Pod koniec wakacji Fresh i Paperjam wyszli sobie na miasto. Zjedli lody, zwiedzili galerię sztuki i odwiedzili port, aby popatrzeć na przepływające statki. Dzień płynął bardzo przyjemnie im obu, a na zakończenie postanowili pójść na plażę. Było bardzo gorąco więc Fresh zdjął koszulkę na co Paperjam się zarumienił i przez większość spaceru spoglądał na klatkę piersiową "przyjaciela". Nagle Fresh wpadł na pomysł.
-Ej, PJ! Co ty na to aby się nieco zabawić?
-Z tobą zawsze! - namyślił się - Ale co masz na myśli?
-Popływamy sobie po nocy w morzu!
-Ale nie mamy strojów kąpielowych.
-Nie szkodzi... - Jammy znowu się zarumienił, gdy użył wyobraźni. - ...mam kartę i kupię nam nowe! - dokończył Fresh.
-Jesteś pewien?
-Oczywiście ziomski, w stu procentach.
-A w-więc chodźmy do sklepu. Po skończeniu zdania Paperjam dostał SMS'y od rodziców.
17.42 Ink: Cześć Jammy, dobrze się bawisz? Wszystko gra? Gdzie jesteś?
17.43 PJ: Nie martw się, jestem na plaży z Freshem i jest fajnie.
17.43 Ink: My z tatą wybieramy się na miasto, może się spotkamy?
17.44 PJ: Jak uważasz.
17.44 Ink: A gdzie dokładnie jesteś?
17.45 PJ: Idę do sklepu obok plaży.
17.43 Error: Jak leci? Twoja matka znowu się martwi.
17.46 PJ: Dobrze, jestem z Freshem.
17.47 Error: Tylko nie zróbcie niczego głupiego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
17.47 PJ: Wiesz, że możesz mi ufać.
Gdy Paperjam skończył odpisywać odruchowo złapał Fresha za rękę i zaczął prowadzić go do najbliższego sklepu. Przez całą drogę panowała przyjemna cisza.
-A więc pooglądaj co tam mają, a ja w między czasie już sobie kupię te spodenki z wystawy. - zaproponował Fresh.
-Dobrze. Dopiero wtedy zauważył, że nie puścił jeszcze ręki towarzysza, ale nie przeszkadzało mu to. Poszedł w swoją stronę i od razu wpadło mu w oko piękne białe bikini z błękitnymi zdobieniami. Znalazł swój rozmiar i postanowił przymierzyć. Minęło trochę czasu, aż dało się słyszeć z przebieralni:
-Fresh! Chodź tu!
-Już idę, co jest?
-Czy możesz tu wejść i powiedzieć jak ten strój na mnie leży? Fresh przez chwilę myślał, ale się zgodził.
-Wchodzęęę... łał. - Fresh zarumienił się na wiśniowo
-I jak? - spytał Paperjam obracając się wokół własnej osi. Ale Fresh nie odpowiedział tylko badał całe jego ciało wzrokiem. Ocknął się dopiero wtedy, gdy PJ teatralnie strzelił focha.
-D-dobry wybór kostiumu - w końcu skomentował - pasuje do Ciebie.
-Cieszę się, że się podoba. - uśmiechnął się Jammy.
-To się przebierz, a ja... - przerwał mu głośny krzyk.
-PAPERJAM!!!
-To Ink, co teraz? - spytał przestraszony Fresh.
-Musisz wyjść, szybko! Mówiąc ostatni wyraz PJ pociągnął go za kołnierz chcąc wypchnąć z przebieralni. Ale ten się wyrwał i uderzył głową w ścianę. Zasyczał z bólu i chciał wybiec, ale stracił orientację i wpadł na Jammiego. Przewrócili się tak, że Fresh leżał na Paperjamie.
-F-fresh...? - wyszeptał patrząc jak tamten się podnosi i opiera na dłoniach przy jego głowie. Już oboje mieli wstać, gdy weszli Ink i Error. Pierwszy na widok tej sytuacji dostał agresora i od razu podniósł Fresha za koszulę wyrzucając go jak najdalej mógł od przebieralni krzycząc, aby ten wypierdalał od jego dziecka, a drugi tylko się śmiał z nieporozumienia. Skończyło się na tym, że nawet po objaśnieniu sprawy Ink miał Fresha za zboczeńca, bo w końcu był z JEGO Jammym w jednej przebieralni, a Error cały czas nabijał się z tego powtarzając co chwila jak to on nie pisał, żeby nie robili nic głupiego. Ale mamy szczęśliwe zakończenie, bo nikt nie dostał zakazu zbliżania się.
Autor: Wichan
Hehe, niezła akcja xD (freshpaper~)
OdpowiedzUsuńChciałam, żeby to było bardziej zabawne niż w jakikolwiek sposób zboczone ;3
Usuń