SPIS TREŚCI
Grim Fandango cz 1 - Martwe Uczucia (obecnie czytane)
Wspomnienia Maxa - Olivia i Hektor
Czas przeznaczenia
Buntowniczka i niebezpieczna gra
Bilet w jedną stronę - Wspomnienia Loli
Okładka
Miasto El-Marrow /niezależne fabularnie/
Bilet w jedną stronę - Lola gdzie jesteś
Przyjaciel i ojciec - Toto Santos
...
Czas przeznaczenia
Buntowniczka i niebezpieczna gra
Bilet w jedną stronę - Wspomnienia Loli
Okładka
Miasto El-Marrow /niezależne fabularnie/
Bilet w jedną stronę - Lola gdzie jesteś
Przyjaciel i ojciec - Toto Santos
...
Autor: Janet-Lola
,NA MOLO W RUBACAVA MANNY I MECHE SIE DZIELI SOBIE PRZY STOLE,CZEKALI NA ŁÓDŹ KTÓRA MIAŁA ICH ZABRAĆ NA KORALOWĄ WYSPIE. W MIĘDZY CZASIE ROZMAWIALI.
Ej Manny-zawołała
-Tak? Wybacz zamyśliłem się- odparł
Wiesz Carla powiedziała mi o kimś o imieniu Lola, która zakochała się w gangsterze. Chciałabym usłyszeć jej historię", powiedziała i Manny zerknął na nią z zaskoczeniem. Dlaczego Meche interesowało się losem kobiety, która była dla niej obca? I dlaczego Lola? Dlaczego nie Olivia, której życie miłosne było o wiele bardziej interesujące i kolorowe?
Cóż, Lola jest moją dobrą przyjaciółką, pracujemy dla tej samej osoby - zaczął i czekał, czy Meche zażąda czegokolwiek. Pomyślał, że może jej opowiedzieć sekret podziemi,
Lola jest bardzo szczególną kobietą, jest słodka i uczciwa, prawie jak mała dziewczynka, bardzo zależna od miłości, a w mieście takim jak Rubacava od początku spotykały ją ciągłe problemy. Miała się spotykać z marynarzem Naranja, on się w niej podkochiwał ale ona uznała że nie jest dla niej, A potem, ale zakochała się w Maximino i dla niego straciła głowę, czy słyszałaś o nim?
Meche skinęła głową.
On jest jednym z najważniejszych ludzi w mafii Hectora LeMans, a Domino wspomniał o nim kilka razy, odpowiedziała.
Więc wiesz, kim jest Maximino, Lola nie była tym zażenowana, ale ciągle próbowała i marzyła o swojej miłości, nawet gdy był z najpodlejszą osobą w krainie zmarłych kobietą o imieniu Olivia Ofrenda. Ona nie umie się z tym pogodzić, Kontynuował Manny.
-Nie uważasz że przesadzasz? Każdy potrzebuje poczuć się kochanym, tylko niektórzy mam wrażenie mają w tym świecie serce i potrafią kochać. - powiedziała Meche. czekała na odpowiedź w nerwowości. Nie wiedziała, dlaczego opinia Mannego znaczyła tak wiele, prawdopodobnie dlatego, że wydawał się być tak godny zaufania.
Jak zawsze wiedział, co jest najlepsze.
Oczywiście, że nie, nikt nie może pomóc zakochać się i odkochać się. Oczywiście nie byłem szczęśliwy, bo wiedziałem, że Lola i Maximino mogą nigdy nie mieć szans, Widzę jej cierpienie, nie chce zmiażdżyć jej marzeń. Kochać heh mam wrażenie ze miłość jest bardziej skorumpowana niż się wydaje - powiedział po chwili Manny. Potem zachichotał.
"Co?" - zapytał Meche.
Mówiłem, że miłość jest dla żywych, ale teraz nie wiem, jaka jest moja opinia. Widziałem, jak wielu zakochuje się w tym Świecie... powiedział
- A co z Lolą? Meche chciała wiedzieć.
W końcu zrozumiała, że Maximino nie jest dla niej któregoś dnia, mądra decyzja moim zdaniem, W przeciwnym razie mogłoby się jej stać coś złego z ręki Olivi,ona miała przy sobie fortunę,człowieka który spał na pieniądzach.-odpowiedział Manny.
- Ale może to by było tego warte - widzę jej uczucie w dodatku rumieni się na samą myśl o nim. dodał.
Meche skinęła głową, choć naprawdę nie zwracała większej uwagi na to, co mówił Manny. Była zbyt pochłonięta własnymi myślami, które kręciły się wokół tej sytuacji.
Wiedziała, że po tym nie ma odwrotu, a jedynymi możliwymi wariantami były szczęśliwe albo tragiczne zakończenie.
Ale jak powiedział Manny, być może warto.
Manuela ''Lola'' Escanti Wiesz gdy znalazła się w tym świecie minęło sporo czasu, teraz jak na 28 lat nie dziwie się że tak namiętnie poszukuje uczucia. oznajmił.
-W jej wieku sam oglądałem się za spódniczkami
Meche zmroziła go wzrokiem
-yhykm.. znaczy się...zawstydzony, wziął łyk napoju.
Jak to się stało że ona tu trafiła? - odparła Meche
To długa historia, kiedy zmarła miała zaledwie 15 lat, odebrała sobie życie,myślisz jaki inny powód mógłby być? wszyscy samobójcy, mordercy, szulerzy,złodzieje,ogólnie wszyscy ci co narobili sobie w papiery za życia trafiają tutaj,by spłacić dług, kiedy to się stanie dostają swój wymarzony złoty bilet na pociąg do dziewiątego podziemia. Czasami mijają miesiące a czasami tysiące lat. Ale to jeszcze nie koniec, tutaj nie jest tak jak na górze, panują tu srogie zasady za zerwanie pewnych zasad grozi kara. Najgorsza to zesłanie to podziemia do krainy wiecznego bólu i rozpaczy. Za odebranie życia tutejszym ''żyjącym'' to jeden z powodów za które można tam się znaleźć.- opowiedział Manuel
Jest więcej rzeczy które są potępiane przez władców tej krainy.
Kiedy tu trafiła nie miała gdzie mieszkać co jeść koczowała na dworcu,napotkał ją Toto właściciela salonu tatuażu, zaoferował jej pomoc i zaopiekował się nią, Toto z racji tego że nie miał dzieci nawet w krainie żywych to traktował ją jak córkę. A facet ma już 105 lat i tak egzystuje tutaj sobie. Opiekuje się nią. Lola zaczęła prace w lokalnej gazecie jako fotograf. Może nie zarabia zawrotnych sum ale wystarcza jej by tu spokojnie żyć . Przyjaźni się z Salvadorem Limones tak samo jak ja.
A za co ty tutaj trafiłeś?-spytała Meche
Widzisz po śmierci dochodzi do pewnych komplikacji i część osób nie pamięta tego za co tu trafiło - odpowiedział rozmowę przerwał łomot silnika nagle.
Nagle ktoś podjechał po nich.
