23 listopada 2016

Undertale: HorrorTale - Odżywianie [Nutrition - tłumaczenie PL] [+18]

Autor: nogoojing
Notka od tłumacza: Opowiadanie jest osadzone w AU HorrorTale. Czym się ono charakteryzuje? Gore, gore i jeszcze raz gore. Potwory są ludziożerne. Albo inaczej. Do góry wpadało więcej ludzi, ale mało kto przeżywał. Potwory z Podziemia mają problem z jedzeniem. Wiadomo. Nic pod ziemią nie będzie rosło. Dlatego głodują. I jedzą wszystko to co mogą. Są przydzielane racje pokarmowe, nad którymi pieczę sprawuje Undyne.
O co chodzi w opowiadaniu? Jest to one-shoot autorstwa NihilismPastry
Głównymi bohaterami jesteś Ty x Sans. Spadłaś i cudem przeżyłaś upadek. Sans się Tobą zaopiekował i nie chciał Cię zjeść gdyż postanowił pojąć Cię za żonę (a kto mu zabroni), przez co staliście się swoimi wybrankami dusz, za pomocą melodii w waszych głowach wiecie w jakim stanie psycho-fizycznym jest wasz parner. Opowiadanie stanowi element jakby to powiedzieć, bonusowy - do innego opowiadania tej autorki (które mam nadzieję z przyszłości też przetłumaczyć, jeżeli chwyci ten rozdział)
Oryginał: klik
Ta brzemienność była wypadkiem. Sans miał chcicę, akurat w połowie Twojego cyklu, czyli w okresie, kiedy ciało też desperacko pragnęło zbliżenia. Rezultatem tygodniowego seksu była ciąża w podziemnym świecie, który chce Cię doszczętnie zniszczyć. Sans właściwie zamkną Cię w swoim pokoju, kiedy tylko to odkrył pogrążając się kompletnie w mieszaninie lęku i troski. Przyłożyłaś rękę do brzucha i poczułaś wyraźne kopnięcie dziecka. Kościste palce zacisnęły się na Twoich, Sans usiadł na skraju łóżka obok Ciebie. Otaczał go wyraźny aromat pyłu i krwi. Musiał też palić jakieś papierosy. Musnęłaś wargami jego skroń, zimną i wilgotną.
-Witaj w domu.
-byłaś grzeczna? - choć nie miałaś gdzie się udać, a mieszkańcy Snowdin nie próbowali Cię już zabić, nadal zadawał to samo pytanie, codziennie
-Tak, właśnie myślę o imieniu dla dziecka – przesunął się i położył swoją czaszkę na Twoich nogach. Gdybyś miała opisać zmęczonego kościotrupa, wskazałabyś na Sansa. Przymykał oczy, tworząc iluzję, że idzie spać – Większość takich jakie ja znam, nie pasuje do tych tutaj
-cóż, jesteś człowiekiem. wszystko tutaj dla ciebie jest obce. - przeciągnął się i zaczął gładzić Twoje ciało, póki nie dotknął brzucha – trzymasz dziecko w swojej miednicy, już to samo w sobie jest dziwne
-Jak wygląda ciąża u szkieletów?
Wzruszył ramionami, nieoczekiwanie jego oczy wróciły do życia. Popatrzył na Ciebie, zacisnął palce na materiale swojej bluzy
-nazwijmy go aster
-Czy to nie jest kwiat?
-naprawdę? huh, nie wiedziałem – westchnął i wyciągnął małą torebkę ze swojej kieszeni, a następnie przystawił ją do Twojej klatki piersiowej – może jak to zjesz to wpadnie ci coś do głowy
Chwyciłaś pakunek szybko nisko mrucząc, kiedy go otwierałaś. Oblizałaś wargi. Musisz pamiętać, aby brać niewielkie gryzy burgera i uważnie przeżuwać nim połkniesz. Nie jadłaś od trzech dni. Przełknęłaś kęs i popatrzyłaś na Sansa. Przyglądał Ci się, jego uśmiech był spokojny... jak nigdy, kościste palce pieściły Twoje udo. Jadłaś teraz, a Papyrus jadł wczoraj wieczorem i dziś popołudniu. Wiedziałaś, że Sans rozdawał swoje racje żywnościowe między Ciebie i jego brata. Pytanie nasunęło się więc samo... Przełamałaś na pól burgera by podać mu go. Sans mrugnął zaskoczony, ale zaraz potem pokręcił przecząco głową
-nie, jedz, wezmę coś u grillbiego
-Sans – wzięłaś gryza, przeżułaś nim się nad nim pochyliłaś i dotknęłaś wargami jego zębów. Zareagował natychmiast i otworzył szczękę, by wsunąć język do Twoich ust by wepchnąć tam jedzenie. Przywarł mocniej do Ciebie, mogłaś usłyszeć irytację w elektronicznej melodii jaka przebrzmiewała w Twojej słowie
-ty i dziecko tego potrzebujecie, nie bądź niewdzięczna
Przełknęłaś jedzenie. Sans zawsze był przewrażliwiony, robił co mógł aby utrzymać Ciebie i Papyrusa w zdrowiu i szczęściu. Czasami korzystał z drastycznych, przerażających metod by to osiągnąć, tym razem jednak było inaczej. Wiedziałaś, że jego dusza nie jest stabilna, potrzebował tego jedzenia aby trzymać się w kupie. Skończyłaś swojego burgera, a opakowanie wrzuciłaś do kosza obok łóżka.
-Sans – uniosłaś swój sweter do góry odsłaniając nagie ciało. Przystawiłaś palec do swoich miękkich sutków i zaczęłaś je pocierać – Wiedz, że jesteś dla mnie najważniejszy?
-nie wiem co bym zrobił, gdyby było inaczej – podniósł się i położył na Tobie zmuszając Cię tym samym do legnięcia na poduszki. Przystawił swoje zęby do Twoich ust i czekał, aż rozchylisz wargi. Kiedy to zrobiłaś jego język znalazł drogę pieszcząc Twój, jednocześnie obejmując Cię mocniej – jesteś niewyżyta.
-to moje hormony – stęknęłaś, kiedy językiem błądził po Twoim karku. Zimny i śliski jak owoce morza, jednak było w nim coś dziwnego co budziło w Tobie najgłębsze żądze za każdym razem, kiedy muskał Twoją skórę.
-Sans...- przygryzł skórę, wyswobadzając stłumiony jęk z Ciebie. Jego język zatoczył jeszcze jedno łapczywe koło nim uniósł głowę
-tak powinnaś się teraz do mnie zwracać? - poczułaś jak się rumienisz, miałaś ochotę ze wstydu owinąć się kocem. Naprawdę nie miałaś ochotę na tego typu zabawę w tej chwili, wbrew temu co sądził.
-Panie, dotkniesz mnie? - zacisnął zęby na Twoim sutku, dość mocno by zabolało, lecz nie na tyle by zostawić na nim jakikolwiek ślad. Rozsunęłaś nogi na boki i zacisnęłaś ręce dookoła jego pleców przysuwając go bliżej siebie. Poczułaś jak obejmuje cały Twój sutek wsadzając go sobie do ust, przesunął językiem, a potem zaczął ssać,. W tym momencie zamarł, a Ty poczułaś jak wycieka z piersi coś ciepłego.
Cudownie, jest pewnie w szoku.
Zapewne nie smakuje mu Twoje mleko.
Brzydzi się Tobą.
-...
-Sans? - Otworzyłaś oczu szerzej, kiedy poczułaś, że znowu go ssie mocniej niż poprzedno.
-kurwa to smakuje tak dobrze
-N...naprawdę? - Spojrzał na Ciebie jednak nie wypuścił Twojej piersi
-pozwól, że przypomnę, głoduję, teraz nawet spaghetti papyrusa smakowałoby dobrze – wywróciłaś oczami, przygryzłaś wargi kiedy poczułaś kolejne zassanie. To nie bolało, było nawet przyjemne, jednak na tyle przyjemne na ile może powiedzieć to masochista. Najważniejszym jednak wydawał się fakt, że pomagałaś swojemu kochankowi, nawet jeżeli nie zdawał sobie z tego sprawy.
A może zdawał? Z Sansem nigdy nic nie wiadomo.
Przysunął Twoje ciało bliżej do swojego, mruczał przeciągle, pił łapczywie, jego palce wbiły się w Twoje ciało. Uniosłaś rękę i instynktownie zaczęłaś gładzić go po czaszce z niewielkim uśmiechem na twarzy
-Kocham cię, Sans.
Share:

32 komentarze:

  1. Wooooo :o

    Nie spodziewałam się xD

    Ale ciekawe zaskoczenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz się skapnęłam XD Ciekawe zaskoczenie XDDDD

      Miało być niezłe zazkoczenie lub ciekawe opowiadanie XDDD

      Usuń
  2. Okurde, to zdecydowanie coś innego! Podoba mi się ;o

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. To się zobaczy, bo mam kilka opowiadań jakie będę chciała przetłumaczyć jak tylko zakończę tłumaczyć któreś z tych które teraz idzie. Na pierwszy ogień pójdą Ciche, i się zobaczy, za co potem się wezmę. To opowiadanie jest jednym z kandydatów.

      Usuń
  4. Wowowowowo, co tu się dzieję? Podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ? Nie jestem w stanie ocenić, ale tłumacz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Woooo :o Podoba mi się,choć chciałabym zobaczyć całą akcje od początku,jak dostajemy się tam.Wiem,że to one-shoot,ale baaaardzo mnie zaciekawił! A okładka jest boska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest okładka do tego opowiadania, to po prostu rysunek z tego AU jaki wybrałam, aby wstawić jako zdjęcie czołowe.
      W opowiadaniu jakie czytam z tego AU jest już 16 rozdziałów i Sans nas nie tknął, ale fabuła jest ciekawa, choć momentami gooooore przeraża (gałki oczne albo to jak Undyne torturuje Sansa bleeeee)

      Usuń
    2. O a tego nie znałam a jestem całkiem obeznana w Horrortale... Mogę prosić o link? Ślicznie Proszę?

      Usuń
    3. http://archiveofourown.org/works/8244946/chapters/18893464

      Usuń
  7. Wooooo. Co tu się dzieje. Podoba mi się hehe

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ale to ciekawe... dlaczego nigdy nie pomyślałam o tym, by przeczytać coś z Horrortale? Bardzo fajne i chętnie poczytałabym trochę więcej z tego xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HorrorTale nie ma aż tak dużo i mało jest dobrych komiksów i opowiadań bo mimo wszystko... to przeraża.

      Usuń
    2. Ma przerażać. To HorrorTale.

      Usuń
  9. Powiem, że bardzo ciekawe :) Jest... inne i to jest w tym takie interesujące

    OdpowiedzUsuń
  10. ..............
    Może ja jestem dziwna i przepraszam za to Yumi, ale to opowiadanie mi się nie spodobało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepraszaj mnie za szczerość! Jak najbardziej rozumiem, że opowiadanie może się nie podobać. Nie chodzi o to, aby piszczeć na wszystko co tutaj wrzucę. A ten one shoot jest kontrowersyjny i jestem zadowolona że komuś się nie spodobał - bo wiem, że może się nie spodobać. Mnie samej na początku się nie spodobał, ale nie mogłam przestać myśleć o tym cały dzień i puuuuf przetłumaczyłam.
      Mów szczerze co myślisz i nigdy za to nie przepraszaj, zarówno tutaj jak i w życiu :3 I nie jesteś dziwna :3
      Dla przykładu, rozmowa z moją współlokatorką
      Ja - czytałaś tego one shoota?
      Ona - tak
      Ja - i jak?
      Ona - chujowy i obleśny
      :3 O.

      Usuń
  11. W sumie to Yumi wielkie dzięki zainspirowałam sie! *w*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://fenixxowerysunki.blogspot.com/2016/11/horrortale-sans.html

      Tak jakbyś chciała ocenić Yumi ^.^

      Usuń
    2. Skomentowałam i nawet polubiłam fanpage :3

      Usuń
  12. Yumi uwielbiam cię i twój blog . Co dziennie wchodzę na niego po kilka razy żeby zobaczyć czy już coś oddałeś. I zawsze mnie zaskakuje . Pozytywnie.Buziaki i dalszego wytrwania w tłumaczeniu 😘 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo ja cię....to opowiadanie zapowiada sie naprawdę ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygrzebałam z komputera mój rysunek, który zrobiłam, po zagraniu w Horrortale xD :http://pokazywarka.pl/vxeic0/

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest pewnego rodzaju spoiler "The Devil's Brand of Humor" prawda? Ale uroczy ♡w♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Albo inaczej - nic na to nie wskazuje. Jak na ten moment to opowiadanie ma 26 rozdziałów no i cóż, do niczego nie doszło, to naprawdę SLOW BURN! Ale fajne opowiadanie.

      Usuń
  16. mój pierwszy fajny ale zboczony komiks od ciebie który czytałam,ale szkoda że nie ma aż takiego zboczonego czyli:interaktywny komiks seks z sansem (+18) ale by fajnie było i rób tak dalej!i jak co jestem frisk :)

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE