Handlarz Iluzji
Autor obrazka: artanddetermination
Notka od tłumacza: Opowiadanie Sans x Ty. Opowiadanie dostosowane pod kobiecego czytelnika. Akcja ma miejsce zaraz po pacyfistycznym zakończeniu gry. Potwory egzystują sobie na ziemi, chodzą, robią swoje potworne rzeczy i ... No i jesteś Ty. Wcielasz się w studentkę sztuk pięknych. I z pewnych głupich okoliczności musisz udawać dziewczynę Sansa.
Autor: poubelle_squelette
Tłumaczenie: Yumi Mizuno
Oryginał: klik
SPIS TREŚCI 
Wpadka na imprezie
Pijacka wpadka z psem
Wpadka z pseudo-buziakiem
Wpadka spaghetti
Wpadka przy pozowaniu (obecnie czytany)
Wpadka z lodami
Wpadka METTATONA // Punkt widzenia Sansa
Wpadka Grillbyego
Wpadka przy przytulaniu
Wpadka Undyne
Wpadka z pocałunkiem
Wpadka ze skradzioną bielizną
Wpadka przy kolacji
Wpadka w sklepie spożywczym
Wpadka METTATONA II
Wpadka przy anime  // Punkt widzenia Sansa
Wpadka w trakcie Halloween
Wpadka w galerii
Wpadka na wieczorze panieńskim
Wpadka w drodze
Wpadka na ślubie cz 1 // Punkt widzenia Sansa
Wpadka na ślubie cz 2
Wpadka Alphyne
Wpadka na randce
Wpadka w deszczowy dzień
Wpadka Papyrusa
Wpadka Mikołaja
Wpadka w śnieżny dzień
Wpadka w trakcie choroby
Wpadka w święta
Wpadka w Boże Narodzenie
Wpadka w Sylwestra
Wpadka treningowa
Wpadka z koszmarami // Punkt widzenia Sansa
Wpadka Burgerpantsa
 Wpadka przy automacie z przekąskami
 Wpadka w sądzie
Wpadka u fotografa
Wpadka.. zaraz, co? [+18]
Wpadka w Walentynki
~Rozdziały od 41 i dalej~
Obudził Cię telefon i kot siedzący na twarzy. Czyli prawie tak jak normalnie. Podniosłaś się i przekręciłaś na bok, chwyciłaś za komórkę by zobaczyć kto wypisuje.

Paps: 6:21 | DZIEŃ DOBRY! :D

Paps: 6:22 | ŚPISZ?

Paps: 6:22 | SŁYSZAŁEM, ŻE JEŻELI LUDZIE NIE BĘDĄ SPAĆ TO UMRĄ

Paps: 6:23 | TO PRAWDA?

Paps: 6:24 | JEŻELI TO PRAWDA, TO LUDZIE NIE RÓŻNIĄ SIĘ OD SZKIELETÓW

Paps: 6:25 | MY TEŻ MOŻEMY UMRZEĆ JAK NIE BĘDZIEMY DOŚĆ SPAĆ

Paps: 6:25 | SANS BĘDZIE ŻYĆ WIECZNIE >_>

Paps: 6:26 | SKORO MOWA O SANSIE

Paps: 6:26 | UPEWNIJ SIĘ, ŻE WYPIJESZ WIELKI KUBEK WODY Z MAGIĄ

Paps: 6:26 | TELEPORTOWAŁ CIĘ BEZ WCZEŚNIEJSZYCH PRZYGOTOWAŃ

Paps: 6:27 | A TAK SIĘ ROBIĆ NIE POWINNO BO LUDZIE NIE MAJĄ W SOBIE DOŚĆ MAGII

Paps: 6:28 | HERBATA JAKĄ CI DAŁEM POWINNA POMÓC

Paps: 6:28 | CHOĆ PEWNIE NADAL CZUJESZ SIĘ OSZOŁOMIONA

Paps: 6:28 | ALBO PIJANA

Paps: 6:29 | NIE TAK, ABYM WIEDZIAŁ JAK TO JEST BYĆ PIJANYM

Paps: 6:29 | BO JESTEM SZKIELETEM

Paps: 6:29 | ALE Z TEGO CO WIDZIAŁEM TO NIE JEST DOBRY STAN!

Paps: 6:30 | MIŁEGO DNIA LUDZIU! :D :D :D

Zaczęłaś się zastanawiać, dlaczego Papyrus pisał drukowanymi. Kot wbił Ci pazury w rękę, wstałaś, aby go nakarmić i wziąć sobie trochę magii. Czułaś się naprawdę skołowana, tak jakbyś nie spała od kilku dni. Nijak się to miało do stanu upicia, ale naprawdę chciałabyś, aby Sans nie zapomniał uprzedzić Cię następnym razem. Albo, myślałaś idąc przez korytarz, będzie się zachowywał jak na potwora przystało, nic nie powie, tylko będzie się gapił jak magia plącze ci nogi. Byłaś wdzięczna, że pracujesz w kawiarni, gdzie obsługują potwory bo magicznego proszku miałaś pod dostatkiem. Nie byłaś pewna, czy dotrzesz dzisiaj do pracy w tym stanie. Wchodząc do kuchni zaskoczył Cię widok małego kubka na wynos z kawiarni w której pracowałaś!!! Czekał na Ciebie z niewielką kartką.

myślę, że ci się to przyda.

Popatrzyłaś na tył.

ps, twoja współpracownica jest gorsza od ciebie, ale przynajmniej umie pisać

Popatrzyłaś na kubek. Sanz. Ha. Niesłychane! Przewróciłaś notatkę i ku Twojemu zaskoczeniu wiadomość się zmieniła.

pps, czy to jest  dziwne? pukałem, jeżeli cię to uspokoi

Wzięłaś łyk kawy. Łaskotała. Czarna czekolada z espresso i magią. Mruknęłaś zadowolona i wyciągnęłaś telefon.

Ja: 6:36 | Miło z twojej strony, ale miałam magiczny proszek w mieszkaniu

snas: 6:37 | więc oddaj mi kawę

Ja: 6:37 | NIE! Już ją wypiłam

snas: 6:38 | spokojnie tylko żartowałem

Ja: 6:38 | Jaaasne. No i chyba powinnam zadzwonić po gliny, włamałeś się do mojego mieszkania.

snas: 6:38 | właściwie to się w nim tylko pojawiłem

Ja: 6:39 | Kawał na kawale

Ja: 6:40 | Ale serio, muszę nakarmić kota i zrobić inne rzeczy, do potem?

snas: 6:40 | k

Odstawiłaś komórkę i dokończyłaś kawę. Czułaś się znacznie lepiej, pełna sił i gotowa do działania. Dałaś zwierzakowi jeść, ubrałaś się i zrobiłaś sobie tosty. Chwyciłaś za torbę i wyszłaś przez drzwi. Twoje mieszkanie od kampusu dzieliła droga dwudziestu pięciu minut, a do pracy miałaś zaledwie pięć. Przeszłaś obok wystawy i pomachałaś kolegom. W środku był niewielki tłumek. Cieszyłaś się, że masz dzisiaj wolne. Przyśpieszyłaś by dotrzeć na teren uczelni. Ekscytowałaś się, po weekendzie pełnym dziwnych wydarzeń, miał zacząć się po prostu normalny dzień.
-Siemka.
-Cześć Wyatt – uśmiechnęłaś się szeroko. Na swój sposób obwiniałaś go za to, że znowu wpadłaś na szkielety, bo pomysł z tamtą popijawą wyszedł od niego. Szliście ramię w ramię pod salę.
-Słyszałem, że dzisiaj będziemy mieć potwora jako modela do rysowania – powiedział chłodno, zbyt chłodno. Choć Twój znajomy wydawał się nieco podejrzliwy, Ty tę informację przywitałaś z wielką radością. Nie często potwory decydowały się na pozowanie. Ich wygląd był znacznie ciekawszy niż ludzki. - A skoro o nich mowa. Wiedziałem, że je lubisz, ale nie miałem pojęcia JAK bardzo – zamyślił się na chwilę – Znaczy się, teraz powinienem chyba walnąć jakiś kawał o nekrofilii czy coś. - wyskoczyła Ci gęsia skórka – A no i wyglądałaś głupio z tymi kluchami we włosach.
-Boże! - krzyknęłaś zawstydzona – Byłeś tam? - wpatrywałaś się w niego. Ten w odpowiedzi lekko Cię szturchnął.
-Nie, ale ktoś wrzucił video na YouTube, ma teraz.... kilkaset łapek? - popatrzył do góry w zamyśleniu – Rany, dać ci jakiegoś Monster Candy, czy coś? Masz sporego siniaka. - Gapiłaś się na niego przez cały czas jak szliście korytarzami uczelni. Pod salą otworzyłaś drzwi i ... Szczerze, nic by Cię nie przygotowało na to co zobaczyłaś. Odziany w czarną togę, z kosą w jednej ręce i różą w drugiej stał... Sans. Właśnie opowiadał jakiś zabójczo zabawny kawał o śmierci koledze z klasy. Musisz przyznać, że ta wielka kosa wyglądała naprawdę autentycznie, przełykając głośno ślinę przypomniałaś sobie jak wspomniał, że pracuje to tu to tam. Oczywiście, nie przypuszczałaś, że nagle pojawi się w Twojej szkole. To nie skończy się dobrze.
-Ale kurwa zajebiście!– Wyatt zalał się śmiechem. Sans popatrzył na waszą dwójkę. Uniósł brwi.
-cześć koleżanko – wyszczerzył się. Jęknęłaś cicho. Twój kolega zaczął śmiać się jeszcze głośniej.
-Serio, co to ma kurwa znaczyć? Ze wszystkich potworów, ze wszystkich klas, ze wszystkich dni w roku, akurat dzisiaj twój kościany koleżka musiał się pokazać. Kurwa jego mać, to czadowe.
-znamy się?
-Nie, ale widziałem nagranie z restauracji. Wtedy, kiedy to chujostwo miało miejsce. Muszę przyznać, że musiałeś być nieźle zdesperowany, że ją sobie wziąłeś – zażartował patrząc na Ciebie.
-masz z tym kłopot?
-Pffft, wsadzaj jej kości gdzie chcesz, ziom. Nie moja sprawa – wzruszył ramionami – To wolny kraj! A teraz przepraszam idę pogadać z tamtą laseczką.
Między Tobą a Sansem była bardzo długa, niekomfortowa cisza.
-...twój przyjaciel?
-Um, tak jakby. On... wprosił się do mojej paczki i nikt nie ma sił go wywalić. Jest nietaktowny i nie ma gustu w kawałach, ale idzie do tego przywyknąć. Tak to jest, w porządku. Da się z nim pogadać – wzruszyłaś ramionami – Przepraszam, wiem że zachował się jak super chuj, ale... co... co ty tu właściwie robisz?
-mówiłem, łapię się różnych prac
-To wiem, ale nigdy nie postrzegałam cię jako figurę do malowania. Nie um... nie tego się spodziewałam. A nie, że ma to być coś złego! - zaśmiał się.
-wiesz... wy ludzie bardzo interesujecie się szkieletami, nie wiem dlaczego, jesteśmy tylko kupą kości, ale znalazłem ogłoszenie, że uczelnia wynajmie szkielet i jak przyszedłem to dostałem zatrudnienie – jego źrenice zamigotały kiedy odwrócił wzrok – uh, ale domyślam się, że możesz czuć się niekomfortowo, więc mogę sobie pójść...
-Nie, nie, nie, jest spoko! - powiedziałaś szybko – Nie chcę abyś tracił pracę przeze mnie. No i wiem jak szkielety wyglądają um... uh...
-nago? - dostrzegłaś iskierki w jego oczach.
-Taaa – odwróciłaś wzrok zawstydzona – A czy tobie nie będzie przeszkadzać to, że będę w klasie...? - dostrzegłaś niewielki rumieniec na jego policzkach, potrząsnął głową.
-nie opuszczaj zajęć ze względu na mnie – a więc ustalone. To będzie bardzo dziwne doświadczenie dla waszej dwójki. Prawda. Uh. Przysunęłaś swoje krzesełko obok Wyatta i wyciągnęłaś szkicownik. Czułaś się poddenerwowana, choć to nie Ty będziesz naga przed wszystkimi.
-Ej, nie masz nic przeciwko, że twój kościany facet pokaże nam co ma w spodniach? - zapytał Wyatt. Popatrzyłaś na niego złowrogo.
-To szkielet. Nie ma nic w spodniach – Chyba... byłaś pewna na 99,9%, że nic tam nie było. No ale nie o tym teraz powinnaś myśleć. Albo w ogóle.
-A więc co? Wpycha ci swoją kość udową w...
-Zamknij się! - syknęłaś, byłaś cała czerwona. - Zamknij się. Nie chce o tym teraz gadać. I nie nazywaj go moim kościstym facetem. - warknęłaś i impulsywnie otworzyłaś szkicownik. - A jeżeli myślisz, że jedynie wsadzając chuja do waginy przyniesiesz kobiecie rozkosz, to współczuję okropnego życia seksualnego. - Nie tak, jakbyś wiedziała na ten temat coś więcej, ale zdecydowanie tekst się udał.
-Jezu, wyluzuj. A więc wolisz od drugiej strony? - poruszał brwiami. Wywróciłaś oczami.
Dobra, wiesz jaki jest szkielet. Właściwie wszyscy już w wieku sześciu lat mieli tę wiedzę. Mimo to nadal czułaś się dość dziwnie oglądając wyeksponowane kości. I choć Sans wyglądał jak ludzki kościotrup, był to obrazek niesamowity. Jego ciało różniło się w wielu miejscach. Jego kości były znacznie większe i mocniejsze niż ludzkie, brakowało też kilku. Nie było żadnych przerw, to tak jakby kości były ze sobą zrośnięte. Choć nie miał stawów poruszał się płynnie. Czaszka okrągła, inna od Papyrusowej, nie miał właściwie żuchwy. Jego zęby zdecydowanie większe niż człowiecze. Twój wzrok powędrował na jego miednicę, faktycznie nic tam nie miał. Tak jak reszta kości, była ona znacznie większa od ludzkiej. Chciałaś powiedzieć Wyattowi „a nie mówiłam”
-namaluj mnie jak swoje francuskie kościotrupy – zażartował. Artyści popatrzyli po sobie, poczuli się zdecydowanie luźniej. Jak zaczęłaś szkicować, zrozumiałaś dlaczego został modelem. Choć siedział i nic nie robił, jego twarz wyrażała wiele emocji. Nigdy wcześniej tego nie zauważyłaś. Praktycznie nie umiałaś spojrzeć mu w oczy, kiedy byliście razem, lecz ta czaszka była niezwykła. Zdecydowanie ciekawsza niż ludzka. Po jakimś czasie zmienił pozycję. Tym razem miałaś problem z narysowaniem jego żeber. Po kolejnych kilku minutach, znowu się przemieścił, tym razem leniwie oparł się o krzesło i zamknął oczy. Klasa mruknęła z fascynacją. Ktoś zaproponował mu pewną dziwną pozycję. Sans wsadził sobie różę w gałkę oczną. To faktycznie wyglądało widowiskowo, ale zastanawiałaś się, czy go to boli, a może nic nie czuje? Zaraz potem pomysły się posypały, spodobał się szczególnie jeden. Kosa, róża i czarna szata miały być wykorzystane. W tym stroju Sans wyglądał naprawdę... mrocznie? Nigdy nie przypuszczałaś, że takim słowem będziesz mogła go opisać. Mieliście czas na jeszcze jedną pozycję i Wyatt zerkając na Ciebie zabrał głos.
-Mam pomysł – odezwał się – ale to będzie wymagało partnerki – powiedział wskazując na Ciebie – wstawaj i stań tam. - Oczy wszystkich zwróciły się w Twoją stronę. Nie miałaś jak odmówić. Powoli podniosłaś się z krzesełka i stanęłaś na środku pomieszczenia. Sans poprawił kaptur i złapał mocniej za kosę. Na swój sposób byłaś podekscytowana tym co Wyatt chce zaproponować. No i jakby przegiął, będziesz mogła go nazwać złamanym chujem przed wszystkimi i jeszcze Ci przyklasną.
I tak oto jesteś, stoisz tam gdzie wszyscy mogą się na Ciebie patrzeć. Wstydliwie gładzisz się po ramieniu, Sans ustawił za plecami różę, drugą dłonią gładził Twój policzek, który nadal piekł po wczorajszej kolacji. Starałaś się jak mogłaś, aby Twój uśmiech wyglądał naturalnie, Sans próbował go odwzajemnić. Zdałaś sobie też sprawę z tego, że masz pierwszy raz dobrą okazję, aby spojrzeć mu w oczy. Naprawdę były interesujące. Na czarnym tle, dwa świecące punkciki. Nie wiesz, czy miał po prostu czarne białka, czy pustkę, a jeżeli tak to na czym utrzymywały się białe źrenice. Te bowiem mogły migotać nawet w ciemnym pokoju. Wygląda na to, że nie reagowały na światło tak jak ludzkie. Już wcześniej zauważyłaś, że mogły zmieniać swoją średnicę. 
 klik
Czas się skończył, ludzie zaczęli się zbierać. Sans zabrał rękę niemal natychmiast. Ty odwróciłaś się starając uspokoić bijące serce. Możesz odhaczyć najbardziej wstydliwe zajęcia. Zaczęłaś się pakować ignorując Wyatta. Kilku znajomych zachichotało, Sans powoli podszedł do Ciebie.
-przepraszam, ta ostatnia pozycja chyba ci się nie podobała – powiedział słabo.
-Nie! Przepraszam, nie przypuszczałam, że on.. cóż... to dupek, więc powinnam spodziewać się po nim wszystkiego, ale przepraszam za jego zachowanie – starałaś się zachować spokój – Um... nic się nie stało, co nie? - Jego źrenice lekko zabłyszczały.
-no nie wiem, a ładnie mnie narysowałaś?
-To nie jest śmieszne! - Zarzuciłaś torbę przez ramię.
-wiesz, że jestem szkieletem z poczuciem humoru – powiedział idąc za Tobą do drzwi.
-A wiesz co mnie bawi? Jak na kogoś kto nie ma skóry jesteś całkiem wyrazisty
-hej, może to moje powołanie?
Oboje nadal się rumieniliście wychodząc z budynku, ale zawsze mogło być gorzej.






Autor: simonsoys
Tłumaczenie: Yumi Mizuno


Oryginał: klik
Tłumaczenie: Yumi Mizuno









Nawiązanie do utworów: Smash Mouth - All Star oraz Bring me to life – Evanescence
Autor: askdoodletale
Tłumaczenie: Yumi Mizuno





Autor: thelatestkate
Tłumaczenie: Yumi Mizuno









Oryginał: klik
Tłumaczenie: Yumi Mizuno




Oryginał: klik
Tłumaczenie: Yumi Mizuno
Oryginał: klik
Tłumaczenie: _NG_
Spis treści:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | (obecnie czytany) 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |

21 | 22 | 23 | 24 | 25 |











Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Categories

  • ► DeltaRune 43
  • ► Do czego warto fapać 7
  • ► EddsWorld 52
  • ► Głos Ludu 1
  • ► Hazbin Hotel 7
  • ► Helltaker 10
  • ► Helluva Boss 20
  • ► Inne gry 72
  • ► Inne komiksy 246
  • ► My Little Pony 68
  • ► Tajemnica prostoty 15
  • ► Undertale 2933
  • ► Zootopia 228
  • ♥ 18 [Dla pełnoletnich] 418
  • ♥ Anime/Manga 41
  • ♥ Crushon.ai 1
  • ♥ Discord 56
  • ♥ Eventy 333
  • ♥ Handlarzowe gry 285
  • ♥ Komiksy 2727
  • ♥ Ogłoszenia 188
  • ♥ Oneshoot 170
  • ♥ Opowiadania 871
  • ♥ Papytus - maskotka blogowa 50
  • ♥ Prace czytelników 39
  • ♥ Tłumaczenia 3107
  • ♥ Ukończone 1621
  • ♥ Yaoi/yuri 98
  • Audio 1
  • Blizny czasu [Time Scar] 11
  • Córka Discorda [Daughter of Discord] 15
  • Cross x Dream 3
  • Czy to uczyni Cię szczęśliwą? [Would That Make You Happy?] 35
  • DeeperDown 23
  • Deos Numbria 9
  • Endertale 10
  • Fallen Flowers 23
  • Gra w kości [The Skeleton Games] 54
  • Handplates 86
  • Hellsiblings 4
  • HorrorTale 34
  • Mendertale 9
  • Między Ciałem & Kością [Between Flesh & Bone] 1
  • Mój martwy chłopak 16
  • My boo 43
  • Naprzeciw [Stand-in] 31
  • Nie jest to najlepszy sposób na życie 2
  • nieTykalny 14
  • Ocalić Blitzo 17
  • Opiekun Ruin 14
  • Poniżej zera 2
  • Prędzej czy później będziesz moja [Sooner od Later You're Gonna be Mine] 18
  • Projekt badawczy potwór 22
  • Słodkie Tajemnice 1
  • Springtrap i Deliah 33
  • SwapOut 10
  • Timetale 1
  • Uleczyć Blitzo 2
  • Wpadka na Imprezie i inne wstydliwe anegdoty [The Party Incident and Other Embarrassing Anecdotes] 48
  • Zagrajmy 12
  • Zapomniana Wytrwałość 4
  • ZombieTale 11

POPULAR POSTS

  • Und3rt8l3: S8n2 x F11sk x P86yrus [ by K8yl8-N8 - tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz I
  • Undertale: Sposób o jaki nikt nie prosił [The Crossover No One Asked For - tłumaczenie PL]
  • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ
  • Undertale: Sam na sam z Sansem [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Underlust [AU - Underfell - tłumaczenie PL] cz II [+18]
  • Zootopia: Co inni pomyślą [Inter schminter - tłumaczenie PL] cz. IX
  • Undertale: 50 twarzy Friska: Rozdział IV - Alea iacta est [+18]
  • Undertale by Skele-Ton of Sin [tłumaczenie PL] [+18]
  • Undertale: Przyłapana na gorącym uczynku cz III [tłumaczenie PL] [+18]
Obsługiwane przez usługę Blogger.

ARCHIWUM BLOGA

  • ▼  2025 (10)
    • ▼  kwietnia 2025 (1)
      • Undertale: Horrortale- Część XIII [18+] KONIEC KSI...
    • ►  lutego 2025 (2)
    • ►  stycznia 2025 (7)
  • ►  2024 (3)
    • ►  grudnia 2024 (1)
    • ►  października 2024 (1)
    • ►  stycznia 2024 (1)
  • ►  2023 (26)
    • ►  listopada 2023 (2)
    • ►  października 2023 (1)
    • ►  sierpnia 2023 (1)
    • ►  lipca 2023 (1)
    • ►  czerwca 2023 (2)
    • ►  maja 2023 (2)
    • ►  kwietnia 2023 (1)
    • ►  marca 2023 (5)
    • ►  lutego 2023 (4)
    • ►  stycznia 2023 (7)
  • ►  2022 (36)
    • ►  grudnia 2022 (4)
    • ►  listopada 2022 (7)
    • ►  października 2022 (7)
    • ►  września 2022 (6)
    • ►  sierpnia 2022 (4)
    • ►  lipca 2022 (5)
    • ►  stycznia 2022 (3)
  • ►  2021 (119)
    • ►  grudnia 2021 (7)
    • ►  listopada 2021 (4)
    • ►  października 2021 (7)
    • ►  września 2021 (10)
    • ►  sierpnia 2021 (5)
    • ►  lipca 2021 (11)
    • ►  czerwca 2021 (5)
    • ►  maja 2021 (17)
    • ►  kwietnia 2021 (17)
    • ►  marca 2021 (14)
    • ►  lutego 2021 (13)
    • ►  stycznia 2021 (9)
  • ►  2020 (192)
    • ►  grudnia 2020 (7)
    • ►  listopada 2020 (11)
    • ►  października 2020 (29)
    • ►  września 2020 (26)
    • ►  sierpnia 2020 (6)
    • ►  lipca 2020 (21)
    • ►  czerwca 2020 (12)
    • ►  maja 2020 (2)
    • ►  kwietnia 2020 (26)
    • ►  marca 2020 (23)
    • ►  lutego 2020 (19)
    • ►  stycznia 2020 (10)
  • ►  2019 (412)
    • ►  grudnia 2019 (6)
    • ►  listopada 2019 (37)
    • ►  października 2019 (60)
    • ►  września 2019 (4)
    • ►  sierpnia 2019 (20)
    • ►  lipca 2019 (63)
    • ►  czerwca 2019 (48)
    • ►  maja 2019 (2)
    • ►  kwietnia 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (19)
    • ►  lutego 2019 (23)
    • ►  stycznia 2019 (129)
  • ►  2018 (1142)
    • ►  grudnia 2018 (107)
    • ►  listopada 2018 (82)
    • ►  października 2018 (88)
    • ►  września 2018 (84)
    • ►  sierpnia 2018 (83)
    • ►  lipca 2018 (82)
    • ►  czerwca 2018 (61)
    • ►  maja 2018 (134)
    • ►  kwietnia 2018 (111)
    • ►  marca 2018 (121)
    • ►  lutego 2018 (78)
    • ►  stycznia 2018 (111)
  • ►  2017 (2190)
    • ►  grudnia 2017 (117)
    • ►  listopada 2017 (93)
    • ►  października 2017 (138)
    • ►  września 2017 (149)
    • ►  sierpnia 2017 (203)
    • ►  lipca 2017 (310)
    • ►  czerwca 2017 (195)
    • ►  maja 2017 (277)
    • ►  kwietnia 2017 (326)
    • ►  marca 2017 (146)
    • ►  lutego 2017 (108)
    • ►  stycznia 2017 (128)
  • ►  2016 (680)
    • ►  grudnia 2016 (134)
    • ►  listopada 2016 (179)
    • ►  października 2016 (99)
    • ►  września 2016 (134)
    • ►  sierpnia 2016 (50)
    • ►  lipca 2016 (60)
    • ►  czerwca 2016 (23)
    • ►  stycznia 2016 (1)
  • ►  2015 (33)
    • ►  grudnia 2015 (3)
    • ►  listopada 2015 (1)
    • ►  października 2015 (4)
    • ►  maja 2015 (4)
    • ►  kwietnia 2015 (8)
    • ►  marca 2015 (12)
    • ►  stycznia 2015 (1)
  • ►  2014 (1)
    • ►  grudnia 2014 (1)

Labels

Obserwatorzy

Copyright © Kinsley Theme. Designed by OddThemes