Pewnie znasz to uczucie.
Pofapać sobie - ale do czego?
Śpieszymy z pomocą!
Z przyczyn oczywistych - notka dozwolona od lat 18.
Ostrzegaliśmy.
Hina Saotome wiodła spokojne i normalne życie. Miała partnera, który ją kochał i w nią wierzył. Wszystko jednak uległo drastycznej zmianie, kiedy została oskarżona o zdefraudowanie pieniędzy firmy dla której pracowała. Została umieszczona w więzieniu Kokuyoku, gdzie otrzymała numer 3077. Aby tego było mało, jej przełożonym i szefem więzienia jest Aki Myoujin, który postanowił za wszelką cenę uprzykrzyć jej życie i karać ją z niewiadomych powodów. Warto zaznaczyć, że Hina jest jedyną kobietą w całym więzieniu.
W pierwszym odcinku mamy to o czym już wiemy. Hina dowiaduje się o wyroku choć uważa się za niewinną. Mamy też pierwszy seks z panem naczelnikiem, który wydaje się być dość brutalny. Biorąc pod uwagę jak mężczyzna kręci jej łechtaczką. W drugim odcinku odwiedza ją jej partner obiecując jej wierność, to, że będzie czekał, że ją kocha i robi wszystko, aby ją wydostać. W tym samym czasie Hina dostaje minetkę od Akiego. Oczywiście, nic nie mówi swojemu ukochanemu i dochodzi od kary jaką jej Aki zadaje. Potem zamyka ją w wieży razem z trzema innymi więźniami. Dwóch chce ją zgwałcić, ale trzeci ją ratuje. Bo tak. Oczywiście, kaleczy się podczas chronienia jej, więc ta koniecznie musi mu opatrzyć ranę na ramieniu, a do tego celu niezbędne jest ściągnięcie całej koszuli, aby pokazał swoje bicki.
Czy fapable? Trochę, a ocena? 4/10
Oczytana
Właściwie oglądając to, czułam się trochę jakbym brała udział w "spróbuj nie poczuć zażenowania challenge." Te przerysowane momenty gdy główna bohaterka szczytowała. Nagle lekko pobielony ekran idący od góry do dołu na zastopowaną klatkę, jej okrzyk uniesienia...i mdlenie. Nie wiem jak mocne szczyty ona przechodziła, że tyle razy mdlała po orgaźmie. I nieraz ciężkie w sumie do zrealizowania pozy. Sama fabuła...no cóż. Z fabułą to wygląda tak jakby chciała być w cholerę ambitna i zawiła... ale to hentajec na 4-5 minut odcinek. Dodatkowo to zakończenie...strasznie rozczarowujące. Główna bohaterka strasznie nieogarnięta, główny bohater też nie wie czego chce. Bezsensowne wewnętrzne batalie ze sobą samym... Ale za to w odcinku z ucieczką w wentylacji Aki popyla w tak komiczny sposób, że nic tylko to zapętlić i dać dopisek "jadę ci wpierdolić!" Polecam na pośmianie się i "spróbuj nie poczuć zażenowania challenge."
Możemy wysłać Pana Sasina do takiego więzienia? Chwila czy w tedy nie powstanie Yaoi!? O fuj moja wybrażnio >.<`
OdpowiedzUsuńAle tak poważnie, do poprzednich dwóch recenzji ten Henta ma jakiś minimalny sens- nie licząc że na całe więzienie mamy 1 kobietę.