1 maja 2017

Q&A # 2

Zgodnie z prośbą kilu osób oraz odpowiedzą wielu, oto kolejna część Q&A. W tej notce zadawaliście mi pytania dotyczące mojej osoby. Teraz postaram się na nie wszystkie odpowiedzieć. W razie czego można dopytywać w komentarzach iiii zdecydowanie za jakiś czas powtórzę Q&A :) 
Lecę w porządku chronologicznym - czyli zgodnie z kolejnością dodania pytania. 

Q: Jakie jest twoje ulubione AU z Undertale?
Mmmm lubię klasyka, podobają mi się niektóre opowiadania ze Swapa, ale nie wszystkie i nie zawsze, bardzo często wyszukuję UnderFell. Ponad to stałym elementem moich poszukiwań jest Bitty i Bara, zależy od humoru xD

Q: Czy jakbyś musiała wybrać jeden z związków sansXsans to jaki byś wybrała?
-_- Muuuuuuuuuuuuszę? Mnie się to TOTALNIE nie podoba. Ehm. Red x Klasyczny Sans. Ostatecznie. 

Q: Czemu nie lubisz Soriel?
Przede wszystkim Toriel to żona Asgora. Nie ma nigdzie powiedziane, że u potworów jest coś takiego jak "rozwód" ponad to jest też królową, a z tej funkcji to nie wiem czy u nich da się zwolnić. Nie lubię motywu zdrad, dlatego Sans jako kochanek Toriel mi nie pasuje.
Dodać do tego należy fakt, że wizualnie nie podoba mi się motyw z babą większą i wyższą od chłopa. 

Q: Czy już uprawiałaś sex?
Tak i to nie raz. Mmm od 10 lat nie jestem już dziewicą ^^"

Q: Wolisz UT czy Zootopie?
Nie porównywałabym tego. Zwierzogród to przede wszystkim wspaniała bajka, zaś UT to gra. Zawsze człowiekowi łatwiej się wczuć w grę niż w produkcję filmową. Co prawda, bakcyl na Zootopię praktycznie całkowicie mi wymarł. Może wrócić tylko i wyłącznie wtedy kiedy będzie dobra część druga... Aaaale lubię to i to. 

Q: Lubisz jak inni Ci pomagają w tłumaczeniach?
Tak. Lubię. Zwłaszcza jak robią to osoby, które przestrzegają tego o co ich proszę. Czyli mają zgodę od autora w przypadku tłumaczenia dłuższych komiksów, czy tez tną obrazki tak, aby potem było mi łatwiej je wrzucać. Doceniam i cieszę się :3 

Q: Jaki jest Twój ulubiony Sans i Papyrus?
Ale w sensie, że jeden? Nieeee da się. Uwielbiam ich wszystkich :D 

Q: Czy gdybyś miała szansę, to byś niektóre rzeczy powiedziała lub zrobiła inaczej?
Oczywiście, że tak. Do dzisiaj pluję sobie w brodę za kilka głupot i zastanawiam się, co by się stało, gdybym sprawy rozegrała swojego czasu inaczej. Żałuję wielu rzeczy z przeszłości, lecz nie rozpamiętuję jej by się nad sobą użalać. Wyciągam naukę i poprawiam się, aby więcej takich głupot w przyszłości nie odwalić. 

Q: Czy kiedykolwiek miałaś takiego doła, że kompletnie nic nie chciałaś robić po za leżeniem w łóżku?
Tak. Miało to miejsce po pogrzebie mamusi. Nie pamiętam nic z przedziału od 28 grudnia 2015 do gdzieś tak lutego 2016. Z tego co mi mówiła Samael, musiała mi przypominać o jedzeniu, bo cały czas tylko siedziałam pod kołdrą i płakałam. A co zaskakujące, jak chodziłam na uczelnie to szeroko się uśmiechałam i gdybym nie powiedziała, że mamusia mi umarła to nikt by się nie poznał. Przez to, że nie umiem okazywać uczuć w tłumie, znajomi i daleka rodzina pomyśleli, że nie kochałam mamusi to nie płakałam na jej pogrzebie. Śmieszne, prawda?

Q: Jak zaczęła się twoja "przygoda" z Fandomem UT?

Q: Czy coś szczególnego cię inspiruje do pisania, czy pomysły przychodzą same z siebie?
Różnie to bywa. Najczęściej mam genialne pomysły podczas gotowania albo zmywania naczyń. Czasami też na wykładach. Jakiś czas temu miałam coś takiego, że mieliśmy naprawdę cholernie nudne zajęcia i wszyscy się nudzili, kilku kolegów nawet poszło spać. Heh. A ja siedzę i piszę. Patrzą się na mnie jak na jakieś dziwadło. Potem znajomy podchodzi i pyta się czy może zrobić zdjęcie notatek z zajęć. A ja zgas i 
-Jakich notatek?
-No tych co robiłaś
-Eee?
-No pisałaś coś na zajęciach
-A! A! To nie notatki! To plan opowiadania! 
No i ten tego. Czasem zainspiruje mnie historia, czasem coś przyjdzie ot tak. 

Q: Ile chciałabyś mieć dzieci? ^-^
Em, zero. To nie tak, że nie nadaję się na matkę, bo mam naprawdę silnie rozwinięty instynkt macierzyński. Chodzi o to, że po prostu nie byłabym w stanie zapewnić dziecku tego czego by potrzebowało w znaczeniu materialnym. 

Q: Jak to jest być "celebrytką"? xD you know what i mean
xD Nie uważam siebie za celebrytkę xD

Q: Jakbyś zareagowała, gdyby nagle ktoś z twoich czytelników (np. Ja x3) nagle cię spotkał na ulicy, rozpoznał że to ty i podbiegł mając zaciesz na mordce, że cię spotkał, i zagadującego cię na temat bloga? ='D
Byłoby mi .. miło? Raz na ulicy w moim mieście gość dał mi fajkę dziękuję za Zwierzogród. Soooo. To byłoby miłe. Zdecydowanie poczułabym się dziwnie gdyby ktoś zaczął dookoła mnie "skakać" i zachowywać się jakby spotkał samego Boga. To... dziwne. 

Q: Gdyby czytelnik, którego spotkałaś zaprosił cię na kawkę i ciacho, zgodziłabyś się? ^-^
Jeżeli nie miałabym nic innego do roboty to czemu by nie?

Q: Czy napisałaś jakąś "książkę" jak byłaś mała? xd
Taaaak. Moja mamusia pisała książkę i od niej podłapałam. Siadałam pod jej fotelem i w zeszycie 16 stronicowym pisałam swoje pierwsze opowiadanie. Było i przygodach grupy dinozaurów. Mmm to były czasy.

Q: Masz rodzeństwo?
Formalnie mam siostrę i brata z pierwszego małżeństwa ojca, ale nigdy ich na oczy nie widziałam. Więc... nie. Nie mam. 

Q: Masz dwie opcje, nie ma żadnej pośredniej, co byś wybrała:
1. Poznajesz Undertale i możesz robić tylko geno
2. Nigdy nie poznasz Undertale.
Co byś wolała? ;.;
Opcję pierwszą. Kiedy zaczynałam grac w UT automatycznie na samym początku zabiłam Toriel. Potem znajomy powiedział mi, że najlepiej grę się przechodzi kiedy nikogo się nie zabija. Co dla mnie było nowością. Nie wiedziałam wtedy o tym, że Flowey będzie pamiętał i heh. Zgas. Ta gra pomogła mi pokonać moją niechęć do świata i samej siebie, dlatego wolałabym przejść geno niż nigdy jej nie poznać. 

Q: Masz w planie założyć rodzinę?
Ja już mam rodzinę. Jest niewielka iiii rozbita, ale to rodzina jaką sama sobie wybrałam. Mam tutaj na myśli moją Samael (nie, to nie jest moja dziewczyna), kota i psa. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba. 

Q: Jaki był twój ulubiony i znienawidzony przedmiot w szkole?
Wszystko zależało od nauczycieli. W podstawówce uwielbiałam przyrodę, nienawidziłam angielskiego. W gimnazjum uwielbiałam biologię i geografię, nienawidziłam matematyki. W liceum uwielbiałam angielski i polski (od 2 klasy bo zmienił się nauczyciel), a nienawidziłam niemieckiego i matematyki. 

Q: Jak sobie radzisz z krytyką i presją czasu?
Krytykę rozdzielam na konstruktywną i nie. Wiem, że nie każdemu musi się podobać to co tworzę i piszę i się z tym liczę. Jeżeli ktoś zwraca mi uwagę na błędy językowe, czy stylistykę, albo zauważa nielogiczność/niedorzeczność fabularną to cenię i dziękuję. A jak ktoś mówi, że chujowe bo tak i już to lubię prowokować. Ja jestem złośliwa, wbrew pozorom. 
Co do presji czasu, staram się to tak rozplanować aby jej nie czuć. A jak już coś robię na czas - czego nie lubię szczerze - to nie myślę. Mogę nawet czegoś nie skończyć, ale robię wszystko w swoim tempie. Jestem flegmatykiem, więc nie jest to nic szybkiego. 

Q: Czy zawsze chciałaś studiować historię?
Nie. Swoją przygodę zaczęłam z teologią i chciałam być katechetką. Żart świata. Nawet koledzy z liceum się śmiali mówiąc "Irka, ty największy szatan jakiego znam?!" Heh. No i studiowałam, mam zrobione trzy semestry teologii a odeszłam z przyczyn cóż. Musiałam zająć się chorą mamą, a to było zajęcie na pełen etat. Do tego praca i takie tam. Więc przerwałam. Na historię poszłam bo po prostu ją lubię i czuję, że nauczanie w szkole to jest moje powołanie... Więc, oto jestem! 

Q: Shipujesz coś z UT?
Mmm lubię Chara x Asriel; Toriel x Asgore; Undyne x Alphys; Alphys x Mettaton

Q: Co sprawiło że piszesz bloga?
Mmmm jestem grafomanem który nie zwraca uwagę na popularność i em. Włala! Po prostu czuję potrzebę pisania, bo w ten sposób się relaksuję. 

Q: Czy wiesz kiedy osiągniesz apogeum na tej stronie?
Nie? Nie wiem nawet z jakiej perspektywy patrzeć na "apogeum" na blogu. Bo em, cóż... tak. No nie wiem kiedy i czy to nastąpi. 

Q: Czy masz zamiar się przeprowadzić? 
Nie z własnej woli. Lubię swoje miasto, Kielce są naprawdę fajne. No i nie lubię zmian. 

Q: Czy masz w planach przeczytać homestuck? 
Raczej nie. 

Q: Gdybyś miała sposobność aby napisać książkę to czy zrobiłabyś to? Jeżeli tak to jaką.
Sposobność ma każdy, kto chce. Zrobiłam sobie postanowienie w tym roku, że w ciągu pięciu lat WYDAM książkę. Tak więc przynajmniej do 2020 musi ona być skończona. A jaką? Heh, plan już się tworzy w głowie ;) 

Q: Jeśli jest to możliwe kiedy mogłabyś przyjechać do żmigrodu ;D?
Jak będzie czas i forsa w tym samym momencie :D A u mnie to raczej rzadko się zdarza :D

Q: Czy znasz jakieś blogi (polskie) o zootopii ? Mogłabyś podać linki? :3

Q: Masz jakąś pracę dorywczą?
Mmm. Jeżeli za pracę dorywczą uznamy pisanie prac na zamówienie to mam, no i udzielam korepetycji z historii oraz polskiego. Szału nie ma, dupy nie urywa, zawsze jakiś grosz wpadnie. Studia dzienne, moje wrodzone lenistwo oraz hm... słabe zdrowie utrudniają mi skutecznie podjąć pracy nawet na pół etatu, po uczelni. Inna kwestia jest taka, że w Kielcach nie ma takowej za bardzo. 

Q: Uprawiałaś/chciałabyś uprawiać seks z kobietą?
Yap. To mam zaliczone. 

Q: Brałaś udział w trójkącie?
Dwie kobiety i jeden mężczyzna. Tak. 

Q: miałaś kiedyś orgazm?
Z punktu G nigdy, ale łechtaczkowy się zdarzał, ale to tylko i wyłącznie kiedy sama się sobą zajmuję. 

Q: Przyłapałaś kiedyś kogoś na seksie?
Rodziców za młodu. No i kolegę z koleżanką. 

Q: Co myślisz o homoseksualizmie?
Naturalna rzecz. Mój pies jest gejem więc. Ugh. Nie zaglądam nikomu pod kołdrę i nie wnikam w życie seksualne nikogo. Więc ... cóż.

Q: jakie jest twoje zdanie na temat emigrantów i ISIS?
W skrócie, każdego człowieka osądzam osobno i nie wierzę w to co podają w mediach. Mamy zalew Arabów dlatego, że USA zrzuca bomby na ich kraje. ISIS to dla mnie przykrywka, aby świat znienawidził Arabów. Mam sporo znajomych muzułmanów i zaręczam, że żaden nie jebie kozy, wszyscy szanują swoje kobiety, a te z przyjemnością zmieniają wiarę i za takich wychodzą. Dlatego nie. Nie jestem przeciwniczką, nie atakuję, nie śmieję się. Widzę bardzo dużo zależności przyczynowo-skutkowych które sięgają nawet lat pięćdziesiątych XX wieku. 
Nic nie ma jednej przyczyny. 

Q: co najbardziej lubisz jeść?
Słodycze! 

Q: lubisz/umiesz gotować?
Umiem i czasem lubię. Zależy co i jak mi z humorem. 

Q: jakie miałaś wcześniej zwierzęta?
Stado chomików, psa Kamę, psa Mikę, kota Wikinga i stado szczurów :D 

Q: wierzysz w boga?
Eeeeeeem. Wiem, że Coś/Ktoś jest. Lecz nie postrzegam tego jako Boga stricte katolickiego. Coś jest, ale co, tego nie wiem. Obecnie jestem w fazie zwątpienia bardzo mocnego i pewnie za kilka lat odpowiem na to pytanie inaczej. 

Q: chodzisz do kościoła?
Uwielbiam kościoły, ale nie traktuję ich jako miejsca mojego kultu. Bardziej jako zabytki architektoniczne. Podobają mi się i uwielbiam msze gregoriańskie :)

Q: jak umarła twoja mama?
Nie wiem, bo mnie wtedy przy niej nie było. Wychodziłam do siebie (bo nie mieszkałam z mamą od 18/19 roku życia) i żegnałam się z nią jak zawsze. Poprosiła mnie o kupno śmietany i przecieru. Kolejnego dnia zastałam jej trupa na kanapie. Światło było włączone, natomiast papierosy nie ruszone. Sms jaki jej wysłałam kwadrans po wyjściu nieodczytany. Musiała umrzeć zaraz po moim wyjściu. 

Q: co się dzieje z twoim tatą?
Nie mam z nim kontaktu od 16 roku życia. Wiem, że mieszka w tym samym mieście co ja i z facebooka dowiedziałam się, że rok temu wziął sobie trzecią żonę (mama była jego drugą). I nie, nie było go na pogrzebie, nie odzywał się do mnie, w ogóle się mną nie interesuje. 

Q: na co wydajesz pieniądze z napiwków? 
Na jedzenie. Wbrew pozorom nie na fajki. U mnie nigdy się nie przelewało, ale nigdy też nie narzekałam. Cieszę się z tego co jest, ale i tak jestem wdzięczna za każdą złotówkę jaką ktoś mi prześle ;) 
Po śmierci mamy złożyłam sobie śluby, że nie kupię paczki, ani nie poproszę nikogo o poczęstowanie mnie. Wszystkie fajki jakie mam dostaję od znajomych. Przez co ciągle towarzyszy mi głód, i nadal jestem aktywnym palaczem - bo po prostu lubię palić. Nigdy nie rzuciłam raz na dobre, ale za to przynajmniej trzymam się ślubów :D 
A pieniądze jak powiedziałam, wydaję na jedzenie. Chleb, pasztet, konserwę dla zwierząt. Tych kilka groszy jakie wypłaciłam ostatnio z napiwków pozwoliły mi kupić nowe spodnie ;) Tak więc dziękuję każdemu kto mnie wesprze ^^ To wiele dla mnie znaczy ^^

Q: co stoi za przyczyną twojego sukcesu?
Mojego... czego? >.> 

Q: czy w życiu prywatnym zachowujesz się tak samo jak na blogu?
Trudno mi powiedzieć... Bo nigdy nie będzie to opinia obiektywna. Ale staram się być sobą i tu i tak, więc wydaje mi się, że choć różnica jakaś będzie - to nie będzie ona aż tak rażąca, aby nazwać mnie kłamcą czy hipokrytką. 

Q: jesteś wege?
Nie i nigdy nie zamierzam być. Uwielbiam mięso. 

Q: ćwiczyłaś/ćwiczysz jakiś sport?
Mmmm w gimnazjum pływałam. No i uczestniczyłam w kursach tańca towarzyskiego. Liczy się?

Q: Gdybyś miała do wyboru przenieść się do wybranego ulubionego uniwersum,(Książka, film, gra) ale już nigdy nie móc wrócić, lub zostać ale już nigdy nie dostać takiej szansy ( na przeniesienie się do takowego uniwersum) - co być wybrała?
Wolę zostać tutaj. Świat fantastyczny jest bardzo niebezpieczny. Dla przykładu. Z Książek lubię Kroniki Wampirów, ale wiem, że szybko bym tam umarła. Lubię też Wiedźmina - neeeeh, nie ma szans na przetrwanie. To może Świat Dysku Terrego Prachetta? Neh, szybko by mnie dorwali i zabili. To samo tyczy się filmów czy gier. Ten świat choć jest równie straszny i okrutny, to jednak właśnie tutaj jest w nim miejsce dla mnie, a co za tym idzie - póki co nikt mnie nie chce zabić. 

Q: Dlaczego lubisz mlp?
Kucyki edukują. Naprawdę edukują. Uczą miłości, tolerancji, zrozumienia, przyjaźni. Nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Lubię MLP bo wiele się z tej bajki nauczyłam, podobają mi się kreacje bohaterów i rysunki. MLP uczy wartości, jakich szukam w życiu codziennym. Empatii, uczciwości i szczerości. 

Q: Jak poznałaś się z samael?
Poznałyśmy się w kinie. Nasz wspólny znajomy zaprosił ją i mnie na seans zdaje się Władcy Wiatru w 2010 czy jak się to tam nazywało. Miałam wtedy torbę z Kuroshitsuji no i to ją przyciągnęło. Ja zakochałam się w jej gorsecie. Potem spotkałyśmy się już we dwie na mieście i pierwszym co było to zaczęłyśmy się kłócić, kto jest lepszy L czy Kira (Death Note), nie wspominając już o przypałach jakie też łączyły, jak choćby pijak całujący mojego glana kiedy siedziałam z nią na ławce w parku ... 

Q: Jaki jest twój ulubiony kucyk i dlaczego?
Twilight - znajomi mówią, że ją bardzo przypominam, szczególnie jeżeli chodzi o planowanie oraz o zamiłowanie do wiedzy i książek. 
Fluttershy - słodka, kochana, troskliwa no i uwielbia zwierzęta jak ja! 
Król Sombra - tajemnicza postać i prawdziwy antagonista kucyków. Podoba mi się bo można wiele historii do jego przeszłości ułożyć. 
Discord - to nie kucyk, ale szaleję za Panem i Władcą Chaosu :D

Q: jakie jest twoje ulubione anime/manga? 
Tylko jedno? Nieee da się. Zgodnie z tym co podaje Tanuki przeczytałam ponad sto mang i zobaczyłam ponad pięćset anime (nie licząc powtórek) dlatego ciężko mi wybrać JEDNO ulubione. 
Mmm może tak. Tutaj są anime ułożone od najwyższej oceny do najniższej. Natomiast tutaj są mangi
O.

Q: W jakich postaciach fikcyjnych się kochałaś?
Mmmm za dużo by wymieniać. Wielką miłością był L z Death Note. Inuyasha z Inuyashy.... Mmm ich mogę wymieniać na początku. Nad resztą musiałabym się zastanowić. 

Q: Jak wpadłaś na pomysł na Grę: "Żądanie"? Jest świetna ;)
Zmywając naczynia xD Zastanawiałam się jak pokonać blokadę twórczą i włala! 

Q: czy miałaś już chłopaka/dziewczynę? opowiedz o tym!
Miałam i chłopaka i dziewczynę. Mmm 
Chłopaka poznałam przez internet jak miałam z 14 lat, w wieku 16 lat się zeszliśmy i zaczęliśmy do siebie jeździć. To z nim straciłam cnotę. Był świetny, ale cóż, nie udało się. Po niecałych trzech latach związku wszystko się posypało. 
Dziewczynę, cóż jeżeli szczeniacka miłość się liczy to miałam. To znaczy córkę przyjaciółki mamy. Na sobie uszyłyśmy się całować i takie tam. 

Q: Czy przebywanie na blogu czasem cię męczy?
Nie. Nigdy. Ten blog to dla mnie relaks i odpoczynek. Przebywanie na nim nigdy nie było dla mnie problemem. 

Q: Czy kiedykolwiek pokłóciłaś się z Samael tak na poważnie?
O tak! Bo to raz! Najpiękniejsze w naszej relacji jest to, że możemy zwyzywać się od najgorszych. Szmat, pizd, ciot, suk, kurew etc. A zaraz potem wspólnie siadamy i zapominamy o żółci jaką wylałyśmy. Nie bierzemy niczego do siebie. Nie ma co w sobie tłumić złości, pod warunkiem, że nie chodzi się spać pokłóconym. Znaczy się, z Samael nawet się bijemy. I to nie tak oj oj. Jak "baby". Dla przykładu, nadal mam bliznę po jej pazurach na moim boku, a ona przez dwa tygodnie chodziła z wielkim siniakiem na ramieniu (bo ja gryzę jak się biję xD a że mój dentysta robi dobrą robotę tooo). Raz jak mi przypieprzyła tak mi okulary pękły. W sensie ta oprawka. A potem za rączkę prowadzała po mieście w poszukiwaniu majstra który to naprawi. Albo jak mnie tak kopnęła że łoooho. Poleciałam i padłam. Az przestałyśmy się bić. To jest taki prosty dialog.
-Chcesz się bić?
-Chcę.
-To czekaj, tylko ściągnę okulary.
Kiedy energia, złość, smutek czy cokolwiek innego zostanie już wyładowane siadamy, popłaczemy sobie, uleczymy wzajemnie rany, poprzepraszamy się, ja zrobię herbatkę, ona nastawi jakaś bajkę i jesteśmy pogodzone. Zawsze wtedy atmosfera jest jakaś... normalniejsza. 

Q: czego się boisz?
Samotności. Panicznie boję się samotności. 

Q: Jak często masz ochotę nas udusić? 
Tak naprawdę to nigdy nie miałam takiej ochoty xD

Q: Od jak dawna masz swoje zwierzaki?
Nie chcę skłamać, ale Razjel (pies) jest od 6 lat, natomiast Prudencja Czikita Miał Cziczi Pur (kot) od dwóch/trzech lat. 

Q: Wolałabyś mieszkać w bloku czy mieć dom?
Jak każda osoba która wychowała się w bloku, podobają mi się domy, choć wiem, że więcej z nimi roboty, a ja jestem leniem. 

Q: Jak sprawiłaś, że Twój blog jest jak popularny i, że masz tylu czytelników? <3
To nie jest moja zasługa. Po prostu wstrzeliłam się w fandom, w grupę osób. Mój blog jest taki jaki jest nie tylko dzięki mnie, ale i Wam. Tym co komentują, tym co czytają, tym co wysyłają swoje prace. Zasługa nie jest tylko i wyłącznie po mojej stronie. Ja robię tylko to co lubię i już. 

Q: Czy chciałabyś kiedyś wyjechać do jakiegoś kraju na stałe? Jeśli tak to do jakiego?
Nie. Kocham Polskę. 

Q: Jakie masz fetysze seksualne?
Lekkie wiązanie, kneblowanie, bicie po tyłku, brzydkie słówka, pan/sługa lecz bez hardcore, lubię RP, mam zboczenie na punkcie niskich męskich głosów, podniecam się też opisami seksu w opowiadaniach/książkach.. mmm lubię gryzienie, ciągnięcie za włosy i lekkie podduszanie. 

Q: Czy masz wyobraźnie przestrzenną?
Tak :3 
Share:

49 komentarzy:

  1. 1. Co to ten no punkt, o którym wspomniałaś?

    2. Ja jako że żyję na walizkach to mieszkałem w obu, w wielu miejscach to blokowiska są fajne bo wszędzie blisko, ale dom = las = natura = wypierdalać z mojego raju!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt G? W pochwie kobiety jest taki magiczny guziczek który pozwala jej przeżyć orgazm. Znajduje się u góry na wysokości ok 8/11cm i można go najlepiej podrażnić wradzając palec do środka i wykonać ruch przywołujący. Nie wszystkie kobiety jednak są wrażliwa tak samo więc.. cóż

      Usuń
    2. Ou... ten no żadna wiedza nie jest zła... chyba... (dobrze że nie widać mojej twarzy)

      Usuń
    3. Yumi dała ci nie tylko odpowiedź na twoje pytanie, ale także poradnik jak go znaleźć i co najlepiej zrobić :P

      Usuń
    4. Hehe a ja nie pełnoletni. XD

      Usuń
    5. A myślisz że ja jestem XD

      Usuń
    6. no niewiem乁( ゚ ヮ ゚ )ㄏ

      Usuń
    7. #Poradnik_udanego_związku :P

      Usuń
  2. Nawet nie wiesz ile nas łączy ;3
    A wiesz ze zawsze jak widzę twilight to zawsze w głowie sobie mówię "O! To Yumi!" więc coś w tym jest XD.
    Bardzo mi się podoba ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję xD na roku się śmieją zawsze, że jak jest coś o jednorożcach to każdemu się ja kojarzę xD Zwłaszcza, że mój rodzinny herb to Bończa, a tutaj jest też jednorożec xD

      Usuń
  3. Ja jakoś nie jestem wielką fanką MLP :v nwm czemu, tak jakoś.
    "-Chcesz się bić?
    -Chcę
    -To czekaj, tylko zdejmę okulary"
    To mnie zniszczyło xD Ja tak nie robię (nooooo dobra, tylko z koleżanką z klasy, jednak to wygląda tak, że ona mi grozi glanem, a ja ją męczę łaskotkami, ewentualnie obezwładniam jej ręce). Ja ogółem nie lubię się kłócić, jestem strasznie emocjonalna i jak się z kimś kłucę (z osobą, na której mi bardzo zależy) to chce mi się płakać, co mnie też często wkurwia. Ale też często mam ochotę się śmiać, kiedy to nie stosowne jak np. dostaje ochrzan od mamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy inaczej reaguje na sytuacje stresowe. Po mnie mało kiedy da się poznać, że się stresuje. Dopiero po fakcie ręce mi się trzęsą i serce chce wyskoczyć z piersi. Wyjątkiem sa właśnie kłótnie z Samael, z którą mamy taką relację że po prostu nic nie zostaje schowane pod dywan.

      Usuń
    2. Co do blizn, to jedyną jaką mam, to po moim psiaku (wielkie psisko, mieszaniec Huski z wilczurem), który z radości chciał mnie przytulić. Już od lipca mam taką fajną krechę na łokciu ='D a tak, to czasem mam kilka zadrapań po zabawie z kotem, ale one akurat znikają szybko ^-^

      Usuń
    3. Ja jak się stresuje to zakładam rękawiczki i uderzam w drzewa. Polecam Fans of Zootopia.

      Usuń
    4. Fans a co robisz jak nie ma nigdzie drzew? xD

      Usuń
    5. wali w ściany zapewne xD ewentualnie znęca się nad trawą xD

      Usuń
    6. Meli zgadłaś, w poznaniu są takie ściany że śruby nie da się wkręcić a co dopiero przebić łapą.

      Usuń
    7. Ooo, no widzisz, rozgryzłam cię, Rodzynku =D

      Usuń
    8. Ale są też inne rzeczy go walenia...

      Usuń
    9. Jezu, przez ciebie teraz ZBOCZUCH MODE mi się włączył, dzięki xD

      Usuń
    10. A JA O KOTLETACH MYŚLAŁEM! XD

      Usuń
    11. no to nie wziąłeś pod uwagę, że często mam zboczone skojarzenia ouo

      Usuń
    12. Mam świadomość podtekstów moich wypowiedzi, umieszczam go specjalnie. Czasami tworzy to różne, fajne (lub nie) sytuacje.

      Usuń
    13. Mój mózg, jak się postara, to w prawie wszystkim znajdzie podtekst xD

      Usuń
  4. Mam pytanie co do mang i anime, natknęłas sie moze na Magi-labyrinth of magic lub Sinbad no buken?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nope, albo nie pamiętam.

      Usuń
    2. Szkoda, polecam, bardzo fajne(magi jest wydawane ale mozna obejrzeć anime a sinbad jest w formie mangi)

      Usuń
    3. Anonimie, wiedz, że teraz jestem z ciebie dumna. Oglądałam z obu anime (z pierwszego na razie tylko 1 sezon) *-*
      Z Sinbada też jest już anime! xD

      Usuń
    4. Dziękuję, na ten moment oglądam Demi-chan i 2 sezon Attack on Titan :D

      Usuń
    5. Ty też!? *-*
      Podobno 2 secon AoT ma mieć tylko 12 odcinków ;_;
      Ale chwała im za to, że zaczęli publikować 2 sezon! ^-^ Jestem zbyt wielkim leniem, by czytać mangi i zatrzymałam się... przy 50 którymś chapterze? x3 a te sceny są świetne w anime *-*

      Usuń
    6. Fajnie ze ktos jeszcze docenił te dwa tytuły...czasem mam wrażenie ze w moim otoczeniu znam to tylko ja i moj brat...to smutne...a wie ktos moze ile aktualnie odc ma 2 sezon AoT?

      Usuń
    7. aktualnie ma 5 odcinków, kolejny będzie w przyszłą niedzielę
      http://www.snk.wbijam.pl/ ja oglądam tutaj :v

      Usuń
  5. Widzę, że mamy podobne sposoby na wyładowanie się XDD Z bratem potrafię się naprawdę NIEŹLE pokłócić.. Do dziś ma on paskudne blizny na przedramionach.. Ale nie bierzemy tego do siebie, sam się śmieje żebym następnym razem celowała w twarz, żeby miał szramę niczym Geralt XD Trochę to smutne, że człowiekowi przemoc fizyczna tak potrafi ulżyć ale co zrobić, tacy już jesteśmy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tacy jesteśmy. Ale lepiej jest porządnie się z kimś pobić raz na jakiś czas. Tak .. pół żartem pół serio - rekreacyjnie. Niż tłumić w sobie złość i boczyć się nie wiadomo o co. Przechowywanie w sobie silnych negatywnych uczuć szkodzi całemu organizmowi.

      Usuń
    2. Heh, raz się tak wkurwiłam na brata, że ten przede mną spierdalał robiąc z palców wskazujących krzyż i krzycząc "PRECZ SZATANIE". Mówił też, że jestem opętana. A on jest starszy o 5 lat ='D

      Sprzedać komuś przepis na załatwienie sobie własnego pokoju? (dla osób, które dzielą ze swoim rodzeństwem pokój)
      Miałam 5 lat, może 6, miałam iść do zerówki. Mój brat chciał mnie nauczyć "samoobrony" i pokazał mi taki chwyt, gdzie się łapało przeciwnika za głowę i z całej siły ciągnęło się tą głowę w dół w tym samym czasie unosząc kolano tak, by trafiło w głowę. Z całej siły. Pokazał to na mnie (ale delikatnie) i kazał mi tak spróbować. To tak zrobiłam. Tylko... nie zaznaczył, że mam to zrobić lekko. Po tym wziął wszystkie moje zabawki, wyjebał je z pokoju, a kiedy mama przyszła pytając się, co on robi, on powiedział "Ona już tu nie mieszka". Od tamtej pory mam własny pokój. TA DAAA! ^~^

      Usuń
    3. Zawsze miło sklepać komuś miche.

      Usuń
    4. Dalej mam radochę, jak to sobie wspominam x3

      Usuń
  6. Nie wiedziałem że niektórych ludzi interesuje twoje życie seksualne ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jesteś normalnym człowiekiem, to się nie dziwię xD Swojego czasu kilka lat spędziłam na ask.fm. Tam tego typu pytania są normalne.

      Usuń
    2. Ale pytanie "czy uprawiając seks z dziewczyną" jest dziwne tym bardziej jak by cie uważali za lesbijke

      Usuń
    3. Mmm sądząc po takiej ilości porno z kutasami jakie tutaj wrzucam, wątpię aby ktokolwiek nawet o mnie w ten sposób myślał xD

      Usuń
    4. To po ciul się ciebie o to pytają?

      Usuń
    5. Mnie się o to pytasz? xD A skąd ja mam wiedzieć? Jak powiedziałam, mi to nie przeszkadza. Jak Tobie przeszkadza - nie czytaj. I wsio.

      Usuń
  7. "Q: jakie jest twoje zdanie na temat emigrantów i ISIS?
    W skrócie, każdego człowieka osądzam osobno i nie wierzę w to co podają w mediach. Mamy zalew Arabów dlatego, że USA zrzuca bomby na ich kraje. ISIS to dla mnie przykrywka, aby świat znienawidził Arabów. Mam sporo znajomych muzułmanów i zaręczam, że żaden nie jebie kozy, wszyscy szanują swoje kobiety, a te z przyjemnością zmieniają wiarę i za takich wychodzą. Dlatego nie. Nie jestem przeciwniczką, nie atakuję, nie śmieję się. Widzę bardzo dużo zależności przyczynowo-skutkowych które sięgają nawet lat pięćdziesiątych XX wieku.
    Nic nie ma jednej przyczyny."

    Dobra, każdy ma swoje zdanie ale mnie po prostu kusi by wyrazić swoje

    Więc, z większością się szkodzę, ale już ja uważam że powinniśmy przyjmować Kobiety i dzieci , a Mężczyzn (oprócz Staruszków) odsyłać z bronią do ich kraju, i niech walczą o swój kraj a nie nic nie robili i tylko ściągali pieniądze od rządu. Oczywiście są wyjątki, że np. Imigrant uczy się chętnie języka danego kraju i idzie pracować. A z tym że Ameryka zrzuca Bomby to się częściowo zgodzę, bo jednak większość Imigrantów przyjeżdza z innych państw. Widziałem gdzieś jak Arab mówi że w Koranie nic nie pisze o zabijaniu "nie wiernych" i że nie pisze o katowaniu Kobiet. Patrząc np. na to że w Niemczech, Imigrant zgwałcił 79 letnią Babcie na Cmentarzu. Są naprawdę porządni ludzie, ale jednak przez takich debili i kryminalistów potem wszyscy uważają Arabów za zło.

    Oczywiście to tylko moje zdanie :)
    Pewnie cieżko będzie się to czytać, znając jak pisze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *wywraca oczami* I właśnie dlatego nie wierzę mediom. Nie mam pewności co do podawanych przez nich informacji. Ja po prostu wątpię we wszystko. Zgadzam się, że powinni walczyć o swoje oczywiście, lecz co do tej religii i mowy to khem. Popatrz na naszych rodaków poza granicami Polski. We Francji traktują nas jak ścierwa, w Belgii też, Anglia nas nie chce, Niemcy się śmieją. Polak się nie nauczy języka, będzie szukał kościoła, albo jeszcze lepiej - monopolowego i byle tanio. Tak więc, póki zaczniemy pouczać innych popatrzmy na siebie. Wiesz ile razy ja spotykałam się jako tłumacz, który wchodzi w interakcje z innymi osobami z innych krajów - z oszczerstwami, bluzkami i żółcią na Polskę, bo Polak coś tam zrobił? Heh. Mało powiedziane. Albo jak się mnie pytali jak się żyje w komunistycznym państwie -_- Jedna Amerykanka była nawet zaskoczona, że w Polsce JEST dostęp do internetu -_-

      Usuń
  8. Yumi!:) Chciałabym polecić Ci takie Supi-Dupi anime xD nazywa się ,,Noragami" xD tak więc ...Emmm...polecam xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochanie, próbowałam, utknęłam na 3 odc i powiedziałam sobie - never more

      Usuń
  9. Ja też nienawidzę związków Sans x Sans

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE