3 maja 2018

Gra: Pisz... - Ćwiczenie Drugie - Filip Domin


Notka od autora:
Dla jasności chcę poinformować, że głównym bohaterem jest moja ulubiona postać z UnderSwap. Jest to Papyrus. Wszystko jasne? Świetnie! Zaczynajmy! Zapraszam!

Wysoki szkielet w charakterystycznej pomarańczowej bluzie z papierosem w zębach stał w windzie. Jechał nią na najwyższe piętro galerii handlowej, gdzie znajdowała się kręgielnia. Nie chciał  spóźnić się na urodziny Chary. Wiedział on, że jest to dla niej ważny dzień. Wspomnieć trzeba, że wszyscy najbliżsi przyjaciele tam będą. Był świadomy, że może się spóźnić i później mieć ochrzan od brata. Wokół niego nie było żadnego innego potwora. Otaczali go jedynie ludzie. Spojrzał na zegarek w telefonie.   -Za dziesięć druga. Huh? Zdążę. - powiedział do siebie w myślach.
Jak na złość winda stanęła. Żadne przyciski nie działały, drzwi nie dało się otworzyć. Światło zaczęło migać co sugerowało, że za chwilę zgaśnie.
Ludzie zaczęli panikować. Osobą nie panikującą był Papyrus. Nagle podszedł do niego wkurzony mężczyzna.
- Weź zgaś to! Nie dość, że jesteś w miejscu publicznym i palisz, to jeszcze nas tu udusisz! - wrzasnął na niego
- Proszę się uspokoić. Za chwilę ktoś tu przyjdzie i nas uratuje. - odpowiedział spokojnym głosem.
- JAK MOŻESZ BYĆ TAKI SPOKOJNY?! WEŹ SPIE*****J! CO JA W OGÓLE MÓWIĘ?! JESTEŚMY ZAMKNIĘCI! - wydarł się
Szkieleta bolały uszy. Był poirytowany zachowaniem człowieka. Nagle postanowił decyzję i powiedział:
- Posłuchajcie! Chciałem wam pomóc, bo wiem jak stąd wyjść. Mam pewien sposób. - wszyscy z nadzieją spojrzeli na najwyższą postać w windzie.
- Ale wam nie pomogę. Możecie pogratulować temu panu. - wskazał na czerwonego ze złości mężczyznę.
- Kończąc... żegnam! - mówiąc to pstryknął swoimi palcami i... teleportował się z windy na czwarte piętro budynku. Parę metrów dalej znajdowała się kręgielnia. Idąc wyrzucił fajkę do kosza. Otworzył drzwi i wszyscy w środku zwrócili głowy w jego stronę.
- Papyrus! Jesteś! - krzyknął mały szkielet
- Tak Sans zdążyłem... - zaśmiał się lekko.
- Zdążyłeś nawet przed Alphys i Undyne!
- Serio? Wow!
Nagle pobiegła do nich Chara. Uśmiechnęła się miło do Papyrusa i powiedziała:
- Dzięki Papyrus za przybycie bez spóźnienia!
- Heh. Nie ma sprawy dzieciaku.
Po pewnym czasie przyszła reszta i dziewczynka zaczęła otwierać swoje prezenty. Zabawa była świetna i będzie dobrze wspominana przez każdego.
Share:

11 komentarzy:

  1. ,,Szkieleta bolały uszy."- śmiechłam xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Phah nie mam się do czego przyczepić xD Dwa razy śmiechłam xD Raz przy tych uszach, a dwa jak się teleportował od ludzi.
    Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah! Dziękuję!
      Udało mi śmiechnąć! Jest!
      XD

      Usuń
  3. Emm... What?!
    Dobra, pojawiło sie jedno (mogło by ich więcej, ale to przykuło najbardziej moją uwagę) powtórzenie "Ludzie zaczęli panikować. Osobą niepanikującą był Papyrus", można to było lepiej ubrać w słowa, na przykład- ludzie w windzie zaczęli panikować, jedynie Papyrus wydawał się być niewzruszony całą tą sytuacją.
    Po za tym, mogłeś troche więcej czasu spędzić nad opisami sytuacji.
    A tak ogólnie, to nawet spoko, widać, że sie starasz i powoli rozwijasz swoje umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Racja. Powtórzenia. To jest najgorsze...
    Co do opisów to starałem się je pisać szczegółowo. Ale wyszło jak wyszło. I dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótkie, ale jakie piękne :D No i charakterek tego Papsa oddany idealnie. Tak, wierzę, że tak by powiedział i w ten sposób się zachował. No i czytałam z wielkim uśmiechem, więc tym bardziej. Dzięki wielkie za poprawę humoru na wieczór! :D
    Powtórzenia powtórzeniami, zdarzają się każdemu. Mnie chociażby kochają na równi z literówkami ;) Widać, że powoli rozwijasz się, jeśli chodzi o opisy, a to też wiele znaczy. Serio, mam słabość do opisów, a tutaj całkiem przyjemnie odebrałam całość.
    Także no, pomysł zacny; wykonanie niezłe i z humorem. Nic tylko się cieszyć :D
    Z uwag technicznych (bo jednak po to jest ta akcja, by się rozwijać, c'nie?): poczytałabym na Twoim miejscu o poprawnym zapisie dialogów, a wtedy to już w ogóle będzie idealnie :3
    Dużo weny, bo potrzeba jej do wszystkiego!

    Nessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh! Dziękuję bardzo! I nie ma sprawy! Cieszę się, że komuś poprawiłem humor.

      Usuń
  6. Jak dla mnie to jest całkiem spoko :") Sama za bardzo nie umiem pisać opowiadań i ciągle się uczę. Lecz uważam (po raz drugi) że fajnie Ci to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Trenuj! Uda Ci się w końcu!

      Usuń
    2. Hehe,bardzo dziękuję za miłe słowa :") mam nadzieje,że Yumi opublikuje moje "opowiadanie", heh. Jeszcze raz dzięki

      Usuń

POPULARNE ILUZJE