Pomysł został podsunięty ... nie pamiętam przy którym żądaniu i przez kogo - przepraszam!
Zasady są proste.
1 - w komentarzu dajesz link do obrazka (liczy się tylko i wyłącznie link do autora. Nie będą przyjmowane obrazki z google, ifunny, pinteresta i pokrewne)
2 - A ja opisuję scenkę na podstawie tego co się na nim znajduje
Nie ma opisów, nie ma sugestii, po prostu historia na podstawie tego, co będzie na obrazku jaki mi prześlecie.
I jak zawsze zapraszam do zapoznania się z byłymi żądaniami z I tomu no i z tymi z tego, który się obecnie tworzy.
Może być +18
Zastrzegam sobie możliwość odrzucenia żądań
Każdy ma możliwość wrzucenia nie więcej niż 5 żądań!
Nie realizuję: yaoi, yuri, soriela, fransa
Więc, jakie jest Twoje żądanie?
O ile dobrze rozumiem
OdpowiedzUsuńmamy tylko podesłać obraz
na podstawie którego opiszesz scenkę?
jeśli tak...
http://tc-96.deviantart.com/art/Undertale-Sorry-About-This-Kid-Orange-Soul-679160010
To czy taki może być, czy nie może być kompletnie na nim tekstu?
A i czy też gif może być, czy nie?
UsuńTekst może być, ale nie obiecuję, że będe na niego zwracać uwagę ^^
UsuńGif może być ^^^
Jack był zaledwie trzynastoletnim dzieckiem. Jego ojciec, szeryf Luck, cieszył się wielkim szacunkiem u miejscowych. Jego wioska, znajdująca się u podnóża świętej dla Indian góry Ebott żyło cóż, w normalności. Niczym niezwykłym były napady i rozboje, zaś z czerwonoskórymi układało się raz dobrze, a raz źle. Nie było spokojnie, lecz do hałasu i wrzawy ludzie przywykli do takiego stopnia, że kiedy układało się zbyt dobrze, musieli sami znaleźć dziurę w całym, aby się jej przyczepić. Dlatego też, szeryf Luck zaczynał mieć wrogów w dawnych przyjaciołach. Z czasem, konflikty narastały, aż czara ludzkiej zawiści i goryczy się przelała.
Usuń-Uciekaj! - Jack ciągle słyszał w głowie głos ojca. Nawet po tym jak biegł najdalej jak mógł, starając się nie patrzeć za siebie. Zaczęło się od hałasu wyłamanych drzwi. Krzyk matki. Trzy strzały, potem cisza i jeszcze dwa. Sześciostrzałowy rewolwer ojca miał ostatni nabój. - Uciekaj przed siebie i nie patrz wstecz! - krzyczał Luck siłując się z zamaskowanym napastnikiem. Dziecko chciało wrócić, pomóc ojcu, lecz strach wziął górę nad odwagą. Upadek z wysokości potraktował jako karę za zostawienie, teraz pewnie już martwego ojca.
Podziemna jaskinia? Ukryta pieczara? Ciemność, stęchlizna, piekło. Widział niewiele. Ledwo na wyciągnięcie małych rączek przed siebie. Szedł przy skalistej ścianie, raniąc o jej powierzchnie palce. Miał nadzieję, że znajdzie stąd inne wyjście, bo na pewno nie uda mu się wspiąć na górę. Wątpił by komukolwiek się udało. Przez dziurę widział jedynie świecący księżyc. Nie docierały już krzyki z miasteczka, nie słyszał wystrzałów. Tak jakby tamto nigdy nie miało miejsca.
Kucnął i rozpłakał się.
Jak już nie miał łez, wstał i otarł nos. Znalazł w sobie siłę, nadzieję, odwagę i ... chęć zemsty. Jeżeli jego ojciec żyje, to go znajdzie i mu pomoże. Jeżeli został zamordowany to dopilnuje aby wszyscy którzy byli za to odpowiedzialni, doznali takiego samego cierpienia jak i on.
Zorientował się, że od jakiegoś czasu nie idzie dookoła, kroczy jakimś korytarzem. Długim, zimnym i ciemnym. Kilkanaście metrów dalej, skała zamieniła się nagle w cegły. Wielkie cegły kamienne. Czyli, że ktoś tutaj mieszka? Albo mieszkał. Może indiańscy bogowie? Tak jak mówił Siedzący Byk?
UsuńJego oczy przyzwyczaiły się do ciemności, zaczął widzieć kształty. Stare wyschnięte drzewo, pajęczyny i dom, w którym paliło się światło. Niewiele myśląc, udał się tam i ... To było dziwne. Na stole w salonie czekał na niego obiad - ciasto biszkoptowo-cynamonowe. Pościelone łóżko, napalone w kominku. Na samym początku myślał, że właściciel zaraz przyjdzie i go wygoni, lecz... nikt nie przybył. Postanowił odpocząć, skorzystać z gościny. Rozebrał się do kalesonów i wskoczył do łóżka.
Śnił o domu, o ojcu, o matce, o kolegach i koleżankach. Niczym modlitwa odbijały się echem w głowie słowa ojca "Uciekaj, uciekaj!" Obudził się z krzykiem. Jego ubranie było czyste i suche, jakby ktoś w trakcie jego snu je wyprał. W salonie czekały muffinki. Zmyte naczynia i kolorowanki na podłodze oraz inne zabawki. Jakby dom sam go gościł, albo... był tutaj ktoś jeszcze kto nie chce dać się zobaczyć. Dreszcz przeszył go po kręgosłupie. Wszystko było zbyt piękne. Na dnie piekielnej dziury do której wpadł uciekając przed śmiercią, znalazł ostoję spokoju. Miejsce zbyt idealne aby było prawdziwe. No i ten głos ojca, Uciekaj, Uciekaj, Uciekaj. Więc zaczął uciekać. Nigdzie drogi ucieczki, ściana, ślepa uliczka, nic. Schody prowadziły do kolejnego korytarza i tylko one zostały do zbadania. Pobiegł więc nimi, na końcu tunelu znalazł wielkie drzwi.
-Stój! - usłyszał za sobą kobiecy głos. Odwrócił się. Okazałych rozmiarów istota stała w cieniu. Dostrzegał tylko jej migoczące oczy i zęby, kiedy mówiła - Nie chcę zrobić ci krzywdy, moje dziecko! Tam jest niebezpiecznie!
-Dlaczego się pani chowa? - zapytał instynktownie kładąc rękę na kaburę, odwrócił się do niej przodem w lekkim rozkroku tak jak go uczył ojciec.
Usuń-Nie chcę abyś się mnie przestraszył - była skrępowana - Tam naprawdę jest niebezpiecznie. D-dam ci wszystko czego chcesz. Upiekę lepsze ciasto. Będę ci czytać do snu. Proszę, n-nie idź tam - głos się jej łamał od powstrzymywanej rozpacz
Uciekaj! Znowu głos ojca. Więc uciekł. Biegł przed siebie znowu nie patrząc gdzie biegnie i co jest za nim. Dopiero kiedy zabrakło mu tchu, przystanął i zaczął dyszeć ciężko. A co to, para? Wyszedł i jest gdzieś w górach? Wyprostował się i zaczął rozglądać. Zrobiło mu się bardzo zimno. Postanowił iść przed siebie przekonany, że przeszedł przez Ebott i znalazł się po drugiej stronie. Gdzieś tutaj powinna być wioska indiańska. Spychał na bok logikę, mówiącą mu, że przecież powinno być lato, nie zima.
-witaj urwisie - usłyszał za sobą niski głos. Odwrócił się szybko i już miał chwytać za broń kiedy .... kiedy było po wszystkim. Nie bolało. Lecz.. Sans wziął żółtą duszę odwagi w ręce, zaniósł ją jak cenny skarb do Undyne, która zgodziła się przyjąć za nią małego Papyrusa by zacząć go trenować. Sama oddała Jacka królowi Asgorowi, by ten zamknął go w słoju. Dusza małego chłopca miała tam czekać jeszcze wiele lat, przepełniona strachem i .... chęcią ucieczki, gdyż chciał wrócić już do domu.
Yumi nic dodać nic ująć
Usuńto było zarąbiste <3 <3
Pisząc ,,Sama oddała Jacka królowi[...] chodzi Ci o dusze? Czy Asgor zaczoł konserwować ludzi w slojach?
UsuńYap
Usuńhttp://aenea-jones.deviantart.com/art/Lost-in-the-Woods-II-599068992
OdpowiedzUsuń~Shiro Inu
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/90/c2/5a/90c25a1fb9375dc679245be5fb1935d9.jpg
OdpowiedzUsuńhttp://www.deviantart.com/art/Undertale-fanart-Underfell-AU-584729779
OdpowiedzUsuń~Shiro Inu
http://mell242.deviantart.com/art/Angry-UF-Sans-609244209
OdpowiedzUsuńhttp://www.deviantart.com/art/Ink-and-Error-animation-WIP-622252892
OdpowiedzUsuńhttp://spacejacket.deviantart.com/art/Undertale-Underswap-Underfell-PARTY-608853277
OdpowiedzUsuńhttps://xtaleunderverse.tumblr.com/post/158637990545/give-ink-glasses-can-you-read-the-script-plis
OdpowiedzUsuńhttp://www.deviantart.com/art/Nightmares-Dream-685374302
OdpowiedzUsuńhttp://elicitsins.tumblr.com/post/140065943641 Nada się czy forma komiksowa odpada?
OdpowiedzUsuńWybacz świecie, że się wtrącam, ale komiks to już jest scenka, historia więc raczej odpada.
UsuńYumi nawet tłumaczyła ten komiks! Ale myślę, że scenka z dokończeniem tej strony, mogłaby być ciekawa. Może decyzję pozostawmy jednak Yumi :3
UsuńYap kochanie, to nie jest obrazek, a komiks >.> Oooodpada
Usuńhttp://elicitsins.tumblr.com/post/141061435036/a-handkiss-requested-by-junkpilestuff-and-a
OdpowiedzUsuńhttp://sorcerushorserus.deviantart.com/art/Rainbow-Dash-Russia-627402879
OdpowiedzUsuńhttp://wlop.deviantart.com/art/Guard-578845362
OdpowiedzUsuńhttp://assassin-or-shadow.deviantart.com/art/Van-and-Drac-sketch-dump-487343575
OdpowiedzUsuńhttp://mattbarley.deviantart.com/art/m-591752816
OdpowiedzUsuńhttp://www.deviantart.com/art/BITTY-sans-643433168
OdpowiedzUsuń~Shiro Inu
http://cloneg.deviantart.com/art/Sheep-sheep-sheep-682923366
OdpowiedzUsuńKochanie, nie znam Bendego i nie chciałabym popełnić żadnej herezji jeżeli chodzi o ewentualny obrazek - odpada
Usuńhttp://neytirix.deviantart.com/art/What-have-they-done-to-you-Zootopia-Fanart-1-642986916
OdpowiedzUsuńGdybyś mogła jeszcze uwzględnić do tego jeszcze piosenkę
https://m.youtube.com/watch?v=805k2Q4JnW4
http://wraith615.deviantart.com/art/Undertale-fanart-581875715
OdpowiedzUsuńhttp://www.deviantart.com/art/Guardian-670576622
OdpowiedzUsuń~Shiro Inu
Chcę się upewnić.Czy to się liczy jako frans?
Usuń~Shiro Inu
Akurat w MobTale chyba to jest raczej relacja Rodzic/Opiekun-Dziecko :3
Usuńhttp://neytirix.deviantart.com/art/Let-s-wrap-this-up-Zootopia-Fanart-621987261
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMmm nie znam się na FNAF więc... nie chciałabym walnąć jakiejś głupoty dlatego odpada
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhttps://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/68/3a/ef/683aef368c1ec0844cafaf080a9b2b1a.jpg
OdpowiedzUsuńhttp://neytirix.deviantart.com/art/Bad-Dog-Undertale-Fanart-640409643
OdpowiedzUsuńhttp://neytirix.deviantart.com/art/The-Nightmare-King-674973947
OdpowiedzUsuńhttps://40.media.tumblr.com/9b34a643ad9f926628b8371f335e5d08/tumblr_o0myyfGCZP1s44bado3_1280.jpg
OdpowiedzUsuńBoże nie doczytałam zasad przepraszam :( chciałam na szybko żeby zdążyć
UsuńNwm czy to się zaliczy jak podam do tych obrazków link do autora... Czy mogłabym tak zrobić?
Usuń~Madziaziel
To jest wręcz wymagane >.> Gdy się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy
UsuńWiem popełniłam głupi błąd ^^' następnym razem uważnie wszystko przeczytam
Usuń:D Liczę na to ale cóż, i to odpada. Gdyż nie spełnia warunków
Usuńhttp://pre04.deviantart.net/e008/th/pre/i/2016/073/d/7/toriel_and_celestia_____by_inkwell_pony-d9v5ux7.png
OdpowiedzUsuńOdpada, to nie jest link do autora.
Usuńhttp://www.deviantart.com/art/Underswap-Papyrus-and-Temmie-586992289
OdpowiedzUsuń~Shiro Inu
Niestety nie mogę użyć tego obrazka gdyż autor zakazuje korzystania z niego, czy też reblogowania.
UsuńErgo - odpada.
Z opisu autora
" STOP YOU ARE NOT ALLOW TO USE or REPOST THIS."
Kurde,nie zauważyłam ;-;
UsuńNo i w sumie jak patrzę na ten opis to autor już napisał do tego "scenkę" a bardziej dialog:
Papyrus: If you or your pack come near my Sans....... I'll kill you all..........
Temmie: Hehe......He's not hurt right?....all he wants to do is make new friends and help us monsters......
Papyrus: Do you really want to have a bad time......
Temmie: Hehe....you look cute when you're like this Papyrus....
~Shiro Inu
https://i.ytimg.com/vi/VueAjPkjtlA/hqdefault.jpg
OdpowiedzUsuńOdpada, to nie jest link do autora
UsuńWszystkie żądania pod tym komentarzem nie biorą udziału w zabawie!
OdpowiedzUsuńJa po odpisuję wieczorem :D
Hej Yumi! Bo wysłałam Ci coś i... No wiesz... Jeśli chcesz to możesz wejść na emejla i zobaczyć. ^^ Jeśli oczywiście chcesz!
UsuńCholera, spóźniłam się :<
OdpowiedzUsuńA całość wygląda ciekawie...
No cóż może następnym razem się uda ;)
A o co tu chodzi? xDDD
OdpowiedzUsuńGra: Żądania!
UsuńTo gra w której w komentarzu piszesz krótko, jaką chcesz scenkę, by Yumi ją opisała!
Są też różne tematyki gier, w dzisiejszej chodziło po prostu o podanie obrazka, na podstawie którego Yumi ma opisać scenkę
Bardzo fajna gra <3
Spóźniłam się już na dwa żądania, nosz cholera jasna!
OdpowiedzUsuńSpoko, spoko, Yumi to pracowita dziewczyna; zaraz znowu jakieś wrzuci:3
Usuń