23 marca 2021

Springtrap i Deliah 33 ZŁE ZAKOŃCZENIE [Springtrap and Deliah BAD ENDING- Tłumaczenie PL]

 Notka od tłumacza: Zgodnie z tym co pisała autorka na swoim deviantarcie: komiks nie jest kanoniczny i powstał ku dobrej zabawie i pomyśle jaki chciała zrealizować. Springtrap nie jest więc tutaj ani Williamem Aftonem, ani Michaelem Aftonem. Tak czy siak komiks sam w sobie jest naprawdę ciekawy i przedstawia sytuację, w której tytułowa bohaterka- czternastoletnia Deliah- odnajduje Springtrapa i... postanawia zabrać go do domu. Zapowiada się świetnie, prawda? Zwłaszcza biorąc pod uwagę charakter samego Springa, który niejednokrotnie pokazuje jak bardzo zaborczy względem niej jest. Tak czy siak, zapraszam do czytania x3


Autor: GraWolfQuinn
Tłumaczenie: Oczytana
Oprawa graficzna: Usterka
Spis treści:




Na tym oficjalnie kończy się komiks. Autorka usunęła konto i porzuciła komiks. Pełne złe zakończenie nie powstanie.
Share:

22 marca 2021

Tajemnica prostoty: O niewolnictwie

 


Witam Was moi kochani!

     Zatem w sado-maso pozycja niewolnika zwanego też sługą jest znacznie popularniejsza niż mogło by się to wydawać. Zarówno wśród kobiet jak i wśród mężczyzn. Bierze się to stąd, że naprawdę ciężko jest o dobrego Pana/Właściciela/Mistrza, czy jak tam mamy się do niego zwracać.

Ha, nie.

Nie o takim niewolnictwie będzie. Chociaż zapewne część z Was czuje się tym faktem zawiedziona. Może kiedyś... Może.

Teraz jednak opowiem Wam o tym z czym większość spotyka się każdego dnia. Nie tylko na łamach filmów dokumentalnych, ale też i w życiu codziennym. W pracy, w szkole, w sieci.

Czym jest niewolnictwo?

     Regułek znajdziemy na ten temat wiele. Od popularnej Wikipedii, przez definicje historyczno-słownikowe skupiające się głównie na określeniu "bezprawnego wyzysku człowieka przez człowieka z naruszeniem/zniszczeniem jego Wolnej Woli". Są tutaj błędy natury moralnej. Primo - nie bezprawne, bo niewolnictwo do niedawna było prawne. Teraz też jest tylko nazywa się to inaczej (ale o tym później). Secundo - Nie można naruszyć, a tym bardziej zniszczyć Wolną Wolę. Można się z nią nie liczyć, nie korzystać z możliwości wyboru, tłumić ją w sobie. Lecz to dar którego nawet gdybyśmy chcieli - nie wyprzemy się. Słabość człowieka jednak polega na tym, że łatwo daje się manipulować. Zastraszany, szantażowany, czy po prostu urodzony jako niewolnik nie widzi możliwości zmiany swojego i cudzego losu.

Lepiej nie tykać gówna bo jeszcze nam zaśmierdzi.

Jednak, od początku.

     Według Marksa jest to trzecia formacja społeczno-ekonomiczna po wspólnocie pierwotnej która dotyczy cywilizacji Wielkich Rzek - egipskiej, mezopotamskiej, hinduskiej i chińskiej.

     W momencie kiedy społeczeństwo się dorabia, staje się liczniejsze i niemożliwe są już migracje za stadami zwierząt - inaczej rzecz ujmując, kiedy człowiek ewoluuje i przechodzi w stan uprawy roli potrzebne są ręce do pracy. Wielkie zagospodarowane połacie ziemi często niszczeją, owoce z sadów gniją kiedy nie zdąży się ich na czas zebrać, warzywa i ziarna zjadają dzikie zwierzęta. Więc co wtedy trzeba zrobić? Jeńców z okolicznych walk plemiennych po prostu się nie zabija ale się ich hoduje do pracy na podobnej zasadzie, jak hoduje się krowę dla mleka czy kurę dla jajek. Człowieka można hodować dla pracy.

     W Egipcie nie było niewolnictwa, pracowali jeńcy przy budowach których potem się wypuszczało, a ci łączyli się potem z Egipcjanami. W Kartaginie, Egipcie czy w Mezopotamii - niewolnictwo nie wiązało się z kolorem skóry.

"Gdy Kara Mustafa

wielki mistrz krzyżaków,

wiódł armię murzynów

przez Alpy na Kraków"

     Trochę jest w tym prawdy zwłaszcza w oddziałach Hannibala który przez Alpy przeprowadził armię na Rzym w jego oddziałach znajdowali się ludzie czarni. To samo możemy powiedzieć o wszystkich armiach Tureckich z którymi walczył Jan III Sobieski.

     Tak jak różni się myślistwo od hodowli zwierząt tak samo różni się hodowla niewolników. Widzicie bowiem, wyróżniamy dwie kategorie niewolnictwa.

     Niewolnictwo patriarchalne - niewolnik jest wliczony w skład rodziny i traktowany jak dziecko zależne od głowy rodziny. Wykonuje polecenia i prace przy gospodarstwie domowym, sprząta, gotuje, dba o zwierzęta, pilnuje młodszych dzieci etc. Taki model niewolnictwa był bardzo popularny w Skandynawii oraz na terenach świata słowiańskiego. Zaznaczyć wypada, że pierwsze takie zaplecza mamy już we wczesnej epoce neolitu czyli 10 tys lat temu. W tej erze mieści się cywilizacja Egiptu, Mezopotamii i mamy początek w ogóle z historią. Można zatem spokojnie powiedzieć, że niewolnictwo towarzyszy człowiekowi od samego początku. No bo na ten przykład - taka wolna dygresja - już nasi przodkowie homo sapiens brali do swoich jaskiń porwanych neandertalczyków i albo ci byli ich pokarmem w mrozie, albo byli hodowani jak zwierzyna.

(Zaznaczyć chcę, kochani, że neandertalczyk to inny gatunek hominida, który mógłby zawojować świat, zważywszy na to, że był intelektualnie lepiej przystosowany do życia, fizycznie silniejszy, 99% mięsożerca, przystosowany do zimnego klimatu, występowały u niego niebieskie oczy. Dlaczego jednak neandertalczyk przegrał? Wolniej się rozmnażali, podczas kiedy nasi przodkowie mnożyli się jak króliki. Potomstwo neandertalczyka wymagało większej opieki i dłużej się rozwijało, zważywszy na objętość głowy neandertalczyka trudne były porody a śmiertelność wysoka; podczas kiedy pacholę homo sapiens niemal już po pół roku było zdatne towarzyszyć grupie. Ponad to homo sapiens był wszystkożerny i ogołacał jak szarańcza środowisko. Podczas kiedy neandertalczyk (jak wcześniej zaznaczyłem) był mięsożercą i zwierzynę łowną, pożywienie jego, zjadali mu nasi przodkowie, którzy niszczyli środowisko zwierzyny łownej przy okazji. Ponad to neandertalczyk nie przystosował się do wzrastającej temperatury otoczenia, podczas kiedy homo sapiens lepiej asymiluje się z otoczeniem. Ale koniec o antropologi, wracamy do niewolnictwa).

     Niewolnictwo klasyczne - początek znajdziemy już na terenach Starożytnej Grecji i Rzymu. Niewolnik wykonuje wszystkie prace. Pracuje w manufakturze i w kamieniołomach, na polach i w latyfundiach (to są wielkie majątki ziemskie) gdzie jest bardzo brzydko i źle traktowany. Może być nauczycielem, policjantem czyli wykonuje wszystkie te zawody za które teraz ludzie otrzymują pieniądze. Istnieje formacja niewolników państwowych. Niewolnicą jest sprzątaczka, muzyczka, odźwierny. Cena niewolnika jest większa im ma większe wykształcenie. Na tym polega niewolnictwo antyczne, że niewolnicy wykonują prace, a ludzie wolni się byczą albo głodują bo niewolnicy odbierają zawody i możliwość do wzbogacenia się.

     Gladiatorzy to też niewolnicy. Jak wiadomo występy mają znaczenie polityczne. Jest to ekspozycja potęgi państwa rzymskiego. Pokazywanie tłumom jaki to Rzym nie jest potężny.

     Z niewolnictwem wiążą się powstania.. Spartakus - święte imię dla sprawy niewolniczej.

     Wbrew temu co się sądzi, niewolnictwo nie kończy się w średniowieczu. w Europie nie ma większych śladów. Istnieje na wschodzie. Nadal. Miękko przechodzi do okresu Odrodzenia, wieku wielkich podbojów kolonialnych kiedy rodzi się niewolnictwo czarnymi.

     Indianie się nie sprawdzili w obu amerykach, byli za słabi, szybko umierali, nie nadawali się do pracy na plantacjach o innych miejscach nie wspominając. Pablo Kasals duchowny - z podziwu dla cywilizacji indiańskiej ich kultury i wierzeń zgłosił pomysł ściągnięcia czarnych.

     Jest to problem obliczyć ile Afryka straciła siły roboczej wskutek tego procederu, liczy się to w milionach co jest to w moim zdaniu zawyżeniem, jako, że Afryka nie miała wtedy aż tylu ludzi, a późniejsze potomstwo przyszło na świat już na Nowej Ziemi.

     Potem mamy XVII wiek, Europa wtedy była jednym wielkim targowiskiem niewolników. Można było mieć każdy rodzaj człowieka jaki się chciało, za odpowiednią cenę oczywiście.

     Handel został zakazany przez anglików w 1833 roku i jako pierwsi w swoich koloniach znieśli niewolnictwo. Pierwsze edykty zastosowała Rewolucja Francuska, ale wraz z Napoleonem wróciło. Z tym tez wiąże się bunt na Haiti tam wsławili się polscy żołnierze z legionów Dąbrowskiego pod przywództwem Napoleona gdzie krwawo tłumiono bunt czarnych, którzy chcieli być wolni- tak jak im obiecała francuska rewolucja. (Tego w szkole nie uczą, co nie?)

Abolicja - wyzwolenie niewolników. rodzi się ten termin wraz z oświeceniem.

     Po upadku Napoleona, kongres wiedeński opowiedział się za zakazem. Nie zniósł bezpośrednio niewolnictwa, ale oddał głos za zniesieniem. Wtedy jednak w Europie nie było aż tak wiele niewolników.

     Wspomniałem już o przewożeniu czarnych okrętami z Afryki do Nowego Świata. Taki niewolnik w przeciwieństwie do niewolnictwa świata antycznego (gdzie niewolnik mógł się wykupić za środki pieniężne zebrane ze swojej pracy, było mu nie źle, miał co zjeść i co na grzbiet włożyć bo to był prawny obowiązek pana. Natomiast biedni wolni ludzie no cóż... klepali biedę. Zupełnie tak jak w Grze o Tron, gdzie Dan zniosła niewolnictwo, a tutaj przychodzi niewolnik mówiąc, że chce wrócić do swojego pana) czarny nie miał żadnej innej możliwości kariery niż pracowanie na plantacji pod batem do końca życia, które wtedy jest bardzo krótkie (np okres życia w Brazylii przy młynie wynosił 7 lat a w kopalniach srebra 3-4 lat). Nie byli kształceni wręcz tego się zakazywało. Istniał zakaz jeżdżenia na koniu, dawania im broni i zakaz pływania. Do tego stopnia, że jak jakiś niewolnik wydał się z tym, że umie pływać łamano mu ręce i nogi po czym zostawiano w dżungli na żer dla dzikich zwierząt.

     Niewolnik nie posiadał żadnych praw nawet w momencie powstania konstytucji USA, trzeba było czekać do 1963 roku aby czarni uzyskali prawa obywatelskie. Jeszcze w latach 50 na południach istniał Apartaid czyli ścisłe prawne rozdzielenie kolorów skóry i ras. Szkoły były tylko dla białych albo czarnych, osobne toalety i plaże. Murzyni mieli zakaz wstępu do wielu lokali, barów i kawiarni. Karane było małżeństwo mieszane.

     Apartaid utrzymał się aż do 1991 roku w Republice Południowej Afryki. Współcześnie w armiach afrykańskich werbuje się 12 letnie dzieci aby strzelały wzajemnie do siebie za pieniądze.

Wspomnieć należy jeszcze, że dla czarnego nie ma gorszego pana niż sam czarny. Murzyn sprzedawał brata, sprzedawał rodzinę, handlował bliskimi za paciorki.

Kary dla niewolników

     Zależały one od pomysłowości pana. Klasyczny pręgierz polegał na przywiązaniu za ręce i okładaniu batem pleców. Często praktykowano też zakuwanie w kajdany i dyby itp; wydłubywanie oka, niepokornemu można było wypalić znamię, powiesić za nogi i bić po tyłku deską z gwoździami. Niewolnicy byli wykorzystywani seksualnie w każdy możliwy sposób. Właściwie można było ze swoim niewolnikiem zrobić co się chciało bez podniesienia konsekwencji. Prawo traktowało go jako narzędzie mówiące, a nie żywą istotę.

Kastracja - problem eunuchów.

     Łapano niewolników białych - rodzaj skallaba (Słowianin) - zajmowali się tym głównie Włosi czy nawet koczownicy znad Morza Czarnego którzy łapali Słowian i sprzedawali ich. Kastracji dokonywano w Pradze, były nawet zakłady na Krymie i w północnej Afryce. Kierowano tam zarówno czarnych jak i białych.

Niewolnictwo innych ras

     Chińscy niewolnicy (kulisi) - Masami wywożono ich do USA aby budowali kolej. Np słynna kolej trans-atlantycka Union Pacyfik była budowana przez kulisów. Oczywiście była to najprostsza praca niewolnicza bo funkcje kierownicze pełnili biali. Pracowali do zdarcia i nie mieli szansy powrotu do swojej ojczyzny. Robili za miskę ryżu czy też fasoli. Teoretycznie mieli obiecany jakiś tam zarobek, ale biorąc pod uwagę kary jakie były na nich nagminnie nakładane nie dostawali nic. A nawet się dowiadywali, że jeszcze nie odpracowali jej.

Szarwarka (1853 - 1869)- życie straciło ponad 120 tys Egipcjan podczas budowania Kanału Sueskiego, pracowali na tej samej zasadzie co kulisi.

Pozorne wyzwolenie

     1865 roku - Stany północne w Ameryce wystąpiły z wyzwoleniem niewolników za co Lincoln (wtedy panujący prezydent) zapłacił życiem. To stało się przyczyną wojny secesyjnej. Tak naprawdę chodziło o to, że zakłady przemysłowe północy potrzebowały siły roboczej do swoich fabryk. Jej pokłosie istnieje do dzisiaj bo południe jest biedniejsze od północy, które zostało zniszczone podczas tej krwawej bratobójczej wojny.

     1892 - w Brazylii było wielkie powstanie murzynów i Mulatów. Nie można powiedzieć, że tylko niewolników, ale też ludzi rodzących się jako wolnych. bo trzeba zaznaczyć, że od 1865 dziecko niewolnika było wolne. 1898 - rząd republiki Brazylijskiej zniósł niewolnictwo które praktycznie już nie istniało. Jako, że skończyła się kultura trzciny cukrowej, przy kawie pracowali emigranci z Europy głównie z Włoch, a rozpoczęła się kultura srebra, która wymagała czarnych rak do pracy i niewolnictwo na plantacjach nie było po prostu opłacalne.

Niewolnictwo we współczesnym świecie.

     My wszyscy pracując za forsę, podlegając karom pieniężnym, tyranii szefów - czyli mobingu - tworzymy kastę współczesnych niewolników. Bat jest z kasy. Im jest biedniejszy kraj, tym bardziej wyzyskuje się ludzi, a nawet stosuje formy znane przez niewolnictwo od wieków. np sprzedaż dzieci - handel organami - zatrudnianie/zmuszanie do hańbiących prac np czyszczenie kanałów. Wykorzystywanie ludzi dla osobistych prac, gdzie zarobek jest nieporównywalnie niski do wysiłku o ile nie żaden. zależność człowieka od człowieka - zakaz mówienia własnego zdania, przymus kłaniania się zwierzchnikom i wchodzenia im do dupy bez wazeliny. Spełnianie każdego rozkazu bez szemrania. to też forma niewolnictwa. Czyli, niewolnictwo trwa nadal.

Artykuł powstał na podstawie:

.... wiedzy ogólnej, ogólnych przemyśleń podczas szklanki herbaty i z kiepem w gębie...

Share:

20 marca 2021

Undertale: Handplates- Dwa obrazy [Two sights- Tłumaczenie PL]

  

 Oryginał: Zarla
Tłumaczenie: Shiro Higurashi

Notka od tłumacza: Komiks autorstwa Zarla. Opowiada on o początkach życia Sansa oraz Papyrusa, którzy powstali jako dzieło eksperymentu Gastera. Tytuł - Handplates nawiązuje do znajdujących się na dłoniach Papyrusa i Sansa tabliczkach, jedynej rzeczy łączącej ich z tragiczną przeszłością. Dlaczego nie pamiętają swojego wcześniejszego życia? Jak stali się wolni? Co się stało z Gasterem? Zapraszam do śledzenia komiksu po te i inne odpowiedzi.

Spis treści:

/poprzednie strony/

KOSTKA RUBIKA:

To była w 90% wina grawitacji
Jakim cudem ją wziąłeś 
Uzdrowienie
Gdybym nie znał cię lepiej 
Dałeś z siebie wszystko
Czemu taki jestem?
Pewnie, że widziałem dobroć

WIDZENIE:

Sypnęło się
:/
Dwa obrazy 
(Obecnie czytane)
Bezwartościowy
...

Share:

17 marca 2021

16 marca 2021

Springtrap i Deliah 32 DOBRE ZAKOŃCZENIE [Springtrap and Deliah GOOD ENDING- Tłumaczenie PL]

Notka od tłumacza: Zgodnie z tym co pisała autorka na swoim deviantarcie: komiks nie jest kanoniczny i powstał ku dobrej zabawie i pomyśle jaki chciała zrealizować. Springtrap nie jest więc tutaj ani Williamem Aftonem, ani Michaelem Aftonem. Tak czy siak komiks sam w sobie jest naprawdę ciekawy i przedstawia sytuację, w której tytułowa bohaterka- czternastoletnia Deliah- odnajduje Springtrapa i... postanawia zabrać go do domu. Zapowiada się świetnie, prawda? Zwłaszcza biorąc pod uwagę charakter samego Springa, który niejednokrotnie pokazuje jak bardzo zaborczy względem niej jest. Tak czy siak, zapraszam do czytania x3


Autor: GraWolfQuinn
Tłumaczenie: Oczytana
Oprawa graficzna: Usterka
Spis treści:
Share:

12 marca 2021

Undertale: Handplates- :/ [ Tłumaczenie PL]

 

 Oryginał: Zarla
Tłumaczenie: Shiro Higurashi

Notka od tłumacza: Komiks autorstwa Zarla. Opowiada on o początkach życia Sansa oraz Papyrusa, którzy powstali jako dzieło eksperymentu Gastera. Tytuł - Handplates nawiązuje do znajdujących się na dłoniach Papyrusa i Sansa tabliczkach, jedynej rzeczy łączącej ich z tragiczną przeszłością. Dlaczego nie pamiętają swojego wcześniejszego życia? Jak stali się wolni? Co się stało z Gasterem? Zapraszam do śledzenia komiksu po te i inne odpowiedzi.

Spis treści:

/poprzednie strony/

KOSTKA RUBIKA:

To była w 90% wina grawitacji
Jakim cudem ją wziąłeś 
Uzdrowienie
Gdybym nie znał cię lepiej 
Dałeś z siebie wszystko
Czemu taki jestem?
Pewnie, że widziałem dobroć

WIDZENIE:

Sypnęło się
:/ 
(Obecnie czytane)
...

Share:

11 marca 2021

Springtrap i Deliah 31 [Springtrap and Deliah- Tłumaczenie PL]

 Notka od tłumacza: Zgodnie z tym co pisała autorka na swoim deviantarcie: komiks nie jest kanoniczny i powstał ku dobrej zabawie i pomyśle jaki chciała zrealizować. Springtrap nie jest więc tutaj ani Williamem Aftonem, ani Michaelem Aftonem. Tak czy siak komiks sam w sobie jest naprawdę ciekawy i przedstawia sytuację, w której tytułowa bohaterka- czternastoletnia Deliah- odnajduje Springtrapa i... postanawia zabrać go do domu. Zapowiada się świetnie, prawda? Zwłaszcza biorąc pod uwagę charakter samego Springa, który niejednokrotnie pokazuje jak bardzo zaborczy względem niej jest. Tak czy siak, zapraszam do czytania x3


Autor: GraWolfQuinn
Tłumaczenie: Oczytana
Oprawa graficzna: Usterka
Spis treści:
Share:

9 marca 2021

Springtrap i Deliah 30 [Springtrap and Deliah- Tłumaczenie PL]

 Notka od tłumacza: Zgodnie z tym co pisała autorka na swoim deviantarcie: komiks nie jest kanoniczny i powstał ku dobrej zabawie i pomyśle jaki chciała zrealizować. Springtrap nie jest więc tutaj ani Williamem Aftonem, ani Michaelem Aftonem. Tak czy siak komiks sam w sobie jest naprawdę ciekawy i przedstawia sytuację, w której tytułowa bohaterka- czternastoletnia Deliah- odnajduje Springtrapa i... postanawia zabrać go do domu. Zapowiada się świetnie, prawda? Zwłaszcza biorąc pod uwagę charakter samego Springa, który niejednokrotnie pokazuje jak bardzo zaborczy względem niej jest. Tak czy siak, zapraszam do czytania x3


Autor: GraWolfQuinn
Tłumaczenie: Oczytana
Oprawa graficzna: Usterka
Spis treści:
Share:

8 marca 2021

Tajemnica prostoty: O wiedźmach, czarownicach, szeptuchach i ciotach

Autor obrazka: Usterka


 Witam Was moi kochani.

"Większość czarownic nie wierzy w bogów. Wiedzą naturalnie, że bogowie istnieją. Czasami ubijają z nimi różne interesy. Ale nie wierzą w nich. Zbyt dobrze ich znają. To tak jakby wierzyć w listonosza."

-Terry Pratchett

Czarownica

     Wedle wierzeń ludowych osoba zajmująca się magią. Częściej kojarzona raczej z tą gorszą stroną czarowania. Miały one na swoje usługi demony, kruki, nietoperze i czarne koty; same zaś charakteryzowały się "nieludzkim wyglądem", wielką charyzmą, przerażającą wiedzą i charakterem, który umożliwiał im dążenie po trupach do celu.

     Kult czarownic jest bardzo popularny, rozciąga się praktycznie na całą Europę. Jest o nich nawet w Księdze Wyjścia (Biblia; Stary Testament) "Nie pozwolisz żyć czarownicy". Na mocy tego zdania, papież Innocenty VIII wydał bullę (koniec XV wieku), która nakazywała niszczyć, tępić i zabijać wszelkie przejawy czarodziejstwa. Co prawda stosy płonęły już od połowy XIV wieku, aż do XVIII, lecz rozkwit i potęgę osiągnęły właśnie w XV-XVII wieku. Najwięcej kobiet (i mężczyzn lecz statystycznie na jednego mężczyznę przypadało około sto kobiet) spłonęło w Niemczech. Co prawda... Na początku X wieku w kościele istniało prawo zwane Canon Episcopi. Mówiło ono, że wróżbiarstwo i praktyki czarownic są uważane za przestępstwo, lecz nie są powodem do mordowania kogokolwiek. Na osoby posądzane o czary rzucano ekskomunikę i wypędzano po prostu z osady lub miasta, albo nie pomagano w społeczności. Czasy jednak się zmieniły i trzeba było krwi.

     A o co posądzano? Oh, powodów mogło być wiele. Wystarczyło kilka zeznań "naocznych świadków" o: czczenie diabła lub paktowanie z nim, latanie do odległych miejsc na miotłach, nielegalne gromadzenie się na sabatach, kopulacja z inkubami lub sukkubami, kanibalizm (w tym zjadanie dzieci), sprowadzanie chorób, opętań, śmierci, impotencji, zsiadłe mleko, bezpłodności ludzi i zwierząt, profanacja mszy lub konsekrowanej hostii, a także zabicie krowy sąsiada, spowodowanie gradobicia, zniszczenie plonów i kradzież. Jak mniemam, niektórzy moi czytelnicy w tym momencie się uśmiechają. Bo jak to tak, ktoś spowodował gradobicie, albo sprawił, że ktoś stał się impotentem? Widzicie, ludzie dawniej mieli inny światopogląd, a opisywane przeze mnie wieki obfitowały w zabobony.

Dlaczego akurat kobiety?

     Można powiedzieć, że wszystko tkwi w słownictwie. Z łaciny, słowo "femina" czyli kobieta, może być tłumaczone jako "mniej wiary" albowiem "fe - wiara" "mina - mniej". Oczywiście, można też podziękować Ewie i innym biblijnym niewiastom, jakie przyczyniły się do zniesławienia własnej płci. Widzicie, od wieków podział płci istniał. Mężczyzna miał być lepszy chociażby dlatego, że Jezus był mężczyzną, przez co był mniej podatny na kuszenie Szatana i namawianie go do złego i czarów. Tak przynajmniej dawniej uważano...

"Młot na Czarownice" i procesy

     Polowanie na czarownice było dość znane i na porządku dziennym. Do tego celu powołano nawet specjalną instytucję, która zajmowała się szukaniem i przesłuchiwaniem kobiet. Musiała się przyznać do tego, że jest czarownicą. By to uzyskać - można było stosować tortury.

     Obecnie wiemy, że to co jest wymuszone na człowieku pod wpływem tortury nijak się ma do stanu faktycznego. Przecież pod wpływem najprostszej z nich każdy delikatniejszy paniczyk podpisał papierek, że jest jednookim misiem, który lubi jeść buty swojej pani.. Opis szukania i charakteryzowania czarownic, oraz doszukiwania się mocy piekielnych znajdziemy w starym podręczniku napisanym na samym końcu XV wieku, zwanym "Młot na Czarownice" Znajdziecie go tutaj online w wersji polskiej.

     Każdy zna próbę wody - jak wypłynie to czarownica, jak utonie to nie czarownica. Ale wtedy to już chyba wszystko jedno. Obszerne suknie w tamtych czasach noszone przez kobiety sprawiały, że te zazwyczaj wypływały. Oczywiście pieszczenie ogniem. Uważano też, że kobieta która nie płacze jest czarownicą. Wszystkie damy kruche i wiotkie posiadające wagę mniejszą niż 47kg były uznawane za czarownice, bo wedle wierzeń mogły wtedy swobodnie latać na miotle.

     Wbrew temu co przyjęło się sądzić, nie wszystkie procesy kończyły się śmiercią oskarżonej. Wiele z nich wracało do życia, a kończyło się na chłoście, albo wygnaniu z osady. W sumie z ponad 80 000 rozpraw, historycy doszukali się zaledwie 35 000 egzekucji prawnych. Mniej niż połowa. Co i tak jest wielką liczbą. Aby było zabawniej, jak już wspomniałem najwięcej stosów w Niemczech się paliło - a najmniej? We Włoszech, czyli teoretycznie w stolicy Kościoła, który stał za nagonką na czarownice.

     Polska zakończyła palić wiedźmy na stosie jeszcze w XVIII wieku, zasadniczo nawet w II połowie tego wieku. Udokumentowany proces dotyczy spalenia 14 czarownic, z czego trzy z nich umarły już na procesie. Tak przynajmniej się mówi, albowiem są pogłoski, że kobiet było mniej. Tak czy inaczej społeczność w tym okresie uznała iż palenie na stosie to przejaw średniowiecza i zaprzestano stosować tortur i posądzać o czarny. Przynajmniej nie w takim rozumieniu jak robiono to wcześniej.

     Europa musiała poczekać jeszcze jakiś czas, bo na początku XIX wieku zapłonął na Warmii ostatni stos. Kobieta posądzana może nie tyle o czarny, co bardziej o podpalenie zamku. Przyczyny pożaru były niejasne, dlatego trzeba było znaleźć kozła ofiarnego. A kto wie, może była piromanką? Tego niestety dowiedzieć się nam nie przyjdzie...

     Możecie wierzyć, albo i nie. Lecz procesy o czary nadal trwają. W Polsce ostatnio w 2003 dotyczył oskarżenia rolnika przez kobietę o to, że ten podkradał mleko z jej krów. W 1999 roku natomiast w USA jedna dziewczyna została zawieszona w prawach ucznia za rzucanie uroków. Obecnie, czary nie są przestępstwem... Dlatego się tego jako tako nie sądzi.

Ciota

     I to nie w znaczeniu obraźliwym, zaznaczam. Ciota, Ciotka, Cioty - to określenie starosłowiańskie na kobiety zajmujące się magią. W niektórych podaniach są to też demony, sprowadzające na ludzi choroby. Ciota była złośliwa, lecz mogła w równym stopniu pomóc co i zaszkodzić. Żyjące najczęściej w lesie, na pograniczu świata realnego z niematerialnym. Obcowała z duchami, rozmawiała z demonami i innymi straszydłami. Najczęściej przygotowywała napary i zioła, które w połączeniu ze słowami i znakami miały tworzyć aurę tajemniczości i magii. Można zatem powiedzieć, że w dużym uproszczeniu była to introwertyczna zielarka z fobią społeczną i charakterem dzikiej kocicy.

Sabat

     Najbardziej popularny powód posądzania kobiety o bycie czarownicą. Istota Sabatu łączy się z Nocą Kupały. Po wielu wiekach od obchodzenia tego święta oficjalnie przez pogan, religia chrześcijańska zaczęła doszukiwać się w całonocnym bawieniu się przy ognisku praktyk Szatana. Powstało więc wyobrażenie, że przy pełni księżyca do lasu w górach zlatują się czarownice na miotłach. Zbierają się dookoła ogniska, wołają Lucyfera, który przybywa i kolejno z nimi współżyje. Wedle podań, kobiety które miały uczestniczyć w zlotach same z siebie przyprowadzały mężczyzn, do kopulacji.

     Niestety ile prawdy w tych słowach, nie wiem. Wątpię by rozchodziło się akurat o czczenie Szatana. Uważam, że to po prostu brak zrozumienia i dialogu między nadal istniejącym pogaństwem, które zostało zmuszone kryć się po lasach aby być dalej praktykowane. Lecz są to moje wolne myśli.

"Malarze i pisarze zawsze mieli trochę przesadzone wyobrażenia o tym, co dzieje się podczas sabatu czarownic (…) Na przykład kwestia tańczenia nago. W klimacie umiarkowanym tylko kilka nocy w roku nadaje się do tańca bez ubrania – pomijając nawet problem kamieni, ostów i nie wiadomo skąd się pojawiających jeży."

- Terry Pratchett

Czarownica a wiedźma

     Dawniej rozdzielałem słowo wiedźma od słowa czarownica przypisując im różne znaczenie. Obecnie jednak dowiedziałem się więcej i ośmielę się powiedzieć, że są to jednak synonimy. W wyobrażeniu czarownica tak samo jak wiedźma to stara, brzydka kobieta, która para się magią. Nie trudno odgadnąć skąd słowo „czarownica”, pochodzi to bowiem od słowa „czar”. W znaczeniu oczywiście magii, a nie czegoś... hm.. pięknego (czarującego). Etymologia słowa „wiedźma” wiąże się z naleciałościami najprawdopodobniej ruskimi i zalążek swój ma w słowie „wiedzieć”. Zatem w tym znaczeniu – wiedźma, to osoba, która wie coś czego nie wiedzą wszyscy.

Szeptucha

     Na marginesie, strasznie podoba mi się to słowo. W każdym razie jest to pewien rodzaj czarownicy. Tak najczęściej mówi się na znachorki z okolicach Podlasia, lecz nie jest to reguła. Wiążą się one zarówno z praktykami pogańskimi jak i z wiarą prawosławną.

     Generalnie w tym założeniu, mamy dwa rodzaje magii. Dobrą i złą. Złą praktykują wiedźmy, a dobrą szeptuchy. Dlaczego ich magia jest dobra? No, tak same wierzą, ale nie tylko dlatego. Wiąże się to z legendą powstania szeptuch. Mianowicie, kiedy Chrystus nauczał lekarzy, przekazał im tajemną wiedzę jak uzdrawiać ludzi. Ta wiedza jest jakby darem? W każdym razie rodzisz się z nią. Szeptucha nie tylko uzdrawia rany, ale także może widzieć przyszłość, odnajdować zagubione przedmioty czy odprawiać egzorcyzmy. I jakkolwiek same szeptuchy by nie mówiły, że ich moc pochodzi od Boga i czynią dobro, nie zostały uznane przez kościół prawosławny i wedle tego – moc swoją otrzymują od Lucka. 

Artykuł powstał na podstawie:

Młot na czarownice aut. Heinrich Kramer, Jakob Sprenger

Wiedźmy i czarownice. Historia prześladowań aut. Nigel Cawthorne

Polska demonologia ludowa/ Wierzenia dawnych Słowian aut. Leonard Pełka

Słownik Języka Polskiego - hasła: "czarownica"; "wiedźma"

Share:

POPULARNE ILUZJE