1 stycznia 2019

Undertale: Śpiąca Baśń - CH - Sans - Wina Sansa

Autorzy rozdziału: Dodo Dan oraz Shini

Gdy tylko zniknęliście z pola widzenia Asriela, zmieniliście kierunek na królewskie piwnice.
Oboje szliście w milczeniu. Żadne z was nie potrafiło przerwać tej ciszy, jednak nie potrafiłeś długo tak wytrzymać. Musiałeś coś powiedzieć. Nie mogłeś tego tak zostawić.
  - Dlaczego mnie nie ostrzegłeś? - zapytałeś. Przecież Sans widział księcia z daleka. Mógł cię ostrzec. Miał na to czas.
  - Nie było jak! - krzyknął, podnosząc ręce w geście obronnym.
  - To twoja wina, że nasz nakrył - powiedziałeś w końcu. Myślałeś, że masz rację.
Resztę drogi minęliście, kłócąc się. Przerzucaliście jeden na drugiego winę. Zamilkliście dopiero pod drzwiami sali alchemicznej.

  - Naprawdę szybko załatwiliście te rzeczy - odparła Alphys, biorąc od was składniki. - Ale to dobrze. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej pozbędziemy się tej uporczywej klątwy - dodała, wyciągając jakieś naczynia. - Teraz tylko muszę zrobić miksturę i widzimy się za trzy dni
  - Ok. To zobacz... Czekaj co? - zapytał zdezorientowany Sans.
  - Jak to za trzy dni? - dopytałeś. - Myślałem, że dostaniemy go jeszcze dzisiaj.
 - Normalnie - powiedziała Alphys, odwracając się w waszą stronę. - Taki eliksir musi się ważyć kilkanaście godzin. Trzy dni to idealny okres dla takiej mikstury, jeśli ma zadziałać.
Oboje z Sansem westchnęliście.
Nie zostało wam nic innego jak czekać.


Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

POPULARNE ILUZJE