23 stycznia 2017

Komiks: Adopcja kota [tłumaczenie PL]







Tłumaczenie: Yumi Mizuno 
 
 
 
Z własnego doświadczenia powiem tak. Mój kotek - Patologia (Kicia/Czikita imiona do wyboru bo na wszystkie reaguje) została przeze mnie adoptowana już ponad rok temu. Wybrałam ją właśnie dlatego, że straciła oczko. To bardzo mądry kot, aportuje (co mogliście zobaczyć na filmiku jaki wrzuciłam na YT), zawsze pociesza kiedy się źle czuję. Brak oczka w niczym jej nie przeszkadza. 


Share:

22 komentarze:

  1. Ojeju, to było słodkie, wszystkie kotełki są słodkie, sama chciałabym mieć kota, ale mój ojciec jest uczulony na sierść :/ Niech tylko się wyprowadzę :') Zostanę starą panną z kotami... i Sansem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziutki kotek Yumi. A to kotka tak?

    OdpowiedzUsuń
  3. A, jeszcze jedno, narysowałam dla ciebie najbardziej zajebiaszczego Sansa na świecie. Tylko coś kliknęłam i go usunęłam :') A tu masz moją reakcję > http://imgur.com/a/NRQe7

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh..racja. Zazwyczaj to te zwierzęta pokrzywdzone przez los darzą człowieka większą miłością.One tak samo potrafią kochać. Szkoda tylko że niektórzy ludzie tego nie widzą...

    OdpowiedzUsuń
  5. Co ja bym dała żeby móc adoptować kota, ale mama ma lekką alergie a jej nażyczony ich nie lubi ╥﹏╥

    OdpowiedzUsuń
  6. To było takie słodkie i smutne. Ja bardzo chciałabym mieć psa ale ze mieszkam w bloku to bardziej kota, ale nie bo ojciec ich nie lubi a mama nie chce mieć zwierząt. Wrr! Moja babcia miała psa z odzysku ale 2 lata temu zmarła ( miała na imię Napi) i do dzisiaj mam depreche ;_;

    OdpowiedzUsuń
  7. Racja. To że zwierzę jest inne nie znaczy że nie potrafi kochać. Ludzie nie powinni brać tylko kociaków... A twój kotły jest sweet

    OdpowiedzUsuń
  8. .
    .
    .
    Kur** mać ja ... ja wiem że niektórzy ludzie wręcz boją niepełnosprawnych zwierząt ale żeby oddawać je do schroniska!? Sam w poprzednim domu miałem koty (w szczytowym momencie 3małe , 3duże) wszystkie same przychodziły i pomimo że je braliśmy ZAWSZE ale to ZAWSZE były wolne. Prawie wszystkie były jakoś "inne" przykłady

    Iwo miał ok 2 lat gdy przyszedł, był typowym samcem (blizny itp) pewnego razu zranił się w ucho , po tygodniu mu ono zaropiało i trzeba je było amputować. Zginął parę miesięcy później zastrzelony z wiatrówki PRZEZ 2 FAGASÓW (w moim wieku).

    Bela
    Mała kilku miesięczna kotka bez tylniej , lewej łapki. Była kochana (moja ulubienica) ,byliśmy nie rozłączni, razem spacerowaliśmy po wsi (jak się zmęczyła brałem ją do koszyka z kocem). Któregoś dnia komuś się to nie podobało i... dostał w ryj (on nie Bela) po ok. 2 miesiącach zaginęła znalazłem ją wychudzoną do nie przytomności. niestety zmarła zanim doniosłem ją do domu... NA MOICH RĘKACH UMARŁA do dziś gdy o niej pomyśle odzywa się moje poczucie winy że mogłem jej pomóc, a ja ją zawiodłem. A jeśli ten CHUJ to czyta to niech się smaży w węglach piekielnych... [*]

    Adela pierwsza która zmarła ze starości. Straciła część ogona. Była samotnikiem często była w lesie przy strumyku , na polanie pod samotnym drzewem gdzie została pochwana.

    Mógłbym opisać wszystkie ale ... nie potrafię opanować emocji...
    Sigh
    Oto te "inne" lub jak je zwykli nazywać "niedorobione" koty które kochałem, kocham i kochać będę zawsze.
    Cl nie znacz że zdrowe koty są złe. Ja nie rozdzielam na "te inne" i "te zwykłe" to są poprostu koto , przyjaciele , rodzina...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże to smutne T^T. Moja sunia (Napcia, Napi, mówiłam też na nią nocna furia bo była do szczerbatka trochę podobna) zmarła na raka 2 lata temu jak już mówiłam. Najpierw miała na nodze, ale weterynarz powiedział że jak go usunie to noga nie będzie sprawna. Potem zrobiły się przerzuty na pęcherz i już nic się nie dało zrobić. I teraz mam wyrzuty że wolałam mieć psa z jedną niesprawna nogą niż żyć samotnie bez niego ;-;. Nikt jej nie zastąpi.

      Usuń
    2. Wiem dlatego boli mnie gdy widzę bez pańkie zwierzę bo wiem że nie przygarnę ich bo mamy małe mieszkanie w bloku (ponad rok temu się przeprowadziliśmy się z dużego domu po ostatnim kocie ... Dwa słowa żywa pochodnia... Biedny Joshua ...

      Usuń
    3. Biedne koteczki i w ogóle. Zryci ludze porzucaja i katuja zwierzęta kiedy sb o tym przypomnę zaczynam nienawidzić ludzi

      Usuń
    4. Oprawcy moich kotów tego porzałowali/porzałowały... Chuje i tyle kroka koniec tematu.

      Usuń
  9. HA dlatego zawsze mówię że koty są lepsze niż Psy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego niby? Koty są fajne ale psy wierniejsze. Dla mnie każdy zwierzak jest równy nie ma lepszych i gorszych

      Usuń
    2. ... Nie rozumiem cię przecież i psy i koty mogą być wredne, kochane, wierne i leniwe. Takie podejście jeszcze przejdzie gdy podasz argumenty i zakończysz wypowiedź takim zwrotem. Ja też kiedyś tak myślałem ale odkąd mam psa nie potrafię rozdzielić na "lepsze" czy "gorsze"...

      P.S.
      Było by miło gdybyś podał jakieś argumenty (oczywiście dla porównania poglądów i dobrej konwersacji)

      Usuń
    3. Czyli psy nie mogą być niepełnosprawne i nie mogą kochać? XD no takim tokiem rozumowania daleko nie zajdziez

      Usuń
  10. Wszyscy się rozpisują to ja też...

    Moja kochana perełcia z pozoru była zdrowym i rozbrykanym kotkiem. Pamiętam jak lubiła się miziać koło nóg. Niestety to co się stało tego się nie odstanie
    :(. Kiedy wyszłam na dwór żeby dać jej jedzenie widziałam jak po drodze przejżdża jakiś wariat na motorze... Nie przejmowałam się tym i życzyłam mu żeby się wywalił i pożałował tego że tak zapierdala w tą i spowrotem. ale kiedy zaczełam nawoływać kota stało się najgorsze :'( Perełcia została rozjechana a ten debil leżał wywrócony o ziemię wraz z skuterem... DO TEJ PORY LICZĘ ŻE TAMTEN FACET PRZEZ TEN CZYN BĘDZIE SIĘ SMARZYĆ W PIEKLE... A co do tego Yumi to dzięki! Pomogłaś mi wybrać kotka! Teraz mam Oriegobardzo sympatycznego kotka który nie ma ogonka... Mimo wszystko i tak go kocham całym serduszkiem ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać że gdyby i tak czy siak przeżyła tamto jakoś to lekarze powiedzieli że nieprzeżyłaby bo nie miałaby jednej tylnej nóżki i pyszczka... Gdyby jakoś przeżyła... Przecież to byłąby nadal PEREŁCIA! kochałabym mimo wszystko że jest tą wyjątkową!

      Usuń
  11. Czasami mam nawet wrażenie, że kot ze schroniska jest bardziej wdzięeczny niż ten z chodowli…

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE