Handlarz Iluzji

Notka od tłumacza: Jest to cykl one-shootów w większości +18 osadzonych w różnych AU z gry Undertale. Opowiadanie dostosowane do kobiecego czytelnika. Przedstawia związki Ty x Sans ; Ty x Papyrus ; Sans x Ty x Papyrus.
Opowiadanie zawiera elementy sado-maso, seksu publicznego, i wiele naprawdę wiele innych zboczeń seksualnych. 
Autor: thebananahasspoken
Oryginał: klik
Tłumaczenie: Yumi Mizuno
SPIS TREŚCI
Sadyzm (SwapFell // Papyrus) 
Schowany (Undertale // Sans)
Pożądanie (Underswap // Papyrus)
Twardy (Undertale // Sans)
Więzy (UnderFell // Sans)
Bęc! (G!Sans)
Transport (MobTale // Sans) (obecnie czytany)
Zazdrość (Underswap // Sans)
Blizny (UnderFell // Sans)
Na dworze (Undertale // Sans)
Relaks (Sans Naukowiec)
Wilgoć (Underswap // Sans i Papyrus)
Pojedynek (DanceTale // Sans)
Skraj (G!Sans)
Zatrzymanie (UnderLust // Sans)
Ścisk (Underswap // Papyrus)
Zamiana rozmiarów: Duży (Beasttale // Sans)
Zamiana rozmiarów: Mały (Bittytale // Brassberry)
Powoli (Undertale // Sans i Papyrus)
Orgia (Undertale, UnderFell, Underswap, SwapFell // Sans i Sans i Papyrus i Papyrus)
Zmęczenie (SwapFell // Sans)
Zabawa w klatce (UnderFell // Sans i Papyrus)
Straszny (HorrorTale // Sans)
Znamie (Underswap // Papyrus)
Stopa (UnderFell // Sans i Twoja przyjaciółka)
Na ostro (UnderFresh // Sans)
Zabaweczka (Undertale // Sans)
....~~....
Nie wiesz dlaczego tak się zawsze dzieje. Zaczynasz dzień pracy mając wielką nadzieję, że spędzisz go czysto profesjonalnie. Idziesz do swojej kancelarii, otwierasz, porządkujesz papiery i koło dwunastej spotykasz się w klientami w ich sprawach. Faktem jest, że większość z nich to mafijne potwory. To nie są łatwe sprawy, musisz często lawirować na granicy prawa i uważać, aby i Tobie się nie oberwało rykoszetem. Nie wiesz dokładnie jak to się stało, że zostałaś oficjalnym adwokatem lokalnej grupy przestępczej. Ma to pewnie coś wspólnego z za dużą ilością drinków w potworzym barze pewnego dnia kiedy tam zawitałaś. Może nie powinnaś zostawiać swojej wizytówki na szynku, no i nie powinnaś przyjmować sowitego wynagrodzenia od gangsterów. Wiadomo, że do tej pory interes powoli się kręcił, a pieniędzy nie było wiele. Mniejsza o przyczyny, liczy się tu i teraz. Nie ma niczego złego w szanowaniu potworów, by chronić je przed problemami z prawem, które je ściga na każdym kroku. Większość swojego życia spędzasz w sądzie, krzyżując miecze z prokuraturą. Na niektórych sprawach udaje Ci się widzieć mafijne głowy, a najczęściej szczerzącego się kościotrupa, który często zaprasza Cię na tylne siedzenie swojego samochodu. Nigdy nie miał niewinnych intencji względem Ciebie, wiedziałaś to od chwili kiedy pomogłaś mu z bardzo skomplikowaną i ciężką sprawą, tak zaczęła się wasza przygoda. Patrzyłaś się na swoje kolana, pewnym głosem mówiłaś odnośnie detali kolejnej rozprawy sądowej. Koniec jednak zawsze jest taki sam. Wodził Cię na pokuszenie tym czarownym i drapieżnym uśmiechem, niskim głosem, spokojnym tonem, ciężkim zapachem magii, whiskey i wody kolońskiej w powietrzu... Twoje majtki znajdowały się na podłodze w mgnieniu oka. Nie masz pojęcia jak to się zawsze dzieje... właściwie to masz, i jesteś, siedzisz naprzeciwko niego w samochodzie, palcami drażnisz swoją cipkę, pozwalając aby każdy Twój ruch śledził jego wygłodniały wzrok. Uwielbiał Ci to robić, podjudzać Twoją zboczoną osobowość samą mimiką kościanej twarzy i głębokim głosem; czasami lubił patrzeć, czasami nakazywał abyś Ty patrzyła na niego... i czasami... bywały takie dni kiedy wskakiwałaś na niego na tylnym siedzeniu samochodu zaparkowanego pod Twoim biurem. Nogi Ci drżały zaś ze szparki wyciekała jego niebieska magia. Wygląda na to, że dzisiaj jest jeden z tych dni. Przesuwał ręką po swoim kutasie uwięzionym pod suwakiem szykownych spodni od garnituru, patrzył się jak pieścisz się palcami z niecnym uśmiechem na twarzy. 
-zmień dłonie i possij swoje soczki z tych seksownych paluszków – rozkazał warcząc, nie miałaś odwagi aby się sprzeciwić, zabrałaś rękę spomiędzy nóg, zarzuciłaś kolano na jego odsłaniając widok na wilgotną kobiecość, mającą stanowić dowód Twojej desperacji. Nie powinnaś się zachowywać w taki sposób, jesteś adwokatem, ten potwór wyraźnie łamał prawo, na litość boską, zachowuj się, nie bądź taka niewyżyta, myśl o czymś innym! Prawie Ci się udawało, lecz wtedy zaczął mówić tym uwodzicielskim nożem – w trakcie ostatniej rozprawy zastanawiałem się, jakie masz dzisiaj na sobie majteczki, mam nadzieję, że moje ulubione... czyli żadne – przesunął ręką po Twoim udzie wiodąc ją między nogi, przystawił zęby do karku. Był taki potężny, władczy i niebezpieczny... warczał z rozkoszy kiedy wykonywałaś jego polecenia, zacisnął palce dookoła sterczącego kutasa. - właśnie tak, rżnij się dla mnie, przygotuj tą słodką małą cipkę dla mnie – oblizał zęby długim językiem. Jęknęłaś na dźwięk jego słów, wcisnęłaś palce w siebie poprawiając się w samochodowym siedzeniu. Zaśmiał się, kiedy zachłysnęłaś się powietrzem poruszona gwałtowniejszą stymulacją podczas jazdy samochodem, ostre zęby zabłyszczały w zadowoleniu. - zawsze jesteś taka napalona, myślałaś o mnie dzisiaj, co laleczko? miałaś nadzieję, że zabiorę cię na... przejażdżkę? - pochylił się, bawiąc się słowami, warknęłaś z przyjemności, kręcąc kółka dookoła łechtaczki, zagryzając wargi. 
-Na to pytanie znasz już odpowiedź, Sans – jęknęłaś, jego uśmiech się poszerzył, zadowolony i dumny, wskazał wzrokiem na swoją erekcję. 
-masz rację, znam, ale chcę usłyszeć jak to mówisz swoimi ślicznymi usteczkami... tak samo mocno jak chcę je zobaczyć owinięte dookoła mojego kutasa – obniżył ton, wyciągnął wolną dłoń w Twoją stronę. - przesuń swoją śliczną dupkę i usiądź obok mnie – Trudno było poruszać się w samochodzie zwłaszcza kiedy droga była nierówna, mało nie traciłaś równowagi, lecz jego dłonie delikatnie Cię złapały, pomijając wcześniejsze gwałtowne ruchy. Już byłaś koło niego, siedząc na nim przodem, ocierając swoją wilgotną szparkę o czubek jego sterczącego przyrodzenia. Spódnica podsunęła Ci się na biodra. Warknął chwytając Twoje ciało, ścisnął pierś i pośladek przyciągając Cię do siebie. Położyłaś ręce na jego ramionach. Nie marnował ani chwili, żarliwie zaczął całować Twój kark. Wsunął się w Ciebie z impetem, powstrzymując śmiech kiedy odebrało Ci oddech w pierwszym momencie – wiesz, że jako prawnik masz paragrafy zakazujące tak się spoufalać z klientem – zachichotał liżąc Twoje gardło, ściskając tyłek, poruszając się gwałtownie we wnętrzu. Zaśmiałaś się słabo opierając czoło o oparcie siedzenia mocniej przybliżając swoją gorącą dziurkę do niego. 
-Wiesz, że masz kłopoty? - szepnęłaś przerywanym głosem, zaśmiał się nadziewając Cię gwałtowniej i głębiej na siebie, przyglądał się z uśmiechem, jak tłumiłaś w gardle krzyk przyjemności. 
-długo nie będziesz tak mówić – mruknął Ci w kark dysząc ciężko, nim zamarł jego biodra gwałtowniej się w Ciebie wbiły z wielką siłą. Zakrztusiłaś się, zacisnęłaś palce na jego marynarce kiedy wbijał swojego kutasa w Ciebie z wielką siłą na nowi i na nowo. Cieszyłaś się, że między tylnym siedzeniem, a kierowcą była przyciemniana szyba. Niestety jesteś pewna, że nie jest dźwiękoszczelna, w tej chwili masz to jednak gdzieś, potworzy przywódca miejscowej mafii pieprzył Cię tak dobrze, że trudno było Ci zebrać myśli. Niech kierowca słyszy. Potrzebowałaś tego. Sans wsunął się jeszcze kilka razy, jak zataczaliście któreś już okrążenie dookoła miasta, pozwolił teraz, abyś to Ty jego ujeżdżała, kierowca zaparkował pod Twoim biurem. Kiedy poczuliście, że jesteście już na miejscu uśmiechnął się cwanie i podniósł się. Do tej pory pop prostu siedział i patrzył się z założonymi za głowę rękami. Wepchnął się głębiej, dochodząc do samego końca. - wygląda, że to koniec podwózki kochanie... czas na twoje wynagrodzenie – chwycił Cię za włosy pociągając za nie, przygryzł płatek Twojego ucha dwa razy jeszcze nadziewając Cię na siebie nim całkowicie Cię wypełnił, drugą dłonią drażnił Twój guziczek pozwalając, aby przeszył Cię orgazm. Czułaś drżenie jego jęków przy twarzy, ciepło jego nasienia rozlewał się w Tobie, zaś palce doprowadziły Cię na kres, wygięłaś się w spazmach na jego kolanach, mocno trzymał Cię w rękach aż do ostatnich dreszczy, wyciągnął wtedy swojego kutasa z Ciebie z cichym jęknięciem. Zachichotał leniwie i przebiegle, pochylił się i założył Ci bieliznę na swoje miejsce, uśmiechając się do siebie widząc do jakiego stanu Cię doprowadził. Zabrałaś nogę i usiadłaś na miejscu obok niego poprawiając spódnicę i koszulkę. Westchnął patrząc na Ciebie, schował swoje przyrodzenie w spodnie. Uśmiech nie znikał z jego twarzy kiedy wychodziłaś z pojazdu, miałaś rumiane policzki i włosy w nieładzie. Chrząknął, odwróciłaś się w jego stronę – dziękuję za dobre spotkanie, liczę na kolejne w przyszłym tygodniu... mogę zapoznać cię z kilkoma osobami chętnymi na twoją pomocną dłoń – zażartował na odchodne klepiąc Cię w tyłek, śmiał się z własnego kawału, a następnie obdarzył Cię głodnym spojrzeniem. - a potem zerżnę cię w twoim biurze. 
Zasady i wyjaśnienie
Najważniejsze: Osoba, która jako pierwsza zaklepie sobie miejsce po pojawieniu się tego rozdziału ma 72h na napisanie swojej części - kolejnego rozdziału. Czas liczy się od momentu zgłoszenia, do otrzymania rozdziału na maila. Jeżeli czas zostanie przekroczony, odbędzie się dogrywka. W grze mogą brać udział jedynie osoby zalogowane. Rozdział ma zawierać od 2 do 5 stron, Times New Roman rozmiar 12 interlinia pojedyncza. Można tytułować rozdziały. Można robić obrazki, które będą umieszczone w opowiadaniu. Gotowy proszę słać na maila: yumimizuno@interia.pl

Kolejny rozdział napisze: Fans of Zootopia

Głównym bohaterem jest czytelniczka, akcja ma miejsce we współczesności. Hasła klucze dla tego rozdziału to: pianino, czekolada, książka
SPIS TREŚCI
Prolog (obecnie czytany)
Rozdział I - Słodycz, bruk i pies
Rozdział II - Przerażenie, ból i osaczenie
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Między snem, a jawą
Rozdział VIII
~~*~~
Mało która historia zaczyna się w tym miejscu, a szkoda. Ludzie nie doceniają uroku zimnych, pomarańczowych kafelek, szumu spuszczanej wody i zapachu odświeżacza do powietrza, którym pryskasz co pięć sekund. Tak. Twoja historia zaczyna się w ubikacji, na kiblu uściślając. 
Ponoć czekolada powoduje zaparcia, niestety ta, którą dostałaś od znajomego najwyraźniej była inna. Powinnaś zapamiętać, aby nic więcej od niego nie brać. W sumie, po części nie dziwiłaś się, że tutaj skończyłaś. Arnoldzik to sknera, skąpa sknera, która ceruje skarpetki jak zrobią mu się dziury, woli odchorować niż się ma zmarnować. Pamiętasz, jak zaprosił Cię na kawę, lecz tak żydził mleczka i cukru, więc zrobiłaś sobie kawy w domu, wlałaś ją do kubka termicznego i poszłaś z nim posiedzieć w mieszkaniu. Albo zabrał Cię na piwo, lecz nie w kawiarence czy barze, jak to robią wszyscy normalni ludzie w lato. Nie. On zaproponował kupienie tego pseudo piwa i picie w krzakach, aby było oszczędniej. 
Arnoldzik to dobry chłopak, sympatyczny, ze sporą wiedzą. Da się z nim pogadać na poważne tematy i powygłupiać. Wiesz, że chciał dobrze i naprawdę doceniasz, że zmarnował na Ciebie niecałe dwa złote polskie i kupił Ci najtańszą czekoladę z TESCO marki TESCO i to w dodatku z promocji, bo była po terminie ważności. Twoje bebechy jednak przeklinają jego imię.
Autor: Emalka
-Bądź miłościw mnie grzesznemu... – jęczysz pochylając się do przodu. Ból niemiłosierny rozwala Ci wnętrzności. Dosłownie czujesz, jak zmęczone jelito grube walczy z biegunką, próbuje wyrzucić z siebie toksynę, która skaziła Twój organizm, ale nie masz już czym srać. Wątroba błaga o ostatnie namaszczenie. W całym pomieszczeniu śmierdzi tak, że wyobrażasz sobie siebie w masce przeciwgazowej. W przenośnym i dosłownym tego słowa znaczeniu – masz przesrane. 

Z problemami gastrycznymi uporałaś się po godzinie jęczenia i stękania. Ciekawe co sobie pomyśleli sąsiedzi. Natychmiast zalałaś się rumieńcem myjąc ręce pod bieżącą wodą. Popatrzyłaś z przerażeniem na swoje odbicie w lustrze. Włosy we wszystkie strony, ciało oblane zimnym potem, spierzchnięte wargi, wyraźne zmęczenie malujące się na twarzy. Wyglądasz tak, jakbyś stoczyła walkę na śmierć i życie z papierem toaletowym. Co jak co, ale czekolady nie tkniesz do końca życia. Dobra, nie oszukujmy się, do końca tygodnia... do końca tego dnia... yhhh.. Weszłaś do pokoju i wzięłaś tafelek Milki. No, przynajmniej próbowałaś. Trudno jest Ci odmawiać sobie przyjemności z życia. 
Ten dzień miał być normalny. Planowałaś go spędzić z butelką Pepsi, oraz odgrzewaną pizzą z mikrofali. Wczoraj pościągałaś sobie kilka nowych filmów. Takie idealne wolne jakiego dawno temu nie miałaś. Telefon wyłączyłaś, na facebooka nawet się nie logowałaś, odłączyłaś domofon, zamknęłaś drzwi. Nie ma Cię dla całego świata. Tylko Ty, relaks i odrobina samotności. Czego chcieć więcej? 

Niestety, tak to już w życiu bywa, że kiedy narrator nie wie co zrobić z dalszym tokiem fabuły, zazwyczaj zrzuca na bohatera swojego opowiadania wielkie nieszczęście, które ma odmienić jego życie. Jako, że jesteś tylko i wyłącznie marionetką od tej pory Twoja egzystencja przestaje być nudna, monotonna i jałowa. Z prostego konsumenta dóbr, biernego odbiorcy wszystkiego co Ci zaserwuje świat, stajesz się istotą, której drugim imieniem będzie Przypadek. 

Po obejrzeniu Fantastyczne Zwierzęta i jak je złapać, doszłaś do wniosku, że film jest chujowy, ale tego gryfa to byś chciała. Już miałaś włączać kolejny (znajoma polecała Ci Życie Pi od bardzo dawna), kiedy nagle, okrutny i przewrotny los sprawił, że... znowu odezwały się jelita. 
W pierwszym odruchu znowu pobiegłaś do łazienki, ból jednak był nie do wytrzymania, dlatego przełknęłaś dumę i trzy tabletki na zatrucie pokarmowe. Sprawdziłaś najbliższe połączenie autobusowe i udałaś się na przystanek. Nie, jak siedzisz jest jeszcze gorzej. Musisz się ruszać. Ludzie dziwnie się na Ciebie patrzyli. Krążyłaś niczym sęp dookoła ławeczki okupowanej przez staruszki z wózeczkami. Zerknęłaś na zegarek. Jeszcze dwanaście jebanych w dupę minut. Posrasz się. Jak nic, zesrasz się w majtki będąc dorosłą już babą. A miał być taki piękny dzień. Czułaś się jak zabawka w rękach przewrotnego Fatum. Wracać do domu? A może dotrzymasz? W tym momencie masz ochotę zabić Arnolda. Stawiając kolejne kroki wyobrażałaś sobie jak wyrywasz mu wnętrzności, łamiesz kark, wbijasz obcasy czerwonych szpilek między jego kręgi w kręgosłupie. Właściwie tylko te myśli utrzymały Cię w całości i przy życiu. Dotrzymałaś, dotarłaś dobra... i co teraz? 
Nie no, nie lubisz załatwiać twardszych rzeczy w miejscach publicznych. Z drugiej strony rozwali Cię od środka, jeżeli zaraz nie znajdziesz upustu swoim wnętrznościom. Jesteś trzecia w kolejne do lekarza. Co dalej poradzić? Co zrobić? Popatrzyłaś na telefon. 

Ty: Dzięki za czekoladę, była pyszna. 

Wiedziałaś, że nie odpisze, szkoda mu było dziewięć groszy. Miałaś jednak nadzieję, że sarkazm uderzy go tak mocno i powali na ryj. Choć z drugiej strony, może się nie domyślić i potraktować to jako prawdziwy komplement. Westchnęłaś.
Cały czas czułaś, jak w brzuchu Ci się przewraca. Siedziałaś zgięta zasłaniając bebech rękami, mając nadzieję, że to stłumi okropne, w Twoim odczuciu, bulgotanie. Co chwilę czułaś, jak oblewa Cię zimny dreszcz. Próbowałaś zająć myśli czymkolwiek. Przeniosłaś wzrok na siedzącą kilka krzesełek dalej kobietę. Wyraźnie przyszła tutaj z miejskiego targu. Trzymała w rękach jednak coś co przykuło Twoją uwagę. Czarna, średniej wielkości książka. Nie widziałaś tytułu, ale okładka bardzo Ci się spodobała. Proste zdjęcie z kobietą ubraną i uczesaną na modłę międzywojennej Polski. Do tego białe napisy, kilka szlaczków no i ta połyskująca dłoń, jakby zagarniająca tytuł. Wahałaś się, czy podejść i zapytać. Ostatecznie, byłaś już bliska wstania i podejścia do obcej, jednak usłyszałaś swoje imię wzywane przez lekarkę. Usiadłaś w gabinecie ze złączonymi nogami. Faktycznie oderwanie myśli pomagało, miałaś wrażenie, że już Ci się nie chce. Obrzuciłaś pomieszczenie pobieżnie wzrokiem. Jakieś plakaty leku, zaproszenie do filharmonii na koncert pianistów. Łaaał, to pianino na okładce aż błyszczało. Śliczne. 
-Witam panią _____ - powiedziała doktorka w białym kitlu, usiadła na krzesełku naprzeciwko Ciebie. Zaczęła wypełniać papiery, zerknęła w Twoją kartę - ... to co się dzieje....
-Em.... - chrząknęłaś rumieniąc się jak dziewica pierwszy raz widząca na żywe oczy kutasa. Powiedzieć „sraczka” czy „biegunka”, a może jak użyjesz słowa „rozwolnienie” to zabrzmisz dojrzale? Albo pomyśli, że się wymądrzasz. - Zjadłam coś nieświeżego – chrząknęłaś odwracając wzrok. 
-Wymioty czy biegunka?
-Uhm, to drugie....
-Brała pani jakieś lekarstwa? - przytaknęłaś. - Ale najwyraźniej nie pomogły – znowu przytaknęłaś – Musi pani dużo pić, tutaj przepiszę pani coś mocniejszego, ale ... jeżeli nie przejdzie pani do jutra proszę się zgłosić na pogotowie. Biegunka może być bardzo niebezpieczna – nie umiałaś znaleźć języka w gębie. Patrzyłaś z zażenowaniem i wielkim wstydem na receptę. Burknęłaś podziękowania i wyszłaś. Czy może być gorzej? Może. Oczywiście, że może. To dopiero początek. Zamykając za sobą drzwi.... 

PRRRRRRRR 

Gazy musiały znaleźć ujście, korzystając z chwilowego rozluźnienia Twojego ciała... Cóż, czerwieńsza już być nie możesz. Biegłaś ile sił w nogach przed siebie chcąc zapaść się pod ziemię. 

Autor: Yumi Mizuno
Hasła dla kolejnego rozdziału: lizak, obroża, pantofel
Efekt naszej pracy z zeszłego tygodnia!

Gra wymyślona przez Andgora. 
Zasady się troszeczkę zmieniły!
1 - piszesz komentarz z numerkiem base jaki rezerwujesz. Upewnij się jednak, że ktoś nie zajął go przed Tobą, w tej grze - kto pierwszy ten lepszy 
2 - Zarezerwowałeś - zaczynasz rysować. Patrz jednak z którymi base Twoja postać sąsiaduje i dogadaj się z osobami, z którymi się styka! Jeżeli Twoja postać nie styka się z nimi, albo osoby nie rysują w danej chwili, albo już narysowały - nie pytaj się i nie patrz na nich
3 - Rysujesz dowolną techniką swojego base (OC albo swoją wersję) 
4 - Hostujesz (zapisuje na stronie) i przesyłasz bezpośredni link w komentarzu do zrobionego ze swoim OC obrazkiem np na stronach 
http://imgur.com/
http://tinypic.com/
http://photobucket.com/
Można też przesłać na mojego fanpage na facebooku
Albo na maila: yumimizuno@interia.pl
5 - NIE zmieniamy rozszerzenia pliku (jak jest .png to ma zostać .png)
6 - NIE zmieniamy wielkości obrazka
7 - Jeżeli osoba z różnych powodów nie może w danej chwili narysować - musi to napisać w komentarzu określając mniej więcej czas kiedy będzie mogła się tym zająć (nie chodzi o podawanie konkretnej godziny ale np czy wieczorem będzie dostępna czy nie). Na narysowanie każdy ma 15 godzin i jeżeli nie napisze komentarza - nie skontaktuje się - że np teraz nie może, to kolejka mu przepada
8 - Obrazek jaki powstanie może być publikowany na waszych stronach z zaznaczeniem z jakiej to zabawy pochodzi. Mile widziany link do bloga!
9 - W grze nie mogą brać udziału osoby jakie brały udział w zeszłym tygodniu
10 - Jeżeli dojdzie do dogrywki, w grze mogą brać udział wszyscy
11 - Te osoby, jakie nie zgłosiły tego, że nie mogą zrobić base w terminie, mimo zarezerwowania numerka, nie mogą brać udziału w obecnym Kółku Przyjaźni. (Dlatego warto dawać znać jak coś wypadnie)

W tym tygodniu:

3 - Zhimi Ashino (jutro)
A więc zgodnie z wynikami sondy, bohaterem naszego Bestsellera będzie Czytelniczka, akcja będzie miała miejsce we współczesności, a w swoim prologu muszę umieścić książkę, pianino i czekoladę ^^ Dzisiaj napiszę prolog i pojawi się on popołudniu. 

Do tego chcę przetłumaczyć jeden rozdział Kinka

No i obiecałam Samael przynajmniej jeden rozdział Szkieletów. 

No i chcę opisać Wasze Półki które mi podesłaliście

Aaaa dzisiaj goście i jeszcze podłogę trzeba umyć, zakupy zrobić i obiad uszykować

Jutro goście.

W niedzielę nauka.

Ugh. No i dzisiaj będę chciała zacząć opowiadanie jakie piszę sama dla siebie (jej!) z okazji "rocznicy" bloga. Wiem, że jest on już od 2014, lecz można powiedzieć, że od 20 czerwca na dobrą sprawę zabrałam się za niego jak należy.

To już roczek :3

Ah no i chciałam skorzystać też z okazji i podziękować wszystkim, którzy podesłali mi napiwki i robią to nadal. Dzięki wam nie padłam z głodu w zeszłym miesiącu - i mówię poważnie. Rachunki i wszelkiego rodzaju opłaty sprawiły, że zostałam na pierwsze tygodnie czerwca i końcówkę maja właściwie bez forsy i tylko wypłacenie tego co się tam uzbierało uchroniło mnie od głodu :D

Dziękuję, że mnie dokarmiacie! Jestem bardzo wdzięczna za każdą złotóweczkę jaką dla mnie poświęcacie ^^ Nie ma lepszego sposobu niż okazanie komuś, że docenia się jego pracę i starania niż postawienie mu kawusi ^^
Półki
Yumi Mizuno
Sansy Skeleton
Dodo Dan (obecnie oglądana)
Millky
Pattka
Milena Torenc
Statsy CoVeR
Rydzia
Sońka Sonia
Jaga
Wiktoria
Depeja
Latii Vlog
Oczytana
Ida
Julia H
Lilanova

_Mad_ness_
Najbardziej przeważają u mnie książki fantasy oraz kryminały. 
Fantasy dlatego, że czasami pragnę oderwać się od rzeczywistości. Poznać świat, który ktoś stworzył - nieistniejące zwierzęta, krajobrazy albo istoty magiczne. 
Kryminały dlatego, że uwielbiam zagadki. Pozwalają mi poznać inną stronę wyobraźni. Pobudzają mnie do myślenia i rozwiązywania tajemnic wraz z bohaterami. 
Ale lubię też książki podróżnicze. Np. "Dzienniki Japońskie" Piotra Milewskiego. 
Lubię ją dlatego, że pokazuje jak może wyglądać taka podróż oraz, że na świecie są jeszcze dobrzy ludzie, którzy nie oczekują nic w zamian. 
I to w skrócie o mojej półce. 






Właściciel tej półki marzy o tym, aby rozwiązywać zagadki u boku Sherlocka. Lubi symetrię i jest systematyczna - albowiem kryminały ułożone w całości i w kolejności. Tak czy inaczej, sądząc po zasobie właśnie tego gatunku, szkoli się na prywatnego detektywa. Może to właśnie ten właściciel odnajdzie Świętego Graala?

A przyszłość?
Ma "13 powodów" aby "nauczyć się fotografii" by odkryć "wielkie tajemnice świata" oraz przeprowadzić profesjonalny wywiad z diabłami polskimi! 
Półki
Yumi Mizuno
Sansy Skeleton (obecnie oglądana)
Dodo Dan
Millky
Pattka
Milena Torenc
Statsy CoVeR
Rydzia
Sońka Sonia
Jaga
Wiktoria
Depeja
Latii Vlog
Oczytana
Ida
Julia H
Lilanova
_Mad_ness_



Właścicielką tej półki jest osoba, która do końca nie wie czy chce iść w stronę europejskiej literatury czy chińskich bajek. Jej świat stoi na głowie, co obrazuje idealnie odwrócony do góry nogami i oddzielonych od pozostałych tom "Strażnika" 

A przyszłość?
Koniecznie musi unikać "Miasta kości" albowiem on "zamknie świat" dodatkowo, dostanie list z Hogwartu gdzie zaproponują jej posadę Paladyna
POPRZEDNIA CZĘŚĆ



NASTĘPNA CZĘŚĆ
Półki
Yumi Mizuno (obecnie oglądana)
Sansy Skeleton
Dodo Dan
Millky
Pattka
Milena Torenc
Statsy CoVeR
Rydzia
Sońka Sonia
Jaga
Wiktoria
Depeja
Latii Vlog
Oczytana
Ida
Julia H
Lilanova

_Mad_ness_

Aby nie być gołosłowną, zacznę, abyście wiedzieli jak to mniej więcej wygląda xD

A więc tak. Uwielbiam książki, nie tylko ze względu na ich treść co na książki same w sobie. Lubię ładne okładki, wącham strony, podobają mi się stare woluminy i sama w swojej kolekcji mam kilka pozycji z wczesnego XIX wieku, przekazywane z pokolenia na pokolenie. 
Mój dom to taka mała biblioteka. To co tutaj zaprezentuje to jedynie "pokazowe" książki, które widzi się zaraz po wejściu do mnie do domu. Do tego mam jeszcze w sumie sześć takich półek wypchanych książkami, no i jeszcze w szafie. 




Biorąc pod uwagę nadwyżkę książek pokroju "Zabijcie Odkupiciela", "Upadek Lucyfera", "Faust", "Kosiarz", "Wampir: Requiem" czy "Dziki Mesjasz" wnioskować można, że właściciel tej półki chce nawiązać kontrakt z demonami. Książki historyczne jak "Atlas Historyczny" czy "Księga królów i książąt polskich" a także "Starcie Królów" czy trylogia - daje do zrozumienia, że właściciel doszukuje się tychże demonów w przeszłości. Warto zauważyć wielki Słownik Języka Polskiego i Słownik Wulgaryzmów. A więc przykłada się zarówno do przeklinania jak i zaklinania demona. 

A przyszłość?
Jeżeli zestawimy ze sobą "Bóg zawsze znajdzie ci prace" oraz "Wielcy Zboczeńcy" widzimy, że właściciel będzie ciągnął uparcie w stronę "Kochanka Magii" jednak musi uważać gdyż "Szubienicznik" czyja za zakrętem. Właściciel powinien wystrzegać się też wampirów o imieniu "Bohun" o królewskich korzeniach z zamiłowaniem do wypychania zwierząt. 

Kolejne blogowa gra.
Na pomysł wpadłam właściwie wczoraj, będąc z Samael w księgarni. Dzisiaj go ułożyłam w słowa, kiedy Samael sprzątała kurze z naszej głównej "wystawowej" półki z książkami. No i pomogła mi dokładnie uściślić zasady. 

A więc:

Pokaż mi swoją półkę na książki, a powiem Ci kim jesteś.

Wróżbita Maciej, wróży z Tarota.
Stara Cyganka z ręki.
Ja powróżę z półki na książki! 

Na podstawie tego jak wygląda Twoja półka, oraz jakie pozycje na niej trzymasz spróbuję odgadnąć to jakim człowiekiem jesteś i co lubisz, oraz jaka przyszłość Cię czeka!
Wszystko oczywiście w sposób humorystyczny i zabawny :3 
Możesz pochwalić się swoimi ulubionymi książkami oraz tym co czytasz. Może znajdzie się ktoś, z kim dzielisz tego samego autora, albo pozycję? Mmm? 

Półki
Yumi Mizuno
Sansy Skeleton
Dodo Dan
Millky
Pattka
Milena Torenc
Statsy CoVeR
Rydzia
Sońka Sonia
Jaga
Wiktoria
Depeja
Latii Vlog
Oczytana
Ida
Julia H
Lilanova
_Mad_ness_

Autor: Misz Masz

Spis treści:

Starsza wersja:

| 1 | 2 |
Nowsza wersja:

| 1 (obecnie czytany)| 2 | 3 | 4 |





Autor: maxlad
Tłumaczenie; YinYa

Spis treści:

| 1 | 2 | 3 ( obecnie czytany) | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 |











Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Categories

  • ► DeltaRune 43
  • ► Do czego warto fapać 7
  • ► EddsWorld 52
  • ► Głos Ludu 1
  • ► Hazbin Hotel 7
  • ► Helltaker 10
  • ► Helluva Boss 20
  • ► Inne gry 72
  • ► Inne komiksy 246
  • ► My Little Pony 68
  • ► Tajemnica prostoty 15
  • ► Undertale 2933
  • ► Zootopia 228
  • ♥ 18 [Dla pełnoletnich] 418
  • ♥ Anime/Manga 41
  • ♥ Crushon.ai 1
  • ♥ Discord 56
  • ♥ Eventy 333
  • ♥ Handlarzowe gry 285
  • ♥ Komiksy 2727
  • ♥ Ogłoszenia 188
  • ♥ Oneshoot 170
  • ♥ Opowiadania 871
  • ♥ Papytus - maskotka blogowa 50
  • ♥ Prace czytelników 39
  • ♥ Tłumaczenia 3107
  • ♥ Ukończone 1621
  • ♥ Yaoi/yuri 98
  • Audio 1
  • Blizny czasu [Time Scar] 11
  • Córka Discorda [Daughter of Discord] 15
  • Cross x Dream 3
  • Czy to uczyni Cię szczęśliwą? [Would That Make You Happy?] 35
  • DeeperDown 23
  • Deos Numbria 9
  • Endertale 10
  • Fallen Flowers 23
  • Gra w kości [The Skeleton Games] 54
  • Handplates 86
  • Hellsiblings 4
  • HorrorTale 34
  • Mendertale 9
  • Między Ciałem & Kością [Between Flesh & Bone] 1
  • Mój martwy chłopak 16
  • My boo 43
  • Naprzeciw [Stand-in] 31
  • Nie jest to najlepszy sposób na życie 2
  • nieTykalny 14
  • Ocalić Blitzo 17
  • Opiekun Ruin 14
  • Poniżej zera 2
  • Prędzej czy później będziesz moja [Sooner od Later You're Gonna be Mine] 18
  • Projekt badawczy potwór 22
  • Słodkie Tajemnice 1
  • Springtrap i Deliah 33
  • SwapOut 10
  • Timetale 1
  • Uleczyć Blitzo 2
  • Wpadka na Imprezie i inne wstydliwe anegdoty [The Party Incident and Other Embarrassing Anecdotes] 48
  • Zagrajmy 12
  • Zapomniana Wytrwałość 4
  • ZombieTale 11

POPULAR POSTS

  • Und3rt8l3: S8n2 x F11sk x P86yrus [ by K8yl8-N8 - tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz I
  • Undertale: Sposób o jaki nikt nie prosił [The Crossover No One Asked For - tłumaczenie PL]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz II [+18]
  • Undertale: Sam na sam z Sansem [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ
  • Zootopia: Co inni pomyślą [Inter schminter - tłumaczenie PL] cz. IX
  • Zootopia: Pośpiech [Hustle - tłumaczenie PL] + 18
  • Undertale by Skele-Ton of Sin [tłumaczenie PL] [+18]
  • Zootopia: Gdy przyjdzie ochota to pies kota wyłomota [itch - tłumaczenie PL] +18
Obsługiwane przez usługę Blogger.

ARCHIWUM BLOGA

  • ▼  2025 (10)
    • ▼  kwietnia 2025 (1)
      • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSI...
    • ►  lutego 2025 (2)
    • ►  stycznia 2025 (7)
  • ►  2024 (3)
    • ►  grudnia 2024 (1)
    • ►  października 2024 (1)
    • ►  stycznia 2024 (1)
  • ►  2023 (26)
    • ►  listopada 2023 (2)
    • ►  października 2023 (1)
    • ►  sierpnia 2023 (1)
    • ►  lipca 2023 (1)
    • ►  czerwca 2023 (2)
    • ►  maja 2023 (2)
    • ►  kwietnia 2023 (1)
    • ►  marca 2023 (5)
    • ►  lutego 2023 (4)
    • ►  stycznia 2023 (7)
  • ►  2022 (36)
    • ►  grudnia 2022 (4)
    • ►  listopada 2022 (7)
    • ►  października 2022 (7)
    • ►  września 2022 (6)
    • ►  sierpnia 2022 (4)
    • ►  lipca 2022 (5)
    • ►  stycznia 2022 (3)
  • ►  2021 (119)
    • ►  grudnia 2021 (7)
    • ►  listopada 2021 (4)
    • ►  października 2021 (7)
    • ►  września 2021 (10)
    • ►  sierpnia 2021 (5)
    • ►  lipca 2021 (11)
    • ►  czerwca 2021 (5)
    • ►  maja 2021 (17)
    • ►  kwietnia 2021 (17)
    • ►  marca 2021 (14)
    • ►  lutego 2021 (13)
    • ►  stycznia 2021 (9)
  • ►  2020 (192)
    • ►  grudnia 2020 (7)
    • ►  listopada 2020 (11)
    • ►  października 2020 (29)
    • ►  września 2020 (26)
    • ►  sierpnia 2020 (6)
    • ►  lipca 2020 (21)
    • ►  czerwca 2020 (12)
    • ►  maja 2020 (2)
    • ►  kwietnia 2020 (26)
    • ►  marca 2020 (23)
    • ►  lutego 2020 (19)
    • ►  stycznia 2020 (10)
  • ►  2019 (412)
    • ►  grudnia 2019 (6)
    • ►  listopada 2019 (37)
    • ►  października 2019 (60)
    • ►  września 2019 (4)
    • ►  sierpnia 2019 (20)
    • ►  lipca 2019 (63)
    • ►  czerwca 2019 (48)
    • ►  maja 2019 (2)
    • ►  kwietnia 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (19)
    • ►  lutego 2019 (23)
    • ►  stycznia 2019 (129)
  • ►  2018 (1142)
    • ►  grudnia 2018 (107)
    • ►  listopada 2018 (82)
    • ►  października 2018 (88)
    • ►  września 2018 (84)
    • ►  sierpnia 2018 (83)
    • ►  lipca 2018 (82)
    • ►  czerwca 2018 (61)
    • ►  maja 2018 (134)
    • ►  kwietnia 2018 (111)
    • ►  marca 2018 (121)
    • ►  lutego 2018 (78)
    • ►  stycznia 2018 (111)
  • ►  2017 (2190)
    • ►  grudnia 2017 (117)
    • ►  listopada 2017 (93)
    • ►  października 2017 (138)
    • ►  września 2017 (149)
    • ►  sierpnia 2017 (203)
    • ►  lipca 2017 (310)
    • ►  czerwca 2017 (195)
    • ►  maja 2017 (277)
    • ►  kwietnia 2017 (326)
    • ►  marca 2017 (146)
    • ►  lutego 2017 (108)
    • ►  stycznia 2017 (128)
  • ►  2016 (680)
    • ►  grudnia 2016 (134)
    • ►  listopada 2016 (179)
    • ►  października 2016 (99)
    • ►  września 2016 (134)
    • ►  sierpnia 2016 (50)
    • ►  lipca 2016 (60)
    • ►  czerwca 2016 (23)
    • ►  stycznia 2016 (1)
  • ►  2015 (33)
    • ►  grudnia 2015 (3)
    • ►  listopada 2015 (1)
    • ►  października 2015 (4)
    • ►  maja 2015 (4)
    • ►  kwietnia 2015 (8)
    • ►  marca 2015 (12)
    • ►  stycznia 2015 (1)
  • ►  2014 (1)
    • ►  grudnia 2014 (1)

Labels

Obserwatorzy

Copyright © Kinsley Theme. Designed by OddThemes