27 czerwca 2019

Grimtales - GRIM FANDANGO CZ 1 - BILET W JEDNĄ STRONĘ - LOLA GDZIE JESTEŚ


SPIS TREŚCI

Była noc w Rubacava. Kiedy ktoś opisał miasto, zwykle  opowiadał najpierw o zimnych nocach w mieście i tysiącach gwiazd, które rozprzestrzeniały się po niebie. Historia zawsze miała wpływ na gęstą mgłę w dokach i wszystkie te przygody, które sprawiały, że niektórzy ludzie romantycznie myśleli o dokach i ich mieszkańcach. 
W dokach nie było nic romantycznego. Przynajmniej nie w opinii Toto Santosa. Nigdy nie widział żadnego marynarza całującego swoją ukochaną na pożegnanie ani grupy starych i uczciwych marynarzy pomagających sobie nawzajem. Wiedział, że w dokach są tylko oszuści, przemoc i pijackie niepowodzenia. 
Innymi słowy, czuł się dość swojsko.
Zwykle nie wędrował po ulicach nocą, to był czas, kiedy miał większość swoich klientów. Mimo że świat zewnętrzny go irytował, nigdy nie powiedział „nie” dla pieniędzy. Tym razem jednak zrobił różnicę i zamknął swoje studio. 
I to nie był pierwszy raz w tym tygodniu. 
Lola zaginęła na kilka dni, a mężczyzna zaczął się martwić. Kobieta nigdy nie wyjechała na dłużej niż jeden dzień, nie mówiąc mu wcześniej. Toto mógł się założyć, że stało się coś nieoczekiwanego i nie podobało mu się to. Nieoczekiwane zdarzenia były często niepożądane.
Wszystkim, którzy o to pytali, powiedział, że to dobrze, że irytująca dziewczyna w końcu go zostawiła, ale czuł się inaczej w środku. Wszyscy o tym wiedzieli i wiedział, że tak. Nie przeszkadzało mu to, ale wolałby umrzeć po raz drugi niż przyznać, że się tym przejmuje. 
"Patrz gdzie idziesz!" warknął na pijanego marynarza, który potknął się w jego pobliżu. Mężczyzna nie był bliski upadku z nim, ale Toto był w złym humorze i - jak zawsze - chciał podzielić się nim z całym światem. 
Był bardziej niż świadomy tego, co Lola robiła w poprzednich tygodniach. Dziewczyna przez jakiś czas poważnie się podkochiwała w Maximino i chociaż Toto kazała jej zapomnieć o tym, nie słuchała. Nie mógł zrozumieć, dlaczego żadna kobieta nigdy nie słuchała tego, co miał do powiedzenia.
Zaangażowanie się w Maximino nie było zdrowe dla miłej dziewczyny takiej jak Lola. Mężczyzna kontrolował system hazardowy w Rubacava, był gangsterem najgorszego typu i zawsze był otoczony przez skorumpowanych oszustów. Było bardzo prawdopodobne, że jeden z nich poświęci trochę uwagi Loli. Możliwe było również, że dziewczyna wpadnie w poważne kłopoty, gdy wjedzie w świat, którego nie znała tak dobrze, jak myślała. 
„Jest zbyt naiwna,” mruknął do siebie Toto. „Kiedy ją znajdę, sprawię, że zapłaci za wszystkie pieniądze, które tracę podczas jej poszukiwania”. 
Miał nadzieję, że wkrótce ją znajdzie. Zagubione dusze zwykle nie wróciły w jednym kawałku. Przynajmniej nie w Rubacava.
Toto zauważył, że dotarł do mrocznego molo. Początkowo zamierzał się odwrócić i odejść, ale potem zauważył postać stojącą na końcu molo. Nie musiał się zbliżać, żeby zobaczyć, kto to był. 
„Co tu robisz sam? Nie masz nic lepszego do roboty?” - zapytał, idąc do Velasco. Stary kapitan zwrócił się do niego i wziął fajkę do ręki. 
„Słucham pieśni statków. Jest najpiękniejsza takiej nocy ” - powiedział. 
„Ale nie ma statków - ach, nieważne. Nie jestem zainteresowany” - stwierdził Toto. Velasco prychnął i odwrócił się twarzą do morza.
Toto i Velasco nie byli dobrymi przyjaciółmi, ale nie było między nimi nienawiści. Czasami nawet spotykali się, żeby o czymś porozmawiać, ale zdarzało się to dość rzadko. Zazwyczaj przynajmniej jeden z nich musiał być pijany. 
„Szukam Loli. Widziałeś ją?” Zapytał Toto. Wiedział, że nie musi wyjaśniać rzeczy Velasco. Dockmaster miał dziwny sposób wyczuwania tego, co myślą inni. 
„Hm, wydaje się, że” - powiedział. 
„Widziałeś ją?” 
„Nie, ona naprawdę nie lubi się bawić w miejscach, w których spędzam swoją wieczność”, odpowiedział. 
- Cóż, dzięki za nic - warknął Toto i odwrócił się, by odejść, ale głos Velasco sprawił, że znów się odwrócił.
„Zaczekaj. Teraz, kiedy tu jesteś, mam coś dla ciebie”. Wsunął rękę w swój niebieski płaszcz i wyciągnął nieco pomarszczoną kopertę. 
"Co to jest?" - zapytał Toto, kiedy go wziął. Drugi mężczyzna wzruszył ramionami. 
- Manuel Calavera mi go dał, zanim opuścił miasto. To wiadomość od niego. Powiedział mi, żebym ci go dał, kiedy cię spotkam. 
Toto nie zadawał dalszych pytań i rozerwał kopertę. Wiedział, że w pewnym momencie Lola zakochała się w Mannym, a mężczyzna uznał ją za swoją przyjaciółkę. Czuł zarówno zmartwienie, jak i nadzieję, myśląc, że Lola musiała uciekać z mężczyzną. Znowu będzie sam, ale przynajmniej czuje się dobrze. 
W kopercie była prosta pocztówka z niebieskimi kwiatami. Po drugiej stronie napisano kilka słów.
„Nick to zrobił”, przeczytał na głos Toto. Nie musiał nic więcej wiedzieć. Obraz i słowa powiedziały mu wystarczająco. Zacisnął pięści i zgniótł kartę.  Z jego oczodołów popłyneła łza.
- Ten wąż - mruknął złamanym głosem. Dziwne było, jak udało mu się to zrobić bez gardła, języka lub gruczołów łzowych, ale i tak udało się to zrobić. 
Ledwo zauważył, jak Velasco odwrócił się do niego plecami i pozwolił mu być. Toto to docenił, ale tak naprawdę to nie było konieczne. Nie musiał płakać ani wściekać się na nikogo. 
Nie było nic do zrobienia. 
- Szkoda. Była miłą dziewczyną - stwierdził Velasco po chwili ciszy. 
„Zbyt ładna jak na takie miejsce. To by się stało wcześniej czy później”. -dodał ze smutkiem Velasco
Toto czuł się źle i był zły. Lola była światłem w jego tak mrocznym życiu pozagrobowym i obrzydliwe było myśleć, że oszust jak Nick ją skrzywdził. Może nawet zrobił coś gorszego niż tylko zabicie. 
Velasco pochylił drugą rękę za plecami i spojrzał na morze. 
„Wiem, jak się czujesz. Ciągle myślę o mojej pani i…” zaczął, ale Toto nie był w nastroju do słuchania. 
- Zamknij się. Nie chcę ponownie słuchać twoich historii o tym przeklętym statku - mruknął. 
Mógł tylko mieć nadzieję, że Lola nie wycierpiała zbyt wiele. 
Velasco prychnął. Toto wiedział, że doktor miał na myśli dobro, ale to nie było tak, że on się tym przejmował.
Odwrócił się plecami do mężczyzny i odszedł. W drodze do domu zatrzymał się na chwilę, aby spojrzeć na majestatyczny Cat Track. Wiedział, że Nick Virago był tam i dobrze się bawił. 
Już wiedział że nigdy jej nie zobaczy. Swojej ukochanej ''córki''. 

Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

POPULARNE ILUZJE