3 stycznia 2017

Undertale: Wpadka na Imprezie i inne wstydliwe anegdoty - Wpadka na imprezie [The Party Incident and Other Embarrassing Anecdotes - The Party Incident - tłumaczenie PL]

Autor obrazka: artanddetermination
Notka od tłumacza: Opowiadanie Sans x Ty. Opowiadanie dostosowane pod kobiecego czytelnika. Akcja ma miejsce zaraz po pacyfistycznym zakończeniu gry. Potwory egzystują sobie na ziemi, chodzą, robią swoje potworne rzeczy i ... No i jesteś Ty. Wcielasz się w studentkę sztuk pięknych. I z pewnych głupich okoliczności musisz udawać dziewczynę Sansa.
Tłumaczenie: Yumi Mizuno
Oryginał: klik
SPIS TREŚCI 
Wpadka na imprezie (obecnie czytany)
Czasami zastanawiasz się, czy Bóg nie sprowadził Cię na świat dla żartu. Ten wielki kolo czerpie radość z Twojego szamotania się, wstydzenia, idiotycznych przygód w które usłane jest Twoje życie. Od jednej do drugiej wstydliwej przygody. Prawdopodobnie tak. Wiesz, że tak może być.
Koniec końców, ukrywasz się w szafie jakiegoś nieznajomego. Zastanawiasz się nad tym jaki przeskok czasowy sprawił, że skończyłaś w takim miejscu.
Na swoje barki wzięłaś za wiele w tym semestrze, głównie dodatkowych godzin w pracy. Im mniej będziesz pracować, tym mniej zarobisz. Dlatego musisz brać nadgodziny bo przyrządy malarskie nie są kurwa tanie. Niestety, oznacza to też tyle, że niewiele pieniędzy zostaje na takie rzeczy jak chociażby jedzenie.
To właśnie dlatego postanowiłaś wślizgnąć się na tę imprezę. Nie czułaś się z tym dobrze no bo jak to tak, wchodzić do cudzego domu, żreć jedzenie i cieszyć ucho przyjemną muzyką. Lecz Twój brzuch nie wytrzyma kolejnej nocy spędzonej przy misce zupki chińskiej. Zdecydowałaś się więc wejść do środka, zabrać coś do żarcia i piwo, jeżeli mają jakieś i po prostu wyjść.
Mimo wszystko to nie był Twój pierwszy raz. Imprezy w akademikach robią swoje. Jednak zazwyczaj nikt nie zauważał, że się pojawiłaś, ani tym bardziej, że zniknęłaś. Większość ludzi nawet nie zwracała na Ciebie uwagi. Musiałaś po prostu czuć się pewnie i udawać, że zostałaś zaproszona. A więc zrobiłaś tak jak zawsze. Weszłaś na luziku przez frontowe drzwi i w tym momencie zdałaś sobie sprawę, że to był błąd. Widzisz, to nie jest impreza studencka, oh nie. Jak tylko przekroczyłaś próg zobaczyłaś stado potworów w różnych kolorach i kształtach. To była impreza. Jasne. Tylko, że nie ludzka. Wiedziałaś, że w tym momencie powinnaś się już wycofać, ale dostrzegłaś człowieka to tu to tam, dlatego doszłaś do wniosku, że gra jest warta świeczki. Poza tym, jedzenie potworów dodawało energii jak nic innego, a więc mogło być naprawdę przydatne. Więc założyłaś na swoje usta najpiękniejszy uśmiech i podeszłaś do stołu z przekąskami i napojami. Kilka stworów popatrzyło na Ciebie wyraźnie zaskoczonych, ale przywitali Cię przyjaźnie.
-Masz weź kilka czipsów!
-Spróbuj tego soku!
-Nie, nie, jeżeli chcesz aby było ci fajnie, koniecznie musisz napić się Morskiej Herbaty!
To było właściwie zabawne, jak Twoi nowi potworni kumple o Ciebie dbają. Tak bardzo, jak ludzie zainteresowali się nimi, kiedy wyszli na powierzchnie, tak samo oni byli zafascynowani ludźmi. Wiedziałaś, że nie szkodziło ich jedzenie za to te uwielbiały oglądać jak ludzie na nie reagują. Spróbowałaś czipsów, smakowały prawie tak samo jak normalne, lecz tak było z każdym rodzajem jedzenia dla potworów. Jak tylko wsadziło się je do ust czuło się przyjemne mrowienie magii na języku. Dziwne, ale nie nieprzyjemne. Po kilku kolejnych chrupkach i kubeczku morskiej herbaty (która smakowała jak posolona woda) czułaś się kontent. Kolejna korzyść z ich jedzenia - było bardzo sycące. Już miałaś opuścić stół i wyjść, kiedy duch DJ zaczął puszczać Twoją ulubioną piosenkę. Westchnęłaś, nic się przecież nie stanie, jak zostaniesz kilka chwil dłużej.
Jedna piosenka, potem kilka ostatecznie przez prawie godzinę tańczyłaś na parkiecie razem z potworami do czasu, aż stopy zaczęły Cię boleć. Postanowiłaś udać się w jakieś ustronne miejsce, korytarz mieszkania, aby zaczerpnąć powietrza. Wiedziałaś, że powinnaś się już zbierać bo ktoś w końcu może się zorientować, że nie byłaś zaproszona.
-cześć koleżanko
Podskoczyłaś i pisnęłaś. Odwróciłaś się, to był szkielet w niebieskiej bluzie, dłonie trzymał w kieszeniach, opierał się o ścianę obok. Przełknęłaś serce, które teraz biło Ci w krtani.
-Cześć – odpowiedziałaś.
-nie widziałem ciebie wcześniej na tego typu imprezach, a takich naoglądałem się już wiele – zamyślił się na chwilę – czuję je wszystkie w kościach. - Zamrugałaś. To był kawał? - pozwól, że zapytam, skąd znasz papyrusa?
Nie wiedziałaś kim był Papyrus, ale szybko zdałaś sobie sprawę, że musiał być to gospodarz przyjęcia. Wiedziałaś, że masz teraz problem. Za bardzo się wstydziłaś, aby przyznać się że wpadłaś tutaj tylko po jedzenie, więc wypaliłaś z pierwszą rzeczą, jaka przyszła Ci do głowy
-Ja uh... Chodzę z jego bratem
Szkielet gapił się na Ciebie. Kurwa, pomyślałaś, czy Papyrus ma w ogóle brata? Spierdoliłam? Mogłam przecież powiedzieć, że przyjaźnię się z przyjacielem, cholera jasna! Lecz po chwili, ten uśmiechnął się leniwie.
-oh, nie wiedziałem że jego brat z kimś chodzi - Wzięłaś głębszy oddech.
-Tak. Nie obnosimy się z tym za bardzo.
-hmmmm bo jest potworem?
-Co?! Nie! Oczywiście, że nie! Ja nie... um... nie wstydzę się umawiać z potworem. Kto o to dba teraz? Wiele ludzi chodzi z potworami – Wiedziałaś, że właśnie kopiesz sobie własny grób.
-to dobrze, bo to całkiem klawy gość, od jak dawna się spotykacie? - Modliłaś się, aby przestał zadawać pytania.
-Um, od niedawna – zaczęłaś myśleć robiąc krok w tył. Może powinnaś przeprosić szybko i wyjść przez drzwi? Uśmiech kościotrupa drgnął.
-a od jak dawna dokładnie?
-Um, wiesz, to raczej nie jest twoja sprawa – zaczęłaś się wycofywać –no i teraz naprawdę powin... - weszłaś na kogoś za plecami. Stałaś twarzą w twarz z innym szkieletem.
-OH, PRZEPRASZAM – krzyknął z uśmiechem, poklepał Cię po głowie i zaczął się przyglądać badawczo – PRZEPRASZAM RAZ JESZCZE, ALE LUDZIU, NIE POZNAJE CIE – zerknął na niższego – BRACIE, ZNASZ JĄ? - poczułaś jak koścista dłoń wsuwa się za Tobą i zaciska na Twojej talii, teraz kościotrup w niebieskiej bluzie stał obok Ciebie.
-tak, to moja dziewczyna – Zaraz...
-CO?! - wysoki wykrzyczał podekscytowany – DLACZEGO MI NIE POWIEDZIAŁEŚ, ŻE SIĘ Z KIMŚ SPOTYKASZ?! LUDZIU, NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM, GDYBYM TYLKO WIEDZIAŁ, ŻE MÓJ BRAT MA DZIEWCZYNĘ, DAŁBYM CI ZAPROSZENIE OSOBIŚCIE
-...w-więc ...t-ty.... jes-teś Papyrus? - zapytałaś cicho
-JEDYNY I WSPANIAŁY – odparł z dumą w głosie – POWINNAŚ WPAŚĆ DO NAS NA KOLACJĘ, ZROBIĘ CI SPAGHETTI – popatrzył na brata, który nadal Cię nie puszczał – NIE DAŁEŚ JEJ JESZCZE SPAGHETTI, CO? - szepnął bardzo głośno
-nie
-CUDOWNIE. PRZYJDŹ WIĘC KIEDYŚ, A DAM CI TALERZ – znowu Cię poklepał po głowie – TERAZ PRZEPRASZAM, ALE WAS ZOSTAWIĘ. - jak tylko Papyrus sobie poszedł, niższy zerknął na Ciebie
-nie wspomniałem, że jestem jego bratem? nie wiedziałem, że podobają mi się ludzie.
Byłaś absolutnie upokorzona. Wyrwałaś się z jego objęć i zaczęłaś biec. Przed siebie, wbiegłaś do szafy i zamknęłaś się. No, mogłaś oczywiście jeszcze wybiec przez drzwi, ale bałaś się, że ściągniesz na siebie zbyt wielkie zainteresowanie. I oto jesteś, w cudzej szafie i masz nadzieję, że pod nogami rozstąpi się ziemia i pochłonie Cię w całości. Twoja twarz była czerwona i gorąca, zaś przez bicie własnego serca nie słyszałaś muzyki.
Po kilku minutach wyślizgnęłaś się z wnętrza i postanowiłaś umknąć przez drzwi. Parę potworów zerkało na Ciebie z dziwacznym uśmiechem. Czy Papyrus już wszystkim powiedział, że chodzisz z jego bratem? Pomachałaś im i wyszłaś. Jednak nic nie poszło tak łatwo. Na końcu pomieszczenia dostrzegłaś kościotrupa w niebieskiej bluzie, który się na Ciebie patrzył. Mrugnął. Odwróciłaś głowie i wyszłaś.
Już nigdy więcej nie będziesz czegoś takiego robić.
Share:

