Autorka obrazka: Usterka
Witam Was moi kochani!
Określenie „fetyszysta” przez większość nie jest odbierane
jako pochlebstwo lecz jako obraza. Wszak nie jednemu fetysz seksualny
kojarzy się od razu z rżnięciem trupa w dupę, wsadzaniem sobie
kijka nie powiem gdzie, albo molestowaniem dzieci. Prawda jednak jest
taka, że zasadniczo każdy, kto rozpoczął życie seksualne (nawet
jak naszym partnerem jest ręka) ma jakiś fetysz seksualny.
Chociażby taki autofetyszyzm,
który dotyczy kobiet (chociaż u mężczyzn też ma miejsce, zwłaszcza z naciskiem na ich fallusa) - polega na tym, że
podniecamy się jakąś częścią swojego ciała. Mamy
zamiłowanie do dłoni, obojczyków, pleców, twarzy -
jeżeli podnieca nas część naszego ciała to mamy już
fetysz seksualny. Jednocześnie z tym połączona często
jest autoskopofilia, jest to zboczenie seksualne oparte na
podnieceniu wynikającym z oglądania własnych... genitaliów. Jeżeli podnieca nas całe nasze ciało, a nie tylko
jego wybrana część to mamy do czynienia właśnie z tym fetyszem.
Trochę narcystyczne - prawda?
Harde wydanie wyżej wymienionego
zboczenia to apotemnofilia, człowiek podnieca się własnym ciałem,
ok ale okaleczonym - siniaki, zadrapania, rany. Wiele osób
cierpiących na zaburzenia emocji ma ten fetysz seksualny. Bo nie
tyle ból z powodu zadawania sobie cierpienia, co widok poranionego ciała
wywołuje podniecenie. No i nie jest powiedziane, czy rany trzeba
zadawać sobie samemu - równie dobrze może to być efekt końcowy
zabawy seksualnej z partnerem sadystą.
Moi
kochani czytelnicy, podniecaliście się nie raz czytając barwne
opisy seksualne w książkach? Czy to homoseksualne, czy też
zwyczajne opisy gwałtów albo tradycyjne heteroseksualne - nie
mówcie, że nie, bo dobrze wiem, że tak. Widzicie, to też
jest fetysz! Zelofilia, tak nazywamy to naukowo.
Zastanawialiście się kiedyś,
jakim sposobem sekstelefony się tak dobrze utrzymują? Zboczenie to
jest widoczne u większości mężczyzn, znacznie mniejszej ilości
kobiet, lecz podniecenie osiąga się poprzez prowadzenie rozmowy
telefonicznej, najczęściej z obcą osobą. Ten typ zboczenia to
skatologia telefoniczna. Jednocześnie często wystarczą zwykłe
rozmowy o seksie, nawet z osobą jaką znamy twarzą w twarz -
narratofilia. Mamy jednak coś lepszego. Sprośne kawały i dowcipy,
które śmieszą społeczeństwo, mogą też podniecać. Moriofilia -
tak to powinno się poprawnie nazywać.
Nasza wyobraźnia też jest
źródłem zboczenia, nie chodzi mi tutaj o zwykłe fantazje
erotyczne, co o obiekt fantazjowania. Sam spotkałem się z fetyszem,
gdzie kobiety podniecały się wiszącym Jezusem na krzyżu, posągiem
Myśliciela czy jakimś dziełem Picassa. Ten typ zboczenia znowu
najczęściej jest spotykany u kobiet, z racji ich sensualnego
podejścia do zagadnienia seksu. Podniecenie, którego źródłem
jest obraz, rzeźba - posąg to pigmalionizm inaczej agalmatofilia.
Jaka księżniczka nie chciałaby
zostać zaspokojona podczas snu? Ma zamknięte oczy i partner robi z
nią co chce. Tak, to zboczenie niektórych kobiet - somofilia - seks
podczas pozorowanego snu.
Udawanie w łóżkowej alkowie
zawsze było ciekawe. Przyjmowanie rozmaitych ról, pozycji, zamiana
stronami - to częste. Aż strach sobie wyobrazić naszych rodziców
w tej akcji. Mamy jednak specjalne zboczenie, które występuje u
mężczyzn i u kobiet homoseksualnych, albowiem podniecenie wywołane
damą przebraną za mężczyznę to andromimetofilia. Samo zaś
obieranie ról podczas zabaw seksualnych, odgrywanie scen
zaplanowanych i "wyreżyserowanych" to autagonistofilia.
Znam kilka takich osób, które
uwielbiają kraść cudze rzeczy, ubrania w szczególności, od
bielizny przez koszulę, spodnie na ozdobach kończąc. To też jest
fetysz, nie wiedzieliście? Homeowestytyzm charakteryzuje się
zamiłowaniem do cudzej własności i podnieceniem wynikającym z
noszenia rzeczy należących do kogoś innego.
Ale, co by nie było, że walę
tylko trudnymi nazwami. Jakiś czas temu przeczytałem o makabrycznej
seks zabawce. Pewien mężczyzna mieszkający w stanie Maryland wraz
z żoną postanowili zabawić się w twórców zabawek erotycznych.
Człowiek chciał zapewne zrobić coś w rodzaju automatycznego
wibratora albowiem połączył dildo z piłą szablastą. Po
włączeniu wszystkiego ostrze zniszczyło zabawkę i .. cóż...
trzeba było wezwać natychmiast pogotowie. Kobieta przeżyła i po kilku tygodniach wyszła ze
szpitala.
Znacie osoby z Waszego otoczenia,
które mimo swojego wieku lubią być traktowane i zachowują się
jak małe dzieci? Być może cierpią na autopedofilia, zboczenie to
polega na udawaniu dziecka.
Wiadomym dla każdego jest fakt,
że seks można uprawiać nie tylko w łóżku czy nawet w domu.
Agorafilia - to ogólna nazwa na podniecenie wynikające ze stosunków
w miejscu publicznym Kino, teatr, koncert, bar, sklep, park. W
świetle prawa to zboczenie jest przestępstwem. Może gorszyć
innych ludzi, kusić do złego. Na ten przykład policja z Nowej
Gwinei nadal ściga przywódcę sekty religijnej, który mówił, że
Bóg ześle dobre plony na każde rolnictwo, którego członkowie
rodziny będą parzyć się w miejscu publicznym. W kilku
miasteczkach miał całkiem spory posłuch...
Seks na dachu, na wysokiej górze,
a nawet na drzewie (nie mylić "z drzewem" bo o tym będzie
potem) wszelkie miejsca wysoko położone to akrofilia. Kilka lat
temu para kochanków w Niemczech musiała się nauczyć latać - z
miernym rezultatem, jako że uprawiali seks w oknie wieżowca. Jakiś
czas po nich w Anglii para dwudziestolatków zabawiała się w
najlepsze, kiedy obojgu przyszedł nagle do głowy przedziwny pomysł
- rozbili okno w znajdującym się na trzecim piętrze pomieszczeniu,
a następnie wspięli się na dach. Tam rozebrali się do rosołu i
dalej w najlepsze baraszkowali. Niestety, w pewnym momencie coś
poszło nie tak - w czasie ich zabawy uszkodzeniu uległ dach i
niewiasta przeleciała przez wyrwę, która w nim powstała. Brytyjka
spadła z wysokości 18 metrów, lądując dopiero w znajdującym się
na niższym poziomie sklepie fotograficznym. Przeżyła, oczywiście
i z niewielkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
Marzenie nie jednego mężczyzny?
Aby kobieta mu obciągała, lub robiła loda podczas jazdy. To też
jest zboczenie, wiecie? Nazywa się hodofilia i oznacza tyle, że
człowiek podnieca się faktem seksu w podróży, czy to służbowej
czy prywatnej, czy podczas jazdy, czy stanąć gdzieś na boku i
załatwić sprawę. Wiadomo jednak, że jak i wyżej to może
prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Kiedyś, jeszcze będąc
nastolatkiem kolega mi opowiadał jak facet źle skręcił i wypadł
z drogi, kobieta robiąc mu loda podczas jazdy się przestraszyła i
zacisnęła zęby.... Fallusa nie odratowano.
Specjalną nazwę ma też częste
zjawisko seksu w pociągu, nazywane siderodromofilia. Odsetek kobiet
jest niewielki, częściej w siodle siedzą mężczyźni i koniec
końców dochodzi do gwałtów...
Co Wam mogę powiedzieć, kilkanaście lat temu kościołem katolickim w Nigerii wstrząsnęła
pewna para. Małżonkowie już kilka ładnych lat po ślubie, aby
poczuć odrobinę pikanterii zaczęli uprawiać seks w kościele. Aby
tego było mało, za miejsce wybrali sobie ołtarz. Zostali
oczywiście nakryci, postawieni przez sąd, który wymierzył im karę
170 dolarów za obrazę kościoła.
Najbardziej popularny fetysz
dotyczący części ciała to podniecenie stopami. Konkretnie jednak
to podofilia. Widok, zapach, a nawet smak stóp partnera wywołuje
podniecenie seksualne. Często dodatkowym atutem są ubrania jak
pończochy czy rajstopy, ewentualnie wiązanie stóp sznurkami.
Zdecydowanie częste zboczenie wśród mężczyzn, u kobiet rzadziej
się to spotyka. Gęsto "nieszczęścia chodzą parami" jak
to się mówi i do tego fetyszu dostarczamy też altocalciphilia
czyli podniecanie się wysokimi obcasami. Tutaj nie chodzi tylko o
wygląd... Obcasy można wsadzić w różne, dziwne, miejsca...
Dodatkowo powiem, że ten rodzaj fetyszu jest najczęściej spotykany
u kobiet.
Zabawy seksualne są różne,
hirsutofilia to określenie na zamiłowanie i podniecenie włosami, a
konkretniej w byciu ciągniętym za nie albo w ciągnięciu. Osoby
posiadające to zboczenie lubią się nimi nadmiernie bawić i lubią
jak ktoś się bawi ich własnymi włosami.
Hifefilia znowu to zamiłowanie
do skóry partnera w całej okazałości. Dotykanie, lizanie,
szczypanie, głaskanie i drapanie. Podnietę wywołuje sam dotyk
obcej skóry na naszym ciele. Istnieje też spokrewnione zboczenie do
tego nazywane dorafilią, z tym, że tutaj euforię wywołuje dotyk
zwierzęcego futra na ciele.
"Ładne oczy masz, komu je
dasz?" tak to się kiedyś śpiewało drogie panie? Kiedy
podniecacie się męskim bądź damskim spojrzeniem, kolorem
tęczówek, wyrazem oka również jesteście zboczone! A cierpicie na
okulofilię! To fetysz oczu.
Powiem o tym w tym akapicie,
albowiem jeżeli podobają nam się małe osoby, znacznie niższe od
nas czy wręcz nawet karły mamy do czynienia z anastemafilią, jest
to zboczenie seksualne na tle niskiego wzrostu. partnera.
Idąc też za ciosem, że "każda
potwora..." osoby z akromotofilią będą się podniecać
osobami bez rąk, nóg, ale też i zdeformowane ciało wzbudzi
podziw. Pod tą nazwą kryje się też zamiłowanie do widoku
okaleczonego mocno ciała partnera. Lżejszą formą jest skarofilia
gdzie podniecenie wywołują jedynie blizny na ciele partnera głównie
na twarzy.
Może zacznę od dwóch
najważniejszych żywiołów w naszym świecie. Ogień i Woda - na
ich punkcie też można mieć fetysz. Chęć spółkowania z
partnerem w wodzie - wanna, staw, morze, jezioro, rzeka, brodzik, a
nawet i pod prysznicem - to zboczenie seksualne nazywane przez
seksuologów ablutofilia. Znowu dla tych, co nie boją się poparzyć
i ogień, jego bliskość, ciepło a nawet i dotyk powoduje reakcje
erotyczne prawdopodobnie mają pirolagnię. Zaawansowane zboczenie
może prowadzić do piromanii.
Dla jednych jest to zwykła
zabawa, dla innych sport, dla kogoś innego pasja, ale są i tacy
którzy czerpią z tego przyjemność seksualną. Taniec, podniecanie
się tańcem, będąc tancerzem albo też oglądając osoby tańczące
mają choreofilię.
Endytofilia oznacza zamiłowanie
do kochania się z ubranymi osobami. Cóż, jak widzicie nie dla
wszystkich trzeba się rozbierać do rosołu.
Pedofilia, chyba każdy wie i nie
muszę tłumaczyć fenomenu Pedobear'a, zamiłowanie za mocne do
dzieci. Podniecanie się nimi i tak dalej, ogólnie fetysz karalny w
naszym społeczeństwie. Są jednak jego znacznie lżejsze
odmiany. Jednocześnie błędnie przywykliśmy do obrazu pedofila jako
mężczyzny. Kilka lat temu w Wielkiej Brytanii był toczony proces
sądowy z kobietą (34 lata) która współżyła z 12 letnim
chłopcem...
Butelka, smoczek, wózek, zabawka
to i wiele innych rzeczy jakie wiążą nam się skojarzeniowo z
małymi dziećmi są obiektem westchnień wielu ludzi cierpiących na
anaclitismię (nie jestem pewien, czy dobrze odmieniłem nazwę). Zaś samemu chodzenie w pieluszkach, widok jak ktoś ma
pieluszkę na sobie to zboczenie nazywamy autonepiofilią. O dziwo,
przejawia się też i u mężczyzn, chociaż nadal w tym zboczeniu
dominują kobiety.
Rozkosz z seksu można czerpać
nie tylko samemu się bawiąc, ale patrząc jak bawią się inni.
Agreksofilia to dewiacja seksualna, która polega na doznawaniu
euforii kiedy nadarzy się okazja podsłuchania tego, jak inni ludzie
się kochają. Samo to podnieca i może doprowadzić do
szczytowania. Trzeba tylko uważać, aby nikt nie odkrył, że
podsłuchujemy - bo potem może być już nie za ciekawie. Nie muszą
się za to wyżej wymienionych dewiantów bać osoby, których
fetyszem jest amaurofilia bo Ci preferują znowu seks w ciemnościach
ewentualnie z zamkniętymi oczami.
Ocieractwo inaczej frotteryzm to
zboczenie, które dotyczy zasadniczo mężczyzn. Polega ono na
odczuwaniu pragnienia i przyjemności seksualnej z możliwości
ocierania się i macania kobiet w miejscach publicznych. Wybierają
często tramwaje, autobusy, miejsca z ciasnymi przejściami,
zatłoczone ulice. Dlatego miłe panie, uważajcie w takich
miejscach. Ten typ dewiacji często jest łączony z inną ksenofilia
- to określenie zboczenia polegającym na chęci pieprzenia się z
zupełnie obcą osobą. W odróżnieniu jednak od wcześniejszego
zagadnienia, dotyczy ona też i kobiet (statystycznie w większej
ilości procentowej).
Sam też się wiele nauczyłem
pisząc tę notkę, wiecie? Do tej pory sądziłem, że podniecenie
wywołane oglądaniem zdjęć pornograficznych to coś normalnego. A
tutaj się okazuje, że nie - Pigmalionizm, tak to określili
seksuolodzy. I to się leczy, bo od tego można się uzależnić...
Sadyzm sam w sobie jest zboczeniem.
Nazwa pochodzi od sławetnego Markiza de Sade, powieściopisarza
żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku, który zasłynął
barwnymi opisami praktyk sadomasochistycznych. Nauczyło się Was
błędnie mówić na kogoś "sadysta" tylko dlatego, że
lubi coś niszczyć albo zadawać ból i nie czerpie z tego
przyjemności seksualnej. No to widzicie, to nie tak. Sadysta musi
się podniecać swoimi własnymi praktykami i wymyślać co rusz nowe
zabawki, metody i sytuacje, aby samemu się nie nudzić i nie nudzić
swojego masochistę. Dość powszechne fantazje seksualne, których
głównym motywem jest cierpienie i upokorzenie, nie wystarczają do
stwierdzenia, że mamy do czynienia z sadyzmem.
Co się tyczy samego sadyzmu,
którego przerażającą większością są mężczyźni - tyczy się
kilka dodatkowych fetyszy seksualnych o których chciałbym Wam tutaj
powiedzieć.
Zabawy sadomasochistyczne nazywane są
BDSM, skrót pochodzi od słów BonDage co oznacza - krępowanie z
angielskiego, a literki S i M chyba nie muszę tłumaczyć. Dewiacja
seksualna, jaka występować może u sadystów (masochistami zajmę
się potem) niemal zawsze obecna przy tego typu upodobaniu seksualnym
to dacryphilia - podniecenie przez wywołanie u partnera łez.
Widzicie bowiem te harde praktyki wiążą się jak już wspominałem
z bólem i cierpieniem, poniżeniem i zmniejszeniem własnej wartości
u masochisty przez sadystę. Lecz to nie koniec tego, co lubi
sadysta.
Seksuolodzy uważają sadyzm i
masochizm za swojego rodzaju schorzenia, które mogą
(niekontrolowane) być niebezpieczne zarówno dla jednej jak i
drugiej strony. W miarę jedzenia apetyt rośnie, to żadna
nowość - tak jest i w tym przypadku. Jeżeli człowiek sam w sobie
nie zna umiaru, nie wie gdzie postawić granicę, może skończyć
się źle. Eretofonofilia to zboczenie seksualne które towarzyszy
skrajnej postaci sadyzmu, albowiem człowiek pragnie kogoś zabić,
aby się podniecić. Oczywiście, aby na to cierpieć, nie trzeba
przechodzić przez wszystkie etapy i fazy. Kolejnym zboczeniem jest
nekrosadyzm, o tyle niebezpieczny jako, że chodzi o to iż partnera
się dusi. Jeżeli człowiek sam z siebie nie potrafi przestać,
czasem może skończyć się śmiertelnie. Raptofilia to odmiana
sadyzmu polegająca na chęci gwałcenia partnerów seksualnych.
Dokładnie wtedy kiedy nie ma ku temu nadarzającej się okazji,
sposobności, kiedy tego nie chcą z różnych powodów - sadysta
bierze to co chce, kiedy chce i jak mu się podoba. Schorzenie wielu
mężczyzn... Często bez skłonności sadystycznych. Na ostatnim
miejscu będzie wampiryzm seksualny, chodzi w nim o zamiłowanie do
picia krwi partnera. Lecz nic drastycznego, delikatne nakłucie
nadgarstka, klatki piersiowej i zlizywanie jego krwi.
Nazwa masochizm pochodzi od
nazwiska Leopolda Sachera-Masocha, popularnego, XIX-wiecznego
powieściopisarza, którego bohaterki lub bohaterowie często byli
poniżani seksualnie przez swych partnerów.
Jest to zachowanie przeciwstawne
do zachowania sadysty. Masochista to osoba, która czerpie
przyjemność z praktyk wyżej opisanej osoby i jej mało. Błędnie
mówi się w społeczeństwie, że każda osoba która się tnie czy
bije jest masochistą. Musi czerpać z tego przyjemność seksualną
i tylko do zaspokojenia swojej seksualności zadaje bądź daje
zadawać swojemu ciału ból, albo też pozwala się poniżać.
Spotkałem się z teorią, że
każda kobieta jest z natury masochistką, życie przekonało mnie,
że wielu mężczyzn też jest masochistami i to znacznie bardziej
uległymi z większym popędem w kierunku poniżenia samego siebie
niż można przypuszczać. Pomijając już zamiłowanie do lizania
stóp, robienia za podnóżek czy psa, mamy wiele zboczeń
seksualnych które towarzyszą masochiście. Oto kilka z nich.
Każdy masochista
cierpi na fetysz zwany alghedonią, chodzi o czerpanie rozkoszy z
zadawania sobie bólu. Podniecanie się nim i tego typu podobne. W
praktykach seksualnych masochisty znaleźć możemy krępowanie,
wiązanie, podduszanie, oblewanie woskiem i inne podobne zabiegi,
które "normalnemu" człowiekowi kojarzą się z bólem.
W powszechnej metodzie masochizmu
chodzi o to, by nie skaleczyć skórę. Mówi się "do pierwszej
krwi", dlatego poniża się psychicznie, trzepie się ręką
albo trzepaczką po dupie, wsadza rozmaite ... dość... osobliwe
rzeczy zarówno do kobiecej pochwy jak i do odbytu. Powszechnie
popularna jest lewatywa, od której można się uzależnić i tę
dewiację nazywamy klismafilią. Producenci gadżetów, z myślą o
nich wprowadzili do sprzedaży specjalne zestawy do wykonywania
lewatywy. Nabyć je można w sex shopach.
Rodzajem masochizmu w przypadku
kobiet jest zboczenie określane jako phallophilia, jest to
zamiłowanie płci pięknej do dużych rozmiarów penisa, takich co
wielokrotnie są za duże dla ich organizmu.
Na ostatnim miejscu opiszę Wam stygmatofilia, jest to zboczenie jakie jednocześnie jest
uznawane jako uzależnienie - chodzi o czerpanie przyjemności
seksualnej przez nakłuwanie i tatuowanie sobie ciała. Nie raz
czytałem, jak panna doszła na fotelu kiedy tatuażysta kończył
swoją pracę.
Zoofilia to termin, którym
określamy zboczenie, gdzie człowiek ma pociąg do zwierząt. Nie
jeden pastuszek jeszcze grubo przed Chrystusem zaprawiał w krzakach
kozę, owcę czy klacz. I taka ciekawostka, za sodomię - czyli
(między innymi) spółkowanie ze zwierzętami karano w Polsce
śmiercią. Ostatnia taka egzekucja miała miejsce pod koniec XVII
wieku albo na początku XVIII gdzie pewnego szlachcica spalono na
stosie za rżnięcie swojego konia. Nie rozumiem tylko dlaczego ów
zwierzę też spalono na stosie obok...
Nie mniej jednak dawniej nikt nie
widział w tym nic złego. Wybryk ten często robiony przez mężczyzn
z przymusu był odbierany jako ... coś hańbiącego, lecz nic złego.
Gościa nie było stać na kurwę dlatego zaprawiał kozę za stodołą
- tak to odbierali.
Ciężko mi powiedzieć kiedy i
gdzie dokładnie zoofilia stała się karalna. Wiem jednak, że to
właśnie przez zoofilię, żołnierzy Kolumba i innych wielkich
odkrywców Nowej Ziemi nabawiliśmy się choroby wenerycznej. Dawniej
jej nie było! Aż do czasów wielkich odkryć. W odbycie zwierząt
bowiem znajdują się zarazki, na które organizmy pań z Europy nie
były przygotowane. Spragnione wieloma miesiącami rozłąki czekały
na mężów którzy.... mieli kompanię wirusów i bakterii na
kutasie. Ale to tak na marginesie...
Umysł ludzki postępuje wraz ze
wzrostem kultury. Współcześnie zoofilia nie odnosi się tylko do
mężczyzn. Mamy kilka gatunków psów, które mają pociąg fizyczny
do kobiet, więc takie panie z rozkoszą biorą pieski do domu. No i
delfiny lecą na ludzi, ale nie trafił mi w ręce żaden dowód
potwierdzający aby taki związek został skonsumowany... Nie mniej
jednak istnieje schorzenie seksualne, które jest zalążkiem
zoofilii nazywa się zoofetyszyzm. Chodzi tutaj o podniecenie
wywołane widokiem partnera w przebraniu zwierzęcia lub w futrze
zwierzęcia. Ta dewiacja nie jest leczona ani nie jest karalna,
jednak stanowi zalążek zoofilii i może w nią wyewoluować.
Podobnie zamiłowanie mężczyzn do oglądania popularnego w świecie
porno furry, czyli humanoidalnych stworzeń z ogonami, uszami,
twarzami przypominającymi zwierzęta.
Większość osób na sam widok
pająka drży, ale są również ludzie, których wszelkie uciechy
seksualne są związane właśnie z tymi stawonogami. Obcowanie z
pająkami, podniecanie się nimi, hodowanie w nadmiernej ilości na
terenie domu, po prostu zachwycanie się nimi i przez obcowanie z
ulubionymi zwierzętami seksuolodzy nazwali tę dewiację
arachnefilia.
No i najmniej smaczna część
wypowiedzi mojej na temat fetyszy seksualnych. Samemu mnie zbiera na
wymioty jak pomyślę o starym buszującym w sieci filmem 2 girls 1
cup (uwaga wchodzicie na własną odpowiedzialność), lecz on
stanowi kwintesencję w praktyce tego o czym będę tutaj pisał.
Zacznę więc delikatnie.
Istnieje coś takiego jak fetysz
na brud, nie tylko swój własny ale i partnera nazywany jest on
mysofilią. Oznaczać to może nie tylko to, że zamiłowanie i
podniecenie w kimś takim budzi nie mycie się, czy też posiadanie
brudnego partnera, ale i otoczenie. Jakieś cztery lata temu w
Kanadzie para on 30 lat ona 26 lat trafili do aresztu za seks w
kontenerze ze śmieciami na parkingu.
Efekt podniecenia może też wywołać
wąchanie brudnej bielizny. Słyszałem, że ponoć w Japonii było
to tak popularne, że pojawiały się kontenery gdzie można było
kupić używane majtki. U nas od tego jest Majtkomat.pl Ah i z takich ciekawostek jeszcze, ten fetysz
miał Jan III Sobieski.
Kiedy zrobi nam się pryszcz
natychmiast chcemy się go pozbyć, gdyż uważamy, że takowy nas
szpeci. I na to jest zboczenie, nazywa się papulofilia i reakcję
pobudzenia seksualnego wywołują pryszcze partnera. Ich wyciskanie,
dłubanie, ropa... Kończę bo mnie samego muli.
Ogólnie wszystko to co z siebie
wydalamy, a co działa na niektórych dewiantów podniecająco
nazywamy hygrofilią i jest ona uznawana za schorzenie seksualne.. No
z resztą nie dziwota, to się leczy u psychologów a nawet
psychiatrów. Dlaczego? Czytajcie dalej, gdyż to zboczenie ma kilka
kategorii.
Najczęściej występującym
wśród obecnego społeczeństwa zboczeniem w tej kategorii jest
urofilia, potocznie nazywana pissingiem. Polega ona na oddawaniu
moczu przy partnerze, można jeszcze sikać na partnera, albo
pozwalać się osikiwać i jeszcze pić szczyny... Piszę to ze
skrajnym zniesmaczeniem, jako, że znam przynajmniej ośmiu mężczyzn
którzy lubią właśnie takie zabawy z zaznaczeniem, że chcieliby
osikać dziewczynę... A więc drogie panie - uważajcie. W przypadku
emetofilii czynnikiem stymulującym stają się wymioty. Powody mogą
być różne, najczęściej przez wkładanie sobie palca albo czegoś
do ust by wymusić na ciele wymioty. Oglądałem kiedyś program o
gościu, który zbierał wymioty wszystkich osób jakie spotkał -
nawet nieznajomych, wsadzał je do zamrażalnika i trzymał na
pamiątkę...
Skoro siki podniecają, to
dlaczego gówno nie? Sranie przy sobie i na siebie - na klatę gówno,
że tak powiem - to zaburzenie seksualne nazywane koprofilią.
Człowiek podnieca się kupą, dosłownie... Koprofilii często też towarzyszy
flatufilia, polega ona na tym, że chcemy aby partner pierdział nam
w twarz i do ust. No jak kto woli... Zapachy godne królów.
Już nieco mniej harde, ale
nadal. W dodatku opłacalne dla kobiety i częste zboczenie u
mężczyzn. Dotyczy ono kobiet, które karmią piersią. Widzicie moje
drogie panie, laktafilia to zboczenie u prawie 30% mężczyzn na tle
mleka kobiecego. Nie jeden z nas marzył po nocach aby znowu
pociumkać sobie cyca. No i informacja na przyszłość, taka mała
buteleczka 50mil na szarym rynku jest warta około 100-200 złotych.
A prosto z cyca jeszcze więcej.
Na ostatnim miejscu maluje nam
się hirsutophilia czyli dewiacja na tle włosów pod pachą. Takowe
po prostu podniecają. Często wiąże się to też z włosami
łonowymi. Zasadniczo większość społeczeństwa kiedy zaczyna
współżycie się goli bo tak higieniczniej no i nie ma się...
kłaczków. Są jednak osoby które to lubią.
Jeżeli mamy pociąg seksualny do
osoby starszej od nas często nawet i o 20-30 lat wtedy na pewno mamy
gerontofilię. Zasadniczo nie rozchodzi się w niej o nic, poza tym,
że powiedzmy kobieta w wieku 20 lat wychodzi za mąż za mężczyznę
który mógłby być jej ojcem, albo uczeń ma związek z
nauczycielką. Popularne w naszym świecie, prawda?
O mężczyznach w płaszczach,
którzy swoje poły rozdziewają na boki przed kobietami mówimy, że
są ekshibicjonistami. To też jest zaburzenie psychiczne. Człowiek
podnieca się nie tylko publicznym pokazywaniem swoich walorów, ale
też lubuje się w strachu i ucieczce owych dam przed jego interesem.
Najlepsza metoda? Zacznijcie się śmiać, jeżeli kiedyś przyjdzie
Wam spotkać takowego typa. Biedak się zawstydzi tym, że jego drąg
nie sieje spustoszenia a jedynie drwinę, a Wam nic się nie stanie. Oczywiście, nie tylko mężczyźni
lubią pokazywać się publicznie, popularne są przecież rozmaite
portale gdzie nawet w wersji on-line można oglądać również i
panie prezentujące do kamery swoje cipki.
Akromotofilia to niegroźne
zboczenie polegające na zwracaniu uwagi tylko na osobniki o innym
kolorze skóry niż samemu się ma. Będąc człowiekiem białym
pociągają nas murzyni albo żółci. Znam wiele osób o tym
zboczeniu seksualnym, wielu nawet nie wie, że to w ogóle dewiacja -
no mam nadzieję, że teraz już wiecie.
Otaczanie się lalkami a nawet
upodabnianie się do nich też jest zboczeniem seksualnym określanym
jako pediofilia. Chodzi tutaj o współżycie z dmuchanymi lalkami u
mężczyzn, oraz o upodabnianie się do lalek przez kobiety.
Wiele osób z Was słyszało
zapewne o tym, że w krajach azjatyckich można jeść z żywej
kobiety. Dodatkowo wiele osób twierdzi, że kocha jedzenie (co po
nich widać), fantazje i spełnianie ich z jedzeniem czy to banan czy
to ogórek czy to truskawka to też zboczenie o nazwie sitofilia.
Stan podniecenia wywołuje sytuacja intymna kiedy w grę wchodzi
jeszcze jedzenie.
Na samym końcu umieszczę
dendrofilię. Popularne schodzenie seksualne polegające na pociągu
seksualnym w kierunku.. drzew. Sam tego nie do końca rozumiem i nie
wiem skąd się to wzięło, ale co udało mi się zauważyć to
występuje ono nie tylko w przypadku mężczyzn, ale coraz częściej
i kobiet. Przykładem może być akcja jaka miała miejsce w Serbii
jakieś cztery, pięć lat temu. Kobieta wsadziła sobie do pochwy
szyszkę, która utknęła. Lekarze męczyli się blisko 2 godziny
zanim ją wyciągnęli. "Przez cierpienie do gwiazd" czyż
nie?
Artykuł powstał na podstawie:
Poza monogamią aut. Jan Potkański, Robert Pruszczyński;
Jej orgazm najpierw aut. Ian Kerner
Monologi waginy aut. Eve Ensler
Zabójcza dyscyplina aut. Mats Olsson
Męska seksualność aut. Michael Bader
Socjologia seksualności. Marginesy. aut. Jacek Kochanowski