31 października 2020

Dawno dawno temu: Alladyn [+16]

 


Autor obrazka: Usterka

Dzieciństwo opiera się na bajkach. Czy to czytanych do poduszki, czy oglądanych jako adaptacje filmowe. Piękne księżniczki, zacni książęta, chrzestne wróżki i magia miłości. Czego chcieć więcej? Niczego, dla dziecięcego umysłu. Prawda jednak wygląda inaczej. Wiele z oryginalnych bajek na podstawie których powstały znane wszystkim adaptacje można raczej nazwać horrorami. Oto kilka z nich. 

Opisy powstały przy współpracy Demona Foe i Yumi Mizuno.

Miłego czytania!


Spis treści:

 Czerwony Kapturek    
Pinokio
Brzydkie kaczątko
Księżniczka i żaba 

Mulan 
Alladyn (Obecnie czytany)
Mała syrenka 
Roszpunka
Śpiąca Królewna
Kopciuszek

Disneyowska wersja jest bardzo ładna. Muszę to przyznać otwarcie, nawet adaptacja filmowa choć średnio przypadła mi do gustu, może zostać nazwana dobrą produkcją. Jednak oryginalna historia... Spisana w „Baśniach Tysiąca i Jednej nocy” wygląda nieco inaczej. Po prawdzie Alladyn będąc małym złodziejem wchodzi do sarkofagu gdzie znajduje pierścień. W nim jest mały dżin, z którego pomocą wraca do domu i do swojej matki. Podaje jej zakurzoną lampę. Ta ją czyści i mamy drugiego wielkiego dżina. Po byciu już Prince Ali~ czarnoksiężnik kradnie lampę wraz z całym zamkiem i księżniczką. Wściekły Alladyn używa znowu dżina z pierścienia by teleportować się do pałacu. Morduje czarnoksiężnika i odzyskuje to co zostało mu skradzione. Mało to drastyczne jak na tematykę całości. Lecz nie o to mi do końca chodzi. Co prawda baśń o Alladynie kojarzy nam się z ludową opowieścią z Bliskiego Wschodu, tak naprawdę jej korzenie sięgają aż do Chin setki lat wstecz. Tamta wersja jest naprawdę hm, zacna?

            Czarnoksiężnik prosi Alladyna by ten zabrał z krypty zaczarowaną lampę i mu ją dał. Miał za to dostać ładną sumkę pieniędzy. Alladyn łamie umowę używając jako pierwszy dżina i chce bogactwa i sławy. Otrzymuje ją. Bo dżin tutaj daje trzy życzenia. Oszukany czarnoksiężnik zakrada się do pałacu Alladyna i prosi dżina o to, aby ten stracił wszystko to co dzięki niemu zyskał. Wściekły złodziej budzi się na ulicy ale z lampą. Ma ostatnie życzenie lecz nie prosi znowu o bogactwo i sławę. Tylko o zemstę. W taki oto sposób wraz z dżinem wyrusza na poszukiwania czarnoksiężnika (którego znaleźć nie może) torturując wszystkie osoby jakie go znały, a nawet mordując dzieci. Morał... Nie kradnij? Dotrzymuj słowa? Sam nie wiem...

            Istnieje jeszcze jedna wersja tej bajki, również z Bliskiego Wschodu, ale oryginał datuje się na około ćwierć wieku przed powstaniem Baśni z Tysiąca i Jednej Nocy. Alladyn jest tam przedstawiany jako obibok, leń, któremu nie chce się nic robić, nie dba o nic, ani o to co ma, ani o samego siebie. Najlepiej obrazuje to fakt, że jego własny ojciec dosłownie umiera z rozpaczy i rozżalenia. Rozczarowania? Sam nie wiem jak to najlepiej określić. Kiedy w końcu odnajduje dżina (który tutaj jest kobietą), oczywiście życzy sobie bogactwa. Na wieść jednak, że mimo pokaźnego majątku nie może poślubić wybranej przez niego księżniczki, albowiem ta została już obiecana innemu – postanawia ją porwać. I to w dzień jej ślubu. Postanawia przetrzymać ją noc (i zgwałcić tak przy okazji), by następnie rankiem kolejnego dnia oddać jej mężowi. Ten widząc dżina obok jego ukochanej dochodzi do wniosku, że jego małżeństwo jest przeklęte. Porzuca ją, Alladyn ma ją jako żonę. Lampa skradziona przez czarnoksiężnika, ale Alladyn ją znajduje, a potem zmusza swoją żonę, aby zabiła czarnoksiężnika. No co za bohater.

Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

POPULARNE ILUZJE