Handlarz Iluzji

 

Notka od tłumacza: Ścieżka pacyfistyczna. Frisk niszczy barierę, a potwory w końcu wychodzą na Powierzchnię, mogąc cieszyć się od dawna wyczekiwanym szczęśliwym zakończeniem.

Cóż… Prawie wszyscy.

Autor: Taleea
Tłumaczenie: Nessa

Spis treści:
Prolog
I rozdział 
II rozdział
III rozdział
IV rozdział
V rozdział
VI rozdział
VII rozdział
Rozdział VIII (Obecnie czytany)











 

Notka od tłumacza: Jest to cykl one-shootów w większości +18 osadzonych w różnych AU z gry Undertale. Opowiadanie dostosowane do kobiecego czytelnika. Przedstawia związki Ty x Sans ; Ty x Papyrus ; Sans x Ty x Papyrus.
Opowiadanie zawiera elementy sado-maso, seksu publicznego, i wiele naprawdę wiele innych zboczeń seksualnych.

Autor: thebananahasspoken
Oryginał: klik
Tłumaczenie: Oczytana
SPIS TREŚCI
Sadyzm (SwapFell // Papyrus) 
Schowany (Undertale // Sans)
Pożądanie (Underswap // Papyrus)
Twardy (Undertale // Sans)
Więzy (UnderFell // Sans)
Bęc! (G!Sans)
Transport (MobTale // Sans)
Zazdrość (Underswap // Sans)
Blizny (UnderFell // Sans)
Na dworze (Undertale // Sans)
Relaks (Sans Naukowiec) 
Wilgoć (Underswap // Sans i Papyrus)
Pojedynek (DanceTale // Sans)
Skraj (G!Sans)
Zatrzymanie (UnderLust // Sans) (obecnie czytany)
Ścisk (Underswap // Papyrus)
Zamiana rozmiarów: Duży (Beasttale // Sans)
Zamiana rozmiarów: Mały (Bittytale // Brassberry)
Powoli (Undertale // Sans i Papyrus)
Orgia (Undertale, UnderFell, Underswap, SwapFell // Sans i Sans i Papyrus i Papyrus)
Zmęczenie (SwapFell // Sans)
Zabawa w klatce (UnderFell // Sans i Papyrus)
Straszny (HorrorTale // Sans)
Znamie (Underswap // Papyrus)
Stopa (UnderFell // Sans i Twoja przyjaciółka)
Na ostro (UnderFresh // Sans)
Zabaweczka (Undertale // Sans)
....~~....

Łańcuchy przymocowane do platformy pobrzękiwały pod twoim ciężarem, zderzając się ze sobą gdy próbowałaś odzyskać równowagę. Było to trudne z racji na fakt, iż do podłoża sięgałaś zaledwie czubkami palców u stóp, a ogólnemu zmniejszeniu dezorientacji nie pomagał pasek satyny przewiązanej na twoich oczach.
Zawołałabyś po dodanie otuchy, jednakże z ustami zaciśniętymi na kneblu jedyne co mogłaś zrobić to żałośnie jęknąć.
Zostałaś tu zostawiona, zawieszona pod sufitem za nadgarstki, naga jak w dniu narodzin podczas gdy twój partner odszedł prawie pięć minut temu by się "przygotować." Ty zaś zaczynałaś być coraz bardziej niespokojna, a twoje podejrzenia rosły tak jak zwiększał się chłód na wewnętrznej stronie twoich ud po bardzo obfitej grze wstępnej.
Sans słynął z niekonwencjonalnych upodobań i choć czasem robił dziwne rzeczy w czasie gdy byliście łóżkowymi partnerami, pierwszy raz poprosił cię o zrobienie czegoś takiego- takiego "eksperymentu" z jego strony.
Nie byłaś w pełni pewna czy będzie cię to kręcić. Tak czy inaczej twoja skóra stała się niesamowicie wrażliwa, będąc w taki sposób odsłonięta a przy tym wyczekująca, pozbawiona kontroli i o przytępionych zmysłach... to było prawie tak jakby robił to...
Klaps
Prawie dostałaś zawału gdy twarda koścista dłoń opadła na twój nagi tyłek. Zaszarpałaś się znów w swych więzach a łańcuchy ponownie zabrzęczały. Za tobą, przy ciemności twoich zasłoniętych oczu usłyszałaś głęboki serdeczny śmiech potwora, którego właśnie przeklinałaś za śmianie się twoim kosztem.
- Cholera, to był całkiem niezły skok Słodziutka. Musiałaś się rozproszyć...tak sobie tutaj wisząc.- rzucił stłumionym śmiechem. Wyciągnął dłonie by przesunąć nimi kusząco ponad twoją nadwrażliwą i wyczekującą skórą. Złapał za zaczerwieniony teraz pośladek, który to wcześniej uderzył. Drugą dłonią wyjął knebel z twoich ust, zaś ty zaczerpnęłaś zawstydzająco łapczywie potrzebnego tchu, rumieniąc się przy tym.
- Zamknij się, to twoja wina! Gdzieś polazł, j-ja czekałam!- Zaprotestowałaś, robiąc wszystko co w twojej mocy by nie wygiąć się pod jego dotykiem. Sans nie był w żaden sposób zawstydzony, śmiał się zadowolony z siebie.
- Byłem po drugiej stronie pokoju pupilku... przyglądałem się jak ocierasz swoje uda o siebie i stajesz się coraz to bardziej spragniona mnie- Wymruczał, pochylając się do przodu. W następnej chwili już poczułaś jego oddech na swojej szyi, klatkę piersiową przyciskającą się do twoich pleców, futro jego rozpiętej kamizelki łaskotało twoją skórę, zaś kościste ręce uniosły się by objąć twoje piersi, a następnie w fachowy sposób zacząć je ściskać dłońmi okrytymi mitenkami.
Dyszałaś zarówno z podniecenia jak i zniewagi. Poczucie zawstydzenia przetaczało się przez ciebie na myśl o tym, że dopiero co siedział w kącie pokoju, obserwując jak ściskasz uda w oczekiwaniu na to, co ma nadejść, stając się coraz to bardziej podekscytowaną na tę myśl.
Dupek...
- Jesteś czasem takim draniem Sans- Prychnęłaś, choć jedyne ciepło w twoim głosie pochodziło od wstrzymywanego jęku w twoim gardle, gdy jego palce szczypały twoje sutki, a biodra ocierały się o twoje pośladki (rany, był taki twardy... czy był tak samo podniecony jak ty samym tylko zmuszaniem się do czekania?). Wiedziałaś, że mógł to wyczuć, śliska wilgoć na twoim gardle sygnalizowała pojawienie się długiego fioletowego języka.
- Aww. Nie bądź taka Księżniczko. To po prostu sprawiło, że wszystko jest dla nas lepsze. Spójrz tylko jak gotowa już jesteś. Jak wrażliwe jest twoje ciało na moje... Jak mokra jest twoja mała ciasna cipka.- Warknął, odsuwając jedną z dłoni od twojej piersi, by następnie przesunąć dwoma palcami po twoich wargach, akcentując ci w ten sposób dokładnie jego punkt widzenia. Ty zaś niemal pisnęłaś z racji bezpośredniej stymulacji, wijąc się i drżąc w twoich więzach.
Bogowie, byłaś tak bardzo gotowa...
- Nie zmienia to faktu, że jesteś wielkim palantem.- Szepnęłaś drżącym głosem, a na swoim ramieniu poczułaś jak jego uśmiech się poszerza, co było jedynym ostrzeżeniem nim jego palce zagłębiły się w twoje bolące niemal z podniecenia wnętrze, wsuwając się aż do knykci i wyduszając w końcu z twoich ust wstrzymywany tak długo jęk.
- A jednak wciąż wracasz po więcej. Zgaduję, że bycie palantem nie ma znaczenia o ile bezrozumnie cię pieprzę?- Parsknął dojmująco, dociskając biodra do twoich pośladków w rytm znajdujących się w tobie palców, wsuwając i wysuwając się z twojego mokrego i rozpalonego wnętrza. W końcu jego kciuk uniósł się by pogłaskać twoją łechtaczkę, zaś ty poddałaś się mu w pełni, opuszczając głowę na jego ramię, a biodrami dociskając się do jego bioder.
- Sans, daj spokój... wiesz, że robię się marudna kiedy jestem nadmiernie pobudzona, proszę... przestań się drażnić...- Błagałaś, ocierając się o jego palce tak dobrze jak tylko byłaś w stanie, mając tak mało podparcia pod stopami oraz zawinięte w skórzane kajdanki nadgarstki. Potwór za tobą zaśmiał się mrocznie, powoli wyciągając z ciebie palce, by przeciągnąć soki po odsłoniętej skórze twojego brzucha, w górę pomiędzy piersiami, aż w końcu wepchnął je w twoje usta, byś mogła posmakować własnego pragnienia.
- Wiem to i myślę, że nadal musisz przeprosić za bycie paskudną małą suką nim cokolwiek ode mnie dostaniesz.- Rozkazał z nutą warczenia w swych słowach. Ty za to jęknęłaś głośno, czując gorąc przepływający w twojej krwi na jego pokaz agresji.
- Tak... Ja... przepraszam skarbie. Proszę... miej litość...- Błagałaś, wyprężając się ku niemu. Szkielet parsknął śmiechem, wyciągając palce z twoich ust, by położyć dłoń na twoim gardle. Puścił w końcu drugą pierś, a następnie sięgnął nią za ciebie i rozpiął swoje spodnie.
- W porządku, myślę że mogę ci pomóc. W końcu byłaś taka cierpliwa.- Przyznał mrukliwie, wyciągając swoją chlubę ze spodni, a następne co mogłaś poczuć to to, jak obiema dłońmi rozszerza twoje nogi, a kościste palce wbijają się w wewnętrzna część twoich ud, przytrzymując je w takiej pozycji. Tuż potem wbił w twoją cipkę swojego grubego fioletowego kutasa tak głęboko jak tylko mógł. Jego kość biodrowa dociskała się mocno do twojego tyłka, a jego łono muskało twoją łechtaczkę.
Tylko tyle było ci potrzeba byś doszła z szeroko rozwartymi ustami i podkurczającymi się w przepływającej przez twoje ciało palcami u stóp. Sans natychmiast nadał szaleńcze tempo, a ty byłaś tak rozpalona od czekania, wyobrażania sobie i pożądania, że byłaś już na krawędzi.
Oddech twojego szkieleciego kochanka na twoim karku nie ukoił tego stanu. Uwydatnił jedynie wrażliwość twojej skóry i zaciskanie się twoich ścianek na nim. Więzy na twoich nadgarstkach przykuwające cię do sufitu pomogły mu w pozycji w jakiej się znajdowaliście, zmniejszając ciężar, który musiał utrzymać i dając mu więcej sposobności na koncentrację i skupienie się na pieprzeniu cię, jak to powiedział "bezrozumnie", ale także na szeptaniu ci do ucha brudnych rzeczy.
Powiedział ci jak cudownie twoje wnętrze otula jego kutasa, jak zawsze jesteś dla niego ciasna i mokra, jak bardzo pragnie byś miała go w sobie po nasadę w każdej sekundzie dnia... powiedział ci jak bardzo byłaś dziwką, jak bardzo lubił zmuszać cię, byś zapracowała na własna przyjemność, jak bardzo lubił patrzeć jak błagasz o niego jak dziwka.
Opowiadał ci o tym jak bardzo wypełni cię swoją spermą, że jego magia będzie z ciebie kapać godzinami.
Pomimo, że był tak samo podniecony jak ty i był nienasyconym napaleńcem, igrał z tobą pełne dwadzieścia minut nim stracił panowanie nad sobą.
Wbijał się w ciebie w niemożliwym tempie. Twoje jęki i szarpnięcia rozkoszy popychały go naprzód. Właśnie pieprzył cię gdy mijał twój trzeci orgazm, mając w swych ramionach twoje ciało niczym z waty, gdy zębami zszarpał ci opaskę z oczu, sprawiając, że ta spoczęła gdzieś na twoich ustach.
- Patrz na mnie kiedy spuszczam się w twojej pieprzonej cipce kochanie. Spójrz na mnie.- Zażądał dysząc. Odwróciłaś głowę by napotkać jego intensywne płonące spojrzenie, fioletowy ogień skrzący się w lewym oczodole i ten napięty wygłodniały uśmiech na jego ustach.
Jego kutas zapulsował w chwili, w której na niego spojrzałaś. Zdołał wykonać tylko trzy płytkie, nierówne pchnięcia nim jęknął. Szczęka mu opadła a długi i śliski język wyłonił się spomiędzy jego zębów gdy wpompowywał w ciebie gorącą i gęstą magię.
Sans opadł na ciebie, kołysząc tobą w więzach i przyciskając do ciebie swoje otwarte usta. Ślina składała pocałunki na twoim ramieniu, aż odwrócił głowę by znów spojrzeć ci w oczy, przymkniętymi i sennymi oczodołami.
- Cholera, dziewczyno. Zdecydowanie nie pozostawiłaś mnie w zawieszeniu.- Zażartował uśmiechając się leniwie, schodząc ze swojego przymglenia przyjemnością w nagłym przypływie irytacji.
- Sans, jeśli naprawdę ze mnie żartować podczas gdy twój kutas nadal jest we mnie, przynajmniej się postaraj. Tego już użyłeś.- Marudziłaś, opuszczając głowę z powrotem na jego ramię. On uśmiechnął się i wypchnął biodra w twoją stronę, wyduszając z ciebie zdziwiony jęk, gdy wsuwał się głębiej, sprawiając że na ziemię wypłynęła strużka spermy w kolorze wrzosowym.
- Jeśli takie są warunki to chyba będę musiał się bardziej postarać, prawda?
Notka od tłumacza: Kiedy masz niewidzialnego współlokatora.
Postanowiłam tytułu nie tłumaczyć, gdyż zawiera w sobie naprawdę niemożliwą do przetłumaczenia na język polski grę słów. Zarówno My boo można tłumaczyć jako 'mój ukochany' co nawiązuje do tego komiksu, jak i dosłownie My boo gdzie boo weźmiemy jako ten, który mają zazwyczaj wydawać duchy. Co też nawiązuje do komiksu. Tak więc. Khem. Oryginał brzmi znacznie lepiej. 
Autor oryginału: 정서
Można przeczytać też na: Webtoon
Autor tłumaczenia: Yumi Mizuno
Spis treści
01 | 02 | 03 | 04 | 05
06 | 07 | 08 | 09 | 10
11 | 12 | 13 | 14 | 15
16 | 17 | 18 | 19 | 20
21 | 22 | 23 | 24 | 25
26 | 27 | 28 | 29 | 30
31 | 32 | 33 | 34 | 35
36 | 37{tu jesteś} 






















Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Categories

  • ► DeltaRune 43
  • ► Do czego warto fapać 7
  • ► EddsWorld 52
  • ► Głos Ludu 1
  • ► Hazbin Hotel 7
  • ► Helltaker 10
  • ► Helluva Boss 20
  • ► Inne gry 72
  • ► Inne komiksy 246
  • ► My Little Pony 68
  • ► Tajemnica prostoty 15
  • ► Undertale 2933
  • ► Zootopia 228
  • ♥ 18 [Dla pełnoletnich] 418
  • ♥ Anime/Manga 41
  • ♥ Crushon.ai 1
  • ♥ Discord 56
  • ♥ Eventy 333
  • ♥ Handlarzowe gry 285
  • ♥ Komiksy 2727
  • ♥ Ogłoszenia 188
  • ♥ Oneshoot 170
  • ♥ Opowiadania 871
  • ♥ Papytus - maskotka blogowa 50
  • ♥ Prace czytelników 39
  • ♥ Tłumaczenia 3107
  • ♥ Ukończone 1621
  • ♥ Yaoi/yuri 98
  • Audio 1
  • Blizny czasu [Time Scar] 11
  • Córka Discorda [Daughter of Discord] 15
  • Cross x Dream 3
  • Czy to uczyni Cię szczęśliwą? [Would That Make You Happy?] 35
  • DeeperDown 23
  • Deos Numbria 9
  • Endertale 10
  • Fallen Flowers 23
  • Gra w kości [The Skeleton Games] 54
  • Handplates 86
  • Hellsiblings 4
  • HorrorTale 34
  • Mendertale 9
  • Między Ciałem & Kością [Between Flesh & Bone] 1
  • Mój martwy chłopak 16
  • My boo 43
  • Naprzeciw [Stand-in] 31
  • Nie jest to najlepszy sposób na życie 2
  • nieTykalny 14
  • Ocalić Blitzo 17
  • Opiekun Ruin 14
  • Poniżej zera 2
  • Prędzej czy później będziesz moja [Sooner od Later You're Gonna be Mine] 18
  • Projekt badawczy potwór 22
  • Słodkie Tajemnice 1
  • Springtrap i Deliah 33
  • SwapOut 10
  • Timetale 1
  • Uleczyć Blitzo 2
  • Wpadka na Imprezie i inne wstydliwe anegdoty [The Party Incident and Other Embarrassing Anecdotes] 48
  • Zagrajmy 12
  • Zapomniana Wytrwałość 4
  • ZombieTale 11

POPULAR POSTS

  • Und3rt8l3: S8n2 x F11sk x P86yrus [ by K8yl8-N8 - tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz I
  • Undertale: Sposób o jaki nikt nie prosił [The Crossover No One Asked For - tłumaczenie PL]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz II [+18]
  • Undertale: Sam na sam z Sansem [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ
  • Zootopia: Co inni pomyślą [Inter schminter - tłumaczenie PL] cz. IX
  • Zootopia: Pośpiech [Hustle - tłumaczenie PL] + 18
  • Undertale by Skele-Ton of Sin [tłumaczenie PL] [+18]
  • Zootopia: Gdy przyjdzie ochota to pies kota wyłomota [itch - tłumaczenie PL] +18
Obsługiwane przez usługę Blogger.

ARCHIWUM BLOGA

  • ▼  2025 (10)
    • ▼  kwietnia 2025 (1)
      • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSI...
    • ►  lutego 2025 (2)
    • ►  stycznia 2025 (7)
  • ►  2024 (3)
    • ►  grudnia 2024 (1)
    • ►  października 2024 (1)
    • ►  stycznia 2024 (1)
  • ►  2023 (26)
    • ►  listopada 2023 (2)
    • ►  października 2023 (1)
    • ►  sierpnia 2023 (1)
    • ►  lipca 2023 (1)
    • ►  czerwca 2023 (2)
    • ►  maja 2023 (2)
    • ►  kwietnia 2023 (1)
    • ►  marca 2023 (5)
    • ►  lutego 2023 (4)
    • ►  stycznia 2023 (7)
  • ►  2022 (36)
    • ►  grudnia 2022 (4)
    • ►  listopada 2022 (7)
    • ►  października 2022 (7)
    • ►  września 2022 (6)
    • ►  sierpnia 2022 (4)
    • ►  lipca 2022 (5)
    • ►  stycznia 2022 (3)
  • ►  2021 (119)
    • ►  grudnia 2021 (7)
    • ►  listopada 2021 (4)
    • ►  października 2021 (7)
    • ►  września 2021 (10)
    • ►  sierpnia 2021 (5)
    • ►  lipca 2021 (11)
    • ►  czerwca 2021 (5)
    • ►  maja 2021 (17)
    • ►  kwietnia 2021 (17)
    • ►  marca 2021 (14)
    • ►  lutego 2021 (13)
    • ►  stycznia 2021 (9)
  • ►  2020 (192)
    • ►  grudnia 2020 (7)
    • ►  listopada 2020 (11)
    • ►  października 2020 (29)
    • ►  września 2020 (26)
    • ►  sierpnia 2020 (6)
    • ►  lipca 2020 (21)
    • ►  czerwca 2020 (12)
    • ►  maja 2020 (2)
    • ►  kwietnia 2020 (26)
    • ►  marca 2020 (23)
    • ►  lutego 2020 (19)
    • ►  stycznia 2020 (10)
  • ►  2019 (412)
    • ►  grudnia 2019 (6)
    • ►  listopada 2019 (37)
    • ►  października 2019 (60)
    • ►  września 2019 (4)
    • ►  sierpnia 2019 (20)
    • ►  lipca 2019 (63)
    • ►  czerwca 2019 (48)
    • ►  maja 2019 (2)
    • ►  kwietnia 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (19)
    • ►  lutego 2019 (23)
    • ►  stycznia 2019 (129)
  • ►  2018 (1142)
    • ►  grudnia 2018 (107)
    • ►  listopada 2018 (82)
    • ►  października 2018 (88)
    • ►  września 2018 (84)
    • ►  sierpnia 2018 (83)
    • ►  lipca 2018 (82)
    • ►  czerwca 2018 (61)
    • ►  maja 2018 (134)
    • ►  kwietnia 2018 (111)
    • ►  marca 2018 (121)
    • ►  lutego 2018 (78)
    • ►  stycznia 2018 (111)
  • ►  2017 (2190)
    • ►  grudnia 2017 (117)
    • ►  listopada 2017 (93)
    • ►  października 2017 (138)
    • ►  września 2017 (149)
    • ►  sierpnia 2017 (203)
    • ►  lipca 2017 (310)
    • ►  czerwca 2017 (195)
    • ►  maja 2017 (277)
    • ►  kwietnia 2017 (326)
    • ►  marca 2017 (146)
    • ►  lutego 2017 (108)
    • ►  stycznia 2017 (128)
  • ►  2016 (680)
    • ►  grudnia 2016 (134)
    • ►  listopada 2016 (179)
    • ►  października 2016 (99)
    • ►  września 2016 (134)
    • ►  sierpnia 2016 (50)
    • ►  lipca 2016 (60)
    • ►  czerwca 2016 (23)
    • ►  stycznia 2016 (1)
  • ►  2015 (33)
    • ►  grudnia 2015 (3)
    • ►  listopada 2015 (1)
    • ►  października 2015 (4)
    • ►  maja 2015 (4)
    • ►  kwietnia 2015 (8)
    • ►  marca 2015 (12)
    • ►  stycznia 2015 (1)
  • ►  2014 (1)
    • ►  grudnia 2014 (1)

Labels

Obserwatorzy

Copyright © Kinsley Theme. Designed by OddThemes