Ja jestem za Gasterem i nie chodzi, że go lubie. Wcześniej, był naprawdę opiekuńczy. Myślał, że robi dobrze. Wie co się dzieje i chce to naprawić. Pozatym nienawidze Frisk ^^ mimo, iż może być to nie ona.
To jest Frisk. I co do Gastiego to też jestem z nim. Jest naukowcem i stara się jak najlepiej dla swojej rasy oraz gatunku. On po prostu nie rozumie, że nie powinien tego robić. Najgorsze jest to, że Papy na prawde bardzo lubi Frisk i Floweya, polubił swego ojca ale on ich krzywdzi dla "większego dobra"
Raz chcę zrobić dobrze a tu taki chuj... *przypomina sobie komiks "Co mówi lis"* ... ... ... ... ... Umarłem w środku... Tak wiele razy... Po tamtym komiksie szczególnie...
Wow, to jest coraz lepsze *w* nie ma tu do końca złych i dobrych charakterów (pomijając Papiego, mam często wrażenie, że on jest nieskazitelnie dobry ;_;) Gaster ma dobre intencje, jednak w tym wszystkim się pogubił i myśląc że robi dobrze, jednak robi źle. Nie obchodzi go dzieciak, bo przecież jest człowiekiem, a ludzie odebrali mu rodzinę, którą teraz stara się odtworzyć, aby znowu być szczęśliwym. Też to trochę miłe, że Sansa nie przedstawił, jako tego wrednego, że oszalał, tylko że on w tamtym momencie nie był sobą :v
15 comments
Urgh jezuuu co to za dzieciak? ;__; widzę że mamy kolejne znicze ....
OdpowiedzUsuń(*) Dzieciak (*) ????/2017 (*)
Jezuu a myślałam, że Gaster jest jednak dobry ;__; a tu BUM!!! Gaster zabiera determinacje jakiemuś dziecku ;(
To chyba Frisk xD
UsuńTo jest Frisk. Została przecież na samym początku porwana po ostrzeżeniu od River Mana xD
Usuńach... No to znicze dla Frisk :V
Usuń(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Zdaje mi się że ten dzieciak to Frisk ale nie mogę być pewna :/
UsuńJa jestem za Gasterem i nie chodzi, że go lubie. Wcześniej, był naprawdę opiekuńczy. Myślał, że robi dobrze. Wie co się dzieje i chce to naprawić. Pozatym nienawidze Frisk ^^ mimo, iż może być to nie ona.
OdpowiedzUsuńTo jest Frisk. I co do Gastiego to też jestem z nim. Jest naukowcem i stara się jak najlepiej dla swojej rasy oraz gatunku. On po prostu nie rozumie, że nie powinien tego robić. Najgorsze jest to, że Papy na prawde bardzo lubi Frisk i Floweya, polubił swego ojca ale on ich krzywdzi dla "większego dobra"
UsuńO cie chuj, zmieniam zdanie, klikam MERCY!
OdpowiedzUsuńDla Gastera MERCY nie istnieje =')
UsuńRaz chcę zrobić dobrze a tu taki chuj...
Usuń*przypomina sobie komiks "Co mówi lis"*
...
...
...
...
...
Umarłem w środku... Tak wiele razy... Po tamtym komiksie szczególnie...
Wow, to jest coraz lepsze *w* nie ma tu do końca złych i dobrych charakterów (pomijając Papiego, mam często wrażenie, że on jest nieskazitelnie dobry ;_;)
OdpowiedzUsuńGaster ma dobre intencje, jednak w tym wszystkim się pogubił i myśląc że robi dobrze, jednak robi źle. Nie obchodzi go dzieciak, bo przecież jest człowiekiem, a ludzie odebrali mu rodzinę, którą teraz stara się odtworzyć, aby znowu być szczęśliwym.
Też to trochę miłe, że Sansa nie przedstawił, jako tego wrednego, że oszalał, tylko że on w tamtym momencie nie był sobą :v
TE PŁATKI..........FLOWEYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie - GDZIE DO CHOLERY JEST FLOWEY?! ;_;
UsuńSans, pogadaj ze swoim tatusiem... Mam łzy w oczach.. Nie! Oczy mnie swędzą.
OdpowiedzUsuńTo Frisk!? I czy Flowey... Został zabity...?
OdpowiedzUsuń