Jestem świadoma, że notka być może późno wrzucona - albo wcześnie, zależy kto tego potrzebuje. Powiem tak, że nie nabijam się z tych co teraz muszą wrócić do szkoły bo - wracam z Wami! Hah. Praktyki i te sprawy.
Boże, w co ja się wpakowałam.
Mniejsza.
A więc, szkoła, szkołą każdy przez to przejść musi. Pamiętajcie to co Wam mówiłam odnośnie egzaminów. Nie są one wyznacznikiem tego kim jesteście i jacy jesteście. To samo tyczy się ocen. W większości to dobra wola nauczycieli, że taką ocenę wam dadzą. Oceny nie pokrywają się z tym kim jesteście i co umiecie.
Dla tych co przeżywają nową klasę powiem - nie bój się. Reszta klasy myśli tak samo jak Ty, ale próbują zgrywać kogoś kim nie są. aby od razu zająć dogodną pozycję społeczną, która się zmieni. Cokolwiek by się miało nie stać - bądź sobą.
Wszystko przemija, wrzesień minie i kolejny i następny. Czy to dobra czy zła wiadomość, zależy od Ciebie. Pewnym jest to, że jest to coś co przeminie. Czerp z danego Ci czasu całymi garściami. Mój przyjaciel zdradził mi swój sekret szczęścia. Dzisiaj ja wam do powiem.
Nie żałuj wczoraj
Nie marnuj dzisiaj
Nie bój się jutra
Wiele w tym racji jest. Dlatego. Cieszcie się z wakacji jakie były. Ze znajomości jakie zostały zawarte. Idźcie spać, a jeżeli czytacie tę wiadomość jutro, to zróbcie coś szalonego!
Jeżeli chcecie, opiszcie w komentarz jak wam minął pierwszy dzień w szkole. Nowa klasa, albo starzy znajomi? Opowiedzcie co się wam przytrafiło :)
Jeżeli chcecie, opiszcie w komentarz jak wam minął pierwszy dzień w szkole. Nowa klasa, albo starzy znajomi? Opowiedzcie co się wam przytrafiło :)
Oww dzięki Yumi za pocieszenie. Idę do 3 klasy gimnazjum i straaasznie się jej boję niestety 😣😞
OdpowiedzUsuńJa też,kurde...
UsuńTeż idę do 3 i pewnie będzie ciężko
UsuńJa też do 3 gimnazjum. Powinnam spisać już testament i ostatnie życzenie? xD
UsuńJa też. Ach te egzaminy. Ale Yumi umie naprawdę zmotywować człowieka:-D jesteś świetna Yumi i za to cię kochamy:-*
UsuńŁoh, powodzenia! Nie martwcie się naprawdę! Zleci!
UsuńJa też! wow fajnie że nie jestem sama ;v;
UsuńYumi,strasznie dziękuję za rady,na 100 się przydadzą :3
OdpowiedzUsuńNa bank ^^
UsuńŚwietnie napisane Yumiś, to naprawdę motywuje. Powodzenia wszystkim! 💕
OdpowiedzUsuńTobie też powodzenia!
UsuńYumi to naprawdę motywujący tekst. Moja szkoła akurat przenosi się do nowego budynku ,więc będę miała dużo do zwiedzania. Serdecznie pozdrawiam każdego kto to przeczyta.
OdpowiedzUsuńNie zgub się kochanie!
UsuńAww to było śliczne ヽ(´▽`)/ dziękuję, ja na nieszczęście nadal siedzę z tymi samymi strasznymi osobami plus jedna szumowina całej szkoły, ale czy to moja wina że ktoś taki nie zdał (ಥ_ಥ)
OdpowiedzUsuń~Mei sempai
Nauczyciele nie chcą go po prostu przepchnąć dla świętego spokoju?
UsuńU nas nauczyciele są twardzi jak żelki z biedronki, nie zadasz to masz problem (nawet 2 raz pod rząd)
UsuńMądre (i motywujące) słowa
OdpowiedzUsuńDziękuję xD
UsuńMinął lipiec, żegnam Sierpień, czas rozpocząć semestr cierpień. (widząc mój plan mam ochotę skoczyć z dywanu, albo pociąć się mydłem w płynie)
OdpowiedzUsuńJa też. To jest masakra.
UsuńTak dużo zajęć?
UsuńYumi no masakra. Jak ja zobaczyłam swój to mało że wf na 1 lekcji to jeszcze mam 2x po 8 lekcji a reszta po 7. A o bierzmowaniu nie wspomnę. Ja tam nie wytrzymam bo nie lubię kiedy nie mam wolnego czasu 😣
UsuńTaaa, muszę przesunąć zajęcia bo kończę w ten dzień o... 18:20
UsuńAch, zaczyna się liceum i trochę się cykam tych nowości. Dzięki za dodanie otuchy <3
OdpowiedzUsuńNeeeh to samo pierdolenie co było w gimnazjum, nie ma się czego cykać ^^
UsuńMiłego roku szkolnego Yumi c:
OdpowiedzUsuńJa swój zaczynam dopiero w październiku, ale i tak dziękuję xD
UsuńDziękuję Yumi, rady na pewno się przydadzą c; Miłego dnia i powodzenia wszystkim!
OdpowiedzUsuńTobie też!
UsuńDziękuję Yumi, na pewno się przyda. W tym roku idę do klasy maturalnej. I sama się sobie dziwię, że nie denerwuję się myślą maturze.
OdpowiedzUsuńNo i nie denerwuj, nie ma czym. Stresować się będą nauczyciele bo to im zależy na wynikach właściwie najbardziej. Choć brzmi to głupio.
UsuńDzięki Yumiś jesteś najlepsza^^
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
Miło mi, że tak myślisz xD
UsuńA ja jestem w nowej i tera błądzę ;-;
OdpowiedzUsuńZnalazłaś się?
UsuńDziękuję Yumi!
OdpowiedzUsuńPowodzenia i miłego dnia c:
Tobie też :D
UsuńDziękuję Yumi ^^ Pocieszyłaś mnie, bo już od około dwóch godzin nie mogę spać.
OdpowiedzUsuńDlaczego? Stres?
UsuńW tym roku pierwszy egzamin zawodowy..
OdpowiedzUsuńDzięki Yumi :)
Łoh, powodzenia!
UsuńJesteś świetnym motywatorom Yumi. Dzięki za tę notkę bo trochę się boję tego roku bo do gimnazjum dołącza podstawówka i niewiem jak to się potoczy plus te testy gimnazjalne;-; jesteś po prostu najlepsza zapamiętaj to sobie.
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem jak to będzie, prawdę powiedziawszy - nikt nie wie. Nauczyciele zgrywają dobrą minę do złej gry, ale.... zobaczymy. Pewnie i do tej zmiany się potem przywyknie.
UsuńTrochę lepiej na duszy teraz. Dziękuje Yumiś ^^ Trzeci ale jak dobrze że ostatni rok z tą niezorganizowaną klasą... Na żadnej wycieczce do tej pory nie byliśmy bo połowa klasy mówi najpierw tak a później zmieniają zdanie ;_; Chętnie bym wróciła do gimnazjum bo przynajmniej można było się dogadać... I o mój boże. Dwa razy w tygodniu praktyki po 5 godzin pod rząd z tą samą nauczycielką. Już obmyślam plan jak uciec XD To będzie piekło (ಥ_ಥ) Przynajmniej ostatni rok. Jedynie to mnie jako tako trzyma. Jak dobrze, że konwent po 10 latach powraca w moim mieście i jest w tym tygodniu przez 3 dni. To będzie wspaniałe pożegnanie wakacji ^^ Jak ja bym chciała po tym konwencie zniknąć z dala od mojej szkoły... No cóż... Dam jakoś rade XD Chyba... Może mi odpuści trochę jeśli powiem, żeie chce podchodzić pod egzamin zawodowy XD Cukiernictwo nie dla mnie. Jak ludzie patrzą na moje ręce to wszystko mi wypada oraz zapominam wszystko xD
OdpowiedzUsuńSię rozpisałam XD Ale trochę mi już lżej xD
UsuńWiesz, z drugiej strony uważam to za lekką głupotę, iść do technikum/zawodówki i potem nie skorzystać z egzaminu. Podejść możesz, na luziku. Skoro i tak Ci nie zależy, a wszystko odbyć musisz, to co Ci szkodzi spróbować? Skoro Ci nie zależy - stresu nie będzie. Uda się - super, masz jakiś papier w garści. Nie uda się? Trudno, przecież i tak Ci nie zależało.
UsuńNa Twoim miejscu jeszcze bym to przemyślała kochanie.
Od razu mi lepiej <3 Dziękuję Yumi.
OdpowiedzUsuńA co do moich hmm "przygód" z pierwszego dnia szkoły? Właściwie razem z koleżankami dostałyśmy typowej głupawki. Przykładowo wyobraźcie sobie miny stojących obok nas ludzi, kiedy na mszy na rozpoczęcie roku zaczęłyśmy się histerycznie śmiać i nawzajem przepychać. Dlaczego? Otóż wyedukowałyśmy, że moja najlepsza przyjaciółka jest batmanem, ponieważ odgoniła ludzi, którzy podczas komunii chcieli zabrać nam nasze uczciwie wywalczone miejsca na murku, przed kościołem. :') Nie mam pewności co było w tym zabawnego, ale się śmiałyśmy. A po przejściu do klasy miałyśmy jeszcze większy ubaw, bo dołączył do nas pewien chłopak zza granicy, z typowo azjatycką urodą. Siedząca obok mnie przyjaciółka (ta od batmana xD) odwróciła się do niego i najpierw upewniła się, że mówi on po polsku, a potem spytała go o imię. Kiedy się przedstawił okazało się, że żadna z nas nie jest w stanie tego powtórzyć. Śmiałyśmy się strasznie, a on na szczęście śmiał się razem z nami. A jeszcze potem, jak pani usiłowała go przedstawić, też pomyliła się ze cztery razy i jeszcze była zmuszona go dopytywać, czy to na pewno jego imię, a nie nazwisko. :') Ogółem było wesoło i uważałabym ten dzień za udany, gdyby nie fakt, że już na starcie podpadłam mojej nauczycielce. Chyba nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła. :') Otóż siedziałyśmy (znów z tą samą BFF :3) na apelu i strasznie wyklinałyśmy na naszą facetkę od chemii. Ogólnie rzucałyśmy pod jej adresem wyzwiskami: że jędza, że stara krowa, że gruba, że nawet nie zna się na swoim własnym przedmiocie itp. Co co się później okazało? Ta paniusia siedziała tuż za nami. Nie skomentowała tego za bardzo, ale w jej spojrzeniu widziałam, że wszystko słyszała. ;-; Może nie chciała rozpętywać awantury już pierwszego dnia i nam odpuściła? Nie wiem, ale wiem, że teraz na jej lekcjach będę miała ostro przerąbane. Ona jest takim cichym zabójcą. Raczej nie wyśle nas do dyrektorki ani do pedagoga, ale będzie się nad nami znęcać na lekcjach. ;-; No nieważne, bo trochę się już rozpisałam. xD W każdym razie życzę wszystkim miłego i wolnego od przypałów roku szkolnego, wypełnionego łaskawymi nauczycielami i sukcesami. c:
UsuńOhh msze na rozpoczęcie roku, jak ja się wtedy nuuuuudziłam.
UsuńA co do nauczycielki - naprawdę uważasz, że jeżeli nauczycielka wyciągnie konsekwencje za Wasze zachowanie to będzie to "znęcanie" czy słuszna kara?
Ja rozumiem, że można nie rozumieć przedmiotu, ba, nauczyciel może nawet nie umieć nauczać, ale obrażanie człowieka za to, że nie pasuje Ci przedmiot jaki naucza? Mmm bardzo nieładnie się zachowałyście.
UsuńPo tym siadliśmy w klasie.
OdpowiedzUsuńTo ja wraz z moim najlepszym przyjacielem zaczeliśmy się śmiać się bez powodu.
XD
Dobra mina, do złej gry xD
UsuńXD
UsuńTylko ja chyba idę do 7 klasy. :(
OdpowiedzUsuńI przeszłam do klasy A a, byłam w C :(
Ja też idę do siódmej.
UsuńYEY =3
UsuńCzyli chociaż ktoś ze mną idzie do siódmej klasy. =3
Świeć panie nad Waszymi duszami.
UsuńMiłe i bardzo motywujące pocieszenie :) idę do 3 problem jest w tym że nie przepadam za moją klasą która nie jest przyjemna , obgadują i.t.p na szczęście mam miłą paczkę znajomych na których mogę polegać i sister bliźniaczkę ❤😋
OdpowiedzUsuńTo miło ^^ Ja idę do 3 liceum, ale jestem kurewsko załamany, bo źle wybrałem profil (bio-chem). Nawet podoba mi się chema, ale jakoś kurwa nie widzi mi się bycie lekarzem, nie mam podejścia do ludzi. Wolałbym jakiś techniczny kierunek, ale już za późno by przepisać na mat-fiz-infa, no i tak się udupiłem
OdpowiedzUsuńSmutek ='(
UsuńCóż... ja 3/4 rozpoczęcia roku byłam bez butów bo moje buty obtarły mi całą piętę, a mój kolega prawie dostał uwagę. Ponadto zaspałam i w połowie drogi na przystanek musiałam się wrócić po kurtkę.... Po prostu wspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady,które na pewno się przydadzą ^^
OdpowiedzUsuńCo do pierwszego dnia too...nie było tak źle,jak myślałam. Idę teraz do 1 klasy liceum,które jest połączone z moim starym gimnazjum,więc o tyle dobrze,że sprawa z nauczycielami nie jest aż tak pozmieniana. Co do klasy,jest o niebo lepsza od tej z gimnazjum. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wiele odeszło,wiele doszło. Trochę się bałam,ale okazało się,że w sumie to nie miałam czego. Jedynym minusem jest to,że przeziębiłam się już pierwszego dnia,ale mam nadzieję,że jutro będzie k,bo nie chcę później siedzieć na wszystkich lekcjach sama na samym tyle klasy. ^^'
~Shiro Inu
Jako, że szczerze nie lubię robić czegokolwiek w domu, a to będzie nieuniknione po rozpoczęciu roku, jak i wypowiadania się na forum klasy - trochę się denerwowałam. Niby mam sposób na pozbywanie stresu, jednak Twoje słowa - mimo że znane - jakoś szybciej zadziałały i na dłużej. W wakacje chyba miałam za dużo czasu na przemyślenia, bo po przejściu przez próg szkoły, czułam się jak ryba w wodzie. Mam niesamowicie dopasowaną klasę, łatwo się zintegrowaliśmy w pierwszym roku, więc miałam problem, żeby porozmawiać ze wszystkimi. Jedyne, co rzuca cień na następne 10 miesięcy to, oczywiście, plan lekcji xD Z godzinami się uporam - im więcej mam obowiązków, tym łatwiej się z nimi oswajam - jednak to, że większość moich lekcji jest zdublowana, trochę zniechęca do okazywania entuzjazmu ^^'
OdpowiedzUsuńJa nie mama miłych dni w szkole ,*^*,
OdpowiedzUsuń