12 marca 2018

Undertale: AU - Undertoad

Nazwa: Undertoad
Autor: lucaspucassix


Charakterystyka AU
Zastanawialiście się co mogłoby wyjść z połączenia jednej z popularniejszych gier lat 90 Mario, oraz Undertale? No właśnie. To. Komiks po angielsku klik
Fabuła? Grzybek Toad spada przez tajemniczą dziurę do Podziemia. Tam postacie z Mario zastępują miejsca postaciom z UT, zaś Toad musi przechodzić ścieżkę tak jak Frisk, z tą różnicą, że gry są jakby pomieszane ze sobą (ze znaczną przewagą UT), postacie z Mario mimo wszystko wydaje się, ze zachowały swoje oryginalne charaktery.






Share:

Undertale: AU - Undervirus

Nazwa: Undervirus
Autor: Jeyawue



Charakterystyka AU
Jest to komiks, który doczekał się (z tego co widziałam) polskiej wersji na wattpadzie. Opowiada historię Frisk - normalnej dziewczyny z naszego świata. Świata w którym jedyne potwory występują w legendach i grach komputerowych. Frisk jest sympatyczna i bardzo przyjacielska, lecz nieśmiała, przez to właściwie nie ma nikogo i z nikim się nie zadaje. Jej jedyną towarzyszką jest Chara - duch. 
Pewnego razu, Frisk zauważyła, że jej gra w jaką grała złapała wirusa. Chara zaproponowała wymazanie pamięci peceta, lecz wirus sam zaczął żyć własnym życiem. Wtedy... potwory zaczęły przenikać do naszego świata.
Warto zaznaczyć, że w tym AU, jeżeli jakiś potwór zostanie przeniesiony do naszego świata, całkowicie zostaje wymazany z gry - tak jakby nigdy nie istniał. Właśnie to spotkało Sansa, który ma teraz możliwość skakania między wymiarami, utracił jednak blastery i atak kośćmi. Jego brat Papyrus, który w grze nadal istniał, wychował się bez Sansa. Chciał mieć przyjaciół, jego charakter i osobowość nie zmieniły się zbyt wiele, lecz... Właśnie... Zaprzyjaźnił się z Floweyem, który wyjaśnił mu, że najlepsza i jedyna droga to "zabij albo zgiń". Papyrus chce przyjaciół, lecz nie umie się zaprzyjaźnić. Ścigany przez Undyne, ma tytuł Zabójcy Królowej. 
Aby dodać jeszcze do wszystkiego odrobinę zamieszania, pojawiają się nowe postacie, Sansa, Xansa, Vapyrusa oraz Ryu, są to wirusowe wersje Sansa, Papyrusa i ... ugh. W każdym razie warto zajrzeć do tego AU, gdyż dzieje się w nim wiele ciekawych rzeczy!
Dodatkowo, autorka jest pozytywnie nastawiona do wszelkich tłumaczeń, fanartów czy fandubów.




Share:

Undertale: Do końca świata i dzień dłużej - Spadek. [opowiadanie interaktywne]

Notka od autora:  Jest to opowiadanie interaktywne. Pod niektórymi notkami znajdować się będą pytania do czytelników, ich odpowiedzi będą miały wpływ na fabułę. 
Akcja dzieje się na powierzchni. Wojny z potworami nigdy nie było bo... ich też nie było. Jest za to coś innego... Nagle całe Twoje życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, po tym jak przeprowadzasz się do swojej babci, która umiera wkrótce potem i pozostawia Ci niezwykły spadek. Stajesz się opiekunką czterech żywiołaków ognia!
Opowiadanie w którym z wyjątkiem postaci czytelniczki (opowiadanie dostosowane do kobiecego czytelnika) występują jeszcze postacie Grillbiego (Undertale), Fella (Grillby z Underfell), Gri (Grillby z Underswap) oraz Curly (BittyBones). Czytelnicy będą mieć wpływ na to co wydarzy się dalej z postaciami. Swoje sugestie mogą umieszczać w komentarzach nawet jak pytań do rozdziału nie będzie

Spis treści:
Spadek (obecnie czytany)

Początki są najtrudniejsze. Zwłaszcza pisania historii. Nie wiadomo dokładnie który moment można uznać za ten, od jakiego zaczęło się wszystko. Od którego rozpocząć, aby wciągnąć czytelnika w wir przygód.
Początki są najgorsze.
Powinnam zacząć chronologicznie? Oh, to musiałabym się cofnąć w czasie, daleko, daleko, przed Twoim narodzeniem, i jeszcze dalej. Do wieków, kiedy ludzie mieszkali w otoczonych drewnianymi palami osadach. Właśnie w tych czasach, pewnego dnia, tego który zmienił wszystko, wydarzyło się coś niezwykłego. Wiedźma zawarła pakt z duchami. Nie była to jednak przypadkowa kobieta. O nie. To Twoja pra, pra, pra, pra (x pra) babcia. Duchy też nie były ot takimi sobie Kacperkami wesoło bujającymi się w koronach drzew okazjonalnie manifestującymi się samotnym. Duchy żywiołów, albo konkretnie jednego. Najsilniejszego, najbardziej nieprzewidywalnego, najdzikszego z możliwych. Ognia. Za duszę ofiarowały opiekę wiedźmie i ciepło. Zapewniły, że już nigdy tego co uznaje się za dobrodziejstwo ognia - jej nie zabraknie.
Ta historia, którą słyszałaś wiele, wiele razy, od dnia Twoich narodzin opowiadana Ci a to przez matkę, a to przez babkę, nie była tylko legendą czy bajeczką, jak uważałaś do ... właściwie chwili temu.
Może to jest właściwe miejsce aby zacząć? Dziś przypada dzień Twoich dziewiętnastych urodzin. Niedługo rozpocznie się pierwszy semestr na studiach. Można powiedzieć, że w Twoim życiu zmieni się naprawdę wiele. Przede wszystkim wyprowadziłaś się z domu. Od rodziców. Przejechałaś pół kraju, by zamieszkać z babcią w jej niewielkim domku przy lesie. Dlaczego? Oh, bo ona mieszka w tym samym mieście co Twój uniwerek.
Nie to jednak jest najważniejsze. Mieszkasz z nią już od tygodnia i dziś, wieczorem, właśnie w tej chwili, kobieta zastanawia się jak Ci wszystko powiedzieć, jak ułożyć w słowa tajemnicę, którą skrywała od wielu, wielu lat. Tajemnicę, o której nie wie nawet Twoja matka, ani ojciec, ani nikt. Tajemnicę, której sama będziesz musiała pilnować.

-____! - słyszysz swoje imię z sąsiedniego pokoju. Wywracając oczami wyciągasz z uszu słuchawki i z cichym, acz znaczącym pomrukiem niezadowolenia idziesz do staruszki.
-Tak?
-Usiądź skarbie - kobieta klepie miejsce obok siebie na wysłużonej kanapie.
-Ummm.... ja właśnie rozmawiałam...
-Oj no przestań, zostaw ten komputer i poświęć mi choć chwilę. - Po krótkim wahaniu zgodziłaś się. Usiadłaś obok niej złączając mocno nogi. - Więc jak ci się mieszka?
-Dobrze, powoli się przyzwyczajam. - odpowiadasz szczerze.
-To dobrze... dobrze... - babcia wydaje się myśleć nad czymś, nic nie mówisz, czekasz cierpliwie.. okej... nie ma w Tobie za grosz cierpliwości, właśnie rozmawiałaś z ludźmi i razem zamierzaliście wejść do gry i pobić bossa na poziomie... - Wiem, że nic ci nie dałam na urodziny rano, przepraszam..
-Nic nie szkodzi i tak bym nie chciała.
-Ale ja mam coś dla ciebie!
-Nie musiałaś nic kupować - marszczysz brwi - Szkoda marnować forsę
-Nie marnuję i nic nie kupiłam - broni się staruszka - Chcę dać ci to co dostałam od mojej babci, a co przekażesz swoim dzieciom, albo wnukom
-Nie będę mieć dzieci
-Ajjj tam - machnęła ręką - W twoim wieku, to ja już byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem! - zaśmiała się - Ale czasy się zmieniają - dodała nostalgicznie i na chwilę się zamyśliła, dopiero Twoje chrząknięcie przywołało jej świadomość - Oj tak, prezent. Dobrze - oblizała wargi - Powiedz mi _____, znasz historię o pięknej i mądrej wiedźmie imieniem...
-...Aneta - przerwałaś jej nawet nie próbując ukrywać irytacji w głosie. Wiedźma i duchy. Phi. - Tak, tak, babciu, znam. A co to ma wspólnego z prezentem? - zerknęłaś na staruszkę zza włosów. Zacisnęła mocniej usta - Oh! Książka? Dostanę książkę o legendach?
-Nie przerywaj mi dziecko, dobrze? - powiedziała w końcu lekko dotknięta.
-Przepraszam - mówisz szczerze i decydujesz się zamknąć. Kobieta wzięła głębszy wdech i złączyła palce dłoni przenosząc na nie wzrok. - A więc jak wiesz, oddała swoją duszę duchom, tak?- przytakujesz ukrywając znudzenie - Za bezpieczeństwo i łaskę ognia - przytakujesz znowu - Ogień jak wiesz jest nieśmiertelny
-Zawsze można go zgasić.
-Zgasisz płomień, nie ogień.
-A jest jakaś różnica?
-Ogromna - staruszka wzdycha kolejny raz - Ale nie o tym. Chcę.... chcę abyś... - zmarszczyłaś brwi patrząc na nią podejrzanie, gdy przechylała się do tyłu by wyciągnąć zza siebie starą książkę.
-O... - tyle mogłaś powiedzieć, bo karcący wzrok babci szybko zabrał Ci głos. Przekartkowała kilka stron i podała Ci opasłe tomisko na kolana. - Wygląda na bardzo starą...
-Bo jest, popatrz na początek - przekartkowała, widziałaś ...
-To jest z 1346 roku?! - pisnęłaś cofając ręce by skulić je pod sobą. nie chciałaś dotykać książki w obawie, że rozpadnie Ci się w rękach... no i te wszystkie zarazki. Babcia nie miała takich obaw. Znowu przewróciła kilka stron. Widziałaś pismo ręczne, potem pojawiły się litery drukowane, potem znowu wróciło pismo ręczne, a potem znowu drukowane, tylko, że inną czcionką. Papier też się zmieniał, był coraz bardziej... współczesny. Całość, musisz przyznać, była niewielkim dziełem sztuki. Wyraźnie czułaś, że gruba okładka jest drewniana, metalowe zdobienia po bokach i na rogach woluminu, no i ten materiał, mimowolnie dotykałaś książki od spodu, po tym jak przełamałaś początkowy strach przed zniszczeniem jej
-To ludzka skóra - powiedziała babcia z uśmiechem, szybko cofnęłaś rękę. Nie. Fuj. Piękne to to jest, ale są rzeczy, których się po prostu nie robi. - W każdym razie... - chrząknęła - Chcę, abyś ją wzięła. I teraz słuchaj uważnie. Weźmiesz ją teraz, na górę i weźmiesz papier. Napiszesz na nim swoje imię, ukłujesz się w palec i przystawisz to do napisanego imienia...
-Co? - pisnęłaś przerażona - Po co mam to robić?
-Bo babcia cię o to prosi.
-Inne babcie proszą o zmycie naczyń czy wyjście z psem, albo po zakupy
-Ale zakupy mamy, psa nie chcę, a naczynia zmyte, więc proszę cię o to.
-Nie - odpowiadasz stanowczo - Jeżeli nie powiesz mi po co miałabym to zrobić i o co ci chodzi, to w tej chwili sobie idę i będę dalej grać w grę! Team na mnie czeka! - staruszka zacisnęła wargi i spojrzała na Ciebie bardzo urażona, lecz nie chciała dać tego po sobie poznać. Znałaś ją zbyt dobrze.
-Dobrze... - poprawiła się w siedzeniu. - A więc, znasz historię Anety
-To legenda rodzinna
-A co jak nie?
-Słucham?
-A co jak to nie jest legenda rodzinna?
-Proszę.. - zaśmiałaś się - Jakaś babka z mezozoiku podpisuje pakt z ogniem. - Machnęłaś ręką - Idę. - I poszłaś, zupełnie ignorując urażoną i smutną staruszkę.

Po ósmym podejściu do bossa, wygraliście i mogłaś spokojnie iść spać.
Niestety nic nie dzieje się bez przyczyny, zaś kontrakty z żywiołem muszą być przestrzegane. Kolejnego dnia obudził Cię huk. To babcia, trzymając się mocno za pierś osunęła się na podłogę w kuchni. W ataku paniki zadzwoniłaś na pogotowie, które przyjechało niewiele później. Zabrali ją do szpitala. Bałaś się i po chwili, bardzo krótkiej, wahania, postanowiłaś zarzucić na siebie byle co, i pognać za nią.
Zawał serca, cudem wyszła z niego, lecz lekarze mówili, że jej stare ciało i tak wiele już nie wytrzyma. Zniszczone serce nie pociągnie długo.
-Babciu...- szlochałaś trzymając ją za rękę.
-Nic się nie dzieje ____ - gładziła Cię drugą po głowie, szumiało Ci w uszach od szpitalnej aparatury. - To normalna kolej rzeczy... W razie czego nadal będziesz mogła u mnie mieszkać, a kto wie, może odwiedzę cię w snach? - zaśmiała się, lecz Tobie do śmiechu nie było, uznałaś to za bardzo nieśmieszny i straszny żart. Podniosłaś na nią głowę, oczy miałaś czerwone od łez. - Zrobisz to o co cię wczoraj poprosiłam?
-O czym ty... - początkowo nie wiedziałaś, lecz sama jej mina wystarczyła, abyś sobie przypomniała - To z kartką? Dlaczego w takiej chwili...
-Zrobisz to?
-Nie. Po co?
-Bo to moja ostatnia prośba.
-Nawet tak nie mów.
-Obie wiemy, że to jest prawda.
-Powiedziałam nie mów tak! - podniosłaś głos, zaskakując nawet samą siebie. Rozmowa o śmierci babci budziła Twój gniew. Staruszka uśmiechnęła się delikatnie
-Dobrze, nie zostało mi już wiele czasu - zacisnęłaś ręce w pięści - Jeżeli uwierzysz we wszystko co ci teraz powiem?
-Nie wiem...
-Obiecaj, że uwierzysz.
-Obiecuję. - Choć nie jesteś tego pewna. Staruszka po chwili zaczęła mówić.
-Historia z Anetą jest prawdziwa. Od tamtego czasu w naszej rodzinie ... Nasza rodzina jest większa, niż mogłoby się wydawać. Jest ich czterech.
-Ich?
-Ogień. Żywiołak ognia.
-Co?
-Obiecałaś.
-Przepraszam, ale.. taki prawdziwy? Jak z gier?
-Można tak powiedzieć - przytaknęła - Choć nie do końca. Ale... - zakasłała bardzo paskudnie - Oni są nieśmiertelni, ale przez pakt, są połączeni z siłą życiową kobiet z naszej rodziny. Kobiet, które - więcej kaszlu - które połączyły się z nimi swoją duszą. Mój czas dobiega kresu... Jak ja umrę, oni ze mną... A tego nie chcę.... To moja rodzina... - O kim ona mówi? - Będą cię chronić, bronić, troszczyć się o ciebie, jak ty będziesz robiła dla nich to samo. Tylko musisz, po prostu musisz zrobić to o co cię poprosiłam. Teraz. - Jeszcze więcej kaszlu, widziałaś, jak jej szyja powoli robi się czerwona. Otworzyłaś szerzej oczy wzywając lekarza. Nim ten przybiegł, Twoja babcia poprosiła Cię ponownie, abyś zrobiła to czego nie chciałaś. Choć nadal nie wierzyłaś w całą bajeczkę oo żywiołakach, wiedźmach i kontraktach, postanowiłaś się zgodzić. To w końcu jej ostatnia wola.

W domu była książka. Wzięłaś stronę papieru z drukarki, wsunęłaś ją na sam koniec woluminu bardzo uważając, aby nie dotknąć skóry. Twoja psychika krzyczała, że to jest ludzkie. Ale się przemogłaś. Potem wzięłaś igłę i..... Skaleczenie się okazało się trudniejsze niż przypuszczałaś, ale i to się udało. Stempelek z krwi gotowy, lecz nic. Tak jak myślałaś, żadnego objawienia, żadnego „a ku ku tu jestem”! Rozglądałaś się ale nadal nic. Phi. Miałaś rację.

Tamtego dnia babcia zmarła, chwilę po tym jak dopełniłaś kontraktu. Na cmentarzu płakałaś i byli wszyscy ci, których chciałaby zobaczyć. Wielu osób nie znałaś. Ale co z tego? Wracając do mieszkania, rodzice postanowili zamieszkać z Tobą przez kilka dni, ale szybko ich spławiłaś. Otrzymałaś w spadku ten dom. Jest on twój. Mimo to, nie stać Cię na śmiech.

Nie wiesz ile minęło dni, zapomniałaś o książce. Całymi dniami tęskniłaś za babcią, byłaś taka zła, że z nią nie zostałaś, taka zrozpaczona, że umarła, że Twojej uwadze umknęła jedna niewielka rzecz - mianowicie, nie jesteś sama w pomieszczeniu. Ciche, delikatne strzykanie zajętej przez ogień belki drewna... Nie macie kominka przecież, to skąd on...
-Witaj ____ - żywiołak był wyższy od Ciebie, miał na sobie czarne spodnie, półbuty, białą koszulę i kamizelkę z której dyndał łańcuszek od zegarka. Do tego okulary. Wyglądał prawie jak człowiek, gdyby nie fakt, że był to mężczyzna zrobiony w stu procentach z ognia. Jak jego ubrania nie płoną?! - Przyjmij wyrazy mojego współczucia, wraz z braćmi uwielbialiśmy twoją babcię - mówił spokojnie. Mówił, żywiołak. Chryste. - Wybacz, też, że dopiero teraz do ciebie przybyłem, powinienem był wcześniej ale.... - jego głos był coraz cichszy, przed oczami pojawiły się migające niewielkie trójkąty, a zaraz potem nastała ciemność.

Zemdlałaś.
Share:

Undertale: AU - Undertale DDD


Nazwa: Undertale DDD // Undertale Distorted, Distinctive Destiny 
Autor: Theking35


Charakterystyka AU
Jest ono skonstruowane w naprawdę ciekawy sposób. Animacja wyglądająca jak gra. Ścieżka ludobójcza była robiona tak często, że coś się w plikach poprzestawiało i teraz walczyć na najwyższym poziomie można z każdym. Co więcej, są postacie, które zdają sobie sprawę z resetów oraz mocy Chary (bo ona jest protagonista). 
Mimo genialnie zrobionych scen walki, są też teksty po angielsku w animacjach, które warto przeczytać.

Share:

Undertale: AU - UnderHot

Nazwa: UnderHot
Autor: Owlteam
Gra w wersji demo do pobrania po angielsku: klik


Charakterystyka AU
Jest to ruskie AU, zakładające, że Ebott nie było górą, tylko wulkanem. Gra jaka powstała, jest po angielsku w wersji demo. Przyznam się szczerze, że albo ja jestem tępa jak nie wiem co, albo demo jest bardzo krótkie bo już przy pierwszej zagadce polegającej na wciśnięciu przycisku i pociągnięciu wajchy zawaliłam, albowiem nie wiem jak zrobić to drugie. 
W każdym razie, jakby nie było - gra jest wypuszczona.
UnderHot, przypomina raczej wymieszanie normalnego Undertale z Underfellem. Papyrus tutaj ma swoją fellową formę, natomiast Flowey od razu chce nas zabić lawą. Zasadniczo tylko Ruiny oraz Hotland pozostały takie same, pozostałe dzielnice uległy dostosowaniu do potrzeb wulkanu, tak więc nie ma Snowdin - albo raczej jest, tylko, że bez śniegu, a za to z zamarzniętą magmą. 
Fabuła też jest nieco inna, opiera się głównie na walce rebeliantów z potworami nadal wiernymi królowi. 
Undyne różni się od swojego oryginału, chodzi w dresach, wykazuje mniejszą aktywność, większe zdezorientowanie i zmęczenie. Dołącza do Frisk później, porzucając dres by przywdziać zbroję. 
Pomiędzy Sansem i Papyrusem jest kłótnia i bracia się nienawidzą za to, że oboje popierają inne strony konfliktu. Paps jest za Asgorem, rzecz oczywista. Sans natomiast nie opowiada kawałów tak często jak to ma w zwyczaju, większość czasu spędza na awanturach z Papyrusem. 
Alphys bardzo się martwi o wszystko - jak w kanonie - lecz nie pracuje w laboratorium, a w Centrali Powietrza. 
Frisk różni się tylko kolorem skóry oraz ubraniem. 
Reszta postaci nie została jeszcze dokładnie zarysowana.
Share:

11 marca 2018

Undertale: AU - Underlilytale

Nazwa: Underlilytale (nieoficjalna) // Undertale Lily Girls
Autor: cat-earth


Charakterystyka AU
Sans bardzo chciał zgłębić wiedzę o ludziach jeszcze bardziej, dlatego postanowił poprosić Alphys o pomoc. Ta w efekcie stworzyła tabletki przez które on (oraz wszyscy pozostali) zamienili się nie tylko w ludzi, ale także w kobiety. 
Mimo przemiany, charaktery nie uległy zmianom, zaś moc nie została odebrana. 
Zaznaczę, że AU jest japońskie, jego autorka komunikuje się w tym języku, więc nie wiadomo wiele. Powstał nawet komiks (doujinshi) bazujący na tym AU, gdzie na Comic Conie w marcu ubiegłego roku można było kupić go za 200 jenów (liczył ponad pięćdziesiąt stron)








Share:

Gra: Poznaj(my) się - Rozdanie czwarte


91 Wolisz dawać czy dostawać?
92 Jakiej muzyki słuchałeś/aś w dzieciństwie? Kto był Twoim idolem? A może podzielisz się jakimś teledyskiem jaki zapadł Ci w pamięć z lat kiedy jeszcze nie trzeba było chodzić do szkoły?
93 Co znajduje się na końcu tęczy?
94 Pytanie pół żartem pól serio: Jesteś, czy Cię nie ma?
95 Co poprawia Ci samopoczucie, gdy masz zły nastrój?
96 Mówi się, że teraz ludzie obnoszący się ze swoją depresją pragną ściągnięcia na siebie uwagi. Lecz jak my - jako odbiorcy - powinniśmy zareagować na te żale internetowe? Ignorując czy próbując pomóc? Może masz jakiś inny sposób? Liczysz się z konsekwencjami?
97 Jaki powinien być ideał nauczyciela?
98 Jaki stosunek mają Twoi rodzice do Twoich znajomości z internetu?
99 Wyobraź sobie dzisiejszy świat bez prądu. Jak by Twoim zdaniem wyglądał?
100 Jaki jest, Twoim zdaniem, najlepszy prezent ślubny?
101 Co uważasz za najpiękniejsze w świecie?
102 Samotność to błogosławieństwo czy przekleństwo?
103 Gdyby zazdrość pewnego dnia przybrała dowolną postać, jak według Ciebie mogłaby wyglądać?
104 Czego słuchasz w tej chwili?
105 Czego możemy się nauczyć od naszych przodków? Co natomiast musimy poznać na własnej skórze?
106 Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
107 Cena jakiego produktu lub usługi jest, Twoim zdaniem, strasznie zawyżona?
108 Jaki jest Twój stosunek do plotek? Interesują Cię? Czy może brzydzisz się nimi? Co myślisz o plotkarzach? Co można uznać za plotkę a co za fakt?
109 Zbierasz/kolekcjonujesz coś?
110 Wyrzucanie jedzenia - jaki masz do tego stosunek? Czy uczono Cię w domu szanowania chleba? A może nie masz oporów przed wyrzucaniem kanapek do kosza?
111 Jakie masz zdanie na temat spania ze zwierzętami domowymi - kotami lub psami? Uważasz, że jest to urocze, odrzucające, teoretycznie miłe, ale praktycznie uciążliwe, a może postrzegasz takie praktyki jeszcze inaczej?
112 Lepiej jest podróżować PKP czy PKS? Dlaczego?
113 Która lektura szkolna najmniej przypadła ci do gustu?
114 Jak wyobrażasz sobie swoich przodków? Pradziadów, starszych? Co taki Twój przodek mógł robić w średniowieczu, w starożytności, do jakiej grupy społecznej należał? Jest to pytanie na wyobraźnię i przeczucia, a jeśli wiesz, jak było naprawdę, nie pogardzę i takim opisem na faktach. Nie ograniczaj się.
115 Co byłoby dobrą przynętą na połów syren?
116 Gdyby Polska nagle zwidziała sobie zmienić stolicę i od Ciebie zależałby wybór tej następnej, na co padłby Twój wybór i dlaczego?
117 Jesteś gościem u Hannibala. Proponuje, że zrobi potrawę na Twoje życzenie, z zastrzeżeniem, że nie zrobi nic dla wegan (ohoho). O co go poprosisz?
118 Jaka była najpiękniejsza sceneria (czy też romantyczna, albo po prostu urzekająca) w jakiej się do tej pory znalazłeś/aś?
119 Wiele osób mówi, że dla swojej miłości, zrobiliby "wszystko". Lecz "wszystko" to naprawdę bardzo wiele. Czy można powiedzieć, że takie osoby nie znają wagi wypowiedzianych słów? Czego Ty byś nie zrobił/a dla swojego partnera?
120 Czym mogą imponować starsi ludzie? Jak myślisz, dlaczego wielu młodych ich nie docenia?

Share:

Gra: Poznaj(my) się - Nikola Bluberry-

1 Dostajesz czołg. Jakie 3 rzeczy robisz jako pierwsze?
-1.baaaardzo się cieszę że mam własny czołg.
-2.wysadzam w powietrze szkołę (gimnazjum).
-3.wyjeżdżam za granicę.

2 Co według Ciebie kryje się za słowem "perfekcja"?
-Coś czego na bank nie uda mi się osiągnąć choć mówią że jest perfekcyjnie.

3 Do czego czujesz się zmuszany/a?
-Do wiary w "Boga''.

4 Czy boisz się ciemności?
-Nie, ciemność is my friend!

5 Wyobraź sobie, że nocujesz w innym, niż Twój pokój miejscu. Masz do wyboru dwa łóżka. Jedno o miękkim materacu, w którym człowiek się dosłownie zatapia, oraz drugie, gdzie materac jest twardy. Które łóżko wybierzesz i dlaczego?
-Twarde. Nigdy się nie wysypiam więc nic nie szkodzi nawet bym na podłodze mogła spać.

6 Czy obawiasz się przyszłości?
-Trochę bo mam plany ale jeśli się nie uda...pomimo to wieżę że będzie OK.

7 Czego chcesz się nauczyć?
-Tańczyć.

8 Co jest największym kłamstwem na świecie?
-Życie po życiu.

9 Boisz się bólu?
-Czasami,w zależności czy mocny czy nie.

10 Czy można dawać świadomie sobą manipulować? Jeżeli tak - to czego jest to świadectwem?
-Wydaje mi sie że tak...osoba będąca świadomie manipulowaną widocznie tego chce.

11 Jak wyobrażasz sobie Piekło? Wierzysz w jego istnienie?
-Ciemność oraz łańcuchy,kajdany znikąd.

12 Co to znaczy rozumieć kogoś? Na czym polega zrozumienie, czym jest i jak się przejawia?
-Cóż...zrozumienie jest wtedy gdy 2 osoba przeżyła coś takiego jak 1.

13 Dlaczego bycie miłym bardzo często odbierane jest jako flirt?
-Nie wiem, ludzie są dziwni...

14 Jesteś oszczędny/a?
-Tak.

15 Co sądzisz o Butterfly Project?
-Nie chcę wyjść na jakąś nie douczoną ale nie wiem co to jest.

16 Czy gdyby twój partner/ka dokonał(a)by zdrady wybaczył(a)byś mu/jej?
-Po jakimś czasie tak ale nie będziemy dalej razem.

17 Czym jest prawdziwa miłość?
-Silnym uczuciem prosto z serducha.

18 Ebook vs. tradycyjna książka? Co lepsze i dlaczego?
-Ebook,jest łatwiej i więcej do wyboru.

19 Czy to prawda, że ludzie się zmieniają?
-Tak,czasem na lepsze a czasem na gorsze.

20 Co sądzisz o kazirodztwie?
-........nic?

21 Opisz jak według Ciebie, będzie wyglądał świat za pięćdziesiąt lat.
-Wszystko będzie unosić się w powietrzu i mega technologia.

22 Co najlepiej obrazuje nam ludzkie wnętrze?
-hmmm...czyny.

23 Co myślisz o stereotypach? Kierujesz się jakimiś? Czy byłeś/aś kiedyś postrzegany/a stereotypowo?
 -Są mi obojętne.Nie kieruję się żadnym i nie byłam nigdy w ten sposub postrzegana.

24 Jaki/jaka jesteś? Jak siebie widzisz? Jak widzą Ciebie inni?
-Heh mam swoje humorki ale głównie jestem optymistką.Nigdy mnie nie interesowało co inni o mnie myślą.

25 Czy zdarzyło Ci się w życiu strzelać z prawdziwej broni?
-Nie ale baaardzo chcę.

26 Spełniło Ci się kiedyś jakieś marzenie?
-Tak,parę małych dziecięcych marzeń.

27 Co jest kluczem do Twojego serca?
-Nie powiem.To sekret.

28 Jaka była najdziwniejsza rzecz, jaką usłyszałeś/usłyszałaś od innych o sobie?
-Że wyglądam jak lis pustynny przez moje uszy,które są normalne.

29 Z jaką postacią książkową utożsamiasz się i dlaczego?
-Chyba nie ma takiej postaci,która była by do mnie podobna.

30 Zabierz mnie, proszę, ze sobą na spacer: Opisz swój chód, postawę podczas niego. Czy różni się on gdy ktoś czy towarzyszy czy zazwyczaj jest taki sam? Czy masz jakieś specyficzne wymogi czy nawyki (chociażby: spacerując w towarzystwie wolisz mieć rozmówcę po prawej stronie)?
-Zawsze trzymam ręce w kieszeniach bo nie ma co z nimi zrobić,nie mam żadnych wymogów i chodzę w średnśrednim tępie.
Share:

Gra: Poznaj(my) się - woody wąs 3


61 Dlaczego alkoholik pije?61 Odp.Bo gdyby tego nie robił nie byłby alkoholikiem.

62 Dylemat moralny: W przypadku zagrożenia ciąży i ryzyka śmierci matki i/lub dziecka lekarz pierwszorzędnie powinien ratować życie matki, czy nienarodzonego jeszcze człowieka?62 Odp.Raczej lepiej uratować matkę. Zazwyczaj przy zagrożeniu ciąży przy urodzeniu dziecko może uśmiercić nie tylko matkę, ale też siebie.

63 Świętujesz Wielkanoc? Jeśli tak to robisz to dla siebie, czy tylko ze względu na rodzinę?63 Odp.Czy świętuje-Tak. Lecz z rodziną nie zbieramy jajek albo innych rzeczy które są związane z tymi świętami.

64 Kiedy jest dobry czas, żeby "pójść na swoje"?64 Odp.Z A W S Z E .

65 Czy jest jakaś cecha oczu, którą uważasz za niezwykle fascynującą? (np. kolor tęczówki, kształt, heterochronia)65 Odp. Nie. Według mnie w oczach nie ma nie niezwykłego.

66 Opowiedz jakąś zabawną historię z czasów twego dzieciństwa.66 Odp.Nope. Nie mam chyba żadnych takich historii.(Nie licząc że kiedyś bałem się tej czarnej brytyjskiej taksówki, ale tu nie ma co opowiadać)

67 Przypomnij sobie sytuację (bądź sytuacje) kiedy najbardziej się bałeś. Czym było to spowodowane?67 Odp.Nie przypominam sobie tych sytuacji(co nie znaczy że ich nie było, po prostu...)

68 Czego NIE zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę?68 Odp.Dzieciaków.

69 Wierzysz w karmę?69 Odp.Tak. Każdy kiedyś zapłaci za swoje czyny.

70 Jaki wynalazek XXI wieku (podkreślam XXI wieku) jest dla Ciebie znaczący i budzi Twój podziw?70 Odp.Koło...Chwila moment...*ściera plamę z monitora*Aaaaa...To z XXI a nie I wieku...W takim razie to raczej...YouTube(Jek napisał Twister)(I UnderTale)¯\_(ツ)_/¯

71 Stwórz własną listę cudów świata. Co na niej się znajdzie?71 Odp.Czyli klasyczna siódemka:(Uwaga! kolejność losowa)
1.Pizza
2.Swetry
3.Szachy
4.Electro swing
5.Handlarz iluzji(bo co innego zasługuje na bycie na tej liście?)
6.Undertale
7.Książki

72 Twoim zdaniem, dlaczego młodzież podchodzi lekceważąco do lekcji religii oraz do nauczycieli religii? Gdzie leży błąd wychowawczy - w środowisku uczniów, czy ze strony nauczycieli?72 Odp.Szczerze:Nie mam pojęcia. Wedłóg mnie Religia powinna być jak Religia, a nie jak przedmiot w szkole. Niech każdy wierzy w co chce i jak chce, mi to obojętne. Poza tym na religii zdarzają się sytuacje typu:
 "O, nie umiesz tej modlitwy. jak możesz! Prawdziwy wierzący musi znać to na pamiąć przez całe życie (itp.itd.)."

73 Wyobraź sobie najgorszą, najboleśniejszą i najhaniebniejszą torturę na świecie. Nie musi kończyć się śmiercią, choć może. Jak będzie wyglądał jej przebieg i na czym będzie polegała? Za jakie przewinienia skazywałoby się na nią?73 Odp. ...Dlaczego? NIECIERPIĘ tortur. Tym bardziej wyobrażania sobie człowieka który by doświadczał tej męki.(A robię to nawet bez mojej woli). Ale dobra! Odpowiem...Najgorszą, najboleśniejszą i najhaniebniejszą torturą jest...
Zdejmowanie butów i łaskotanie w stopy(A co myśleliście że napiszę?).

74 Wyobraź sobie, że budzisz się jutro i nagle okazuje się, że najważniejsza/najbliższa/ukochana Ci osoba w nocy w jakiś niewytłumaczalny sposób zmieniła płeć. Jak reagujesz, co myślisz, co czujesz, co robisz, jak się zachowujesz, co postanawiasz?74 Odp.Cóż...Mój zeszyt do rysunków raczej nie może zmienić płci, więc...THE END(No co?)

75 Jak wyglądałoby Twoje wymarzone miejsce odpoczynku?75 Odp.Łóżko(Bez skojarzeń)(Lenny, NIE).(Albo Hamak Lub Fotel)

76 Która z bajek Disneya najbardziej Ci się podoba i dlaczego?76 Odp.Zdecydowanie to Wall.E (Kocham ten film!)

77 Jakie wartości, spostrzeżenia i nauki pojąłeś dzięki bajkom/baśniom jakie były Ci czytane w dzieciństwie? Innymi słowy - czego się nauczyłeś?77 Odp.Żadne(chyba że to, że jak spotkasz na drodze ślepego kota i kulawego lisa, to kopnij ich w du...tyłek zanim oni to zrobią)

78 Powiedzmy, że masz szansę, pieniądze i wszystkie potrzebne czynniki, by móc zrobić COŚ. Duże coś przez duże c. Naprawdę fajna sprawa; możesz wybrać czym to jest. Kompletnie dowolnie. Wszystkie chwyty dozwolone. Czym stałoby się "coś" w Twoich rękach?78 Odp. Jakąś nową kreskówką (Albo UnderTale 2)

79 Co sądzisz o ludziach, którzy pomagają chorym zwierzętom, ale nie chcą pomagać chorym ludziom?79 Odp.Miłośnicy zwierząt(ale nie koniecznie ludzi).

81 Jaka jest Twoja definicja przyjaźni?81 Odp.Hęć bazinteresownego pomagania komuś w tarapatach.

83 Czy są jakieś kwiaty/ rośliny, które darzysz szczególnym sentymentem?83 Odp.Mlecze.

84 Jaką jesteś barwą?84 Odp.Szaro-Niebieski( Albo ciemny zielony i brązowy)

85 Czy Twoim zdaniem magia istnieje?85 Odp.Sure. Why no?

86 Chciałbyś mieć egzotyczne zwierzę? Czy może wolisz nie ingerować w ich środowisko i pozostawić je w ich naturalnych miejscach występowania? Co sądzisz o trzymaniu zwierząt w zoo oraz w cyrku?86 Odp.Czy chciałbym mieć? Jasne, ale według mnie ważniejsze jest to żeby zostawić im ich Prawdziwy dom.

87 Muzyka klasyczna. Lubisz? Słuchasz? Jacy kompozytorzy należą do Twoich ulubionych, kogo podziwiasz i szanujesz?87 Odp.Na ogół nie przepadam za muzyką klasyczną. Wolę Blues albo Jezz.

88 Jest jakaś grupa etniczna, która wzbudza w Tobie największe zainteresowanie? Jeśli tak, to jaka i co Cię w niej najbardziej interesuje?88 Odp.Nie.

89 Honor i odwaga to cechy które musimy nabyć? Dorosnąć do nich? Czy jak ktoś ich nie posiada to już nie nabędzie? Jak sądzisz?89 Odp.Każdy ma szansę mieć Honor i Odwagę. Tylko u niektórych ta szansa jest większa, a u niektórych-mniejsza.

90 Posiadasz jakieś znaki szczególne (jeśli mowa o wyglądzie czy zachowaniu)?90 Odp.Jestem bardzo wysoki. Na moim prawym policzku mam małą bliznę. Prawie ciągle się rumienię (nie wiem dlaczego). Mam zawsze brudne okulary(mniej-więcej takie jakie mam na interfejsie, czy jak to tam się nazywa), zawsze przetłuszczone
włosy. Chodzę przygarbiony z rękami w kieszeniach. Dość łatwo się rozklejam. Mam wory pod oczami. Jeśli coś nie jest dla mnie dość ważne, po prostu to olewam. Z charakteru jestem raczej miły, pomocny i leniwy. (Prawie)Zawsze znajdę sposób żeby kogoś rozśmieszyć.
Nawet w beznadziejnych sytuacjach potrafię ukryć to że jest mi przykro/zrobiłem coś złego. Jeśli komuś jast smutno(Albo ludzie się na niego wkurzają)zawsze staram się go/ją pocieszyć.  Ciągle ziewam.
Share:

Undertale: HappiestTale: Noc anomalii, filmów i psa (część 3).


Autor: Fenfral
Spis treści:
Nieco inna historia Asriela i Chary.
 (Nie)ostatni korytarz
 Noc anomalii, filmów i psa (część 1)
  Noc anomalii, filmów i psa (część 2)
Noc anomalii, filmów i psa (część 3) (obecnie czytany)
Niespodzianka MTT
Witam w moim biurze (część 1)
 Witam w moim biurze (część 2)
Prawdziwa historia "Marka" : "Zaczynamy?"
Prawdziwa historia "Marka" : "TO NIE MOJA WINA!"
 Spełnione marzenia i nadzieje.
 Żarty i zabawy: Zabawę czas zacząć!
Żarty i zabawy: Daj się nabrać.
Starzy przyjaciele, stare opowieści (część 1)
 Starzy przyjaciele, stare opowieści (część 2)
 Cały świat i cała wieczność!
Obóz z przyjaciółmi: Szykować się!
Obóz z przyjaciółmi: Wszyscy gotowi?
 Obóz z przyjaciółmi: Rozbijamy obóz
 Obóz z przyjaciółmi: Niespodziewany gość
Obóz z przyjaciółmi: ,,Słyszeliście o Niewidzialnej Pani?''
 Taniec i muzyka: ,,Chcecie iść?''
Taniec i muzyka: Na ratunek Psu!
Taniec i muzyka: Zjawa w dyskotece
 Namalowany świat: Galeria (Dziwnej) Sztuki
Namalowany świat: Namalowana osobowość 
Polowanie na Temy
Nowy gość w ekipie - Night
Siemka Night: Nowy w Podziemiu
Siemka Night: Trening (część 1)
 Siemka Night: Trening (część 2)
 Siemka Night: Nowy Dom 
Lista

-Co ty tu tak właściwie robisz ? Przyszedłeś filmy oglądać ? - Sans spytał psa nawet się nie ruszając.
-Ja, mój smacznie wyglądający kolego, jestem PIES. Oczywiście, nie jestem TYM psem. Jestem tylko jego alternatywną wersją stworzoną na potrzeby opowiadania. Zostałem wpuszczony do tej historii pod warunkiem ,że zrobię coś by ożywić akcję.
- JAKIEGO ZNOWU OPOWIADANIA ?! - Frisk była jeszcze bardziej skołowana od Undyne.
-Normalnego, internetowego. Ale to nie jest ważne. Zostawmy czwartą ścianę w spokoju. Teraz nastąpi moment w którym... hej,a co to jest ?! - Pies zauważył pilot.
-Co za dziwny pies... - Asriel wpatrywał się w intruza.
-Powiedział antropomorficzny koziołek siedzący na kanapie obok leniwego szkieleta patrząc na gadającego psa. - Pies podskoczył w miejscu i zaczął biegać po salonie. - Hura ! Ale jestem szybki ! Podziwiajcie moją zajebistość !
-Dobra, wracaj tu pchlarzu ! Przestań tak biegać ! Stój ! - Undyne rozpoczęła pościg, jednak pies był naprawdę szybki.
-HURA ! Cel osiągnięty ! Pora na nagrodę ! Zdobędę tą metalową kość !
-Jaką znowu meta... - Chara nie skończyła zdania nadal stojąc przy drzwiach, gdy pies wykonał szarżę i złapał w pyszczek pilot.
-Oddawaj to ! Złodziejski stwór ! - Frisk skoczyła by złapać psa. Nie udało się.
-Zwycięstwo ! A teraz... ku wolności ! - Pies wybiegł z pilotem na zewnątrz. Wyglądał na dumnego z siebie.
-Za nim ! - Undyne wybiegła za psem, pozostali pobiegli za nią.
Rozpoczęła się pogoń. Pies posiadał nadzwyczajny talent do biegania. Jednak nie udało mu się zgubić pościgu.
-Jestem taki wspaniały ! Może powinienem stworzyć fangame, tak jak stworzył grę mój oryginał ? - Pies gadał do siebie nie wypuszczając jednak pilota. Jak to robił... nie wiem.(Co mnie podkusiło by go zatrudnić ?!)
-Wracaj tu ! Oddawaj nam pilot ! - Undyne starała się krzykami przekonać psa do powrotu. Była słabo przekonująca.
-Proszę, piesku. Jak oddasz pilot, dostaniesz spaghetti.- Papyrus próbował przekupić psa. Pies jest odporny na przekupstwo.
-Jestem psem. BARK ! Umiem robić muzykę ! A przynajmniej ją przerabiać w mało twórczy sposób.-Pies zachwycał się samym sobą.
-Co ten pies wygaduje ?!
-Obmyślam zagadkę ! Albo ściągnę jakąś z neta. I poco komu aż 4 ściany ? Wywalmy tą czwartą, będzie śmieszniej.-Pies pędził w stronę ruin po czym skrył się między drzewami.
-Mam cię ! - Krzyknęła Undyne wpadając jako pierwsza między drzewa, pozostali po chwili ją dogonili. Psa to jednak nie obchodziło. Leżał sobie i obgryzał swoją zdobycz.
-Co za pies ! Oddaj pilot ! - Frisk próbowała odebrać przedmiot jednak bezskutecznie. Zdawał się być przyklejony do psa. Po chwili coś zaczęło ruszać się po krzakach. Wszyscy zaczęli obserwować okoliczne zarośla w których ruch narastał.
-HoI ! I'm TeM ! Wooowy ! PISEŁ ! IdOl TeM ! - Z krzaków wychyliła się Temy. Zaczęła dziwnie się trząść na widok psa.
-PISEŁ ?! Dzie ? - W okolicy pojawiło się jeszcze więcej Tem.
-Mam cię ! - Undyne wykorzystała sytuację i schwytała psa.
-Brr. Jesteś zimna. I twarda. I niewygodna. HOPS ! - Pies wyskoczył z jej uścisku jak kostka masła i skoczył na Asriela.- Ty jesteś znacznie wygodniejszy i miększy. Nieś mnie, głaszcz mnie, podziwiaj mnie !
-Złaź ze mnie ! - Asriel podniósł się jednak pies nadal na nim był, mając za nic prawa fizyki i logiki.
-Nie możesz pozbyć się psa. Jestem na to zbyt zajebisty. - Pies przytulił się do niego. Gdy Asriel się uspokoił, uznał, że pies jest całkiem miły i go objął tak by teraz on trzymał psa, a nie bliżej nieokreślona siła. No i odzyskał pilota.
-ZłOdzijj ! oN KrAdNi PISEŁA ! - Tem krzyknęła oburzona, inne Tem również tak zareagowały.
-Ratujcie ! To moi fani ! - Pies krzyknął. Grupa zebrała się do ucieczki. Gdy wydostali się spomiędzy drzew goniła ich cały tłum Temmi.
-TeM SaRdza ! OdZYskAć PISEŁ ! - Temy sformowały coś na kształt fali.
-BIEGIEM ! - Gdy dotarli do Snowdin tłum Tem ciągle rósł. Widać naprawdę lubią tego psa.
Wpadli do mieszkania a Papyrus i Undyne przesunęli szafę by zabarykadować nią drzwi. Po chwili tłum Tem otoczył dom. Na szczęście Tem nie posiadają zdolności oblężniczych i jedyne co mogły robić to stać i gapić się na dom.
-Jestem sławny. No a przynajmniej mój oryginał jest. A ja wyglądam jak on.-Pies z dumą patrzył przez okno. Tem wariowały na jego widok. Skakały, kręciły się i coś mówiły między sobą, z tradycyjnymi dla Tem straszliwymi błędami.
-Nie wiem jak wy, ale ja mam dosyć wrażeń na dzisiaj. Mam ochotę się wyspać. - Powiedziała Undyne ziewając.
-Haha ! Wielki Papyrus przewidział i to ! - Podszedł do szafy-barykady i wyciągnął z niej kilka materaców.
-Miały być filmy, a jest nocowanie.-Frisk rozbawiła cała sytuacja.
-A ja śpię tu ! - Pies wtulił się jeszcze bardziej w Asriela, który położył się na kanapie zmęczony taszczeniem psa. Pies nadal nie dawał się w żaden sposób odczepić.
-Jak sądzicie ? One długo tam będą sterczeć ? - Chara patrzyła przez okno. Tem rozbiły obóz, zaczęły rozdawać Temmy płatki i śpiewać piosenki o psie.
-Jeśli zostaną tam do rana to psia jednostka zrobi z nimi porządek. Wreszcie będą mieli jakieś zajęcie.-Undyne pomogła wyciągać kołdry i poduszki z szafy Papyrusowi. Najwidoczniej ta szafa była całkiem pojemna. Po chwili wszyscy poszli spać.
Gdy wstali po tłumie nie było śladu.
-No, kolego. Niema już powodu byś na mnie leżał. ZŁAŹ ! - Asriel wreszcie uwolnił się od psa.
-Kocham cię futrzaku. Jesteś taki miękki. Niema mowy. Zostaję z wami.- Pies protestował.
-NIE ! Nie zamierzam cię znowu nosić.
-To chodziarz weź mnie do domu ! - Pies nie odpuszczał.
-Co wy na to ? - Asriel spytał Frisk i Chary.
-Trzeba by spytać rodziców. Z resztą powinni niedługo tu być.
-Asgor i Toriel ?! Tutaj !? Widzieliście ten bałagan ? Szybko, musimy tu posprzątać i odblokować drzwi ! - Papyrus zaczął biegać jakby paliło się jego spaghetti. Po około pół godzinie wszystko wróciło do normalnego stanu. Król i królowa zjawili się trochę później.
-Przepraszamy, że tak późno. Dziś w nocy działo się mnóstwo dziwnych rzeczy. Nie uwierzycie, ale pojawiła się grupa ludzkich dzieci. Jednak nawet nie chcieli słyszeć o zostaniu tutaj. Na szczęście Gaster i Alphys dali radę w jakiś sposób przenieść ich za barierę. Było ich kilka i pewnie dlatego udało się im przejść z niewielką pomocą. Istne szaleństwo. A u was działo się coś ciekawego?
-Powiedzmy, że nic co można by udowodnić. - Uznali, że lepiej nie opowiadać tej historii.
-BARK ! Jestem psem.- Powiedział pies.
-No może poza nim. Ten pies się ,,przyczepił'' i nie chce odejść.
-Pies ? Undyne. Myślałem, że psy to twój zakres obowiązków.
-Za przeproszeniem królu, ale mam wątpliwości, czy to jest normalny pies.- (Pies zaczął grać muzykę.)
-Mogę zostać z wami ? - Pies podkreślił swoją prośbę muzyką.
-No dobrze. Jeden pies, w tą czy w tą nie zrobi większej różnicy.-Asgor, Toriel, Frisk, Chara i Asriel wrócili do domu z psem.
Koniec. BORF !
Share:

10 marca 2018

Undertale: HappiestTale: Noc anomalii, filmów i psa (część 2).


Autor: Fenfral
Spis treści:
Nieco inna historia Asriela i Chary.
 (Nie)ostatni korytarz
 Noc anomalii, filmów i psa (część 1)
  Noc anomalii, filmów i psa (część 2) (obecnie czytany)
Noc anomalii, filmów i psa (część 3)
Niespodzianka MTT
Witam w moim biurze (część 1)
 Witam w moim biurze (część 2)
Prawdziwa historia "Marka" : "Zaczynamy?"
Prawdziwa historia "Marka" : "TO NIE MOJA WINA!"
 Spełnione marzenia i nadzieje.
 Żarty i zabawy: Zabawę czas zacząć!
Żarty i zabawy: Daj się nabrać.
Starzy przyjaciele, stare opowieści (część 1)
 Starzy przyjaciele, stare opowieści (część 2)
 Cały świat i cała wieczność!
Obóz z przyjaciółmi: Szykować się!
Obóz z przyjaciółmi: Wszyscy gotowi?
 Obóz z przyjaciółmi: Rozbijamy obóz
 Obóz z przyjaciółmi: Niespodziewany gość
Obóz z przyjaciółmi: ,,Słyszeliście o Niewidzialnej Pani?''
 Taniec i muzyka: ,,Chcecie iść?''
Taniec i muzyka: Na ratunek Psu!
Taniec i muzyka: Zjawa w dyskotece
 Namalowany świat: Galeria (Dziwnej) Sztuki
Namalowany świat: Namalowana osobowość 
Polowanie na Temy
Nowy gość w ekipie - Night
Siemka Night: Nowy w Podziemiu
Siemka Night: Trening (część 1)
 Siemka Night: Trening (część 2)
 Siemka Night: Nowy Dom 
Lista

Asriel, Chara i Frisk rozmawiali o nadchodzącej nocy. Sans przed chwilą od nich wyszedł. Bardzo się cieszyli na myśl o zabawie . Mieli zamiar zaprosić jeszcze Undyne i Alphys. Liczyli, że Alphys pożyczy im trochę swoich filmów (w telewizji niestety nie było nic wartego uwagi). Ustalili, że każde z nich zajmie się inną sprawą. Frisk ma iść do Alphys, Asriel do Undyne a Chara zająć się przygotowaniem jedzenia w domu Sansa i Papyrusa. (Papyrus chciał to zrobić, ale nie mieli ochoty na spaghetti.) Undyne zgodziła się przyjść, ale powiedziała, że przyjdzie dopiero wieczorem, bo musi przedtem zająć się jeszcze jakąś sprawą. Alphys jednak powiedziała, że nie może przyjść. Pracowała nad czymś z Gasterem i Mettatonem. Jakaś niespodzianka. Nic więcej nie chciała zdradzić. Jednak pożyczyła sporo im sporo filmów i anime. Gdy nadszedł wieczór wszyscy już byli. Alphys faktycznie nie przyszła. Wszystko było gotowe tylko był jeden problem...
-Co oglądamy ? - Nagle Frisk przypomniała sobie, że jeszcze nie wybrali filmu. Było tego trochę.
-Może komedia ? - Zaproponował Sans wpół śpiąc (a przynajmniej udając).
-Nieee. To nuda. Proponuję jakiś horror. Co wy na to ?- Chara spróbowała się uśmiechnąć, jednak skutek był taki że Papyrus schował się do szafy a Azzy pod kanapę.
-A może jakiś program kulinarny ? - Zaproponował szkielet siedzący w szafie.
-Wolę jakiś solidny kryminał. Jest jakiś ? - Undyne włączyła się do rozmowy.
-Albo jakiś fantasy.- Asriel wychylił się spod kanapy. Wyszedł dopiero gdy Chara przestała robić straszną minę i usiadł na kanapie.
-Papyrus ! Wyłaź z szafy. To MOJE miejsce na drzemkę. - odezwał się Sans nie podnosząc się z miejsca.
-Stąd dobrze wszystko widzę. Daję słowo. Będzie mi się świetnie oglądać.- Papyrus nie chciał wychodzić. Trochę bał się Chary.
-TCHÓRZ ! Hahahaha. No weź wyłaź. Nic ci przecież nie zrobię kościogłowy. Ile razy mam to powtarzać ? - Charę widocznie to bawiło.
-Ok. Wierzę ci na słowo. Ale równie dobrze mogę ci wierzyć nie opuszczając, tej pięknej, solidnej, bezpiecznej szafy. - Papyrus był uparty.
-Nie pamiętam by ta szafa stała tu wcześniej.-Frisk zorientowała się ,że w salonie było trochę inaczej niż podczas jej ostatniej wizyty.
-Zgadza się. Ja, wspaniały Papyrus, mistrz kucharzy a jak się okazało, również doskonały dekorator wnętrz wstawiłem tu tą szafę i parę innych drobiazgów. Głównie w celu zakrycia skarpetki Sansa.-Duma biła z wnętrza szafy.
-A ta kryjówka była celem dodatkowym ? - Chara nie odpuszczała.
-Chara, siedź już cicho, bo on nigdy nie wyjdzie.- Undyne uciszyła Charę.
-No dobra, niech ci będzie.- Po tym zapewnieniu Papyrus zajął miejsce na kanapie między Undyne i Sansem.
-Ok. To może włączymy jedno z tych anime ? W sumie zawsze byłam ciekawa jak to wygląda.-Zaproponowała Frisk.
-Zgoda ! - Wszystkim to odpowiadało.
-Świetnie, mamy kompromis. Sans, gdzie jest pil... - Pytanie Frisk przerwał dziwny odgłos.
-Co to ?
-Może jakiś potwór ?
-Nie. Przecież nikogo więcej nie zapraszaliśmy.
-Ech. Po prostu pójdę otworzyć i zobaczę kto tam łazi w nocy.-Chara otworzyła drzwi. Coś niewielkiego wpadło do środka.
-Co to jest ?!
-Ale szybkie jest to coś !
-Wypraszam sobie określenie ,,coś''. BORF !- Tym czymś był niewielki, biały piesek uśmiechający się w najbardziej irytujący z możliwych sposobów.
-Jaki słodki ! Ale co ty tu robisz ? - Frisk spróbowała podejść do psa.
-JA ?! SŁODKI ?! To jest zniewaga ! Ja nie jestem słodki. Ekstra, albo super to lepsze określenie.- Pies zakręcił się parę razy po czym z rozpędem wpadł do szafy. Undyne podeszła do niej by wyciągnąć nieproszonego gościa.Jednak gdy otworzyła...
-Jestem psem i rapuję. Podziwiaj mój taniec, to cię zdezorientuje ! - pies wykonywał ,,taniec psa'' udając przy tym rap.
-Eee. Co takiego ? - Dezorientacja się udała. Pies wyskoczył z szafy i znalazł się znowu na środku pomieszczenia.
Share:

POPULARNE ILUZJE