"Manuel, łódź podwodna jest gotowa do wyjazdu!" - oznajmił mężczyzna i zobaczył jego zadowolenie.
Manny zwrócił się do Meche.
- Chodźmy - powiedział.
NADSZEDŁ WIECZÓR W RUBACAVA.
Przy stadionie wyścigów kotów stała Lola z aparatem.
Lola patrzyła zdziwiona, gdy najszybszy kot wyścigu wyścigał się przed innymi i wygrał. Ten kot był jej osobistym ulubieńcem i cieszyła się,że wygrał. Nagle podszedł do niej Max.
"Cóż, co wiesz...? Wyraźnie masz oko na ten interes. Może powinien był cię zatrudnić, abyś była moim asystentem" Tak często cie widuje tutaj - powiedział Maximino i chociaż komplement był naprawdę przyjemny, Lola zaśmiała się.
Przyszła spotkać się z Maximino w High Roller's Lounge ekskluzywnym klubie który należał do niego, każdej nocy i mężczyzna czekał na nią. Zaoferował jej napoje, pogawędził się z nią i pokazał jej interesy i kluby, które posiadał. To wszystko zafascynowało ją, a za każdym razem, gdy wróciła do domu, poczuła wewnętrzny ból, bo nie robiła tego, co miała. A mieli plan z Toto Salvadorem Lupe i Manuelem żeby pozbyć się korupcji i zła w krainie umarłych poprzez zlikwidowanie Bossa Hectora le mans, a jak najszybciej dostać się do niego? Przez szychę Maximina.
Lola wiedziała, że Toto była rozczarowany tym, że powinna była ustalić plan'' Maximino'', ale szczerze mówiąc, nawet nie pomyślała o tym.
- Nawet nie masz pojęcia jak trudno mi było się wyrwać z domu. Mój op.. ojciec nie jest zadowolony kiedy wieczorem wychodzę na miasto.
- Nie potrzebujesz wymówki żeby wychodzić, możesz to zrobić jesteś wolna- odpowiedział cicho. Lola czuła się naprawdę dobrze przy nim i nie mogła zrozumieć, jak mogłaby uznać, go że jest oszustem.
Toto się mylił, Salvador był w błędzie; Wszyscy musieli się mylić. Maximino nie mógł być zepsutym przestępcą, o którym mówili, to musi być błąd. Człowiek był zbyt miły, miły i łagodny.
Lola ostatnio tak czuła
Ale tym razem była szczęśliwa, tym razem Olivia Ofrenda nie była tutaj, aby rozbić jej marzenia.
Minął wieczór bardzo przyjemnie spędzony na rozmowach i spacerze. Lola była szczęśliwa jak nigdy. Wróciła ukradkiem do domu i położyła się spać. W nadziei że znowu go zobaczy.
W SALONIE TOTO
Ten plan jest śmieszny - powiedziała z frustracją Lola i spojrzała na sukienkę, która wisiała na niej. A może "zawiesić" nie było słuszne słowo, sukienka była wykonana z delikatnej, ciemnobrązowej tkaniny i pasowała do jej finezji, dzięki czemu wyglądała naprawdę pięknie.
"Zamknij się i spróbuj być bardziej pozytywnym!" Toto powiedział gniewnie. "Kobiety niczego nie rozumieją..." - mruknął do siebie.
Lola westchnęła.
Wiedziała, że jeśli Toto potrafi przygotować plan,. Miała już więcej niż dosyć złych doświadczeń, a ten czas nie obiecał być czymś innym.
Toto uznał, że ponieważ Maximino - jak każdy potężny człowiek - będzie mieć słabość do kobiety,a wtedy zdecydowanie ujawniłby swoje plany szefa. Ponieważ Toto był mężczyzną, myślał jak mężczyzna.
- Ale co mam mu powiedzieć? Jak tam wejdę ? - spytała Toto, która zajęła się szyciem rozdartej spódnicy. Sukienka była tania, brudna i rozdarta, ale teraz wyglądało to dobrze. chyba.
Posłuchaj mnie nie wiem co widzisz w nim takiego że twoje serce wariuje ale wierz mi nie jest to facet dla ciebie,to oszust,razem z Hektorem okradają dobre dusze z biletów na pociąg do dziewiątego podziemia i sprzedają je największym łajdakom by mogli dostać się do ''raju'' to ich przepustka a ci dobrzy zostają tutaj na całe eony. Zresztą dobrze wiesz co Manuel i Sal ci mówili, co wiesz, powtarzać się nie będę, Loluś to twoja decyzja, jakąkolwiek będzie zaakceptuje ją. To nie jest dobry człowiek. I dobrze o tym wiesz.
-no wiem - odparła
Wiesz doskonale że jesteśmy agentami Salvadora, i dla dobra tej krainy walczymy z nimi. Dla przyszłości dla spokojnej przyszłości nas i innych przybyszów.
Ale mi przyszłość, siedzę tu uziemiona nawet nie wiem za co, próbuje być szczęśliwa ale co jeden to oszust i krętacz,to że zostało mi jeszcze serce to największe cierpienie jakie zesłał mi los, zakochałam się!.Ale nie mogę być z człowiekiem którego darze tym uczuciem. Bo wszyscy uważają go za złego, ja widzę w nim iskierkę dobra.
Zapominasz najwyraźniej nie żyjesz i że egzystujesz tutaj i że to nie jest szczęśliwe miejsce jak na górze . Odpowiedział tonem Toto
Mam prawo być szczęśliwa, to że umarłam zbyt młodo nie oznacza że przekreślony jest mój los.
"To się nie sprawdzi. Wymyślę coś innego", zaproponował, aby utrzymać swoją niepewność dość daleko od jej głosu. Nie chciała się nakręcić i nie poradzić sobie z misją. Toto uniósł wzrok.
Cholera, co się z tobą dzieje, lepiej wskakuj w te suknie, bo to naprawdę nie będzie miłe jak Hektor zapanuje jeszcze nad naszym miastem. Czy chcesz, abym powiedział Salvador, że nie chcesz mieć z tym planem nic wspólnego?" - spytał z irytacją.
- No nie, ale... - zaczęła Lola, ale Toto przerwał jej.
Nie założę tej sukni jest ohydna. I jak niby Max ma na mnie zwrócić swoja uwagę skoro wyglądam jak wieszak.
"Więc zamknij się i nie narzekaj!" - warknął i Lola zamknęła się. Wiedziała, że Toto nigdy nie rozmawiał ze nią często, ale od jakiegoś czasu żyli jak pies z kotem i zaczęli się ranić.
Z lodowatej ciszy i sposobu, w jaki Lola stała, Toto zdał sobie sprawę, że ją skrzywdził. Pokręcił głową z frustracji, Przepraszam cie córeczko po prostu martwię się o ciebie odkąd darzysz go uczuciem nie poznaje cie coraz bardziej. Wiesz że cie kocham i chce byś była szczęśliwa.
- Będziesz dobrze - mruknął. Nigdy nie przeprosił nikogo i nigdy tego nie zrobił, ale wcale nie był zimny bez uczuć.
- Humph - parsknęła z niedowierzaniem, a Toto zerknął na nią krótko. Wiedział, że kiedy wróci Lola będzie w lepszym nastroju i przyniesie przynajmniej jakieś wiadomości. Nie wątpił w umiejętności kobiety i wiedział, że to zrobi..
Nagle z kufra wyciągnął elegancką połyskującą suknie w kolorze indygo suknia była długa i sięgała prawie do ziemi z rozcięciem z boku.
"To jest to", powiedział, wstając i kilka kroków, aby podziwiać jego znalezisko. Z tego powodu przez cały dzień zamknął swój mały warsztat tatuażu i musiał przyznać, że to było warte tego.
Lola wyglądała wspaniale w niebieskiej sukni, która dotarła do jej kostek. W sukience były tu rękawy, ale były źle rozdarte i rozważane przez chwilę, gdy Toto zdecydował się je usunąć. Dekolt grzbietowy, ale w życiu pozagrobowym to w ogóle nie miało znaczenia.
- Wygląda dobrze - stwierdził Toto. Lola spojrzała na siebie i otarła się niebieską szmatką.
"Naprawdę? Czy naprawdę mogę wyglądać tak?" zapytała.
"Oczywiście, czy możesz wątpić w moje słowo? Naucz się trochę ufać", powiedział mężczyzna, który zaczął się naprawdę zirytować. Dlaczego Lola nie mogła zrozumieć, że doskonale się czuje, żeby zwrócić uwagę Maximino?
Lola westchnęła.
"Dobra, w porządku, po prostu załatwimy to" - powiedziała.
Masz tu kartę VIP do salonu - powiedział Toto.
NADSZEDŁ WIECZÓR KSIĘŻYC ŚWIECIŁ SWOIM BLASKIEM
Trochę później Lola stała w małym holu High Roller's Lounge, patrząc nerwowo. Toto nie poszedł z nią, gdyby Lola była widziana z kimś takim jak on, nigdy ich nie wpuścili. Mężczyzna powiedział jej, że wszystko, co ma do zrobienia, to ma być i wyglądać tak, jakby był tam z tobą.
Cóż, łatwo było mu powiedzieć! Nie musiał iść na tereny wroga i uwieść jednego z najbardziej niebezpiecznych wrogów. Myśl o tym jak bardzo jest w nim zakochana dodawała jej sił.
Wciągając głęboki oddech, Lola zaczęła chodzić po luksusowym korytarzu w stronę windy.
Przed windą był strażnik, tak jak się spodziewała. Człowiek zdołał otworzyć usta, pytając, czy ma przepustkę VIP, ale Lola zerknął na niego tak arogancko, że zastanawiał się i wypuścił ją. Kobieta stłumiła apelację o zwycięstwo i wstąpiła tak wdzięcznie, jak tylko mogła.
Nigdy nie była w High Roller's Lounge i po wyjściu z windy musiała się zatrzymać i rozejrzeć.
Na podłodze był ciemny czerwony dywan, a ściany powtarzały ten sam luksusowy ton. Małe dekoracje kota były widoczne wszędzie i było jasne, że Maximino lubi te zwierzęta. Albo tylko pieniądze, które mu dostarczały.
Wiedząc, że nie może stanąć, Lola poszła usiąść na pustym stole. Poczuła się nerwowa, ale jakoś zdołała się powstrzymać od stresu. Po zajęciu miejsca zaczęła się uważnie rozglądać.
Wcześniej, kiedy nadal zmagała się z Maximino, usłyszała historie o chwale High Roller's Lounge io tym, jak cudownie wszyscy byli. Kupiła to wszystko bez zastrzeżeń; Oczywiście chciała uzyskać najlepszy wizerunek mężczyzny z jej snów.
I tak właśnie było kiedyś High Roller's Lounge, klub, w którym zebrali się najbardziej i najbardziej potężne dusze Krainy Zmarłych, aby porozmawiać, pić i po prostu spędzić swoją wieczność. Wtedy wszystko było bez zarzutu, a Maximino był dumny ze swego miejsca.
Ale teraz wszystko się zmieniło.
Kiedy Hector LeMans zmienił El Marrow i zmienił nazwę na Nuevo Marrow, wszyscy, którzy mieli nawet szacunek dla siebie, przeprowadzili się tam. Wszyscy gracze, biznesmeni i klienci byli tam, a nawet niektórzy pracownicy przeprowadzili się w poszukiwaniu lepszej życia po śmierci.
Teraz Sala Lodowcowa była prawie pusta, kilkoro ludzi siedziało i popijało drinki
Poza nią nie było zbyt wielu dusz. Kilka stolików usiadło małego człowieka i zobaczyła go.
Chowchilla Charlie. oszust i krętacz, i stary zawadiaka, casanova który goni za kobietami bardziej niż pies za kiełbasą.
Wszyscy wiedzieli, że Maximino wyrzucił tego człowieka kilka lat temu, kiedy oszukał fałszywymi kuponami na wyścigi. Potem miał interes z Manny'm, ale wkrótce i on przekonał się że to jest oszust
Nie widziano go na ulicach długo, Lola i Toto wierzyli, że Charlie także przeniósł się do Nuevo Marrow, ale jak widać gości w Rubacava.
Ale dlaczego?
Co mogło to miasto oferować wężowi jak Charlie, który nigdy nie myślał o nikim oprócz siebie? Dlaczego nie wyjechał dawno temu?
Lola potrząsnęła głową i odwróciła wzrok od małego mężczyzny, który pił. Musiała wspomnieć o misji o Toto, ale ważne było również, aby obserwować innych ludzi
Kolejne kilka stolików siedziała para ubrana w cienkie, ale trochę zużyte ubrania. Mieli okulary, co Lola uznała za taniochę., a kobieta była pewna, że właśnie przechodzą i wkrótce będą kontynuować podróż do dziewiątego podziemia.
Dziewiąty krąg podziemia... Kraina szczęścia i wiecznego spoczynku. Raj dla idealnych dusz które za życia miały idealne życie.
Lola nie wiedziała, jakie przestępstwo popełniła podczas życia, ale cokolwiek to było wystarczyło, aby tu zostać uziemioną.
Ci co zazwyczaj wybrali się na piechotę do 'raju'. albo gdzieś gdzieś zniknęli,to zwykle kończyli w żołądku jakiegoś paskudnego demona., choć bogaci zazwyczaj byli przestępcami, mordercami i innymi oszustami.
Ale czy było jakieś przestępstwo na tyle złe, aby zakazać jej duszy spoczynku?
Nagle Lola zauważyła, że weszła nowa osoba. A nie kto inny jak tylko, ale jej cel.
Maximino.
Mężczyzna zamknął za sobą drzwi swojego biura i podszedł do Chowchilla Charlie. Zerknął na Lolę, ale ciągle dalej szedł. Po dotarciu do niego pochylił się, aby z nim porozmawiać, a Lola zrozumiała, że ci dwaj mają coś wspólnego. Czyżby lewe interesy?
