Autor: blindfallenchild
Charakterystyka AU
W tym AU Frisk jest niewidomy od samego początku. Nie mówi jednak o tym fakcie nikomu, przez co dochodzi do wielu zabawnych scenek. Frisk nie wie do końca jak wyglądają potwory i orientuje się o tym kim są dopiero jak ich dotknie. Jednocześnie zachowuje się wyraźnie inaczej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Znaczy się, Papyrus myśli, że temu bardzo podobają się jego łamigłówki, bo dzieciak długo się na nie "patrzy", natomiast Sans zauważa, że jest z Frisk coś nie tak, kiedy to mówi zamiast do niego to obok. Dlaczego więc dzieciak nie mówi potem, kiedy się już z nimi zaprzyjaźni? Boi się, że zostanie okrzyknięty kłamcą, dlatego milczy na temat swojej ślepoty.
To urocze AU pełne gagów. Powstało na jego temat wiele komiksów.
Biedny Frisk... Chociaż na ogół wygląda jak by był ślepy...
OdpowiedzUsuńTak szczerze, zawsze uważałam, że Frisk jest ślepa, lecz to właśnie Chara wszystko jej opisuje. Tzn. Oczywiście - nie uważam, że nie może widzieć, opinie są różne, ale ciekawym byłoby, gdyby faktycznie Frisk była ślepa. Zawsze, gdy podchodzimy do jakiegoś przedmiotu, w dymku pojawia się tekst, opisujący go. Pomyślałam, że to właśnie jest Chara - jako człowiek mamy możliwość komunikowania się z nią, a gdy wybierzemy daną ścieżkę, w każdym razie nam pomaga - czy to w pacyfiście, czy genocide. Oczywiście, ta teoria prawdopodobnie nie jest prawdziwa. Frisk nie dałaby raczej rady przejść przez np. Undyne, gdyby nie mogła widzieć włóczni. Ah, to tylko takie moje przemyślenia. Ciekawym pomysłem byłoby, gdyby ktoś stworzył grę - cały czas ekran byłby czarny, a my próbujemy ją przejść tylko za pomocą dźwięków oraz pomocy ze strony osoby prowadzącej :D
OdpowiedzUsuńWłaściwie nic nie zaprzecza twojej teorii (tak mi się zdaje) ale też jej nie potwierdza, w tej grze wiele rzeczy jest stworzonych tak by gracz sam sobie dopowiedział, moim zdaniem na tematy takie jak np przeszłość Chary nigdy nie będzie potwierdzona i każdy ma swoją własną historię do gry.
UsuńA co do tej gry to gry fabularne mniej-więcej tak działają nie licząc dzięku.
UsuńWłaściwie to istnieje gra, w której używamy echolokacji. Nazywa się Dark Echo i może nie jest do końca ciemny ekran ale osoba grająca musi wykorzystać w niej słuch. Gra przyjemna i bardzo klimatyczna, chociaż niektóre poziomy są miejscami cholernie trudne ;)
Usuń~Shiro Inu
Ciekawa teoria
UsuńHmmm, nigdy się nie zastanawiałam, co by było, gdyby osoba niewidoma wpadła do Podziemia. I nawet, gdybym zaczęła, to już nie muszę =')
OdpowiedzUsuńFriiiiiisk, nikt cię nie nazwie kłamcą przez to, że jesteś niewidoma. O wiele łatwiej by ci było, gdybyś im powiedziała ;-;
A tutaj potworki są bardzo wyrozumiałe (no co do Undyne mam pewne wątpliwosci, ale raczej niewidomego by nie biła, c'nie?), nawet bardziej niż ludzie.
Jak to Elek raz powiedział "Idziesz sobie do sklepu, a na osiedlu spotykasz takie dresy. Tam nie ma przycisku Mercy, z dresami się nie dogadasz"
XDD Pamiętam to!
Usuń#boskieRozumowaniaIrozkminyElevena xD
UsuńDokładnie xD
Usuń#eleven
UsuńTn uczuć. Tn nostalgicz. Codziennie wyczekiwałam na nowy odcinek :3
UsuńCIEMNOŚĆ, CIEMNOŚĆ WIDZĘ!!! Bosze czemu?! XDXDXD
OdpowiedzUsuńGdzieś chyba już widziałam to AU. Fajne, nie wiedziałam, że takie jest. Czytałam na wattpadzie kiedyś ff jak Frisk traciła wzrok po opuszczeniu podziemi oraz powracały jej wspomnienia, gdyż nie było już Chary przy niej. I nawet przestała nazywać Tori mamą! Fajne to było ^^
OdpowiedzUsuń~KuramaTH6
Kiedy tak to czytam to miałam minkę w stylu "oj... Biedactwo..." Ale zaraz potem przypomniałam sobie co mój mózg wymyślił....
OdpowiedzUsuńTworzyłem zarys własnego AU tylko nie wiem czy takiego już nie ma... Wie ktoś czy istnieje takie AU jak MusicTale czy SingTale?
Ja naprawdę dostałam kopa weny bo już szkicuje postacie... Dla mnie już za późno help ;-;
A tak serio to łącze się w bólu Frisk... Gdy miałam około ośmiu lat poszłam do okulisty i wykryli mi dość wredną wadę wzroku, dostałam krople przez które nie widziałam nic przez tydzień ;-; koszmarne było to że w tym samym dniu miałam próbę do teatru w którym grałam główną rolę i ludzie się że mnie śmiali że udaje... Dopiero moja mama wyjaśniła sytuację wracając z siostrą z tego samego okulisty :')
Do dziś chce mi się płakać z tego incydentu.... To zabolało że nikt mi nie wierzył... Albo jak to w genocide bywa XD "Ale nikt nie przyszedł...." .... Z pomocą w nie wypadaniu na ściany. Wgl kilka osób do teraz mnie za to przeprasza...
Przykre ;-;
Usuńja byłam na... hmmm nie wiem jak to nazwać, ale to była taka wycieczka po pomieszczeniach, w których było kompletnie ciemno. To było straszne uczucie nic nie widzieć, w szczególności, jak przewodnik kazał nam w każdym pomieszczeniu uważać na cos. To miało na celu dania poczucia się jak niewidomy. Ja nawet dnia bym chyba tak nie wytrzymała ;-;
Z klasą byliśmy w Escepe Room'ie i przez pół godziny siedziałem w małej klatce, w kompletnej ciemności bo koleżanki nie mogły znaleźć latarek..., które miały pod stopami... Do dziś je przepraszam bo "trochę" puściły mi nerwy po jakiś dwudziestu minutach...
Usuń"Trochę" pewnie za mało powiedziane, znając życie =')
UsuńTaaa, ale siedzenie w małej klatce, w ciemności mi nie pomagało.
UsuńMasz klaustrofobię?... W sumie, chyba każdy by dostał klaustrofobii w takim miejscu
UsuńNiee, nie mam, po prostu
Usuń1. Zdrętwiały mi nogi
2. Dziewczyny strasznie piszczały
O nie, to już cię całkowicie rozumiem ;3;
Usuńto dwie najgorsze rzeczy ;3;
Ten ostatni obrazek XD
OdpowiedzUsuń