13 kwietnia 2018

Gra: Żądanie #16 [zamknięte]


To co miśki lubią najbardziej!
Żądanie!
W komentarzu piszesz scenkę. 
Czym jest scenka? 
W zdaniu, dwóch albo trzech opisujesz to co chcesz przeczytać. Czyli postacie jakie mają występować w żądaniu oraz czynność jaką mają robić. Np. Postać X oraz Postać Y idą razem popływać kiedy nagle wybucha wojna! 
Aby mi nie było żądań pokroju: X i Y +18 ( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
Dobra?

A więc, piszecie w komentarzach wasze żądanie - a ja piszę do nieco scenkę pod komentarzem.
Można dać kilka żądań.
Mogą być +18.
Nie przyjmuję: yaoi, yuri, Sans x Frisk // Sans x Toriel // Papyrus x Frisk
A więc, jakie jest Twoje żądanie?
Share:

29 komentarzy:

  1. A więc *lenny* Papyrus x Toriel xD
    Chcem żeby po wielu latach znajomości się w sobie zakochali i robili no, wiesz co xD Na końcu okaże się, że Papyrus zdradza Torbiel i, że tak naprawdę kocha Alphys.
    Proszę, nie pytaj skąd mam taki pomysł. Jestem poebana ಥ_ಠ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo O.o Nie zrealizuję tego żądania. Romans Paps x Tori cóż, kanonicznie jest to niemożliwe, aby te dwie postacie no wiesz... tym bardziej, że Paps w życiu by nie zdradził, a Tori ma męża. Soł - niet.

      Usuń
  2. Opowiadanie Diabelska Karuzela. Maż bohaterki domtślił sie, że jest ona w ciąży. Uradowany zaczyna z nią rozmowe na ten temat. Chce sie dowiedziec jak bohaterka zareaguje i czy powie mu prawde. Ucieczka czy mdlenie nie wchodzi w gre :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -Może...
      -Tata już wie?
      -Nie... w sumie, to jesteś pierwszy... nikomu nie mówiłam
      -Dlaczego? Coś jest nie tak?
      -Nnnie - zaśmiałaś się nerwowo - Po prostu.. tak jakoś...
      -Mogę go niego zadzwonić? - przytaknęłaś. Jeszcze jeden pocałunek tym razem w czoło i Piotrek poszedł do innego pokoju. Ty musiałaś usiąść, czułaś że nie udźwigniesz siebie na nogach.
      Dni mijały, lekarz nie wykrył niczego niesłychanego w dziecku, powoli się uspokajałaś. Wmawiałaś sobie, że wszystko będzie dobrze. Z każdym kolejnym tygodniem, badaniem USG oraz innymi zabiegami, wyniki były ... ludzkie. Może... Może nic nie będzie widać? Może... Może...
      Nie myślałaś o Grillbym, przyjmowałaś prezenty od rodziców, widziałaś radość na twarzy Piotrka i wielkie poruszenie u Ai. Miałaś wrażenie, że cały świat kręci się dookoła Ciebie i Twojego dziecka. I to było przyjemne... Naprawdę przyjemne. Zwłaszcza, gdy leżałaś na boku wraz z Piotrkiem, który czule głaskał Cię po brzuszku i razem wymyślaliście imię. Jeżeli to miał być syn, Piotr chciał, aby nosił imię Adam, jak jego ojciec. Znowu, jeżeli miała być to dziewczynka, chciał aby nazywała się Alicja. Głównie dlatego, że ostatnio czytał z Ai, Alicję w Krainie Czarów i tak jakoś... mu się imię spodobało. Podobały Ci się imiona, więc przytaknęłaś.
      Czy chciałaś powiedzieć prawdę? Kilkadziesiąt razy, obmyślałaś teksty, wersje, wymyśliłaś nawet historię jak to Cię Grillby zgwałcił, ale... nie chciałaś, aby miał problemy no i prawda szybko wyszła by na jaw. Tym bardziej, że nie zmazało by to Twoich win.
      W dniu w którym zabrali Cię do szpitala, albowiem wszystkie znaki na ziemi i w niebie wskazywały na to, że dni do narodzin są już bliskie, przełamałaś się i ... zadzwoniłaś do Grillbiego. Było późno w nocy, więc nie spodziewałaś się, że odbierze. Mógł pracować, albo... być z kimś... innym. Po czterech sygnałach jednak odebrał, słyszałaś w tle muzykę. Był w barze.
      -Z kim rozmawiam? - Jego głos był nieco inny przez telefon, coś ścisnęło Cię w gardle.
      -To ja... - milczał chwilę, dłuższą chwilę nim odpowiedział.
      -Aha. Po co dzwonisz? - Właśnie. Dlaczego do niego zadzwoniłaś? Dlaczego zaczęłaś płakać? - _____? - oparłaś się plecami o ścianę i zaczęłaś opadać na ziemię kuląc kolana pod brodę. - Coś się stało?
      -Jestem w ciąży.
      -Moje gratulacje?
      -Z tobą debilu!- Kolejna dłuższa pauza. Musiał chyba wszystko sobie liczyć.
      -Ze mną?
      -Tak z tobą! A z kim innym?
      -Ze swoim mężem?
      -Zabezpieczałam się!
      -Więc jakim sposobem jesteś w ciąży?
      -To przez ciebie!
      -Przeze mnie? - słyszałaś, że zaczyna się nieco denerwować. Westchnął głęboko - Jeżeli dzwonisz do mnie aby się kłócić, kończę rozmowę.
      -Nie, nie! Nie chcę się kłócić! - znowu milczał, ale się nie rozłączył - Ja po prostu... - szlochałaś - Boję się, dobrze? Boję się, że to faktycznie twoje... że urodzę potwora... że mąż mnie znienawidzi... że zostanę sama... że....
      -_____ czego po mnie oczekujesz?
      -Co?
      -Dzwonisz tutaj w jakimś celu, prawda?
      -...
      -I tym celem nie jest ryczenie w słuchawkę.
      -Nie wiem po co dzwonię, ale ...
      -Ech, posłuchaj... - jakieś szeleszczenie, chyba zmieniał rękę. - ... To nieoczekiwane, że dzwonisz po swoim wyjeździe. I nie jestem w stanie na teraz powiedzieć ci coś kreatywnego, bo nie jestem w tym dobry. Jak szukasz pocieszeń to nie do mnie. - zapłakałaś głośniej - Ale - próbowałaś się uspokoić - Jeżeli dziecko faktycznie będzie moje, wezmę za nie odpowiedzialność. - Co? Byłaś zaskoczona
      -Możesz... powtórzyć?

      Usuń
    2. -Wezmę za dziecko odpowiedzialność. - jego głos był stanowczy i zimny - Lecz nie za ciebie. To co było między nami jest już skończone. Jeżeli dziecko będzie moje, dostaniesz alimenty w kwocie wystarczającej na wychowanie go, utrzymanie, ubranie i wykształcenie. Nie będę jednak chciał się z nim widzieć, nie będzie mnie interesowało z kim się zadaje, jak wygląda, jak ma na imię i jak potoczy się jego życie. Rozumiesz? - znowu głośniej zapłakałaś. Jego słowa były jednocześnie i zapewnieniem o tym, że jakoś to będzie, a jednocześnie ich... treść...
      Reszty nie pamiętasz. Dwa dni po telefonie do potwora, rozpoczął się Twój poród. Był ciężki, bardzo bolało, ale Piotrek i cała Twoja rodzina byli przy Tobie. Kiedy pielęgniarka podała Ci dziecko. Normalne, różowiutkie, z niewielką szczecinką na głowie obwieszczając wszystkim, że urodził się syn. Tuliłaś go z całej siły do piersi płacząc ze szczęścia. Będziesz musiała się nim zajać. Zaopiekować. Czułaś potrzebę chronienia go za wszelką cenę. To nie jego wina, że przyszedł na świat. Był owocem chwil, które w ogólnym rozrachunku uważałaś za szczęśliwe. Gdy otworzył swoje oczy, fioletowe tęczówki świadczyły o ojcostwie. Zacisnęłaś mocniej usta, nadal nie będąc gotową do powiedzenia prawdy komukolwiek.
      Nie wiedząc co przyniesie jutrzejszy dzień z nadzieją tlącą się w sercu, postanowiłaś stawić czoło wszelkim wyzwaniom jakie zostaną Ci postawione.

      Usuń
    3. Przez to jestem jeszcze bardziej ciekawa co dalej xD i dziękuje za napisanie mojego zadania

      Usuń
  3. RESET w Sześciu Duszach! RESET w SZEŚCIU DUSZACH! RESET!
    Chcę, aby Czytelniczka się nie zabiła, aby zobaczyć co będzie dalej. Bardzo proszę o Happy End.

    OdpowiedzUsuń
  4. Można np: Sans x Reader (+18) , czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż . . .
    Poproszę winc Im sorry x Glyde xDDD
    Nie no, żarcik.
    Ship: Brak
    AU: Undertale
    Opis: Sans dowiaduje się o śmierci Papsa z rąk dobrze nam znanego dziecka. Szkielet jednak nie ma na tyle silnej woli aby zabić Friska oraz aby żyć bez brata.
    Dodatkowe cuś: Poprosiłbym (ale to tylko poprosił, grzeczniutko :3) aby tam nic się nie wiodło sansowi. Rzeczy typu: Zamknięcie Grillbys, oskarżenia ze strony Undyne że to przez niego Pap został zabity itp.
    Dziękuje za uwagę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ty w takim świecie i GDZIE widzisz +18? Bo ja nie wiem.

      Usuń
    2. a to piszę przecie że do ciebie należy reszta : P

      Usuń
    3. Miał być sędzią, tym, który powinien osądzić człowieka po wkroczeniu do Podziemia. Z każdym krokiem dziecka, osąd stawał się trudniejszy. Wiedział, jaka będzie treść. Wiedział, co powinien zrobić i jak będzie wyglądać ich kres. Wiedział jak to ma wyglądać i wiedział też, że nie podoła wyzwaniu. Wątpliwości pojawiły się wtedy, kiedy dostrzegł małe ciałko w pyle Toriel. Ruiny naprawdę są puste. Nie ma w nich nikogo. Potem powoli, jeden za drugim padały psy i inni mieszkańcy lasu koło Snowdin. Każdy krok dziecka zwiastował o walce. Ich ostatecznej walce.
      Lecz gdy zginął Papyrus, gdy Undyne pokłóciła się z nim oskarżając o to, że przez niego Paps umarł, gdy wszyscy się odwrócili od niego... wiedział, że musi coś zrobić. Był przybity, zmęczony, zrozpaczony... wale walczył. Pierwszy raz w życiu - walczył. Stanął na drodze przed miejscem w którym przyczaiła się Undyne i wyzwał człowieka na pojedynek. Tak jak przypuszczał, dzieciak miał umiejętność kontrolowania czasu, lecz... nie miał jeszcze 19 lvl. Był słaby, tak bardzo słaby. Determinacja choć wielka, przy tak niskim życiu, przy takiej niewielkiej liczbie punktów przemocy, stanowiła jedynie dodatek, a nie główną siłę bojową. Dlaczego nie wpadł na to wcześniej? Zabijać Frisk nim ten osiągnie ostateczny poziom? Pierdolić sędziowanie. Nie jest dobrym sędzią. Nigdy nie był.
      Trup.
      Trup.
      Trup.
      Trup.
      Nie liczył już ile razy zabił Frisk. Nie liczył już ile razy czas się zresetował. Gdy ten wrócił do wcześniejszego zapisu, tego sprzed wyjścia z Ruin, Sans miał możliwość odpokutowania wszystkich win. Wliczając w to błędy przeszłości. Dlatego gdy drzwi Ruin znowu się otworzyły i gdy Frisk był czysty, oszczędził wszystkich w tamtym miejscu licząc na szczęśliwe zakończenie, spotkał jedynie Blastera i znowu padł martwy na ziemię. Sans już więcej się nie boi.

      Usuń
  6. Papyrus x reader. Po sciezce pacyfistycznej, potwory zamieszkaly na powierzchni, obecnie ich relacja z ludzmi jest stosunkowo dobra. Znamy sie z Papsem od 3 lat, a jestemy para od roku. Ostatnio Papyrus zachowywal sie inaczej niz zwykle. Jak sie okazalo to przez to ze zaczyna sie jego ruja, a my chcemy mu pomoc ;) Choc na poczatku sie nie zgadza, w koncu przyjmuje nasza oferte. + 18

    OdpowiedzUsuń
  7. hm.... cokolwiek chce...? z obojętnie jakimi postaciami....? hehehe... Pewnego razu kali (w pustyni i w puszczy XD) idąc sobie przez dżungle natrafia na M A G I C Z N Y P O R T A L D O I N N E G O W Y M I A R U! Wchodzi do niego i przenosi się do... Np. podziemia i spotyka na swojej drodze flowyego, torbiel, sanesa itp. itd. i robi taką jakby ścieżkę +18 potem męczą go wyrzuty sumienia i robi reset bo wypełnia go DETERMINACJA i takie tam. Po resecie wszystkich oszczędza i wiąże się z andajn po czym dowiaduje się że ta jest w związku z alphys (która okazuje się być chłopakiem no bo ma być bez yuri, yaoi itp) i zrozpaczony rzuca się z jakiegoś klifu. To się dzieje jak dajesz swoim czytelnikom wolną rękę XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. . . . Serio? Odpada. Przede wszystkim wątpię, aby Kali zrobił genocide, a jak już, to nie chciał zrobić resetu - tylko wrócić tam skąd przyszedł. No i dalsza część... że co kurwa? Serio? Nienawidzę naginać charakterów kanonicznych postaci do pseudo - gówna. Wybacz, ale nie, odpada. >.>

      Usuń
    2. to taki żart był XD mam dziwne poczucie humoru :P

      Usuń
  8. Nudna lekcja sprawia, że aż sam zasypiasz i tak się właśnie dzieje z dwójką wrogich sobie osób (randomowy chłopak i dziewczyna). Drzemka jednak nie trwa długo i po chwili budzą się w ciele 2 osoby (zamiana ciał). Jak bardzo mają przejebane? Czy to dziwne zdarzenie zbliży ich do siebie, czy może będą robić wszystko, żeby zepsuć życie drugiemu? To zostawiam tobie Yumi ^^ (nie jestem pewna czy takie coś może być, pierwszy raz piszę jakieś żądanie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest podobne do mangi pt. ,, Twoje imię"

      Usuń
    2. nie znam, a w każdym razie nie czytałam :v

      Usuń
    3. nie każdy motyw z zamianą ciał, musi być kojrzone lub brane jako jakieś anime lub mangę
      :v nie oglądałam, nie czytałam, a zawsze chciałam napisac opowiadanie, a zamianie ciał, więc dałam takie żądanie, a jeśli rzeczywiście wszystko co napisałam jest z fabuły tych 2 rzeczy, to trudno, nie znam. //Andgora

      Usuń
  9. My potworek podobny do królika x Męska Chara. Świat w którym nigdy nie umarł, a potwory żyły spokojnie w podziemiu. Zbliżają się walentynki i chłopak, jako że jesteśmy przyjaciółmi, przychodzi do nas po radę odnośnie tego co powinien dać osobie która mu się podoba. Nie wiemy jednak, że chodzi mu na nas.

    OdpowiedzUsuń
  10. Frisk przeszła Genocide, po czym zresetowała i zaczęła iść Genocide z Charą. Frisk wymyśliła układ. Jeśli Sans poświęci swoje życie, to ona oszczędzić resztę Podziemia. Oczywiście nie dotrzymał słowa. Papyrus przeżył i to on ma dokonać osąd na dziecku. Możesz pisać o Frisku, jak o chłopaku :3

    OdpowiedzUsuń
  11. ROZDANIE ZAKOŃCZONE WSZYSTKIE ŻĄDANIA POD TYM KOMENTARZEM NIE BĘDĄ BRAŁY UDZIAŁU W ZABAWIE!

    OdpowiedzUsuń

POPULARNE ILUZJE