Autor: Usterka
Obracałaś drobną laleczkę, przyglądając się jej uważnie.
Właściwie nie była piękna, co więcej, była dość paskudna. Wyglądała jak szmaciana wersja twojej
macochy. Co prawda trochę ci nie wyszła, ale najważniejsze było to, aby
zadziałała. Z wielką czułością pogładziłaś główkę przedmiotu. Parę rudych
kosmyków tkwiło w niej zatopionych, do tego fragment jej paznokcia… To musiało
zadziałać, prawda? To było dość zabawne uczucie.
Wbijałaś po kolei drobne igiełki, wpatrując się w puste szklane oczy. Gdzieś dało się słyszeć
wysoki krzyk. Nie miałaś jednak litości. Kolejna igła znalazła się w jej ciele.
Ups… przebiłaś ją na wylot… Jaka szkoda… Mieć cudze życie w garści to takie
cudowne uczucie… I kolejna igła.
- Robisz to bardzo dobrze dziecko…. W pełni na to zasłużyła.
Podniosłaś puste spojrzenie na cienistą istotę. W środku krzyczałaś, ale nie
byłaś sobą. Nawet twoje myśli nie należały do ciebie.
Gdy jej pękł kark
Tobie pękło serce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz