2 listopada 2020

Dawno dawno temu: Roszpunka [+16]

 

Autor obrazka: Usterka

Dzieciństwo opiera się na bajkach. Czy to czytanych do poduszki, czy oglądanych jako adaptacje filmowe. Piękne księżniczki, zacni książęta, chrzestne wróżki i magia miłości. Czego chcieć więcej? Niczego, dla dziecięcego umysłu. Prawda jednak wygląda inaczej. Wiele z oryginalnych bajek na podstawie których powstały znane wszystkim adaptacje można raczej nazwać horrorami. Oto kilka z nich. 

Opisy powstały przy współpracy Demona Foe i Yumi Mizuno.

Miłego czytania!


Spis treści:

Czerwony Kapturek    
Pinokio
Brzydkie kaczątko
Księżniczka i żaba 

Mulan 
Alladyn
Mała syrenka 

Roszpunka 
(Obecnie czytany)

Znana jest wam zapewne wersja Zaplątani produkcji Disneya. Niektórzy znają może też inną wersję Roszpunki, gdzie dziewczyna jest zamknięta w wieży i młody rycerz postanawia ją ocalić, aby oddać ją zrozpaczonym rodzicom i potem poślubić. Oryginalna historia spisana przez Grimmów (zatem nie aż taka oryginalna, ale najwcześniejsza znana) ma się jednak zgoła inaczej do znanej wersji.

            Para małżonków, która nie należała do najbogatszych (czyli już nie król i królowa) przez lata starali się o dziecko. Bez powodzenia. Sąsiadowali jednak z domem wiedźmy, z której muru zwisały przepiękne kwiaty. Roszpunki właśnie. Kobieta widząc je, zaczęła błagać męża aby ten ją zerżną. Co ten ochoczo uczynił. Potem kobieta zakradła się i zerwała kwiaty z muru. Zjadła je i zachciała raz jeszcze spać z mężem. Poprosiła go wtedy o to, by on wziął kwiaty przed kolejną rundą. Niestety, ten nie miał tyle szczęścia. Wiedźma podeszła do niego i była zła, że ten kradnie jej kwiaty. Powiedziała, że wymieni się z nim na nie za jego dziecko. Ten był pewien, że skoro tyle lat nic, to obiecać coś takiego może. Zgodził się, dał kwiaty żonie i nie powiedział jej o umowie. No i bum! Jest dziecko! Pojawia się wiedźma. Zabiera co jej i tyle. Nie ma wieży. Wiedźma wychowuje ją jak normalne dziecko aż do 12 roku życia. Dopiero potem jest wieża. W lesie bez życia. Dla jej bezpieczeństwa. Roszpunka jej wierzy, nawet jeżeli w wieży nie ma ani schodów ani drabiny. Spędza tam rok, albo dwa lata (pamiętajcie więc, ma 13 albo 14 lat) no i sobie śpiewa. Raz jej śpiew usłyszał książę który chodził sobie po lesie. Nie mogąc jednak dostać się do źródła dźwięków przychodził codziennie coraz bardziej się zakochując. Pewnego razu widział Wiedźmę, która poprosiła Roszpunkę o zrzucenie warkocza. Sprytny książę postanowił to powtórzyć, kiedy była noc i kiedy piosenkarka będzie sama. Co też uczynił. Roszpunka zrzuciła warkocz, a ten kiedy się wspiął od razu mówił, że ją kocha i chce ją poślubić, a Roszpunka...? No była przerażona. Samotne dziecko w środku lasu ze starszym młodzieńcem, który zaczyna się do niej przyklejać. No ale zgodziła się.

            Nie wiedziała jednak jak opuścić wieżę dlatego powiedziała, że za każdym razem jak książę ją odwiedza ma jej przynosić kawałek jedwabiu (nie mogła poprosić o linę?), z niego chciała zrobić sznur po którym zejdzie na dół. I tutaj uwaga. Zaznaczam, ona nadal ma 14 lat (i to przy dobrych wiatrach). No i kiedy tak ukrywała swoje nocne schadzki i bara bara z księciem, palnęła przy Wiedźmie, że ona jest od niego ciężka. Wściekła czarownica, która chciała tylko chronić adoptowaną córkę przed złem tego świata, odcięła jej warkocz, a dziewczynę teleportowała na środek pustyni, gdzie miała umrzeć. Potem wróciła do wieży. Kiedy książę się zjawił, wyłupała mu oczy i zrzuciła. Ten jednak przeżył i błąkał się poszukując swojej miłości. Po jakimś czasie usłyszał znajomy głos i pokierował się nim. Znalazł owszem Roszpunkę, która jak na warunki pustynne miała się całkiem dobrze – ale nie samą. Bo z dwójką dzieci. Mamy więc 14 latkę (już 15?) która urodziła na pustyni dwójkę dzieci i sama je wychowała. Widząc księcia rozpłakała się z radości, a jej miłość uleczyła jego oczy. Wrócili do zamku i mamy Happy End.

            Hm, postanowiłem, że nie będę brać historii z Happy Endem. Nawet jeżeli będą makabryczne. Muszą przecież wpasować się w klimat, co nie?


Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

POPULARNE ILUZJE