewać po Klaudii Miauczyńskiej. A może ona nie gra? bo mocno
biję tą głową o te drzewo..
- na miłość wszystkich świętych!- naglę pojawiła się
siostra Ewa, spojrzała na cała sytuację a potem na kierowcę- jak by pan
dokładnie słuchał nas, a nie tej zabawki szatana. To nie było problemu! Proszę
oddać sprzęty muzyczny!
-ale, ale proszę siostry!- za protestował kierowca,
ale siostra Ewa spojrzała morderczym wzrokiem na niego. Biedny zrobił się
malutki i oddał dobrowolnie Smartfona.
- teraz cie odtłucz , robienia tych głupoty! – a potem włożyła
słuchawkę do ucha, jej mina , nie da się jej opisać, była takim szoku co
usłyszała. Na tych miast wyjęła słuchawkę i szepnęła do siostra Grażyny.- jak
wrócim do domu, musimy go zwolnić! Słucha szatańsko -lewackiej muzyki z głębi
bebechów Belzebuba! – a potem podała słuchawkę siostrze. Siostra Grażyna tylko
skupiła się i wsłuchała muzykę. Nie wiem co on słuchała ale siostrę Grażynę
zaintrygowało. Minęła cisza, wszystkie dzieci spoglądał na tą cała sytuację ,
ignorując prośbę sióstr Ewy żeby stały prosto w jednej linii.
- faktycznie, radio ZET jest złem wcielonym, dodatkowo
on ma aplikację z Ant-Radiem!
- Co tak patrzycie małe diabełki! Proszę o
ustawienie się w linii prostej! Albo linka będzie!- powiedziała Siostra Ewa.
Na tych miast, wszystkie dzieciaki, nawet ja z Sarą ustawiliśmy
w rzędzie, nikt nie chcę dostać drewnianą linijką! Tylko Siostra Klaudia nie
używała tej kary, żadnej kary. Jednie zapraszała nas na rozmowy i oglądanie
filmów które miał nas zmotywować do zmian, mnie ostatnio włączyła „Miś” , spodobało
że niechęcę dorastać w takim społeczeństwie . A inne siostry to zwykłe kary jak
uderzenie drewnianą linijką, siedzenia klęczkach na grochu, wykręcanie ucha tak
że było sine, dostanie mocno kablem od Żelaską, czy zbieranie po ciemku gruzu z
piwnic, czy też umycie tony garów w stołówce. Dla tego wszyscy grzecznie stoimy,
siostra Ewa jest okrutna kiedy ktoś jej nie słucha!
Siostra szła
w dłuży dzieciaków, poprawiał nam bluzeczki i fryzury, sprawy działa czy
ktoś nie zjadły przez przypadek czekolady czy inne zakazane słodkość. Czuliśmy
się jak ofiary z obozu koncentracyjnego. Uśmiechnęła się zadowoleniem, bo widziała
w naszych oczach strach, ona tak samo jak Faustyna cieszyła się że jej się boimy.
Do mnie rzadko miała jakieś zastrzeżenia, czasami dostawałem mokrą ścierą po
głowie i kazała mi szorować podłogi sierocińcu, może to było spowodowane że
byłem pupilem siostry Faustyny. Siostra Ewa spojrzała na 14 letniego Łukasza ,
ten się trząsł jak galareta!
- Nie rycz
mały , nie rycz, znam twe numer Łukaszu, tylko proszę cię , żebyś głośno pomodlił dobrze?
-tak prze siostro- odpowiedział Łukasz, miał teraz
wyrecytować modlitwę, gdy naglę odezwał się Aleksander
- Gdy
wieczorne zgasną zorze,
zanim
głowę do snu złożę,
modlitwę
moją zanoszę,
Bogu
Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie
sąsiadowi!
Dla
siebie o nic nie wnoszę,
tylko
mu dosrajcie, proszę!
Kto
ja jestem?
Polak
mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki
znak mój? Krwawe gały!
Oto
wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie
tego skurwysyna!
Mego
rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby
mu okradli garaż,
żeby
go zdradzała stara,
żeby
mu spalili sklep,
żeby
dostał cegłą w łeb,
żeby
mu się córka z czarnym
i
w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby
miał AIDS-a i raka,
oto
modlitwa Polaka![7]”
-ŻLE ALEKSADNRZE- Krzyknęła Siostra Ewa a potem
całym impetem uderzyła głowę chłopaka. Żadna ze siostry nie zareagowała, zawszę
to robiła siostra Klaudia, ale ta w ciąż uderza głową o drzewo.
Ewa odeszła od Aleksandra, Aleksander krzywo
uśmiechną do Łukasza, oni są dobrymi przyjaciółmi, zawszę sobie pomagają i
wpadają na jakieś kłopoty. Zazdroszczę im tej przyjaźni, ale ja mam mała Sarę o
raz moją BBFF Lolę , ale Loli z nami nie ma, ona teraz jest na obozie nad
morzem. Nie pomoże mi teraz, a szkoda ona zawszę wie co powiedzieć. Jej dziadek
mnie nie lubi z jakiegoś powodu, ale on jedyny reagował na moje krzywdy, i
zgłaszał do opieki społecznej która nigdy nie reagowała , aż do teraz kiedy
Sara rozrabiała.
- Teraz moje kochane dzieci, za śpiewajcie nam „Święty
uśmiechnięty”, do póki nie rozwiążemy problemu .
Wszyscy zaczęli marudzić, do póki nie spojrzała swym
zimnym wzrokiem Siostra, wszyscy zaczęliśmy to śpiewać piosenkę z Arki Noego, okey
to ciężko nazwać śpiewem, bardziej bym nazwały ryczeniem Walenia przed śmiercią
itp.
- Bóg Jahwe, nie potrzebuje śpiewu czy modlitwy,
tylko dobrej słowa i uczynki. Ty dobrze wież droga Ewo że wasz Bóg kocha tych
co dobro czynią a nie chwalą po niebiosa.
Siostra Ewa spojrzała za siebie i ujrzała pięknego
Latynosa o ciemnej karnacji i kręconych włosach, o to marzenie każdej kobiety
która straciła młodzieńcze lata na oglądanie Izaury czy zbuntowanego Anioła.
Kiedy podchodził do siostry Klaudii , zatrzymała się na chwilę swym okrutnym działaniu
przeciw temu drzewu, tylko spojrzała w oczy Latynosa, zarumieniła się jak
jabłuszko, miałem wrażenie że tej chwili żałowała że jest celibacie. Podał jej
dłoń, a ona ruszyła w jego kierunku w nieśmiały uśmiechem, potem wraz z Klaudią
ruszli w naszym kierunku i przy tym przybił piątkę z kierowcą. Nie wiarygodne,
on coś ma że każdy kto boi się czy jest przygnieciony przez życie, nagle przy
nim przywraca wiarę w świat, oraz radość życia. Jednocześnie jest w nim coś
dziwnego, czasami jest miły i idealny, a raz mroczny że każda fanka jakieś
Fandomu ma mokro w stringach. Taki idealny Bishounen[8], z
Japońskich snach każdej młodej Japonki która robi sobie palcówkę kiedy marzy o
swym bishounenem… tak z ciekawość co to jest palcówka[9]?
O to on, nasz bohater , wybawca tej tragedii ,
główny przeciwnik Siostry zakonny oraz złoty rycerz Sióstr Klaudii i
pogromca w walce debilizmem tego
sierocińca!
Antony
Caido-Angelos.
Opiekun
Sary Bzibziak, opiekun z Opieki Społecznej.
[1] „Projekt ustawy znoszącej obowiązek szczepień
zamiast odrzucić skierowano do komisji. Nastał czas idiotów.”To są słowa Leszek Cezary
Miller, (@LeszekMiller) 4
października 2018, kiedy ustawa o obowiązkowym
szczepieniu poszła do komis. Naprawdę,
osobiście uważamy że ruchy antyszczepionkowców,l to chora organizacja , która
chcę doprowadzić do powrotu śmiertelnych chorób! Ta ciemnota, unicestwi więcej
istnień, niż sama bomba Nuklearna.
[2]
Pamiętajcie, te wydarzenie jest czerwcu 2018! A ja nie wiem kiedy skończę
pisać…
[3] Mam
takie tenisówki, są fajne i milusie. Wyglądam jak czuby ale zajebiście się w
nich chodzi. Ostro je rozwaliłam ^^
[4]
Myśleliście że śmierci Hanki Mostowiak z
Serialu M jak Miłość, jest żałosna! Ha! Mylicie się, bo karton z Ikey są lepsze
gatunkowo od tych co w padła Hanka XD
[5] To są
ojcowie Batmana, kolesie którzy tworzyli mrocznego rycerza, nie, idealnego
detektywa , bo pierwotnie to był mrocznym detektywem.
[6] Biorąc
pod uwagę że V cześć Nerhertales powstała 22 sierpnia 2018, ale fragment gdzie
się czołgali powstał możliwie że gdzieś pomiędzy 10-23 Września ( bo to jest 8
strona) , trzeba jeszcze doliczyć że drukowała i poprawiałam teksty tak 15 raz
plus/ minus. Oraz wychlałam w tym okresie jakoś 20 kawy w Costa Coffe. Trzeba
jeszcze doliczyć wydrukowanie aktualnej wersji dla Turpi czyli gdzieś 7
Stycznia 2019, czyli Turpistyczna dostała papierową cześć następnego dnia. Co
możliwe że do momentu wydania tej cześć będzie pod koniec tego miesiąca, bo
Turpi musi przeczytać, poprawić ręcznie i dodawać coś od siebie itp , możliwe
że w tym sam czasie, skoczy na jakiś protesty, ewentualnie będzie siedzieć pop
parlamentem wykrzykując „ Wara od Konstytucji CHUJE!”, co ja w tym czasie teraz
pisze tej chwili tą cześć. Dokładnie ten fragment co piszę przepiskę czyli
19.10.18 o godzinie 16:18 popijając pieprzoną 15 herbatę! Milordzie czy mi się
wydaje że mym drzewie geologicznym zakręcił się jakiś Brytol? Gdzie ten
cholerny KURIER!? Ja chcę moją trampolinę fitness żeby od stresować się!!!!!
[7]
Fragmenty filmu Marka Kotarskiego„ Dzień
Świra” i nie jedyny w tekście, ciekawe kto jeszcze wyłapał takie smaczki
;)
[8] Dla tych
nie kumatych – ładny chłopiec, ja tam wolę zajebiste ciacho ;)
[9] On tak
poważnie, Boże sprawy żeby żadna dziewczyna lub kobieta czytające to gówno, nie
tłumaczyło mu co to jest. Intelektualnie on jeszcze jest nie gotowy… Lepiej
żeby Papyrus oraz Sans mu sami wyjaśnią te sprawy ( Ale ja tu strzaskam
Spoilerami oraz robię nadzieje xD )
16 lutego 2019
Undertale: Horrortale- Część VI [18+]
Autor: sour-apple-studios
Tłumaczenie: Shiro Higurashi
Spis treści:
Część VI (obecnie czytana)
...
Dodatki:
...
14 lutego 2019
Undertale: Horrortale- Randka z Sansem [Date with Sans- Tłumaczenie PL]
Autor: sour-apple-studios
Tłumaczenie: Shiro Higurashi
Spis treści:
...
Dodatki:
Randka z Sansem (obecnie czytana)
...
WALENTYNKOWY BONUS
Chcecie zobaczyć jak Sans wygląda po roku?
Autor: Sour- Apple- Studios
Tłumaczenie: Shiro Higurashi
Tłumaczenie: Shiro Higurashi
11 lutego 2019
POPULARNE ILUZJE
-
CZĘŚĆ II Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ I Autor: Kayla-Na Tłumaczenie: Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ I CZĘŚĆ III Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
CZĘŚĆ II Autor: sansscham Tłumaczenie; Yumi Mizuno
-
Autor: Skele-TON of Sin Tłumaczenie: Yumi Mizuno
-
♥ Łaska ♥ Atak Autor: sanspar Tłumaczenie: Yumi Mizuno INNE KOMIKSY INTERAKTYWNE Randka z Sansem Mikołaj Sans Blue na ...
-
ristorr Witam! Jest to alfabetyczny spis AU w języku polskim. Opracowane AU posiadają miniaturkę. Jeżeli masz stworzone swoje włas...
-
Tak jak sądziłam, na Przewodniku i Oplątanych się nie skończyło. Dzisiaj (kilka godzin temu) autorka Klatki z Kości zakazała dalszego tł...
-
Moi kochani! Dzisiaj kolega z grupy na studiach zaproponował mi współpracę, którą oczywiście - przyjęłam. Bo jakże by inaczej. Jednak b...