14 sierpnia 2017

Undertale: Gra w kości - Czerwony z wściekłości [The Skeleton Games - The Rage of Red] [tłumaczenie PL]

Autor okładki: Rydzia
Notka od tłumacza: Od czasu zniszczenia bariery minęły miesiące. Potwory w końcu uzyskały prawo do przemieszczania się po mieście. Siedzisz nocą w swoim małym mieszkanku i robisz swoje kiedy nagle słyszysz muzykę zza ściany. Czy Twój sąsiad zawsze musi słuchać muzyki tak strasznie głośno? Masz tego serdecznie dość. Ściany są cienkie i słyszysz, jak chodzi po mieszkaniu, krzyczy albo... gra w gry.... Zaraz, znasz tę grę. Czas rozpocząć plan "jak wkurwić sąsiada palanta". Tylko dlatego, że jesteś wampirem, nie oznacza, że nie możesz być złośliwa. 
A więc tak, opowiadanie Postać x Czytelnik. Dostosowane pod kobiecego czytelnika. Uniwersum - UnderFell. Związek Sans x Czytelniczka. Co warto wiedzieć? Wcielasz się w żyjącą kilka setek lat wampirzycę, która świetnie zaaklimatyzowała się w otaczającym świecie do takiego stopnia, że ... jest nerdem. Uwielbia gry komputerowe. Co jeszcze/ A tak, jesteś znacznie wyższa od Sansa. 
Czy Tobie, droga wampirzyco uda się skraść serce małego, wkurwionego na cały świat Sansa? 
Oryginał: klik
Tłumaczenie: Yumi Mizuno
Autor: poetax
SPIS TREŚCI
Czerwony z wściekłości (obecnie czytany)
Muzyka nie rozbrzmiewała aż do dwudziestej. Całe szczęście, większość roboty miałaś już za sobą. Wszystko oznakowane i kompletne, zabrałaś się nawet za przyszłotygodniowy projekt. No i wygląda na to, że możesz spokojnie wrócić znowu do swojej survivalowej gry. Nawet przerażająca muzyka wrednego sąsiada nie zepsuje Ci dobrego humoru. Wstałaś z kanapy i poszłaś po szklankę wody, no i przy okazji rozprostowałaś kości. Jak napełniałaś naczynie usłyszałaś, jak za ścianą unosi się znajoma muzyka. Wygląda na to, że ktoś ma mało dostawania po dupsku. A no, Warframe się ładuje. Heh, czas na odwet numer dwa. Wskoczyłaś na kanapę i wyciszyłaś głos w konsoli upewniając się, że nic nie zdradzi o Twojej bytności. Byłaby wielka szkoda gdyby teraz Cię nakrył. Zrobiłaś to co ostatnio. Czułaś, jak adrenalina dodaje Ci sił na samą myśl o kolejnej rozgrywce. Weszłaś w jedyne wolne miejsce w rozgrywce, czyli do jego drużyny. Tak go nie dorwiesz, może powinnaś poczekać na kolejny mecz...? 
-CO DO KURWY?! - krzyknął głos zza ściany. O jej, pamięta. W głowie wyobrażałaś sobie jego gniewną minę. - Jak ten chuj skończył ze mną?! - słyszałaś jak nerwowo chodzi po pokoju, stuka o podłogę padem, a potem cisza. Już zabiłaś kilka osób dla swojej drużyny, ale to było za mało, nie tego chciałaś. To rozdanie musi się szybko skończyć, abyś mogła zmienić drużyny. Właśnie wtedy słodki głos dotarł do Ciebie. Niski, wściekły, pełen nienawiści – Jak to się stało, że jesteś ze mną w teamie CzarownaCzacho? Jesteś jakimś pojebanym stalkerem? - praktycznie płakałaś powstrzymując śmiech. Nie możesz się śmiać. O kurwa, będziesz się śmiać. Proszę, nie zniszcz tego śmiechem. Wzięłaś kilka głębokich wdechów. Nałożyłaś słuchawki na uszy i weszłaś na czat głosowy próbując naśladować głos małego chłopca (co nie było dość trudne dla Ciebie. Z jakiegoś powodu gracze łatwiej wierzyli w to, że jesteś małym chłopcem przed mutacją, niż kobietą grającą w gry i kopiącą im dupy). Odpowiedziałaś. 
-O cześć, to ten noob z wczoraj! Jak tam? Mam nadzieję, że lepiej niż wczoraj. 
-Spierdalaj do diabła zasrańcu. Jakim sposobem znowu jesteś ze mną w pokoju? Obiecuję, że nie będzie za bardzo bolało jak cię rozerwę na strzępy – syknął
-Oooooo, grozisz dziecku? Łaaaał straszne, taaaak się boję – usłyszałaś jak wstrzymuje powietrze kiedy Twoja postać przebiegała kilka wąskich odcinków planszy 
-Kurwa nie... Po prostu powiedz jak kurwa się tu dostałeś
-A skąd mam wiedzieć? Może gra czuła się głupio za wczoraj i wrzuciła mnie do twojej drużyny aby nauczyć cię grać. - zabiłaś kilka osób zadowolona. Okazało się, że tęskniłaś za udawaniem dzieciaka w takich grach. Całe szczęście, dobrze czułaś się udając małego gówniarza. 
-Cholera, szczyl jest dobry – powiedział ktoś z waszej drużyny po tym, jak miałaś trzecie zabicie z głowy. CzerwonaCzacha86 po tym był zaskakująco cicho. Nie, tak nic się nie stanie. Będzie cię wkurwiał muzyką, musisz go zdenerwować, aby wiedział jak się czujesz. Mecz skończył się po dwudziestu minutach. Wyszedł z pokoju. Rany, faktycznie to żadna zabawa. Sprawdziłaś lokalnych graczy aby zobaczyć do jakiego pokoju wszedł. Oczywiście, poszłaś za nim. Oooo rany, gdybyś tylko mogła zobaczyć jego minę, kiedy się zalogowałaś. Tym razem weszłaś do przeciwnej drużyny. 
-Idealnie. - Co ciekawe, odpowiedział przechodząc do innego pokoju. No dalej, spraw abym była zadowolona, Twój cichy szloch wściekłości to za mało aby mnie zadowolić. Załadowałaś się za nim. Tym razem trzymał się swojego teamu, nawet zmienił klasę postaci tak, aby inni go asekurowali. To nie zrobiło na Tobie wrażenia i szybko go zabiłaś. 

(CzerwonaCzacha86 został zabity przez CzarownaCzacha86)

-KURWA KURWA!!! DLACZEGO TUTAJ JESTEŚ?!! ODPIERDOL SIĘ ODE MNIE.... KURWA! - coś jebnęło w ścianę. Tego nie przewidziałaś, miałaś nadzieję, że nie przebije się przez lichą przeszkodzę i nie zobaczy, jak się z nim bawisz. Zabiłaś go trzy razy, a potem wcześniej wyszedł z rozgrywki. Skończyłaś ją jednak i poszukałaś jego imienia. Miał kolejny mecz. Nie, nie odpuszcza tak łatwo. Weszłaś do jego pokoju jako przeciwnik. - Co do.... KURWA! Czego ten bachor ode mnie chce?! Jak on to robi?! Nie ma mowy! Co do DIABŁA. KURWA MAĆ! - krzyczał do siebie przez ścianę. Oczywiście, słyszałaś jad w każdym słowie. Nie minęło wiele czasu, kiedy załadował się do kolejnego pokoju, a Ty poszłaś za nim. Usłyszałaś słodki krzyk pełen złości i frustracji. Nie przepadałaś co prawda za tym.... To było nieludzkie, ale w tej chwili jego rozpacz była muzyką dla Twoich uszu. Chciało Ci się płakać od powstrzymywanego śmiechu, bolała pierś od wstrzymywanego oddechu. Co jeżeli jakimś sposobem usłyszy Cię przez swój krzyk? Nie, musisz zwodzić go tak długo jak to możliwe. Zbyt dobrze się bawisz. Ba, od dawna tak dobrze się nie bawiłaś i tak łatwo tego nie odpuścisz. 
-Zadzierasz z niewłaściwą osobą, dzieciaku, śledzisz mnie za pomocą IP albo coś – usłyszałaś jego głos w słuchawkach.
-Cóż... coś takiego... Głównie dlatego, że skopiowałeś mój nick, prawie, z kilkoma różnicami. 
-Heh, dzieciaku... zadzierasz z niebezpieczną osobą. Dam ci dobrą radę. Jeżeli będziesz tak dalej robić, będziesz mieć pecha – mruknął nisko do mikrofonu 
-Phuahahahaha – zaśmiałaś się. Czy mu się wydaje, że jest przywódcą jakiegoś gangu czy co? Przeżyłaś już wiele niebezpiecznych sytuacji w swoim życiu, więc gość grożący Ci w grze to śmiech na sali. A nawet jeżeli faktycznie to jakiś mafiozo, nie może Cię zabić, nawet jeżeli spróbuje. - Znowu grozisz dziecku? Jesteś jakimś seryjnym zabójcą? Ooooo boję się jak ktoś na mnie krzyczy w grze
-Heh... Ooooh nie zabiję cię – zawarczał nisko – Nieeee.... ale kiedy z tobą skończę, będziesz błagał o śmierć – mówił przebiegle. 
-Oh! A więc jesteś jakimś pedofilem czy czymś tam? Twoja dakimakura to za mało dla ciebie? Wolisz małych chłopców? 
-Kurwa, dzieciaku, co do... Ja nie... co to kurwa jest dakimakura? 
-Wygoogluj sobie. Wybacz CzerwonaCzacho, nie mogę się powstrzymać. Taki z ciebie prosty cel. Kaszka z mleczkiem i bułka z masełkiem którą z przyjemnością bym zjadł hahahaha 
-Wiesz co? PIEPRZ się- usłyszałaś trzask i po chwili muzyka zniknęła zaś jego postać wylogowała się z gry – KURWA.... PIEPRZONE LUDZKIE SZCZENIĘTA I ICH... KURWA! - Potem mamrotał coś czego nie mogłaś zrozumieć. Aaaa rany, to było świetne! Nie możesz uwierzyć, że zaczął Cię tak traktować. Co za koleś straszy dzieci w grze? Owszem, wizja tego że ktoś Cię śledzi w grze może być przerażająca, ale nie aż tak aby wyżywać się na małym chłopcu. Po chwili znowu zaczęła u niego grać głośna muzyka. Kurwa, tylko nie te gitary. Nigdy tego nie zrozumiesz. Dlaczego ludzie mają taką obsesję na punkcie głośnych gitar? A ta muzyka? Oni nawet nie śpiewają, tylko ryczą do mikrofonu. Może lubi to co przypomina jego głos? No, ale jutro idziesz się napić, więc przynajmniej nie będziesz musiała słuchać tej okropnej muzyki. 
Skończyłaś mecz i wyłączyłaś konsolę, chwyciłaś za szklankę wody i poszłaś do kranu aby ją napełnić. Może powinnaś zagrać w jedną z głośniejszych gier w nadziei, że to zagłuszy muzykę. Może powinnaś mu jeszcze jakoś dokopać? Jutro nie będziesz mogła tego zrobić, co było trochę smutne. Strasznie podobało Ci się ucieranie mu nosa. Jego reakcje były wspaniałe. Choć jutro może się nawet w grze nie pojawić, co smutne. Albo po tym co mu zrobiłaś, to nadal chujnia... Zerknęłaś na telefon, w pracy nic. Za to jedna z wiadomości przyciągnęła Twoją uwagę. Dotyczyła imprezy jaka była planowana w tym roku. Na ziemi pozostało tylko kilka wampirów, które zaaklimatyzowały się w teraźniejszości zbijając fortunę, albo zaszywając się w cieniu. Spotykają się raz na piętnaście, dwadzieścia lat. Przeczytałaś wiadomość jeszcze raz. Tak, zapraszają Cię osobiście. Ludzie nie sprawiają już problemów wampirom i odwrotnie, co więcej, współczesny człowiek nie wierzy w wampiry. Co trochę Cię smuci, wystarczyło przestać ich zabijać, aby wieść spokojny żywot. Ostatni wampir, który nie chciał się zgodzić na takie układy, zginął upolowany wiele lat temu. Gdybyś chciała, mogłabyś wieść życie jak król, korzystając ze swoich talentów i wiedzy. Ale nie cieszyło Cię życie bogaczy, znacznie prościej było dostosować się do przeciętnej grupy społecznej. Największym kłopotem było dla Ciebie załatwianie sobie nowego dowodu tożsamości co jakiś czas. Bo to byłoby troszeczkę dziwne, gdyby osiemdziesięciolatka wyglądała na dwudziestolatkę. Gdyby to wampiry skończyły jak potwory, uwięzione w Podziemiu na wiele setek lat, też żyłabyś w strachu. Twoja rasa miała jednak dość czasu, aby nauczyć się wykorzystywać to prymitywne uczucie na własną korzyść. Urodziłaś się w czasach, kiedy potworów już nie było, a magowie pozostali częścią starych legend, lecz świat jaki pamiętałaś był równie okrutny. Co ważniejsze, wampiry wyglądały jak ludzie, być może dlatego nie podzieliły losu potworów? Co chyba nawet wyszło na dobre, jesteś pewna, że wampiry nie mogłyby żywić się potworami tak jak to robią w przypadku ludzi. Potwory nie mają krwi, więc wampiry nie przeżyłyby w zamknięciu. Choć może wystarczyłaby ich magia jako zamiennik krwi? Nie jesteś tego pewna. A może, potworza magia byłaby taka jak ich jedzenie? Dawałaby Ci siły bez konieczności wchodzenia w interakcje z Twoim wampiryzmem? Powinnaś skupić się raczej nad jutrzejszym wypadem, próbując zastanowić się nad tym co może pójść nie tak. Z tego co powszechnie wiadomo, potwory są słabsze od ludzi, choć nie wiesz jak sprawy się mają w Twoim przypadku, bo nie znasz ich limitów. Nadal fascynuje Cię ten temat, więc może pewnego dnia będzie Ci dane poznać ich magię tak, aby dokładnie ją zbadać i zanalizować? Tak strasznie dziwiło Cię to, że nie pozostał żaden namacalny ślad bytności potworów na Ziemi. Żadna biblioteka o tym nie mówiła. Przesłanki w legendach, że chodziły i istniały i nagle nic. Nic o wojnie i o wygranej. Z tego co wiesz, po tamtym zdarzeniu, na Ziemi nie ostał ani jeden potwór. Albo dobili tych co nie zostali zamknięci. Jakim sposobem przeżyli tak długo? Może przez barierę nałożona na górę nastąpiło jakieś załamanie czasoprzestrzenne? Oczywiście, Twoje pytania nie są jakieś odkrywcze, czy wyjątkowe. Wiele osób sobie je zadaje. No i co ważniejsze, nie masz od kogo wyciągnąć na nie odpowiedzi.
Zamknęłaś telefon i usiadłaś na kanapie biorąc laptop na kolana. Włączyłaś przeglądarkę szukając jakichś dobrych gier rpg, takich jakich jeszcze nie przeszłaś, pogłośniłaś tez muzykę w słuchawkach. Dorwałaś jedną nie była tak fajna jak survival, ale przynajmniej nie musiałaś słuchać tej głupiej muzyki zza ściany. Po kilku godzinach sąsiad wyłączył muzykę. Zdecydowałaś wrócić do swojego survivala. Właśnie ładował Ci się ostatni zapis kiedy usłyszałaś metalowy dźwięk i szepty zza ściany. Nie, nie nie nie, znowu to robi. Masz gdzieś jak bardzo jest samotny. Jeżeli żyjesz w małym domku ze ścianami z tektury starasz się robić takie rzeczy cicho, albo W OGÓLE! Odstawiłaś laptop i ściągnęłaś słuchawki. Teraz słyszałaś go lepiej. Słyszałaś ciche szlochy między jękami. Obrzydlistwo... On płacze kiedy to robi! Wstałaś i poszłaś do sypialni, podeszłaś do ściany gotowa z wściekłości wybić pięścią dziurę, lecz skończyło się tylko na krzyku między stuknięciami
-ZAMKNIJ... SIĘ.. I.... IDŹ... SPAĆ... TY.... ZBOCZONY.... POJEBIE..... SŁYSZĘ CIĘ AŻ W SALONIE CHUJU! - Usłyszałaś głośny krzyk, sapanie i .... szlochanie? Co się tam dzieje? Myślałaś, że się masturbował... A może miał koszmary? Co jest z nim nie tak? Mniejsza, ma się zamknąć, nie będziesz słuchać go przez całą noc. Bez względu na powód dźwięków. Już zamierzałaś wrócić na kanapę gotowa grać dalej, kiedy ledwo usłyszałaś szept zza ściany 
-P-przepraszam... - Nie przepraszaj. Nie sprawiaj, aby było mi Cię żal. Jesteś chujem, nie zmieniaj tego. Powinieneś mnie nienawidzić, tak zachowałaby się normalna osoba, prawda? Stałaś w półkroku niepewna dalszych czynów. Chwila minęła, zerknęłaś na komórkę. Może lepiej pójdziesz spać wcześniej? Wyłączyłaś komputer. Umyłaś zęby a potem znowu podeszłaś do ściany nasłuchując sąsiada. Poza cichym oddechem, nic więcej nie słyszałaś. Dobrze, przynajmniej nie chrapie. Wyłączyłaś światła i weszłaś do łóżka, poświęcając jeszcze chwilę na przeczytanie rozdziału, albo dwóch książki. Nawet nie wiesz kiedy zamknęłaś oczy. Szybko usnęłaś. Naprawdę ostatnie cztery godziny snu, to było stanowczo za mało. 
Share:

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam to, czekam na następne ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekawa kiedy spotkamy się z Fell'em twarzą w twarz. Kocham to opowiadanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu, pół opowiadania się śmiałam, drugie pół czytałam z szeroko otwartymi oczyma. Jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy i kiedy spotkamy się z Sansełem twarzą w twarz. ^^ Jak zwykle dziękuję za tłumaczenie Yumi, będę wyczekiwać kolejnych części. *-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Red jest czerwony z wściekłości... kto by się spodziewał ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak mnie te opowiadanie zaciekawiło że jestem już na 25 rozdziale xD ... ale nima to jak Polska język xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok...przeczytałam już wszystkie...co ja teraz zrobię ze swoim życiem 😢

      Usuń
  6. A.A.A.A.A.A.A.A.A.


    *Gdy nie wiesz, jak inaczej wyrazić swe zachwycenie XDD*

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE