17 maja 2018

Gra: Pisz... - Ćwiczenie Drugie - Zmarnowana szansa [Tryb zgodności] - Ojro

- Bosko! Wreszcie nie będzie trzeba wchodzić po wielu schodach by dostać się do celu – powiedział nastoletni chłopak wgapiający się w szyb, nowo otwartej, windy znajdującej się w centrum galerii. Wyglądał jak stereotypowy introwertyk, kaptur na głowie, słuchawki w uszach, ręce w kieszeni, oraz niechęć przebywania w skupiskach ludzi. Może i częściowo miał taki charakter, ale dla nowości potrafi zrobić wyjątki. W końcu nie byłby sobą gdyby nie wypróbował nowej windy.
- Okeeej... Na lewo czysto... Na prawo teeeeż... – mówił pod nosem . Chyba mi się poszczęściło i do windy wsiądę sam. – powiedział z małym uśmieszkiem pod nosem. Kliknął przycisk przywołujący windę. Czekał dłuższą chwilę, pewnie winda zjeżdża z najwyższego piętra. W czasie oczekiwania w jego słuchawkach rozbrzmiała rytmiczna muzyka. Chłopak nie mógł się powstrzymać i zaczął tupać dyskretnie nogą do rytmu, rozglądając się i ujawniając że nikt na niego nie patrzy. To byłoby by dla niego dość niezręczne. W końcu winda zawitała na parterze, otwierając przed chłopakiem swoje drzwi.
Zaczęły się szybkie zerknięcia penetrujące windę.
- Świetnie! W środku też pusto! –powiedział chłopak coraz bardziej ciesząc się ze swojego szczęścia.
Gdy wszedł do windy muzyka w słuchawkach akurat się skończyła. Co najdziwniejsze, zaczęła się kolejna, typowa jak dla wind. Chociaż w sumie to nic dziwnego. Chłopak używał starego odtwarzacza mp3, który kiedyś dostał od ojca.  Znajdowało się na nim ponad 500 utworów, różnej długości i gatunku.Maszynęcechowało to, że zawsze puszczał zawsze odpowiednią muzykę w odpowiednim miejscu i czasie, za to właśnie chłopak kochał to ustrojstwo.
Gdy chłopak ustawił się na środku windy, rozglądał się na wszystkie strony, nigdy wcześniej nie jeździł windą więc musiał się dobrze przyjrzeć wszystkiemu.
Gdy zaspokoił głód doświadczeń, wcisnął przycisk posyłający windę na czwarte piętro galerii. Rozczarowało go lekko to, że winda poruszała się dosyć powoli. Chyba nawet wolniej niż powinna.
[1 piętro]
Muzyka w słuchawkach wciąż nie ustawała. Stawało się to powoli nudne. Każdy przecież wie jak nużąca może być muzyka z windy.
[2 piętro]
Muzyka ustała w chwili gdy winda rozsunęła swoje drzwi. Stała przed nimi piękna, młoda dziewczyna o niebieskich oczachbrązowych włosach w których miała spinkę. Ubrana w beżową sukienkę ukrywającą jej nogi. Ręce miała złożone przy biodrach, a głowę skierowaną prosto w drzwi windy. W tym właśnie momencie wzrok obojga się spotkał. Dziewczyna była wyraźnie zaskoczona tym że tylko jedna osoba korzystała akurat z windy. Dziewczyna opuściła głowę w dół i szybkim krokiem weszła do windy, stając plecami do chłopaka i naciskając na guziku czwarte piętro. Nie trzeba było być geniuszem by wiedzieć że się po prostu wstydzi. Jednak tępota mężczyzn potrafi zaskakiwać. Gdyby nie lustro na ścianiewindy, chłopak nie zobaczył że dziewczyna się rumieni, przez co nie domyśliłby się że jest jej niezręcznie, co automatycznie sprawia że on też się tak czuje.
[3 piętro]
Muzyka jak nie grała tak nie gra. Jednak chłopak niezbyt się tym przejmował. Był za bardzo  skupiony na odbiciu lustrzanym przedstawiającym twarz dziewczyny znajdującej się przed nim. Czuł przy tym dziwne uczucie w brzuchu którego nigdy wcześniej nie czuł. W głowie powtarzały się głosy by się odezwał. Powtarzały się naprzemiennie z milionem scenariuszy jakby się mogło to skończyć. Niestety scenariusze nie były zbyt kolorowe przez co uciszały głosy. Jednak coś mu podpowiadało by jednak spróbować.
Powoli wyciągnął rękę i zaczął otwierać usta by wydobyć z nich jakieś słowa, gdy nagle...
[4 piętro]
Drzwi windy otworzyły się, a dziewczyna wyszła równie szybkim krokiem jakim weszła odgarniając włosy za lewe ucho i przypadkiem odczepiając spinkę która, niezauważenie przez nią, upadła na podłogę windy. Drzwi dłuższy czas pozostawały otwarte, a chłopak stał w windzie z wyciągnięta dłonią i otwartymi ustami. W głowie przeklinał się że zmarnował taką szansę na znajomość. Naprawdę coś go do niej ciągnęło, ale teraz wszystko przypadło. Nagle w słuchawkach chłopaka zaczęła grać nieopisanie smutna melodia. Nie pozostało mu nic innego jak stać i wsłuchiwać się w jej brzmienie. Tak naprawdę nie potrzebował być dziś w galerii. Chciał po prostu skorzystać z nowej windy. Drzwi zamknęły się przed jego oczami. Pewnie ktoś z dołu przyzwał windę a ta zaczęła zjeżdżać.
Chłopak mało co kontaktował ze światem. Usiadł podkulony opierając się o ścianę. I patrzył się zamyślony w sufit, tak bardzo, że nawet autor nie wiedział co aktualnie mu w głowie siedziało.
[3 piętro]
Dziwne dźwięki zaczęły dochodzić z szybu windy. Jakby pękające liny czy inne przewody.
Światło w windzie zaczęło mrugać a winda coraz szybciej zamierzała w dół
[2 piętro]
Chłopak nadal nie kontaktował. Chyba osiągnął stan nirwany, co w obecnej sytuacji niezbyt wpływało na jego korzyść.
[1 piętro]
Było już pewne że winda doznała usterki przez co spada w dół. Światła zmieniły kolor z migającej bieli, na  migającą czerwień przy czym cała winda zaczęła się trząść. A muzyka w słuchawkach chłopaka nadal była niezmienna.
[Parter / Piętro 0]
Muzyka w słuchawkach ustała, gdy nagle w głowie chłopaka zrodził się głos który wyszeptał mi tylko trzy słowa
- spójrz... w dół... – po tej wypowiedzi chłopak odruchowo zrobił to co było polecone i dostrzegł spinkę która wypadła dziewczynie. Wyciągnął rękę próbując jej chwycić dłonią znajdującą się parę centymetrów od niej
[Piętro -1]

Share:

2 komentarze:

  1. Nie jestem zbytnio mądra ale widzę tu masę powtórzeń typu "winda" co jest tu jej od groma oraz "dziewczyna". To tylko moje takie uwagi. Opowiadanie jest naprawdę ciekawe (przynajmniej dla mnie) jeżeli chodzi o te powtórki to się nie martw. Sama przy moim opowiadaniu dużo ich zrobiłam ^^.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Ojro, Ojro, kolejne opowiadanie jakie od ciebie przeczytałam! ha! no, ale te powtórzenia robią swoje, winda, chłopak, dziewczyna, muzyka itd, ogółem naprawdę okej, ale w sumie mówi ci to amatorka, więc co ja wiem xD

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE