Ten oto biedaczek jest cieniem prawdziwego Papyrusa. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest błędem i podróżuje po różnych uniwersach szukając miejsca dla siebie. Okazuje się, że najlepiej czuje się na blogu Handlarza Iluzji dlatego to właśnie tutaj najczęściej wpada. Jak mówi Sansy, ten Papytus jest białym cieniem pośród słów. Wyjawił jej też, że uwielbia książki, cichą muzykę i herbatę.
To już drugi Papytus, a pierwszy jaki znalazła Sansy. Zaskakujące jak one się od siebie różnią, a mimo to wszystkie są Papytusami! I wszystkie są spragnione miłości!
Boże, tworzy nam się tutaj AU. xD Już widzę jak 001 Melindy tuli do utraty tchu 002 Sansy bo ten tuuuuuli, a ten chce być tulony :D
*Stawia swojego Papytusa przed Papytusem Sansy* Maleństwo, wiesz co z nim zrobić! *Papytus podchodzi do niego i go tuli jak najlepiej potrafi*
OdpowiedzUsuńA co do AU to już mam nazwę - PapytusTale!!! *u*
Albo, by było krócej (?) PatyTale!
UsuńW sumie... tak, to o wiele lepszy pomysł xD
UsuńOryginalny pomysł na Papytusa. Podoba mi się :3
OdpowiedzUsuń