3 marca 2017

2 marca 2017

Gra: Żądanie #1 [ZAMKNIĘTE]

Nie wiem, czy ktoś z Was grał w tego typu grę. Jeżeli nie, to już wyjaśniam zasady:

1 - piszecie w komentarzach jakąś scenę np: Reakcja postaci X na postać Y. Albo. Postać X idzie do sklepu i kupuje pączki. Albo Postać X pociesza czytelnika kiedy ten płacze. Czy też Postać X podrywa postać Y. A nawet Postać X jest zazdrosna o czytelnika. Generalnie chodzi o podanie pomysłu na jakąś scenę. 
2 - ja opisuję w formie krótkiego opowiadania pod Waszym komentarzem to co chcecie. 
3 - każda nowa scena to nowy komentarz. Nie ma rzucania własnych pomysłów pod komentarzem, który został napisany przez kogoś innego

Mogą być treści +18
Nie zapatruję się obecnie na yaoi więc proszę o to nie prosić
Żądania mogą dotyczyć gry Undertale oraz pochodnych AU; Zwierzogrodu; moich autorskich opowiadań;

Zabawa ma na celu rozkręcenie mnie w pisaniu oraz zabicie nudy. Bo powiem szczerze, dzisiaj nie chce mi się tłumaczyć nic, popisałabym, ale chce się rozkręcić. No i z przyjemnością się z Wami pobawię.

Tak więc:
Jakie jest Twoje żądanie?

TO ROZDANIE GIER - ZAMKNIĘTE
Kolejne pojawi się... kiedyś.
Dziękuję za udział w zabawie :3  
Share:

Undertale: Wielkość postaci


Jest to problem nurtujący każdego, kto zabiera się za pisanie o postaciach z Undertale. Czy Sans będzie sięgał do bioder, a może do ramienia? Czy Papyrusowi da się patrzeć prosto w oczy, a może jednak trzeba będzie patrzeć do góry? Czy Toriel jest wysoka, a może niska? Ile wzrostu ma Frisk? Tutaj z odpowiedzią przyszła na podstawie pikseli, oraz liczb jakie są znane z naszego świata, obliczyła szacunkowy wzrost postaci z UT. A oto i efekt jej pracy. 





















Share:

Jak sprawisz, że będę mokra... [+18]


Notka jest pisana pod wpływem chwili. Mamy obecnie godzinę pierwszą w nocy, za pięć godzin powinnam wstawać, natomiast ostatni maraton z Napoleonem sprawił, że mózg wycieka mi uszami.
Jej temat nie pojawia się często u mnie i dla niewtajemniczonych Samael to moja współlokatorka. Ostatnio z podziwem (nie wiem czy dla siebie, czy dla niej) obliczyłam, że znamy się od siedmiu lat, a od sześciu razem mieszkamy. To wspaniała osoba, która rozumie mnie jak nikt inny. Wielokrotnie podejrzewano nas o to, że jesteśmy lesbijkami - no bo jak to tak, dwie baby, z pewnością sobie cipki liżą. 
Powiem tak - kocham ją, lecz na znacznie bardziej głębszym poziomie niż miłość fizyczna, tutaj przepraszam bardzo - zwracam uwagę tylko na osobniki posiadające kutasy. No sorry. W każdym razie, wielokrotnie robiłyśmy sobie jaja z ludzi rzucając tekstami w tłumie "a wyliżesz mi cipkę?". Raz nawet narobiła mi siary w kinie drąc się na pełną salę w trakcie reklam "Ale Irena, co jesteś na mnie zła... no przepraszam, że ta mineta mi nie wyszła". Ja chowam twarz w dłoniach i czuję tylko na sobie ten wzrok pana obok, który z żoną przyszedł na seans. 
Tak. Samael jest mistrzem wprawiania mnie w zakłopotanie. Przy ludziach i samotnie. Właśnie o tym drugim jednak chcę pisać. Miało to miejsce... kilkanaście/dziesiąt minut temu. 

Właśnie słałam łóżko, kiedy wywiązał się nam temat naszych preferencji seksualnych. Zaczęłam z wyraźnym znużeniem w głowie. 
-Wybacz, ale nie pociągasz mnie.
-Jak to nie? - zbulwersowała się.
-No tak to nie... 
-W ogóle?
-Neee - zaczęłam rozkładać prześcieradło - Jak sprawisz, że będę mokra to może zmienię zdanie - rzuciłam w żartach, 
-Naprawdę?
-Naprawdę - po chwili jednak chrząknęłam przypominając sobie to upalne lato, kiedy poprosiłam ją o szklankę wody bo było mi duszno i gorąco, owszem dostałam .... Wylała ją na mnie. Ale pomogło, ochłodziłam się - ... albo jednak nie. Cofam to co powiedziałam.
-Ale nie, ja ci zaraz pokażę!
-Nie, nie pokazuj mi. Cofam. Nic na mnie nie wylewaj, niczym na mnie nie pryskaj. 
-Wyluzuj, nic takiego nie zrobię. Zostawiłam ci pojarę w kuchni, jak chcesz to dopal. Ja zrobię coś co sprawi, że będzie ci mokro. 
Jako, że dręczy mnie głód nikotynowy, nie trzeba było więcej... wyszłam z pokoju i potruchtałam do upragnionego trofeum. Odpalenie pojary od kuchenki okazało się nie lada wyczynem. Tak aby nie oparzyć się, nie spalić włosów/brwi/rzęs i jednocześnie zapalić papierosa. Ale udało się. Po kilku buchach, mój głód nie został zaspokojony, ale uspokojony. 
Udałam się do pokoju, otwieram drzwi, a tam Samcio, schowana pod kocem, z kartką papieru zakrywającą twarz. Patrzę na nią chwilę. Parskam śmiechem. Po chwili, słyszę:
-I jak, jesteś już mokra? 

A więc kochanie, odpowiem. Tak. Bierz mnie pókim gorąca, tylko nie ściągaj tego obrazka z twarzy :* 

A oto dzieło

Share:

POPULARNE ILUZJE