Nie oderwała wzroku, ale obserwowała dwóch mężczyzn. Pomimo tego, że nie była pewna, była kobietą i wiedziała, że taki człowiek jak Maximino lubi to, gdy kobiety zwracają na niego uwagę. Więc Lola patrzyła, jak potrafi wyglądać zupełnie niewinnie i że nie ma pojęcia, co robi.
I nawet nie musiała długo czekać; Mężczyzna już ją zauważył i najwyraźniej pytał Charliego, czy wie, kim ona jest. Kobieta zauważyła, że Charlie wzruszał ramionami i miał nadzieję, że to oznacza, że nie ma pojęcia.
Nigdy nie była znana w mieście, była częścią dolnej rzeszy ludzi, a ludzie jak Maximino zazwyczaj nie zwracali uwagi na takich jak ona.
Lola uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, że mężczyzna opuszcza stolik i idzie w jej stronę. Serce waliło coraz mocniej. Wyglądał dokładnie tak, jak w jej snach, choć wydawał się nieco zmęczony.
- Nie sądziłam, że kiedykolwiek cię tu spotkam - powiedział Maximino, zbliżając się do niej.
- Ja też nie, ale zawsze musi być ten pierwszy raz - odparła Lola z zadowoleniem, że wcale nie było tak trudno. Maximino wziął sobie krzesło.
"A co z tym... wybacz mi moją ciekawość, ale co tu robisz? Dziś piękne kobiety trafiają do Nuevo Marrow" - powiedział, starając się zachować gorycz z jego głosu całkiem nieźle. Lola roześmiała się.
"Nuevo Marrow nie jest moim miejscem, wolę spokój i styl Rubacava. W Nuevo Marrow jest zbyt głośno", powiedziała.
- Niewiele osób myśli tak - stwierdził Maximino.
Dlaczego nie ma Olivi? Nie widzę jej tutaj -zapytała
Nie jesteśmy już razem od jakiegoś czasu- odparł
Lola w głowie pomyślała że jej sen się ziści. Czy to prawda że oni nie są razem? Mam szanse. serce zabiło jeszcze mocniej.
. Kiedy Olivia zapowiedziała, że opuszcza go z powodu Hectora, Maximino poczuł, że cały jego świat został rozbity. Wielbił kobietę, zrobił wszystko, o co prosiła, i wierzył w wszystko, co powiedziała. Myślał, że go też kocha, ale teraz zrozumiał, jaka była zdradziecka dziwka Olivia.
Ale ta kobieta... może nie była tak piękna, jak Olivia, Maximino nie domyślał się, że kiedykolwiek znajdzie kogoś tak pięknego, ale jasno to miała. Była całkiem ładna i pomyślał, że może poczuć, że jest bardziej uczciwa niż jego była dziewczyna.
Lola. Była słodka, wyglądała dokładnie jak niewinna dziewczyna.
Na szczęście Maximino nie myślał, że to było dziwne.
"Ciesze się ze mogę cie bliżej poznać,. Mogę to zrobić dla ciebie?" on zapytał. Lola czuła się pochlebnie, ale wciąż wiedząc, że powinna myśleć o swojej misji.
- To byłoby miłe - przyznała. Ona nie odważyła się jeszcze zadawać pytań, człowiek z pewnością podejmie podejrzenia, a to zepsuło wszystko. Zdaniem Toto najmądrzejszą rzeczą było poczekać i zacieśniać się po kilkuletnim spotkaniu z nim.
Maximino złapał palce.
"Raoul! Przynieś pani najlepszy trunek ", powiedział do francuskiego kelnera, który skłonił się i pośpieszyć, aby zrobić to, co zostało powiedziane.
- Więc, co myślisz o Rubacavie, panno Escanti? Maximino poprosił, żeby Lola znów się roześmiała.
"Proszę, zadzwoń do mnie po prostu Lola kiedy będziesz chciała się spotkać. Rubacava jest piękna. Chciałbym ci ją pokazać .
Raoul przyniósł drinki i położył je na stole.
- Może tak, ale lubię oszustów - powiedziała Lola, popijając łyk napoju, a teraz Maximino się chichotał.
"Kto z nas nie jest? Wszyscy jesteśmy oszustami", powiedział. Dlatego tu jesteśmy
"Kto więcej, kto mniej."
Nagle mężczyzna wyszedł z windy i skierował się prosto do Maximina.
- Jesteś pytany - wyszeptał do człowieka, który zerknął na niego z irytacją.
- Cóż, może poczekać, czy nie widzisz, że rozmawiam? on pstryknął. Strażnik wyglądał na zdenerwowanego, ale nie poddał się.
Nie sądzę, że chciałbyś go odesłać powiedział i spojrzał za nim, co czyni Maximino i Lola także ciekawą.
Tam, przed windą, stał Nick Virago.
Nick rozejrzał się do High Roller's Lounge i pozwolił, aby wspomnienia wypełniały jego umysł. Tam spędził wiele nocy pracujących, pijących i mówiących. Wiele lat latało i High Roller's Lounge był jego domem. W Blue Casket spotykając się z Olivią przeżył wiele cudownych nocy. Które zostały tylko głuchym-niemym wspomnieniem.
Po kilku spotkaniach Max zaprosił Manuele na spacer promenadą wzdłuż oceanu. Nadchodził wieczór piękny zachód słońca, ocean malowany promieniami słonecznymi skrzył się delikatnym światłem.
Jak tu pięknie- odparła Lola
Prawda? Wpatrywali się oboje w ocean który wyglądał w blasku słońca jak lustro.
Chciałbym ci coś powiedzieć otóż Manuela, kocham cię.
Lola podniosła wzrok i spojrzała na twarz Maximino, przez chwilę nie mogła uwierzyć, że słowa były prawdziwe.
Maximino kochał ją!
- Kocham też - powiedziała cicho i oparła się o niego. Marzyła o tej chwili tak długo, może te słowa były w jej snach przez cały czas.
Pomyśleć o tym, Maximino kochał ją...tak długo na to czekała.
Manuela była piękna i silną kobietą, która zdobyła serce potężnego mężczyzny
- Co się stało? - zapytał Maximino, a Lola zaśmiała się cicho.
"Nic, ja w moich myślach", odpowiedziała.
"To dobrze, mam dla ciebie niespodziankę."
"Niespodzianka?" - powtórzyła Lola.
Zamknij oczy- powiedział Max
Wtem zbliżył się do jej ust i musnął jej wargi . Z najdelikatniejszą namiętnością to uczynił. Pierwszy pocałunek, magia chwili i dziwne uczucia które towarzyszyły jej w środku.
sprawiło że delikatny rumieniec przykrył jej twarz.
‘Woow to najcudowniejsza chwila w moim doczesnym życiu’’ pomyślała
I jak? odparł Max
-Cudownie- odpowiedziała
Wpatrzeni i wtuleni w siebie .
Poczuli magię wieczoru.
-Nie mogę oprzeć się słodyczy twoich ust. Westchnął Maximino
Chciałbym jeszcze raz to poczuć.
Lola z rozmarzonym wzrokiem i rumieńcem na licach, z powagą sytuacji zbliżyła się ku niemu a myśl w głowie Loli jest jedna ‘’pragniesz tego dziewczyno!’’
Musneła jego usta, on odwzajemniając dotyk jej warg, poprowadził ją w tańcu miłości.
I tak dłuuuuuuuuuugą chwilę rozkoszy pocałunku. od muśnięcia ust do namiętnego głębokiego pocałunku.
Jestem już tylko twoja pomyślała, kocham cię.
Ej Manny-zawołała
-Tak? Wybacz zamyśliłem się- odparł
Wiesz Carla powiedziała mi o kimś o imieniu Lola, która zakochała się w gangsterze. Chciałabym usłyszeć jej historię", powiedziała i Manny zerknął na nią z zaskoczeniem. Dlaczego Meche interesowało się losem kobiety, która była dla niej obca? I dlaczego Lola? Dlaczego nie Olivia, której życie miłosne było o wiele bardziej interesujące i kolorowe?
Cóż, Lola jest moją dobrą przyjaciółką, pracujemy dla tej samej osoby - zaczął i czekał, czy Meche zażąda czegokolwiek. Pomyślał, że może jej opowiedzieć sekret podziemi,
Lola jest bardzo szczególną kobietą, jest słodka i uczciwa, prawie jak mała dziewczynka, bardzo zależna od miłości, a w mieście takim jak Rubacava od początku spotykały ją ciągłe problemy. Miała się spotykać z marynarzem Naranja, on się w niej podkochiwał ale ona uznała że nie jest dla niej, A potem, ale zakochała się w Maximino i dla niego straciła głowę, czy słyszałaś o nim?
Meche skinęła głową.
On jest jednym z najważniejszych ludzi w mafii Hectora LeMans, a Domino wspomniał o nim kilka razy, odpowiedziała.
Więc wiesz, kim jest Maximino, Lola nie była tym zażenowana, ale ciągle próbowała i marzyła o swojej miłości, nawet gdy był z najpodlejszą osobą w krainie zmarłych kobietą o imieniu Olivia Ofrenda. Ona nie umie się z tym pogodzić, Kontynuował Manny.
-Nie uważasz że przesadzasz? Każdy potrzebuje poczuć się kochanym, tylko niektórzy mam wrażenie mają w tym świecie serce i potrafią kochać. - powiedziała Meche. czekała na odpowiedź w nerwowości. Nie wiedziała, dlaczego opinia Mannego znaczyła tak wiele, prawdopodobnie dlatego, że wydawał się być tak godny zaufania.
Jak zawsze wiedział, co jest najlepsze.
Oczywiście, że nie, nikt nie może pomóc zakochać się i odkochać się. Oczywiście nie byłem szczęśliwy, bo wiedziałem, że Lola i Maximino mogą nigdy nie mieć szans, Widzę jej cierpienie, nie chce zmiażdżyć jej marzeń. Kochać heh mam wrażenie ze miłość jest bardziej skorumpowana niż się wydaje - powiedział po chwili Manny. Potem zachichotał.
"Co?" - zapytał Meche.
Mówiłem, że miłość jest dla żywych, ale teraz nie wiem, jaka jest moja opinia. Widziałem, jak wielu zakochuje się w tym Świecie... powiedział
- A co z Lolą? Meche chciała wiedzieć.
W końcu zrozumiała, że Maximino nie jest dla niej któregoś dnia, mądra decyzja moim zdaniem, W przeciwnym razie mogłoby się jej stać coś złego z ręki Olivi,ona miała przy sobie fortunę,człowieka który spał na pieniądzach.-odpowiedział Manny.
- Ale może to by było tego warte - widzę jej uczucie w dodatku rumieni się na samą myśl o nim. dodał.
Meche skinęła głową, choć naprawdę nie zwracała większej uwagi na to, co mówił Manny. Była zbyt pochłonięta własnymi myślami, które kręciły się wokół tej sytuacji.
Wiedziała, że po tym nie ma odwrotu, a jedynymi możliwymi wariantami były szczęśliwe albo tragiczne zakończenie.
Ale jak powiedział Manny, być może warto.
Manuela ''Lola'' Escanti Wiesz gdy znalazła się w tym świecie minęło sporo czasu, teraz jak na 28 lat nie dziwie się że tak namiętnie poszukuje uczucia. oznajmił.
-W jej wieku sam oglądałem się za spódniczkami
Meche zmroziła go wzrokiem
-yhykm.. znaczy się...zawstydzony, wziął łyk napoju.
Jak to się stało że ona tu trafiła? - odparła Meche
To długa historia, kiedy zmarła miała zaledwie 15 lat, odebrała sobie życie,myślisz jaki inny powód mógłby być? wszyscy samobójcy, mordercy, szulerzy,złodzieje,ogólnie wszyscy ci co narobili sobie w papiery za życia trafiają tutaj,by spłacić dług, kiedy to się stanie dostają swój wymarzony złoty bilet na pociąg do dziewiątego podziemia. Czasami mijają miesiące a czasami tysiące lat. Ale to jeszcze nie koniec, tutaj nie jest tak jak na górze, panują tu srogie zasady za zerwanie pewnych zasad grozi kara. Najgorsza to zesłanie to podziemia do krainy wiecznego bólu i rozpaczy. Za odebranie życia tutejszym ''żyjącym'' to jeden z powodów za które można tam się znaleźć.- opowiedział Manuel
Jest więcej rzeczy które są potępiane przez władców tej krainy.
Kiedy tu trafiła nie miała gdzie mieszkać co jeść koczowała na dworcu,napotkał ją Toto właściciela salonu tatuażu, zaoferował jej pomoc i zaopiekował się nią, Toto z racji tego że nie miał dzieci nawet w krainie żywych to traktował ją jak córkę. A facet ma już 105 lat i tak egzystuje tutaj sobie. Opiekuje się nią. Lola zaczęła prace w lokalnej gazecie jako fotograf. Może nie zarabia zawrotnych sum ale wystarcza jej by tu spokojnie żyć . Przyjaźni się z Salvadorem Limones tak samo jak ja.
A za co ty tutaj trafiłeś?-spytała Meche
Widzisz po śmierci dochodzi do pewnych komplikacji i część osób nie pamięta tego za co tu trafiło - odpowiedział rozmowę przerwał łomot silnika nagle.
Nagle ktoś podjechał po nich.
"Manuel, łódź podwodna jest gotowa do wyjazdu!" - oznajmił mężczyzna i zobaczył jego zadowolenie.
Manny zwrócił się do Meche.
- Chodźmy - powiedział.
NADSZEDŁ WIECZÓR W RUBACAVA.
Przy stadionie wyścigów kotów stała Lola z aparatem.
Lola patrzyła zdziwiona, gdy najszybszy kot wyścigu wyścigał się przed innymi i wygrał. Ten kot był jej osobistym ulubieńcem i cieszyła się,że wygrał. Nagle podszedł do niej Max.
"Cóż, co wiesz...? Wyraźnie masz oko na ten interes. Może powinien był cię zatrudnić, abyś była moim asystentem" Tak często cie widuje tutaj - powiedział Maximino i chociaż komplement był naprawdę przyjemny, Lola zaśmiała się.
Przyszła spotkać się z Maximino w High Roller's Lounge ekskluzywnym klubie który należał do niego, każdej nocy i mężczyzna czekał na nią. Zaoferował jej napoje, pogawędził się z nią i pokazał jej interesy i kluby, które posiadał. To wszystko zafascynowało ją, a za każdym razem, gdy wróciła do domu, poczuła wewnętrzny ból, bo nie robiła tego, co miała. A mieli plan z Toto Salvadorem Lupe i Manuelem żeby pozbyć się korupcji i zła w krainie umarłych poprzez zlikwidowanie Bossa Hectora le mans, a jak najszybciej dostać się do niego? Przez szychę Maximina.
Lola wiedziała, że Toto była rozczarowany tym, że powinna była ustalić plan'' Maximino'', ale szczerze mówiąc, nawet nie pomyślała o tym.
- Nawet nie masz pojęcia jak trudno mi było się wyrwać z domu. Mój op.. ojciec nie jest zadowolony kiedy wieczorem wychodzę na miasto.
- Nie potrzebujesz wymówki żeby wychodzić, możesz to zrobić jesteś wolna- odpowiedział cicho. Lola czuła się naprawdę dobrze przy nim i nie mogła zrozumieć, jak mogłaby uznać, go że jest oszustem.
Toto się mylił, Salvador był w błędzie; Wszyscy musieli się mylić. Maximino nie mógł być zepsutym przestępcą, o którym mówili, to musi być błąd. Człowiek był zbyt miły, miły i łagodny.
Lola ostatnio tak czuła
Ale tym razem była szczęśliwa, tym razem Olivia Ofrenda nie była tutaj, aby rozbić jej marzenia.
Minął wieczór bardzo przyjemnie spędzony na rozmowach i spacerze. Lola była szczęśliwa jak nigdy. Wróciła ukradkiem do domu i położyła się spać. W nadziei że znowu go zobaczy.
W SALONIE TOTO
Ten plan jest śmieszny - powiedziała z frustracją Lola i spojrzała na sukienkę, która wisiała na niej. A może "zawiesić" nie było słuszne słowo, sukienka była wykonana z delikatnej, ciemnobrązowej tkaniny i pasowała do jej finezji, dzięki czemu wyglądała naprawdę pięknie.
"Zamknij się i spróbuj być bardziej pozytywnym!" Toto powiedział gniewnie. "Kobiety niczego nie rozumieją..." - mruknął do siebie.
Lola westchnęła.
Wiedziała, że jeśli Toto potrafi przygotować plan,. Miała już więcej niż dosyć złych doświadczeń, a ten czas nie obiecał być czymś innym.
Toto uznał, że ponieważ Maximino - jak każdy potężny człowiek - będzie mieć słabość do kobiety,a wtedy zdecydowanie ujawniłby swoje plany szefa. Ponieważ Toto był mężczyzną, myślał jak mężczyzna.
- Ale co mam mu powiedzieć? Jak tam wejdę ? - spytała Toto, która zajęła się szyciem rozdartej spódnicy. Sukienka była tania, brudna i rozdarta, ale teraz wyglądało to dobrze. chyba.
Posłuchaj mnie nie wiem co widzisz w nim takiego że twoje serce wariuje ale wierz mi nie jest to facet dla ciebie,to oszust,razem z Hektorem okradają dobre dusze z biletów na pociąg do dziewiątego podziemia i sprzedają je największym łajdakom by mogli dostać się do ''raju'' to ich przepustka a ci dobrzy zostają tutaj na całe eony. Zresztą dobrze wiesz co Manuel i Sal ci mówili, co wiesz, powtarzać się nie będę, Loluś to twoja decyzja, jakąkolwiek będzie zaakceptuje ją. To nie jest dobry człowiek. I dobrze o tym wiesz.
-no wiem - odparła
Wiesz doskonale że jesteśmy agentami Salvadora, i dla dobra tej krainy walczymy z nimi. Dla przyszłości dla spokojnej przyszłości nas i innych przybyszów.
Ale mi przyszłość, siedzę tu uziemiona nawet nie wiem za co, próbuje być szczęśliwa ale co jeden to oszust i krętacz,to że zostało mi jeszcze serce to największe cierpienie jakie zesłał mi los, zakochałam się!.Ale nie mogę być z człowiekiem którego darze tym uczuciem. Bo wszyscy uważają go za złego, ja widzę w nim iskierkę dobra.
Zapominasz najwyraźniej nie żyjesz i że egzystujesz tutaj i że to nie jest szczęśliwe miejsce jak na górze . Odpowiedział tonem Toto
Mam prawo być szczęśliwa, to że umarłam zbyt młodo nie oznacza że przekreślony jest mój los.
"To się nie sprawdzi. Wymyślę coś innego", zaproponował, aby utrzymać swoją niepewność dość daleko od jej głosu. Nie chciała się nakręcić i nie poradzić sobie z misją. Toto uniósł wzrok.
Cholera, co się z tobą dzieje, lepiej wskakuj w te suknie, bo to naprawdę nie będzie miłe jak Hektor zapanuje jeszcze nad naszym miastem. Czy chcesz, abym powiedział Salvador, że nie chcesz mieć z tym planem nic wspólnego?" - spytał z irytacją.
- No nie, ale... - zaczęła Lola, ale Toto przerwał jej.
Nie założę tej sukni jest ohydna. I jak niby Max ma na mnie zwrócić swoja uwagę skoro wyglądam jak wieszak.
"Więc zamknij się i nie narzekaj!" - warknął i Lola zamknęła się. Wiedziała, że Toto nigdy nie rozmawiał ze nią często, ale od jakiegoś czasu żyli jak pies z kotem i zaczęli się ranić.
Z lodowatej ciszy i sposobu, w jaki Lola stała, Toto zdał sobie sprawę, że ją skrzywdził. Pokręcił głową z frustracji, Przepraszam cie córeczko po prostu martwię się o ciebie odkąd darzysz go uczuciem nie poznaje cie coraz bardziej. Wiesz że cie kocham i chce byś była szczęśliwa.
- Będziesz dobrze - mruknął. Nigdy nie przeprosił nikogo i nigdy tego nie zrobił, ale wcale nie był zimny bez uczuć.
- Humph - parsknęła z niedowierzaniem, a Toto zerknął na nią krótko. Wiedział, że kiedy wróci Lola będzie w lepszym nastroju i przyniesie przynajmniej jakieś wiadomości. Nie wątpił w umiejętności kobiety i wiedział, że to zrobi..
Nagle z kufra wyciągnął elegancką połyskującą suknie w kolorze indygo suknia była długa i sięgała prawie do ziemi z rozcięciem z boku.
"To jest to", powiedział, wstając i kilka kroków, aby podziwiać jego znalezisko. Z tego powodu przez cały dzień zamknął swój mały warsztat tatuażu i musiał przyznać, że to było warte tego.
Lola wyglądała wspaniale w niebieskiej sukni, która dotarła do jej kostek. W sukience były tu rękawy, ale były źle rozdarte i rozważane przez chwilę, gdy Toto zdecydował się je usunąć. Dekolt grzbietowy, ale w życiu pozagrobowym to w ogóle nie miało znaczenia.
- Wygląda dobrze - stwierdził Toto. Lola spojrzała na siebie i otarła się niebieską szmatką.
"Naprawdę? Czy naprawdę mogę wyglądać tak?" zapytała.
"Oczywiście, czy możesz wątpić w moje słowo? Naucz się trochę ufać", powiedział mężczyzna, który zaczął się naprawdę zirytować. Dlaczego Lola nie mogła zrozumieć, że doskonale się czuje, żeby zwrócić uwagę Maximino?
Lola westchnęła.
"Dobra, w porządku, po prostu załatwimy to" - powiedziała.
Masz tu kartę VIP do salonu - powiedział Toto.
NADSZEDŁ WIECZÓR KSIĘŻYC ŚWIECIŁ SWOIM BLASKIEM
Trochę później Lola stała w małym holu High Roller's Lounge, patrząc nerwowo. Toto nie poszedł z nią, gdyby Lola była widziana z kimś takim jak on, nigdy ich nie wpuścili. Mężczyzna powiedział jej, że wszystko, co ma do zrobienia, to ma być i wyglądać tak, jakby był tam z tobą.
Cóż, łatwo było mu powiedzieć! Nie musiał iść na tereny wroga i uwieść jednego z najbardziej niebezpiecznych wrogów. Myśl o tym jak bardzo jest w nim zakochana dodawała jej sił.
Wciągając głęboki oddech, Lola zaczęła chodzić po luksusowym korytarzu w stronę windy.
Przed windą był strażnik, tak jak się spodziewała. Człowiek zdołał otworzyć usta, pytając, czy ma przepustkę VIP, ale Lola zerknął na niego tak arogancko, że zastanawiał się i wypuścił ją. Kobieta stłumiła apelację o zwycięstwo i wstąpiła tak wdzięcznie, jak tylko mogła.
Nigdy nie była w High Roller's Lounge i po wyjściu z windy musiała się zatrzymać i rozejrzeć.
Na podłodze był ciemny czerwony dywan, a ściany powtarzały ten sam luksusowy ton. Małe dekoracje kota były widoczne wszędzie i było jasne, że Maximino lubi te zwierzęta. Albo tylko pieniądze, które mu dostarczały.
Wiedząc, że nie może stanąć, Lola poszła usiąść na pustym stole. Poczuła się nerwowa, ale jakoś zdołała się powstrzymać od stresu. Po zajęciu miejsca zaczęła się uważnie rozglądać.
Wcześniej, kiedy nadal zmagała się z Maximino, usłyszała historie o chwale High Roller's Lounge io tym, jak cudownie wszyscy byli. Kupiła to wszystko bez zastrzeżeń; Oczywiście chciała uzyskać najlepszy wizerunek mężczyzny z jej snów.
I tak właśnie było kiedyś High Roller's Lounge, klub, w którym zebrali się najbardziej i najbardziej potężne dusze Krainy Zmarłych, aby porozmawiać, pić i po prostu spędzić swoją wieczność. Wtedy wszystko było bez zarzutu, a Maximino był dumny ze swego miejsca.
Ale teraz wszystko się zmieniło.
Kiedy Hector LeMans zmienił El Marrow i zmienił nazwę na Nuevo Marrow, wszyscy, którzy mieli nawet szacunek dla siebie, przeprowadzili się tam. Wszyscy gracze, biznesmeni i klienci byli tam, a nawet niektórzy pracownicy przeprowadzili się w poszukiwaniu lepszej życia po śmierci.
Teraz Sala Lodowcowa była prawie pusta, kilkoro ludzi siedziało i popijało drinki
Poza nią nie było zbyt wielu dusz. Kilka stolików usiadło małego człowieka i zobaczyła go.
Chowchilla Charlie. oszust i krętacz, i stary zawadiaka, casanova który goni za kobietami bardziej niż pies za kiełbasą.
Wszyscy wiedzieli, że Maximino wyrzucił tego człowieka kilka lat temu, kiedy oszukał fałszywymi kuponami na wyścigi. Potem miał interes z Manny'm, ale wkrótce i on przekonał się że to jest oszust
Nie widziano go na ulicach długo, Lola i Toto wierzyli, że Charlie także przeniósł się do Nuevo Marrow, ale jak widać gości w Rubacava.
Ale dlaczego?
Co mogło to miasto oferować wężowi jak Charlie, który nigdy nie myślał o nikim oprócz siebie? Dlaczego nie wyjechał dawno temu?
Lola potrząsnęła głową i odwróciła wzrok od małego mężczyzny, który pił. Musiała wspomnieć o misji o Toto, ale ważne było również, aby obserwować innych ludzi
Kolejne kilka stolików siedziała para ubrana w cienkie, ale trochę zużyte ubrania. Mieli okulary, co Lola uznała za taniochę., a kobieta była pewna, że właśnie przechodzą i wkrótce będą kontynuować podróż do dziewiątego podziemia.
Dziewiąty krąg podziemia... Kraina szczęścia i wiecznego spoczynku. Raj dla idealnych dusz które za życia miały idealne życie.
Lola nie wiedziała, jakie przestępstwo popełniła podczas życia, ale cokolwiek to było wystarczyło, aby tu zostać uziemioną.
Ci co zazwyczaj wybrali się na piechotę do 'raju'. albo gdzieś gdzieś zniknęli,to zwykle kończyli w żołądku jakiegoś paskudnego demona., choć bogaci zazwyczaj byli przestępcami, mordercami i innymi oszustami.
Ale czy było jakieś przestępstwo na tyle złe, aby zakazać jej duszy spoczynku?
Nagle Lola zauważyła, że weszła nowa osoba. A nie kto inny jak tylko, ale jej cel.
Maximino.
Mężczyzna zamknął za sobą drzwi swojego biura i podszedł do Chowchilla Charlie. Zerknął na Lolę, ale ciągle dalej szedł. Po dotarciu do niego pochylił się, aby z nim porozmawiać, a Lola zrozumiała, że ci dwaj mają coś wspólnego. Czyżby lewe interesy?
Nie oderwała wzroku, ale obserwowała dwóch mężczyzn. Pomimo tego, że nie była pewna, była kobietą i wiedziała, że taki człowiek jak Maximino lubi to, gdy kobiety zwracają na niego uwagę. Więc Lola patrzyła, jak potrafi wyglądać zupełnie niewinnie i że nie ma pojęcia, co robi.
I nawet nie musiała długo czekać; Mężczyzna już ją zauważył i najwyraźniej pytał Charliego, czy wie, kim ona jest. Kobieta zauważyła, że Charlie wzruszał ramionami i miał nadzieję, że to oznacza, że nie ma pojęcia.
Nigdy nie była znana w mieście, była częścią dolnej rzeszy ludzi, a ludzie jak Maximino zazwyczaj nie zwracali uwagi na takich jak ona.
Lola uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, że mężczyzna opuszcza stolik i idzie w jej stronę. Serce waliło coraz mocniej. Wyglądał dokładnie tak, jak w jej snach, choć wydawał się nieco zmęczony.
- Nie sądziłam, że kiedykolwiek cię tu spotkam - powiedział Maximino, zbliżając się do niej.
- Ja też nie, ale zawsze musi być ten pierwszy raz - odparła Lola z zadowoleniem, że wcale nie było tak trudno. Maximino wziął sobie krzesło.
"A co z tym... wybacz mi moją ciekawość, ale co tu robisz? Dziś piękne kobiety trafiają do Nuevo Marrow" - powiedział, starając się zachować gorycz z jego głosu całkiem nieźle. Lola roześmiała się.
"Nuevo Marrow nie jest moim miejscem, wolę spokój i styl Rubacava. W Nuevo Marrow jest zbyt głośno", powiedziała.
- Niewiele osób myśli tak - stwierdził Maximino.
Dlaczego nie ma Olivi? Nie widzę jej tutaj -zapytała
Nie jesteśmy już razem od jakiegoś czasu- odparł
Lola w głowie pomyślała że jej sen się ziści. Czy to prawda że oni nie są razem? Mam szanse. serce zabiło jeszcze mocniej.
. Kiedy Olivia zapowiedziała, że opuszcza go z powodu Hectora, Maximino poczuł, że cały jego świat został rozbity. Wielbił kobietę, zrobił wszystko, o co prosiła, i wierzył w wszystko, co powiedziała. Myślał, że go też kocha, ale teraz zrozumiał, jaka była zdradziecka dziwka Olivia.
Ale ta kobieta... może nie była tak piękna, jak Olivia, Maximino nie domyślał się, że kiedykolwiek znajdzie kogoś tak pięknego, ale jasno to miała. Była całkiem ładna i pomyślał, że może poczuć, że jest bardziej uczciwa niż jego była dziewczyna.
Lola. Była słodka, wyglądała dokładnie jak niewinna dziewczyna.
Na szczęście Maximino nie myślał, że to było dziwne.
"Ciesze się ze mogę cie bliżej poznać,. Mogę to zrobić dla ciebie?" on zapytał. Lola czuła się pochlebnie, ale wciąż wiedząc, że powinna myśleć o swojej misji.
- To byłoby miłe - przyznała. Ona nie odważyła się jeszcze zadawać pytań, człowiek z pewnością podejmie podejrzenia, a to zepsuło wszystko. Zdaniem Toto najmądrzejszą rzeczą było poczekać i zacieśniać się po kilkuletnim spotkaniu z nim.
Maximino złapał palce.
"Raoul! Przynieś pani najlepszy trunek ", powiedział do francuskiego kelnera, który skłonił się i pośpieszyć, aby zrobić to, co zostało powiedziane.
- Więc, co myślisz o Rubacavie, panno Escanti? Maximino poprosił, żeby Lola znów się roześmiała.
"Proszę, zadzwoń do mnie po prostu Lola kiedy będziesz chciała się spotkać. Rubacava jest piękna. Chciałbym ci ją pokazać .
Raoul przyniósł drinki i położył je na stole.
- Może tak, ale lubię oszustów - powiedziała Lola, popijając łyk napoju, a teraz Maximino się chichotał.
"Kto z nas nie jest? Wszyscy jesteśmy oszustami", powiedział. Dlatego tu jesteśmy
"Kto więcej, kto mniej."
Nagle mężczyzna wyszedł z windy i skierował się prosto do Maximina.
- Jesteś pytany - wyszeptał do człowieka, który zerknął na niego z irytacją.
- Cóż, może poczekać, czy nie widzisz, że rozmawiam? on pstryknął. Strażnik wyglądał na zdenerwowanego, ale nie poddał się.
Nie sądzę, że chciałbyś go odesłać powiedział i spojrzał za nim, co czyni Maximino i Lola także ciekawą.
Tam, przed windą, stał Nick Virago.
Nick rozejrzał się do High Roller's Lounge i pozwolił, aby wspomnienia wypełniały jego umysł. Tam spędził wiele nocy pracujących, pijących i mówiących. Wiele lat latało i High Roller's Lounge był jego domem. W Blue Casket spotykając się z Olivią przeżył wiele cudownych nocy. Które zostały tylko głuchym-niemym wspomnieniem.
Po kilku spotkaniach Max zaprosił Manuele na spacer promenadą wzdłuż oceanu. Nadchodził wieczór piękny zachód słońca, ocean malowany promieniami słonecznymi skrzył się delikatnym światłem.
Jak tu pięknie- odparła Lola
Prawda? Wpatrywali się oboje w ocean który wyglądał w blasku słońca jak lustro.
Chciałbym ci coś powiedzieć otóż Manuela, kocham cię.
Lola podniosła wzrok i spojrzała na twarz Maximino, przez chwilę nie mogła uwierzyć, że słowa były prawdziwe.
Maximino kochał ją!
- Kocham też - powiedziała cicho i oparła się o niego. Marzyła o tej chwili tak długo, może te słowa były w jej snach przez cały czas.
Pomyśleć o tym, Maximino kochał ją...tak długo na to czekała.
Manuela była piękna i silną kobietą, która zdobyła serce potężnego mężczyzny
- Co się stało? - zapytał Maximino, a Lola zaśmiała się cicho.
"Nic, ja w moich myślach", odpowiedziała.
"To dobrze, mam dla ciebie niespodziankę."
"Niespodzianka?" - powtórzyła Lola.
Zamknij oczy- powiedział Max
Wtem zbliżył się do jej ust i musnął jej wargi . Z najdelikatniejszą namiętnością to uczynił. Pierwszy pocałunek, magia chwili i dziwne uczucia które towarzyszyły jej w środku.
sprawiło że delikatny rumieniec przykrył jej twarz.
‘Woow to najcudowniejsza chwila w moim doczesnym życiu’’ pomyślała
I jak? odparł Max
-Cudownie- odpowiedziała
Wpatrzeni i wtuleni w siebie .
Poczuli magię wieczoru.
-Nie mogę oprzeć się słodyczy twoich ust. Westchnął Maximino
Chciałbym jeszcze raz to poczuć.
Lola z rozmarzonym wzrokiem i rumieńcem na licach, z powagą sytuacji zbliżyła się ku niemu a myśl w głowie Loli jest jedna ‘’pragniesz tego dziewczyno!’’
Musneła jego usta, on odwzajemniając dotyk jej warg, poprowadził ją w tańcu miłości.
I tak dłuuuuuuuuuugą chwilę rozkoszy pocałunku. od muśnięcia ust do namiętnego głębokiego pocałunku.
Jestem już tylko twoja pomyślała, kocham cię.
Superowe :)
OdpowiedzUsuń