26 komentarzy:

  1. Dlatego najlepszą wymówką jest "Poznałam go na mieście" XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy na urodziny zapraszasz każdą osobę poznaną na mieście? xD

      Usuń
    2. Oj to w końcu Papyrus XD

      Usuń
  2. ONIE. doczytałam do wiecie którego momentu i przestałam XD Tak zaczęłam się śmiać, a przy tym czułam się zawstydzona, o jeeezu xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrowienia z podłogi xdxd

    OdpowiedzUsuń
  4. O MÓJ BOŻE
    Nigdy więcej nie będę jadła obiadu czytając twojego bloga. Nigdy nie będę już jeść nic przy twoim blogu. Ryknęłam śmiechem na cały dom. Na szczęście byłam sama. To jest piękne xD I cóż, to chyba pierwsze opowiadanie, w którym już w pierwszym rozdziale zostajemy "dziewczyną Sansa". Świetnie się zaczyna. Już nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się, co będzie się dalej działo z moim "związkiem" :'D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, notki są krótkie i być może będzie tak, że po kilka rozdziałów będę wrzucać dziennie. Potrzebuję jakiegoś lekkiego czegoś na poprawę humoru :3 Dlatego teraz tym was będę męczyć xD

      Usuń
    2. Serio kilka dziennie? A nie za dużo? Bo wiesz, potem się rozpastwimy i będzie: a jumi, czymy ni ma nexxt?@?@?@?!?@!?@!?! XD Po prostu się martwię czy będziesz mieć czas na to wszystko xD

      Usuń
    3. Spokojnie spokojnie. Tłumaczenie ma sprawiać przyjemność, dlatego czasem nie tłumaczę tego co chciałam wcześniej i tak dalej. Po prostu trzeba się nastroić. Sesja mi się zaczyna z końcem stycznia, więc póki co chcę jeszcze się bawić :3 Potem na jej czas obroty zmniejszę.

      Usuń
  5. Czy Wrzucisz kolejną notkę? Przepraszam za to pytanie. Nie lubię gdy ktoś ci takie zadaje, bo i tak dużo robisz i masz przecież życie prywatne. Ale płakałam gdy to czytałam i chce wiedzieć *-*. Jeszcze raz przepraszam za to pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że będzie kolejny BESTSELLER na twojim blogu:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Taggg bardzooo XDDDDDDD kisne ze śmiechu XDDD to jest pro XDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Pytanko będzie kiedyś jakieś opowiadanie dostosowane pod męskiego czytelnika...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzuciłam jedno, gdzie płeć nie gra roli. Lecz nie wiem, na razie nie znalazłam żadne takie opowiadanie ... może dlatego, że nie przepadam za związkami gejowskimi w UT, babki mnie nie kręcą i uhhh :x

      Usuń
  9. To... jest... niesamowite ;-; przecudne, Awww ~ ♡

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję się zawstydzona jakby to była moja sytuacja XD

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy się tak głośno nie śmiałam :)

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE