Witam was moi kochani.
Przychodzę z prośbą o poradę. Od dość dawna gryzie mnie jedna rzecz i nie... nie są to ani wszy, ani kleszcz.
Heh.
Chodzi o walkę z plagiatorami.
Generalnie większość moim prac - czy to tłumaczenia, czy opowiadania czy najczęściej komiksy trafiają na wattpada BEZ podawania autora, że ja to ja, że ja to napisałam czy też przetłumaczyłam. W zeszłym miesiącu miałam TYLKO 11 interwencji o plagiaty, w tym miesiącu, choć ten się zaledwie zaczął były już 2.
90% moich interwencji na temat plagiatowania to wattpad. Pozostałe 10% to youtube. Obecnie czekam, aż uzbiera mi się trochę więcej filmików do zgłoszenia, aby zrobić to hurtowo.
Ale do czego zmierzam.
Skoro i tak moje prace trafiają na wattpada. To.. może sama powinnam je tam wrzucać?
W sensie np te stare komiksy, posegregować AU i powrzucać tak jak wrzucone być powinny?
Głównie myślę o tym, bo opowiadania?
...
Poziom Wattpada jest naprawdę zatrważająco niski.
Szczególnie opowiadań.
Bardzo, bardzo niski.
Warto dawać tam swoje tłumaczenia?
Nie wiem.
Generalnie wzbraniałam się od wattpada cały ten czas, bo najważniejszy dla mnie jest ten blog. Na Wattpadzie wrzucałam fragmentarycznie komiksy albo opowiadania, aby zachęcić ludzi do wchodzenia na bloga. Bo na nim najbardziej mi zależy.
Ale widzę, że przez ten długi czas jaki publikuję treści na nim... mmm.... zrobił się bałagan?
Spis treści nadal się robi i wiem, że pominęłam sporo komiksów i będę musiała wszystko przepatrzyć od samego początku - kiedyś...
Jakoś mnie mania na porządki wzięła
W każdym razie, będę musiała zrobić porządki i będę musiała to przejrzeć. Tak więc, może przy okazji przeglądania, pogrupuje się na wattpadzie komiksy etc?
Co o tym sądzicie?
No i może wy - jako czytelnicy, niektórzy z was może korzystają z wattpada - są w stanie zmienić moje zdanie na temat tej strony, albo wręcz odwrotnie - warto jest coś takiego robić? Bo to znowu czas i wysiłek z mojej strony będzie i w ogóle.
...
Sama nie wiem...
Na Wattpadzie jest mnóstwo początkujących pisarzy, z tąd ten niski poziom. Co do ,,kradzieży" tłumaczeń przypuszczam że to jakieś dzieciaki które nie wiedzą czym są prawa autorskie. Ja sama na razie nie widziałam żadnego komiksu z twoim tłumaczeniem u innego użytkownika.
OdpowiedzUsuńSzczerze to odradzam. Słyszałem, że Wattpad może usuwać pracę. Jest możliwość, że nawet konto. Może również czegoś nie wrzucić. Sam tego nie doświadczyłem, ale widziałem i słyszałem. Ale oczywiście wybór należy do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPS.
Wysłałem do Ciebie jeszcze ReaperTale Papyrusa ;)
Mam konto na Wattpad i wrzuciłem tam parę swoich pierwszych rozdziałów, ale chyba pozostanę na tym. Większość ciekawszych prac jakie tam czytałem były po angielsku. Zawsze możesz wrzucać tam od czasu do czasu coś ciekawszego jako reklamę twojego bloga.
OdpowiedzUsuńMój Boże, jakbym czytała swoje wynurzenia sprzed blisko roku.
OdpowiedzUsuńDługo miałam uraz do Wattpada. Przerażało mnie tam wszystko, od braku podstawowych opcji formatowania, po świadomość, że to środowisko jednak zdominowane przez dzieci. Jednak tak bardzo długo było: Wattpad był utożsamiany z jednym wielkim rakowiskiem, że tak się wyrażę, a osoby, które publikowały dobre prace, jednocześnie prowadziły bloga. Ciekawa zależność.
Jestem dzieckiem onetowych blogów i ogólnie pamiętam wielkie "BUM" z przenosinami na Blogspot, bo sama w tym brałam udział. Teraz... Cóż, podobne zjawisko występuje, jeśli chodzi o Wattpada. Z prostego powodu: bo ludzie idą tam, gdzie mają czytelników. Niestety, ale zwłaszcza siedząc w administracjach różnych spisów opowiadań widzę, że tak to wygląda.
Tak czy inaczej, rok temu sama zastanawiałam się, co w tym jest. I ostatecznie zdecydowałam na równoległe publikacje z tych samych powodów, nad którymi sama się zastanawiasz, Yumi. Bo jeśli ja dodam tam swoje teksty i będę aktywna, istnieje większa szansa, że nikt więcej tego nie zrobi. Oj, znam za dobrze to uczucie, kiedy ktoś podpisuje się pod Twoją pracą... A niektórzy byli na tyle bezczelni, że dodawali w notkach odautorskich ile to siedzieli i męczyli się, by napisać tekst. Ha! Pocieszam się do tej pory tym, co powiedział mi przyjaciel: że w sumie plagiat to taki ukłon dla autora, bo jednak ktoś wierzy, że to jest na tyle dobre, by się na tym wybić. Cóż, ja chyba jednak podziękuję za takie uznanie.
Niemniej Wattpad zmienił się na przestrzeni lat. Jestem tam raptem kilka miesięcy, ale nie żałuję decyzji, nawet jeśli regularnie mam ochotę kogoś zabić przez humorki platformy. Ale robię to, bo czuję, że warto. Serio, jedna osoba, która była mi wdzięczna za równoległą publikację, bo na Wattpadzie jej wygodniej czytać, w zupełności wystarczyła. Przez publikację tam miałam okazję poznać kilku nowych czytelników (w tym nową przyjaciółkę, z którą już nawet miałam okazję się zobaczyć ^^) - w tym osoby, które czytały mnie od lat, ale nie pisały komentarzy. Dla niektórych kliknąć gwiazdkę to wyraz uznania, a i ja mam materialny dowód, że komuś się podoba. Także no...
Poziom zależy od ludzi, serio. Ja byłam zaskoczona, bo na każdym kroku odkrywam DOBRE historie na poziomie, ludzi z pasją i perełki, o których nie miałabym pojęcia, gdybym nie zagłębiła się w działanie Wattpada. I chociaż zawsze będę wierna blogom, to w tym wypadku kierowanie się dawnymi stereotypami jest krzywdzące. Bo tak, dzieci tam pełno, łatwo trafić na coś, od czego oczy krwawią, ale coraz większą grupę stanowią osoby, do których warto zaglądać. A z początkujących pisarzy znam sporo, którzy chcą się uczyć i aż chce się im w tym pomagać :)
Także tego. Rok temu nic podobnego nie wyszłoby pod moich palców. Teraz po prostu wiele się zmieniło, chociaż potrzebowałam trochę czasu, by się wdrążyć i by te obawy zniknęły.
Muszę przyznac, że mnie przekonałaś do tego :D
UsuńA to mi miło, nie powiem :D
UsuńJeśli chodzi o plagiaty tłumaczeń komiksów to może spróbuj wstawiać w nich logo handlarza w rogu lub znak wodny, wtedy nawet jeśli ktoś to opublikuje bez wzmianki o tobie to i tak będzie wiadomo kto to tłumaczył.
OdpowiedzUsuńPopieram
Usuń~rina
Yhhhh... Co do Wattpada to nie jestem przekonana.. W sensie- po byłam na nim trochę, ale jednak po kilku miesiącach męczarni z tym serwerem wy byłam z niego. Niestety (albo i stety) nie zdarzyło mi się spotkać kogoś kto splagiatował moją pracę, ale z plagiatami twoich tłumaczeń często się spotykałem. Co w takiej sytuacji robiłam? Po prostu zgłaszałam. Co do przeniesienia się - Rób jak uważasz. Ja doszłam do wniosku, że boję się tej strony xD
OdpowiedzUsuńYumi! (mam nadzieję że ktoś mnie tu jeszcze pamięta) Mówię ci nie łam się, tymi plagiatami! (już wystarczy że ja się połamałem parę dni temu, rip mój obojczyk) Moim zdaniem Wattpad jest dobry, jak ktoś chce dostać krwotoku (nie wiem czy pamiętasz, jak jedna czytelniczka shipowała ciebie i elevena XD) Sam próbowałem do Wattpada podchodzić z dystansem, ale to było bardziej podchodzenie psa do jeża. Poza tym wydaje mi się że jak zaczniesz tam publikować opowiadania to być może przyciągniesz tym samym więcej piratów, ale to tylko moja wątpliwość, zrobisz jak chcesz.
OdpowiedzUsuńHmmm, powiem tak. Owszem, na Wattpadzie nie brakuje plagiatorów, dzieci, opowiadań, od których wypala oczy i prawdą jest, że niektóre zakątki tej strony to istne... ekhem, rakowisko. Ale są tam również osóbki, spod których palców wychodzą istne dzieła literackie, które szanują twórców i które będą umiały poprowadzić dyskusję, doradzić albo po prostu docenić Twoją pracę. ;) Także ja jestem za "przeniesieniem", bo byłaby to swoją drogą lepsza reklama (jeśli mogę to tak nazwać) dla Twojego bloga i być może więcej wartościowych osób by się o nim po prostu dowiedziało. Łatwiej znaleźć czyjąś twórczość na Wattpadzie aniżeli na bloggerze. Ale rób jak uważasz. :D
OdpowiedzUsuńOdradzam ... Wattpad usunął mi 3 dobre prace. Zrezygnowałam z niego. Na moje to co robisz z tymi fragmentami jest spoko. Większość pewnie tak Cię znalazła. Co do kradzieży... Na pewno Twoi czytelnicy zwracają na to uwagę i ... Piszą do tej osoby. (Ja tak robiłam) Wattpad przesiąkł dziećmi które piszą jedno wielkie opowiadanie tylko z innymi postaciami (bynajmniej ja tak zauważyłam) trudno trafić na coś solidnego. Bardzo dużo osób z zazdrości potrafi napisać słowa ... Które na pewno nie motywują do działania.
OdpowiedzUsuń