Halloweenktober Usterka Dzień: 26 Nawiedzony dom ~ Handlarz Iluzji

To był tylko głupi zakład. W dodatku znałeś ten dom na wylot. Żaden korytarz nie miał przed tobą tajemnic, żaden pokój nie był wystarczająco mroczny, by stać się obcym. Było jednak inaczej. Głupie skrzypnięcie paneli w salonie brzmiało jak jęk potępionego. Powoli stawiałeś krok za krokiem oświetlając sobie drogę. Tyle wspomnień do ciebie wracało, niemalże łezka w oku się kręciła. Z ciężkim westchnięciem w końcu idziesz na górę. Stąpasz powoli, nie przejmując się tym mrowiącym uczuciem na karku. Nawet gdy chłód na chwilę sparaliżował ci nogę o mało nie zwalając ze schodów. Z trudem przełykasz ślinę, jednak dalej idziesz przed siebie. Znów coś cię szarpie, nie dając dojść do ostatniego pokoju. Nie spoglądasz na boki. Idziesz prosto do siebie. Cichy płacz nie zniechęca. Czujesz gęsią skórkę. Wchodzisz jednak do pokoju, który kiedyś należał do twojej siostry. Młodszej, ukochanej nader wszystko siostry. Powoli i ociężale kładziesz się na jej łóżku, otulając znajomym zapachem.
Wiesz, że tu jest. Leży obok ciebie. Łóżko nawet się nie ugięło pod jej ciężarem. Chłód owinął twą twarz oraz talię. Nie ruszasz się gdy cię obejmuje. Pozwalasz jej na zabieranie ciepła z twego ciała. Cicho oddychasz, starając się nie okazywać strachu…
Coś jednak nie dało ci spokoju.

26 października 2019

Halloweenktober Usterka Dzień: 26 Nawiedzony dom

0 komentarze:

Prześlij komentarz

POPULARNE ILUZJE

KATEGORIE

ARCHIWUM BLOGA