4 września 2017

Zboczony Wrzesień - Dzień 4 - Tatuś (Sugar x Melon) - Wichan

Autor obrazka: Kaweii

Od kilku miesięcy Sugar zachowuje się inaczej niż zwykle. Ciągle jest pobudzony i rzuca zboczonymi tekstami na prawo i lewo. Melon nie wiedział dlaczego tak jest, ale wiedział, że coś jest nie tak. Osobowość jego kochanka była teraz praktycznie przeciwieństwem tej jaką miał od urodzenia. Jednak za każdym razem gdy próbował poruszyć ten temat, to Sugar odbierał to jako zachętę do działania. Miał chcicę praktycznie bez przerwy i ledwo się powstrzymywał, żeby nie wziąć Melona tu i teraz. Normalnie się zachowywał jedynie przy dzieciach, ale niełatwo mu to przychodziło, więc kilka razy po kryjomu dotykał małżonka. A to pod stołem w czasie posiłku, a to pod prysznicem pod pretekstem mycia także wielokrotnie w całkiem losowych momentach. Jednak chcąc nie chcąc musiał nadejść ten moment, że Melon dostał rui, którą Sugar wyczuwał jak ta się tylko pojawiła. 
-Toooo co dzisiaj robimy? - spytał uwodzicielsko Sugar. Podświadomość Melona nadal była asertywna i krzyczała wielkie "NIE", ale przez ruję tak bardzo tego pragnął. Nie myśląc o niczym więcej, odpowiedział:
-Zabawimy się~ 
-Oohooo, jednak chcesz? To będzie dłuuuuga noc.
-Ale ja nie będę czekać. Weź mnie teraz! Sugar bardzo się zaskoczył słysząc słowa Melona, ale się nie powstrzymywał. Podszedł i podniósł go za tyłek tak aby ten przylegał do niego torsem. Popatrzyli sobie w oczy po czym się pocałowali. Sugar zaniósł kochanka do sypialni nie przerywając pocałunku i położył go na łóżku. Rozebrali się.
-weź mnie na misjonarza~ - rozkazał Melon. A Sugar nie odpowiedział, tylko rozchylił nogi partnera i zaczął gładzić jego miednicę.
-gotowy? - spytał ustawiając się przy jego wejściu.
-Tak! Oboje głośno jęknęli gdy się połączyli. Po chwili Sugar zaczął się poruszać. Było im obu tak dobrze. Melon jęczał jego imię tak jak lubił najbardziej. Nagle otworzyły się drzwi, a w nich stał jeden z ich synów.
-Tatusiu!? - krzyknął mały po czym wybiegł. Oboje skamienieli.
-Kurwa! Jak mam mu to teraz wytłumaczać!? - Krzyknął Melon.
-Spokojnie, coś się wymyśli. - odpowiedział Sugar siadając.
W jednej chwili rzucili się sobie w objęcia. Stary Sugar wrócił.

Autor: Wichan
Share:

6 komentarzy:

  1. Z ogólnym pomysłem pomogła mi moja koleżanka Ola rozpoznawalna pod nazwą Kery-Chan.

    OdpowiedzUsuń
  2. O cholera XD To jest bardziej zabawne niż zboczone XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm... Jak im to teraz wytłumaczyć...?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie widziałeś, a teraz kupię Ci czekoladę XD

      Usuń
    2. Mogli powiedzieć,, My się tylko siłowaliśmy'' lenny

      Usuń

POPULARNE ILUZJE